Maliny - uprawa, nawożenie cięcie cz.2

[Drapichrust]

Cewe, dziękuję za szybką odpowiedź. To uprawa na własne potrzeby, 60 sadzonek. Ziemia jest teraz namoczona przez deszcze, najbliższe dni mają być jeszcze na plusie. Nie mam dostępu do igliwia czy gałązek iglastych ale mogę mieć słomę, chyba może być? Przy tak namoczonej i kleistej ziemi nie ma szans, bym zrobił na każdej sadzonce kopczyk.

[cewe]

Zawsze są dylematy i teorie ,czy sadzić jesienią ,czy wiosną.Słoma jak najbardziej może być.Jeśli będzie pocięta,to szybciej przekształci się w fajny nawóz.Dodając do tego kompost tworzysz warstwę próchniczną.Polewasz gnojówkami roślinnymi i czekasz na plony.Maliny nie sadzimy zbyt głęboko.

[beata22]

Ja też posadziłam sadzonki dwóch odmian malin właśnie w listopadzie, parę dni temu i mam taką cichą nadzieję, ze przetrwają zimę. Zastanawiam się czym je okryć, czy samą słomą tylko u nasady wystarczyłby czy dodatkowo okryć pędy agrowłókniną.

[baxiowa]

Ja swoje maliny przesadzałam dwa dni temu ale jeszcze nie wszystkie i jestem pewna że nic im nie będzie któregoś roku przesadzałam w styczniu bo ziemia nie była zmrożona i też nic im nie było.

[beata22]

Ale czy okrywać krzaki czy nie potrzeba.

[baxiowa]

Ja nie okrywałam.

[beata22]

Ja jednak pomimo dzisiejszej mroźnej nocy, spróbuję je dzisiaj okryć, zawsze to coś jednak daje.

[gienia1230]

Beato, szkoda Twojej roboty, maliny sa mrozoodporne.

[beata22]

Ale one dopiero niedawno zostały posadzone i nie trzeba ich okrywać?

[pawelp1320]

Ja osobiście nie stosowałem i nie stosuję okrywania malin na zimę, czy to zaraz po posadzeniu czy już starszych roślin. Według mnie malin jak i ich silnych sadzonek nie ma potrzeby okrywać ponieważ spokojnie przetrwają naszą zimę (no chyba że są to odmiany wrażliwe na mróz np. Malling Promise, Malling Jewel, Veten czy Tulameen).

[Reposit-11]

Jeśli ktoś ma dużo kompostu, albo przekompostowanego obornika to bardzo dobre efekty daje ściółkowanie nim malin.
Po pierwsze ogranicza się chwasty, ale równie ważne jest nawożenie

[mirka62]

Maliny tzw. jesienne są rzeczywiście niezniszczalne. Co roku pięknie odbijają i jak dla mnie są prawie bezproblemowe, nie licząc oczywiście wycinania starych łodyg no i trzymania ich w ryzach, aby nie wychodziły poza szereg

Kolejna część 3 wątku znajduje się tutaj viewtopic.php?f=34&t=93951