Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Podobno amarylis pięknie pachnie podczas kwitnienia,a mój właśnie zakwitł i jest bezwonny.Dlaczego?
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
reglas23 rozumiem, że piszesz o Hippeastrum, nie o amarylisie Zapach jest kwestia odmianową, jak u róż - część pachnie ale duża część odmian zapachu nie ma. Przy odmianach kwiatów szczególny nacisk kładzie się na kolor kwiatów, kształt, obfitość kwitnienia - zapach jest cechą dodatkową. Tak jest też u zwartnic - są odmiany pachnące (choć jeszcze żadnej takiej nie spotkałem ) i odmiany bezzapachowe (i przypuszczam, że one stanowią zdecydowaną większość). W naturze jest około 90 gatunków Hippeastrum - i u takich czystych gatunków szybciej znajdzie się pachnące niż wśród hybryd, dostępnych w sprzedaży.
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Karolu, a zwartnica zidentyfikowana u Ciebie jako Alfresco? Mam podobną i pachnie, nie tak intensywnie, jak np. frezje, ale zapach jest wyrażnie wyczuwalny. Nawet nie trzeba nosa wtykać w kielich. Nie potrfię określić, jak pachnie, po prostu kwiatowo i przyjemnie.
Zdjęcie z kwietnia, bo teraz odpoczywa w piwnicy:
Zdjęcie z kwietnia, bo teraz odpoczywa w piwnicy:
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Bo to jest tak, że pod uwagę trzeba jeszcze wziąć 2 kwestie przy Alfresco
1. Odmiany moga mieć odmiany siostrzane - wyglądające właściwie tak samo a np różniące się zapachem,
2. Ja mam słabszy węch niestety i zapach mógł mi umknąć - a nie wąchałem jego kwiatów...
W każdym razie mam nadzieję, że w mojej kolekcji znajdzie sie wiele pachnących odmian
barbra13 widzę, że Twój okaz miał aż 3 pędy kwiatowe - gratulacje
1. Odmiany moga mieć odmiany siostrzane - wyglądające właściwie tak samo a np różniące się zapachem,
2. Ja mam słabszy węch niestety i zapach mógł mi umknąć - a nie wąchałem jego kwiatów...
W każdym razie mam nadzieję, że w mojej kolekcji znajdzie sie wiele pachnących odmian
barbra13 widzę, że Twój okaz miał aż 3 pędy kwiatowe - gratulacje
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Barbra13 Przepiękny okaz! Zdradzisz gdzie zakupiony i ile lat już go posiadasz?
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Kupiłam ją rok temu w zwykłym sklepie ogrodniczym (gołą i łysą), więc to kwitnienie to raczej nie moja zasługa. Posadziłam do zwykłej ziemi uniwersalnej i bardzo ostrożnie podlewałam.
Wcześniej staciłam (prawie, bo nadal próbuję reanimować) inną białą zwartnicę (kto wymyślił taką elektryczną nazwę dla kwiatka?), która po zakupie i po posadzeniu wprawdzie kwitła, ale później okazało się, że wypuściła tylko maleńki korzonek, który i tak zmarniał. Piętka cebuli była cała spróchniała, nie zgniła, tylko spróchniała. Spotkał się ktoś z czymś takim?
Basia
Wcześniej staciłam (prawie, bo nadal próbuję reanimować) inną białą zwartnicę (kto wymyślił taką elektryczną nazwę dla kwiatka?), która po zakupie i po posadzeniu wprawdzie kwitła, ale później okazało się, że wypuściła tylko maleńki korzonek, który i tak zmarniał. Piętka cebuli była cała spróchniała, nie zgniła, tylko spróchniała. Spotkał się ktoś z czymś takim?
Basia
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Ja się spotkałam. Miałam jedno takie kupione w netto. cebula ma 3 lata, jest już wielkości tulipanowej a ciągle żyje. Nie puszcza korzonków, piętka sucha nic nie puszcza, cebula zielona. tak sobie leży bokiem w donicy i nic. Nawet próbowałam w słoiku, wtedy puściła mały korzonek, który padł. Miała być Christmas Gift. Szkoda bo najbardziej lubię białe. A większość białych i zielonych okazuje się czerwona..
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Kluska, ja też już ze dwa lata reanimuję (kupiona w L-u), na słoiku też próbowałam. I też z wielkiej cebuli zrobiła się tulipanowa. Jesienią chciałam wyrzucić, a okazało się że ma wreszcie jakiś korzonek . Włożyłam do keramzytu - dałam jej ostatnią szansę. Nawet coś się zazieleniło na czubku.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Znam przypadek choć moja cebula ma na szczęście kilka korzonków i nawet zamierza kwitnąć. Ale gdyby moja cebula straciła wszystkie korzenie to prawdopodobnie uszkodziłbym jej piętkę (mniej drastyczna forma to nacięcie piętki, bardziej drastyczna to rozćwiartowanie cebuli). Pierwszy przypadek stosowany jest choćby przy hiacyntach - wtedy z tworzącego się kalusa wyrastają młode cebule i korzenie. Druga metoda jest stosowana przy hippeastrum w celu szybkiego rozmnożenia (również wypuszcza cebule przybyszowe i korzenie. Trzeba tylko pamiętać o sterylnych warunkach aby nie wdał nam się grzyb.
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Z dużej cebuli ostało się już niewiele. Jak tym razem się nie uda, to wyrzucę, i tak długo ją ratuję, bardzo mi się podobała. Tak wyglądała:
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Znalazłem informację na temat zapachu kwiatów zwartnic - zapach jest podobno cechą sprzężoną z kolorem kwiatów (biały i pastelowe odcienie) oraz jest cechą recesywną I więszkość odmian nie pachnie
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Barbra13 jeśli chcesz uratować cebulę to wytnij piętkę.
A jeśli chcesz skorzystać z mojej rady to dam ci przepis
Do tej operacji potrzebujesz Topsin, ukorzeniacz (w proszku do zielonych), perlit i żwirek (grubszy piasek).
Trzeba oczyścić cebulę ze zbędnych suchych łusek, ściąć piętkę tak jak tu pokazano
potem cebulę trzeba zamoczyć w roztworze Topsinu (ok.1ml na 1l wody) na ok kwadrans. Po wyjęciu miejsce cięcia trzeba obsypać starannie ukorzeniaczem i posadzić do doniczki napełnionej perlitem w takiej ilości żeby tylko miejsce cięcia go dotykało, a pozostałą część cebuli trzeba zasypać żwirkiem. po posadzeniu trzeba lekko podociskać żwirek i podlać resztą roztworu Topsinu. Korzenie pojawią się po obwodzie piętki.
Kiedy pojawią korzenie to możesz głęboko ponacinać spód cebuli między korzeniami po średnicy ze trzy razy- na ok 1/4-1/3 wysokości cebuli, powtykać w nacięcia kawałki wykałaczek i powtórzyć dokładnie wszystkie czynności jak w ukorzenianiu - wtedy namnożysz cebulek. po ok 2 miesiącach z boku powinny pojawić się ślady nowego życia
A jeśli chcesz skorzystać z mojej rady to dam ci przepis
Do tej operacji potrzebujesz Topsin, ukorzeniacz (w proszku do zielonych), perlit i żwirek (grubszy piasek).
Trzeba oczyścić cebulę ze zbędnych suchych łusek, ściąć piętkę tak jak tu pokazano
potem cebulę trzeba zamoczyć w roztworze Topsinu (ok.1ml na 1l wody) na ok kwadrans. Po wyjęciu miejsce cięcia trzeba obsypać starannie ukorzeniaczem i posadzić do doniczki napełnionej perlitem w takiej ilości żeby tylko miejsce cięcia go dotykało, a pozostałą część cebuli trzeba zasypać żwirkiem. po posadzeniu trzeba lekko podociskać żwirek i podlać resztą roztworu Topsinu. Korzenie pojawią się po obwodzie piętki.
Kiedy pojawią korzenie to możesz głęboko ponacinać spód cebuli między korzeniami po średnicy ze trzy razy- na ok 1/4-1/3 wysokości cebuli, powtykać w nacięcia kawałki wykałaczek i powtórzyć dokładnie wszystkie czynności jak w ukorzenianiu - wtedy namnożysz cebulek. po ok 2 miesiącach z boku powinny pojawić się ślady nowego życia
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania
Pelikano dzięki za porady, tak mniej więcej robiłam. Piętkę (spróchniałą) oczywiście usunęłam na samym początku, stosowałam ukorzeniacz i żwirek, i nic - żadnych korzeni. W kolejnym roku posadziłam do bardzo przepuszczalnej ziemi i jesienią chciałam wyrzucić, bo nie było żadnych przyrostów. I był mały korzonek. Już mnie to zmęczyło, cebula (a raczej cebulka) dostała ostatnią szansę.
Ciekawy sposób na rozmnażanie zwartnic, może kiedyś zmałpuję.
Basia
Ciekawy sposób na rozmnażanie zwartnic, może kiedyś zmałpuję.
Basia