Słoneczne rabaty 2
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, ochłodzenie z tego co wiem, na potrwać co najmniej do Trzech Króli. Moje róże bez kopczyków, ale nie panikuję (jeszcze) bo najniższa temperatura nocna ma sięgać u nas -12 stopni i to tylko w jedną noc. Mam nadzieję, że róże dadzą sobie radę. Ewentualnie jutro zrobię kopczyki największym wrażliwcom.
Widzę, że już planujesz wiosenne zakupy Ja jeszcze się opieram i na razie nic w koszyku nie mam, ale jak się znam, to nie potrwa długo Flori... to sprawdzony sklep i możesz z pełnym zaufaniem tam kupować Ciekawa jestem jakie panny zamierzasz eksmitować?
Widzę, że już planujesz wiosenne zakupy Ja jeszcze się opieram i na razie nic w koszyku nie mam, ale jak się znam, to nie potrwa długo Flori... to sprawdzony sklep i możesz z pełnym zaufaniem tam kupować Ciekawa jestem jakie panny zamierzasz eksmitować?
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Nie wiem jeszcze co ostatecznie wyleci, ale z tego co chodzi mi po głowie to do przeniesienia pójdzie Midsummer i chyba Senteur Royale, bo zaszczyciły mnie dosłownie jednym kwiatkiem i na dokładkę ta pierwsza złapała takiego uciążliwego bakcyla plamistości, że żadne opryski nie pomagały.. Poza tym mam w planach przesadzić Tojad i Serduszkę.. Już to dwa miejsca na róże
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko Mme Plantier chodzi mi po głowie od ubiegłego roku. Potrzebuję dużej białej róży. Niestety miejscówka jest w cieniu, więc nie wiem czy osiągnę zamierzony efekt.
Imponujący koszyk Dwie pierwsze siedzą już u mnie pod kopczykami.
Przyglądałaś się Remie Sammut, ona jest w Twoich kolorach.
U mnie kanny już drugi rok zimują w gruncie Ostatecznie
W tm roku wykopałam tylko kilka. Wymieniam je na dalie. Nie miałam szczéściia do kann odmianowych, większość okazywała się zwykłymi.
Imponujący koszyk Dwie pierwsze siedzą już u mnie pod kopczykami.
Przyglądałaś się Remie Sammut, ona jest w Twoich kolorach.
U mnie kanny już drugi rok zimują w gruncie Ostatecznie
W tm roku wykopałam tylko kilka. Wymieniam je na dalie. Nie miałam szczéściia do kann odmianowych, większość okazywała się zwykłymi.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Słoneczne rabaty 2
Temperatura punktu rosy jest to miara zawartości wilgoci w powietrzu.
Wielkość ta określa wartość temperatury powietrza, do jakiej musi się ono ochłodzić, aby osiągnąć stan nasycenia parą wodną.
Im zimniejsze powietrze, tym mniej pary wodnej może pomieścić.
Kiedy temperatura powietrza osiąga wartość temperatury punktu rosy, dochodzi do kondensacji.
Do kondensacji pary wodnej na dowolnej powierzchni dochodzi, gdy jej temperatura spadnie poniżej temperatury punktu rosy.
Może to nastąpić np. po okresie znacznych mrozów w trakcie odwilży lub podczas bezchmurnej i bezwietrznej nocy, gdy temperatura powierzchni spada poniżej temperatury punktu rosy na skutek wypromieniowania ciepła.
Powstają wtedy zamglenia i osady wodne - rosa, szadź, szreń - na powierzchni gruntu, roślinności, budynkach czy drogach - temperatura punktu rosy jest zatem istotnym parametrem w procesie powstawania gołoledzi.
Biorąc pod uwagę całość danych z tablic GFS - obecnie gołoledź nam nie zagraża.
temperatura punktu rosy nie jest tożsama z temperaturą gruntu - to dwa różne parametry.
Jednak należy przyjąć, że w czasie mroźnej, bezwietrznej nocy temperatura na 2 metrach nad poziomem gruntu od temperatury gruntu może różnić się o co najmniej 5 stopni - zależy to od warunków lokalnych.
Na tablicach patrz na temperaturę minimalną - jest zbliżona do temperatury gruntu, czyli tej, która jest dla nas najistotniejsza.
Wielkość ta określa wartość temperatury powietrza, do jakiej musi się ono ochłodzić, aby osiągnąć stan nasycenia parą wodną.
Im zimniejsze powietrze, tym mniej pary wodnej może pomieścić.
Kiedy temperatura powietrza osiąga wartość temperatury punktu rosy, dochodzi do kondensacji.
Do kondensacji pary wodnej na dowolnej powierzchni dochodzi, gdy jej temperatura spadnie poniżej temperatury punktu rosy.
Może to nastąpić np. po okresie znacznych mrozów w trakcie odwilży lub podczas bezchmurnej i bezwietrznej nocy, gdy temperatura powierzchni spada poniżej temperatury punktu rosy na skutek wypromieniowania ciepła.
Powstają wtedy zamglenia i osady wodne - rosa, szadź, szreń - na powierzchni gruntu, roślinności, budynkach czy drogach - temperatura punktu rosy jest zatem istotnym parametrem w procesie powstawania gołoledzi.
Biorąc pod uwagę całość danych z tablic GFS - obecnie gołoledź nam nie zagraża.
temperatura punktu rosy nie jest tożsama z temperaturą gruntu - to dwa różne parametry.
Jednak należy przyjąć, że w czasie mroźnej, bezwietrznej nocy temperatura na 2 metrach nad poziomem gruntu od temperatury gruntu może różnić się o co najmniej 5 stopni - zależy to od warunków lokalnych.
Na tablicach patrz na temperaturę minimalną - jest zbliżona do temperatury gruntu, czyli tej, która jest dla nas najistotniejsza.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Witaj Sabinko,świetne róże zamówiłaś ,część z nich mam ,ale ciągle są jeszcze inne które chciałabym mieć ,muszę przysiąść i przeglądnąć oferty,pozdrawiam i szczęśliwego nowego roku
Re: Słoneczne rabaty 2
To jak o różach rozmawiamy-jak moje już sobie zaczęły rosnąć,to jak zasypię ziemią te listki to zgniją,prawda?
A jak nic nie zrobię to zmarzną,co nie?
Jeśli o okrywanie chodzi choinkami-to chroni przed wiatrem a nie mrozem,tak?
A jak nic nie zrobię to zmarzną,co nie?
Jeśli o okrywanie chodzi choinkami-to chroni przed wiatrem a nie mrozem,tak?
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Witam
Już wiem co mi wczoraj umknęło (dzięki Tulapku ) Miałam zapytać czy liście z różanych krzaków to powinnam oberwać na siłę czy czekać aż same opadną. Wiem, że na liściach siedzą zarodniki wszelakich chorób i w ubiegłym roku wszystko co opadło wyzbierałam i wyrzuciłam. W tym roku jednak większość róż jest cała w liściach.. zielonych listkach i nie wiem czy powinnam im pomóc??
Tulap, moim zdaniem taki stroisz z "choinek" również spełnia rolę ochronną przed mrozem. Pod takim okryciem jest zaciszniej, a co za tym idzie cieplej.
Dzisiaj oficjalnie witamy zimę. Zaczęło mrozić i spadł śnieg. Może nie jakieś hurtowe ilości (ledwo przykryło ziemię), ale już wystarczyło żeby wygonić mnie do owijania co wrażliwszych róż. Okryłam też piwonię drzewiastą, bo właściwie nie wiem jak ją traktować Z tego co się orientuję jest wrażliwsza od tych bylinowych. W każdym razie nie powinnam jej zaszkodzić rzucając na nią kilka jodłowych gałązek
Podsumowując zmarzłam okrutnie, palce odmroziłam, kann nie wykopałam, bo ziemia tak zmarznięta, że nawet się za nie nie zabierałam .. tym sposobem straciłam dwie duże skrzynki bulw
Nena, Mme Plantier idealnie znosi cień i półcień. U mnie jest posadzona zaraz pod murem i słońce ma tylko do 11 godziny. A rosła jak szalona O Reine Sammut pisałąm już u ciebie. Ona nadal jest na mojej liście, niestety jeszcze nie teraz
Zapytam trochę naiwnie - czy te kanny to zimowały i przezimowały?? Ja już tak nieśmiało kombinuję czy w tym miejscu nie nasadzić Dalii
Magda, Kim ty jesteś?? Jeszcze nikt mi tak dokładnie nie wyłożył objaśnień tabeli pogody
Marto, doszłam do wniosku, że im więcej mamy roślin tym trudniej wybrać kilka kolejnych. Bynajmniej nie dlatego, że wybór kiepski, bardziej dlatego, że miejsca coraz mniej, a powstaje tyle nowych piękności.. Dlatego życzę ci owocnego wybierania
Obiecałam wczoraj sierpniowe zdjęcia. Są dzisiaj. Myślę, że to ostatnia seria wspominek, zostanie tylko podsumowanie róż. Dlaczego?? Hmn.. prawda jest taka, że upalne i suche lato dało się we znaki roślinom i oprócz kilku kwitnących róż wrzesień popisał się zatrważającą ilością ususzonych bylin Jakoś nie bardzo chcę utrwalać tamte widoki. Zakończmy więc na sierpniu. Miłego oglądania
Już wiem co mi wczoraj umknęło (dzięki Tulapku ) Miałam zapytać czy liście z różanych krzaków to powinnam oberwać na siłę czy czekać aż same opadną. Wiem, że na liściach siedzą zarodniki wszelakich chorób i w ubiegłym roku wszystko co opadło wyzbierałam i wyrzuciłam. W tym roku jednak większość róż jest cała w liściach.. zielonych listkach i nie wiem czy powinnam im pomóc??
Tulap, moim zdaniem taki stroisz z "choinek" również spełnia rolę ochronną przed mrozem. Pod takim okryciem jest zaciszniej, a co za tym idzie cieplej.
Dzisiaj oficjalnie witamy zimę. Zaczęło mrozić i spadł śnieg. Może nie jakieś hurtowe ilości (ledwo przykryło ziemię), ale już wystarczyło żeby wygonić mnie do owijania co wrażliwszych róż. Okryłam też piwonię drzewiastą, bo właściwie nie wiem jak ją traktować Z tego co się orientuję jest wrażliwsza od tych bylinowych. W każdym razie nie powinnam jej zaszkodzić rzucając na nią kilka jodłowych gałązek
Podsumowując zmarzłam okrutnie, palce odmroziłam, kann nie wykopałam, bo ziemia tak zmarznięta, że nawet się za nie nie zabierałam .. tym sposobem straciłam dwie duże skrzynki bulw
Nena, Mme Plantier idealnie znosi cień i półcień. U mnie jest posadzona zaraz pod murem i słońce ma tylko do 11 godziny. A rosła jak szalona O Reine Sammut pisałąm już u ciebie. Ona nadal jest na mojej liście, niestety jeszcze nie teraz
Zapytam trochę naiwnie - czy te kanny to zimowały i przezimowały?? Ja już tak nieśmiało kombinuję czy w tym miejscu nie nasadzić Dalii
Magda, Kim ty jesteś?? Jeszcze nikt mi tak dokładnie nie wyłożył objaśnień tabeli pogody
Marto, doszłam do wniosku, że im więcej mamy roślin tym trudniej wybrać kilka kolejnych. Bynajmniej nie dlatego, że wybór kiepski, bardziej dlatego, że miejsca coraz mniej, a powstaje tyle nowych piękności.. Dlatego życzę ci owocnego wybierania
Obiecałam wczoraj sierpniowe zdjęcia. Są dzisiaj. Myślę, że to ostatnia seria wspominek, zostanie tylko podsumowanie róż. Dlaczego?? Hmn.. prawda jest taka, że upalne i suche lato dało się we znaki roślinom i oprócz kilku kwitnących róż wrzesień popisał się zatrważającą ilością ususzonych bylin Jakoś nie bardzo chcę utrwalać tamte widoki. Zakończmy więc na sierpniu. Miłego oglądania
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabino,
wykładanie to moje zboczenie zawodowe.
Co do piwonii drzewiastych - raczej bym się z nimi specjalnie nie certoliła - z moich doświadczeń wynika, że wcale nie są takie wrażliwe.
A jeżeli nawet coś podmarznie, to i tak nadrobi w następnym roku.
Oczywiście jedlina nie zaszkodzi, trochę chroni od wiatru, trochę od nadmiernego nasłonecznienia - i o to chodzi.
A wracając do piwonii, okazuje się, że czasem zaczynają wegetację pod okryciem (lub w czasie dłuższej odwilży) - i właśnie to jest szkodliwe, ponieważ duży mróz i tak niszczy takie podpędzone rośliny.
Tak więc z moich doświadczeń wynika, że lepiej ich nie okrywać.
A przy okazji - zauważyłam (zresztą nie tylko ja), że są bardzo odporne na wiosenne przymrozki.
Co ciekawe, w sieci często można znaleźć odwrotne opinie.
Dwa razy zdarzył się u mnie majowy przymrozek około (-)7 przy gruncie.
Spore pędy i paki piwonii drzewiastej przetrwały bez najmniejszego uszkodzenia.
Z kolei piwonie bylinowe nie kwitły w tamtych latach wcale.
wykładanie to moje zboczenie zawodowe.
Co do piwonii drzewiastych - raczej bym się z nimi specjalnie nie certoliła - z moich doświadczeń wynika, że wcale nie są takie wrażliwe.
A jeżeli nawet coś podmarznie, to i tak nadrobi w następnym roku.
Oczywiście jedlina nie zaszkodzi, trochę chroni od wiatru, trochę od nadmiernego nasłonecznienia - i o to chodzi.
A wracając do piwonii, okazuje się, że czasem zaczynają wegetację pod okryciem (lub w czasie dłuższej odwilży) - i właśnie to jest szkodliwe, ponieważ duży mróz i tak niszczy takie podpędzone rośliny.
Tak więc z moich doświadczeń wynika, że lepiej ich nie okrywać.
A przy okazji - zauważyłam (zresztą nie tylko ja), że są bardzo odporne na wiosenne przymrozki.
Co ciekawe, w sieci często można znaleźć odwrotne opinie.
Dwa razy zdarzył się u mnie majowy przymrozek około (-)7 przy gruncie.
Spore pędy i paki piwonii drzewiastej przetrwały bez najmniejszego uszkodzenia.
Z kolei piwonie bylinowe nie kwitły w tamtych latach wcale.
Re: Słoneczne rabaty 2
O nie,pomocywykładanie to moje zboczenie zawodowe.
Fajnie że u Ciebie śnieg spadł.U mnie tylko mróz.Całe szczęście mały.
Jak się roślinki zahartują to już polecę po te igły.
Chociaż to do mnie nigdy nie przemawia
Kleome z ostróżką super wygląda,jak mutacja
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, Bardzo kolorowy jest Twój sierpniowy ogród. Wszystkie moje ulubione kwiaty w nim widzę.
Wspaniała jest ich mnogość i wielobarwność. Nie wiadomo które najładniejsze. I lilie i liliowce mi się podobają . Bardzo ładne jeżówki i budleje, pachnące, wabiące motyle. Lubię też lwie paszcze , latrie i ostróżki. Floksy, róże i hortensje, niczego nie brakuje. Całość tworzy wesoły, kolorowy, optymistyczny widok, bogactwo form i kształtów. Takie ogrody lubię
Wspaniała jest ich mnogość i wielobarwność. Nie wiadomo które najładniejsze. I lilie i liliowce mi się podobają . Bardzo ładne jeżówki i budleje, pachnące, wabiące motyle. Lubię też lwie paszcze , latrie i ostróżki. Floksy, róże i hortensje, niczego nie brakuje. Całość tworzy wesoły, kolorowy, optymistyczny widok, bogactwo form i kształtów. Takie ogrody lubię
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Słoneczne rabaty 2
A ja to muszę na wiosnę zakupić więcej cebul lilii...
Mam ich nie dużo a takie są piękne i cudnie pachną.
Mam ich nie dużo a takie są piękne i cudnie pachną.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Magda, bardzo mnie pocieszyłaś swoim wpisem. Piwonii bylinowych mam sporo i wiem, że to raczej bezproblemowe rośliny (część już wypuściła czerwone kły, ale robią tak każdego roku i zauważyłam, że to normalnie i nie ma się czym przejmować) Piwonię drzewiastą dostałam w tym roku jako prezent i nie bardzo wiedziałam jak to całe zimowanie ugryźć.. W jednym miejscu było napisane, że są wrażliwe i należy dokładnie okryć, w innych źródłach piszą, że ich mrozoodporność pozwala na swobodne zimowanie w naszym klimacie.. ale tylko starsze, dobrze zakorzenione krzewy Dobrze wiedzieć, że nie muszę się z nią obchodzić jak z jajkiem. Tak więc zaraz po tych większych mrozach odkryję ją z jedliny i niech się przyzwyczaja
Tulap , ja to bym jednak wolała większy śnieg. Zawsze to dodatkowa ochrona przed mrozami Kleome siałam pierwszy rok i jestem pewna, że na stałe zagości w moim ogrodzie. Niesamowita roślina
Jola, mój ogród to taki cygański kociołek: wszystkiego pełno i wszystko przemieszane ze sobą Bardo podziwiam osoby, którym udaje się stworzyć piękne ogrody ograniczając się do kilku wyznaczonych sobie na początku kolorów. Ja jestem zbyt słaba na taką kolorystyczną monogamię a efekty.. każdy znajdzie coś dla siebie
Ola, koniecznie posadź sporo lilii. Jak dobrze sobie przypilnujesz to u pana Królika na Allegr.. corocznie jest wyprzedaż po 1 zł za sztukę. W ubiegłym roku kupowałam i byłam bardzo zadowolona (odmiany zgodne, cebule ładne i nie przesuszone) Naprawdę niewielkim kosztem można dostać sporo pięknych, pachnących odmian
Tulap , ja to bym jednak wolała większy śnieg. Zawsze to dodatkowa ochrona przed mrozami Kleome siałam pierwszy rok i jestem pewna, że na stałe zagości w moim ogrodzie. Niesamowita roślina
Jola, mój ogród to taki cygański kociołek: wszystkiego pełno i wszystko przemieszane ze sobą Bardo podziwiam osoby, którym udaje się stworzyć piękne ogrody ograniczając się do kilku wyznaczonych sobie na początku kolorów. Ja jestem zbyt słaba na taką kolorystyczną monogamię a efekty.. każdy znajdzie coś dla siebie
Ola, koniecznie posadź sporo lilii. Jak dobrze sobie przypilnujesz to u pana Królika na Allegr.. corocznie jest wyprzedaż po 1 zł za sztukę. W ubiegłym roku kupowałam i byłam bardzo zadowolona (odmiany zgodne, cebule ładne i nie przesuszone) Naprawdę niewielkim kosztem można dostać sporo pięknych, pachnących odmian
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11849
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko mimo upałów ogród sierpniowy piękny. Tak miło się ogląda kolory, jak za oknem 8 stopni mrozu. Różowy zestaw lilia, róża i floks piękny i cudnie sfotografowany. Wszyscy wypatrujemy śniegu, to najlepsze okrycie dla roślin. Dobrych dni w nowym roku.