Ogród Różą malowany
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Różą malowany
Elwi wspaniałe podsumowanie Nam zafundowałaś i to w sportowym stylu:)
Lavender Flower Circus posiadam w donicy,pierwsze kwitnienie miała ok,kwiaty nie tak małe,natomiast powtarzała mniejszymi,ale za to poszła w ilość.Zimuje teraz u mnie na balkonie.Zobaczę na wiosnę co z niej zostało...
Omoshiro moje marzenie od dawna i ciągle jej nie mam.Po ostatnich niezbyt miłych doświadczeniach w uprawie tych pięknych pnączy zrezygnowałam z zakupu kolejnych,ale jak teraz widzę u Ciebie to cudo to znów się zakochałam
Minerva siedzi w koszyku,ale chyba zastanowię się nad tą odmianą,muszę naszej majeczki jeszcze dopytać co o niej sądzi?
PAOK skrót medalistki u mnie powoli się rozkręca,chyba nie odpowiada jej miejscówka,za to Mariatheresa absolutnie zasłużyła na podium,niezawodna kolczatka:)Cieszę się,że dałaś się na nią namówić
Pozdrawiam serdecznie
Lavender Flower Circus posiadam w donicy,pierwsze kwitnienie miała ok,kwiaty nie tak małe,natomiast powtarzała mniejszymi,ale za to poszła w ilość.Zimuje teraz u mnie na balkonie.Zobaczę na wiosnę co z niej zostało...
Omoshiro moje marzenie od dawna i ciągle jej nie mam.Po ostatnich niezbyt miłych doświadczeniach w uprawie tych pięknych pnączy zrezygnowałam z zakupu kolejnych,ale jak teraz widzę u Ciebie to cudo to znów się zakochałam
Minerva siedzi w koszyku,ale chyba zastanowię się nad tą odmianą,muszę naszej majeczki jeszcze dopytać co o niej sądzi?
PAOK skrót medalistki u mnie powoli się rozkręca,chyba nie odpowiada jej miejscówka,za to Mariatheresa absolutnie zasłużyła na podium,niezawodna kolczatka:)Cieszę się,że dałaś się na nią namówić
Pozdrawiam serdecznie
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Różą malowany
Elwi, pytałaś mnie jakie tulipany posadziłam...No właśnie, jakie? Nie zapisałam, a tylko niektóre etykiety wetknęłam do ziemi Teraz nie sprawdzę, bo zasypane śniegiem. Wiesz, ja tak naprawdę tylko do nazw róż przywiązuję dużą wagę, a resztę traktuję trochę po macoszemu. Wiem, że to pewnie błąd i obiecuję poprawę...w przyszłym sezonie. Jak znajdę etykiety to napiszę co posadziłam, bo w tej chwili pamiętam tylko Queen of Night i Flaming Flag. Reszta umknęła mi w mrokach niepamięci
Kolejny odcinek "Ballady o Ogrodziu" przeczytałam z zapartym tchem, a na koniec pękałam ze śmiechu Masz talent i lekkie pióro. Nie myślałaś o wydaniu książki? Byłabym wierną czytelniczką
Ranking różany jak zawsze niebanalny i niezwykle pomysłowy Wysnułam z niego jeden wniosek...Dlaczego nie mam jeszcze Pashminy? Z tej serii posiadam Lavender Flower Circus, Salmon Flower Circus, Garden of Roses. Teraz nadszedł czas nadrobić niedopatrzenie i zakupić Pashminkę.
Co do pozostałych medalistek... Swojej Pastelli nie dałabym żadnego medalu. Trochę mnie zawiodła w tym sezonie . Eden Rose jeszcze bardzo młoda i na medal też nie zasłużyła. Natomiast Princess Alexandra of Kent jak najbardziej Potwierdzam opinię o niej w 100%.
Granny też mnie zauroczyła już w pierwszym sezonie nie tylko urodziwymi i trwałymi kwiatami, ale niezwykłym wdziękiem i dużym wigorem
Nad różą na rabacie w towarzystwie Wisley 2008 i reszty warto się zastanowić. A myślałaś nad Young Lycidas? Czy może ten kolor ciemnego amarantu Ci nie odpowiada? Pięknie i obficie kwitnie również Clair Renaissance. Poszperam trochę, może jeszcze coś mi wpadnie do głowy.
Kolejny odcinek "Ballady o Ogrodziu" przeczytałam z zapartym tchem, a na koniec pękałam ze śmiechu Masz talent i lekkie pióro. Nie myślałaś o wydaniu książki? Byłabym wierną czytelniczką
Ranking różany jak zawsze niebanalny i niezwykle pomysłowy Wysnułam z niego jeden wniosek...Dlaczego nie mam jeszcze Pashminy? Z tej serii posiadam Lavender Flower Circus, Salmon Flower Circus, Garden of Roses. Teraz nadszedł czas nadrobić niedopatrzenie i zakupić Pashminkę.
Co do pozostałych medalistek... Swojej Pastelli nie dałabym żadnego medalu. Trochę mnie zawiodła w tym sezonie . Eden Rose jeszcze bardzo młoda i na medal też nie zasłużyła. Natomiast Princess Alexandra of Kent jak najbardziej Potwierdzam opinię o niej w 100%.
Granny też mnie zauroczyła już w pierwszym sezonie nie tylko urodziwymi i trwałymi kwiatami, ale niezwykłym wdziękiem i dużym wigorem
Nad różą na rabacie w towarzystwie Wisley 2008 i reszty warto się zastanowić. A myślałaś nad Young Lycidas? Czy może ten kolor ciemnego amarantu Ci nie odpowiada? Pięknie i obficie kwitnie również Clair Renaissance. Poszperam trochę, może jeszcze coś mi wpadnie do głowy.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród Różą malowany
Elwi, a ja z kajecikiem i ołówkiem jak w dym wpisuję Twoje medalistki na moją listę wiosenną
Dobrze że nie mam skarpy w ogrodzie. Jedynym wyjściem byłoby podniesienie z jednej strony, wyrównanie gruntu i zrobienie półki, wtedy byłoby sporo korzystnego miejsca na kolejną różankę
Dobrze że nie mam skarpy w ogrodzie. Jedynym wyjściem byłoby podniesienie z jednej strony, wyrównanie gruntu i zrobienie półki, wtedy byłoby sporo korzystnego miejsca na kolejną różankę
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Różą malowany
Dokładnie tak też myślę już od jakiegoś czasu. Elwi może jednak napiszesz książkę o przygodach Ogrodzia? Kupiłabym od razu!dorotka350 pisze: Kolejny odcinek "Ballady o Ogrodziu" przeczytałam z zapartym tchem, a na koniec pękałam ze śmiechu Masz talent i lekkie pióro. Nie myślałaś o wydaniu książki? Byłabym wierną czytelniczką
Hah! No nie może być! Mam coś różanego czego nie ma Nasza Dorotka??? A to ci numer! Ja tam jestem pod urokiem Pashminy już od dawna, tylko wcześniej sposobności nie było.dorotka350 pisze: Ranking różany jak zawsze niebanalny i niezwykle pomysłowy Wysnułam z niego jeden wniosek...Dlaczego nie mam jeszcze Pashminy?
Bardzo dziękuję Ci za potwierdzenie, że Mariatheresia to jednak super wybór.
A Our Last Summer Song kupuję sobie na balkon. Właśnie za namową naszej Majeczki.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Różą malowany
Elwi pisze:....
Hi, hi... w sezonie łaziłam po rabatach i kręciłam nosem - tu łyso, tu za gęsto, tu niemrawo, tu rabata wstydu a teraz jak patrzę na foty... zupełnie inne wrażenia
cdn...
co znaczą dobre foty... i oczywiście super modelki prawda....
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Różą malowany
Witajcie!
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi dotyczące "następcy tronu" czyli zamiennika za Eifelzauber. Wszystkie sugestie rozważyłam i ...jeszcze się nie zdecydowałam . Do koszyka wrzucone są na razie wszystkie jak leci i głowa mnie boli, jak pomyślę, że ma zostać tylko jedna...
Tymczasem pora na odpowiedzi, okraszone pannami rozami, które nie zdobyły trofeum olimpijskiego. Niektóre bardzo lubię i chciałabym, żeby trochę podciągnęły formę
Ewuś - Ewa7 i Moni - Alania tak, myślałam o jakiejś austince - przekonują mnie ich rozmiary i obfite kwitnienie. Lavender FC -zajrzałam do Alexii i dopiero zobaczyłam jak powinny wyglądać jej kwiaty . U mnie ani jeden nie był taki, jak powinien . Ale trzeba przyznać, że krzaczek zbudowała bardzo foremny. Czekam co pokaże w tym roku...Może będzie taki, jak u Alexii...
Dla Was sprawiedliwie - dwie piękności:
Aphrodite
i Abraham Darby
Aniu - aneczka1979 dzięki, że we mnie wierzysz ja tymczasem wcale pewna nie jestem, czy dobrze wybiorę... Zrobiłam postanowienie, żeby nie wywalać "podpadniętych" panien od razu, ale zacisnąć zęby i dać im się dobrze ukorzenić. Dlatego męczę się nad koszykiem, do którego wrzuciłam różne chciejstwa, których nie mam gdzie posadzić . Miałabym, gdybym jakieś wyeksmitowała za płot...I tu wracamy do ww. postanowienia - kółeczko się zamyka, a ja czuję się jak osiołek na karuzeli . Dla Ciebie zmienna kolorystycznie Aquarell:
Maju - majka411 LFC mi podpadł, nie da się ukryć i po porównaniu u Alexii stwierdzam, że może faktycznie to wina upałów. Zobaczymy w tym roku . Różę "Our last summer" już wypatrzyłam u Kamili, jedynie martwi mnie to, ze jest pnąca. Mam już jedną pnącą, którą prowadzę jak krzaczastą (Eden) i stwierdzam, że wcale to nie jest proste. Pędy są długie i wiotkie, trzeba się namęczyć z podpieraniem, no i panna jakoś nie chce rosnąć wszerz...
Dla Ciebie Maju Sangerhauser itd.
Zuziu - sweetdaisy tej odmiany nie znam, musiałam wygooglować... i okazało się, że fotki w necie znacząco odbiegają od siebie... W każdym razie skupiłam się na odmianie Poulsena i wciągnęłam na listę kandydatek. Dzięki Dla Ciebie również terminatorka (chociaż historyczna) - Duchesse de Montebello
Alexia dziękuję
Dość powiedzieć, że moja LFC cały sezon była tak zdechła, jak Twoja ostatnia fotka. Wcale nie miała takich kwiatów jak te wcześniejsze u Ciebie . W każdym razie porównanie w Twoim wątku - bezcenne Nie żałować Minervy? Się robi!
Dla Ciebie romantyczne na maksa Pozdrowienia z Aachen
Aniu - Lady-r czy jest nadzieja dla róży w donicy? Hm, nadzieja jest zawsze... A tak serio, to zależy od właściwości danej odmiany, podkładki, grubości donicy, głębokości sadzenia etc. Zobaczysz wiosną, trzymam kciuki by przetrwała
Dla Ciebie piękna Giardina
Agnieszko - AguJa o New Dawn bym się nie martwiła - to terminatorka, powinna bez problemu sobie poradzić, ona rośnie bez kopczyka czy okrycia w najzimniejszych regionach Polski Listę wiosenną masz długą? Zazdroszczę. U mnie
powoli miejsca brak...
Dla Ciebie mleko z miodem czyli Honeymilk
Justynko - justi177 tak, to była moja pierwsza róża, jaką kupiłam, chyba z 15 lat temu... Mam ją nadal, tyle, że w mniej eksponowanym miejscu. Jedyne, co mam jej do zarzucenia, to skłonność do szarej pleśni - innych chorób nie łapała.
Faktycznie, żelazna róża. A Ty się migasz Koleżanko od odpowiedzi - będzie Twój wątek wiosną?
Dla Ciebie Justynko Let's Celebrate
Sabinko - nifredil strzeliłaś w 10tkę z First Lady . Mam już jedną co prawda, rośnie na skarpie, a więc w warunkach ekstremalnych - w 2014 roku nic szczególnego nie pokazała, za to w tamtym roku mnie zaskoczyła wielkością kwiatów. Biorę pod uwagę jej kandydaturę - jaką ona ma szerokość u Ciebie? Dla Ciebie Sabinko dostojna La Perla
Dorotko - DTJ_1 z kajecikiem, powiadasz? Jeżeli moje dywagacje w temacie mogą w czymś pomóc, to cała przyjemność
po mojej stronie Uczyłam się na własnych błędach, niektórych róż już bym drugi raz nie posadziła . Co z tego, że
pojedynczy kwiat powala urodą, skoro kwiatów jest 3 w sezonie? Takie róże można "wtykać" pojedynczo pomiędzy niezawodne floribundy albo byliny - wtedy nie denerwują tak bardzo. Nie daj Bóg stworzyć z nich szpaler - wtedy zgrzytanie zębów i tyle . Wiem co mówię, bo właśnie zastanawiam się co zrobić z 3 sztukami Thaiti. Cudny kwiat, wielki, nie mam do niej żadnych zastrzeżeń, oprócz tego, że jest wielkokwiatowa i daje tylko kilka kwiatów w sezonie. Wyrzucić? Nigdy - za piękna Ot, ambaras....
Dla Ciebie - Thaiti
Wybaczcie, chwila przerwy dla regeneracji . Reszta odpowiedzi za chwilę.
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi dotyczące "następcy tronu" czyli zamiennika za Eifelzauber. Wszystkie sugestie rozważyłam i ...jeszcze się nie zdecydowałam . Do koszyka wrzucone są na razie wszystkie jak leci i głowa mnie boli, jak pomyślę, że ma zostać tylko jedna...
Tymczasem pora na odpowiedzi, okraszone pannami rozami, które nie zdobyły trofeum olimpijskiego. Niektóre bardzo lubię i chciałabym, żeby trochę podciągnęły formę
Ewuś - Ewa7 i Moni - Alania tak, myślałam o jakiejś austince - przekonują mnie ich rozmiary i obfite kwitnienie. Lavender FC -zajrzałam do Alexii i dopiero zobaczyłam jak powinny wyglądać jej kwiaty . U mnie ani jeden nie był taki, jak powinien . Ale trzeba przyznać, że krzaczek zbudowała bardzo foremny. Czekam co pokaże w tym roku...Może będzie taki, jak u Alexii...
Dla Was sprawiedliwie - dwie piękności:
Aphrodite
i Abraham Darby
Aniu - aneczka1979 dzięki, że we mnie wierzysz ja tymczasem wcale pewna nie jestem, czy dobrze wybiorę... Zrobiłam postanowienie, żeby nie wywalać "podpadniętych" panien od razu, ale zacisnąć zęby i dać im się dobrze ukorzenić. Dlatego męczę się nad koszykiem, do którego wrzuciłam różne chciejstwa, których nie mam gdzie posadzić . Miałabym, gdybym jakieś wyeksmitowała za płot...I tu wracamy do ww. postanowienia - kółeczko się zamyka, a ja czuję się jak osiołek na karuzeli . Dla Ciebie zmienna kolorystycznie Aquarell:
Maju - majka411 LFC mi podpadł, nie da się ukryć i po porównaniu u Alexii stwierdzam, że może faktycznie to wina upałów. Zobaczymy w tym roku . Różę "Our last summer" już wypatrzyłam u Kamili, jedynie martwi mnie to, ze jest pnąca. Mam już jedną pnącą, którą prowadzę jak krzaczastą (Eden) i stwierdzam, że wcale to nie jest proste. Pędy są długie i wiotkie, trzeba się namęczyć z podpieraniem, no i panna jakoś nie chce rosnąć wszerz...
Dla Ciebie Maju Sangerhauser itd.
Zuziu - sweetdaisy tej odmiany nie znam, musiałam wygooglować... i okazało się, że fotki w necie znacząco odbiegają od siebie... W każdym razie skupiłam się na odmianie Poulsena i wciągnęłam na listę kandydatek. Dzięki Dla Ciebie również terminatorka (chociaż historyczna) - Duchesse de Montebello
Alexia dziękuję
Dość powiedzieć, że moja LFC cały sezon była tak zdechła, jak Twoja ostatnia fotka. Wcale nie miała takich kwiatów jak te wcześniejsze u Ciebie . W każdym razie porównanie w Twoim wątku - bezcenne Nie żałować Minervy? Się robi!
Dla Ciebie romantyczne na maksa Pozdrowienia z Aachen
Aniu - Lady-r czy jest nadzieja dla róży w donicy? Hm, nadzieja jest zawsze... A tak serio, to zależy od właściwości danej odmiany, podkładki, grubości donicy, głębokości sadzenia etc. Zobaczysz wiosną, trzymam kciuki by przetrwała
Dla Ciebie piękna Giardina
Agnieszko - AguJa o New Dawn bym się nie martwiła - to terminatorka, powinna bez problemu sobie poradzić, ona rośnie bez kopczyka czy okrycia w najzimniejszych regionach Polski Listę wiosenną masz długą? Zazdroszczę. U mnie
powoli miejsca brak...
Dla Ciebie mleko z miodem czyli Honeymilk
Justynko - justi177 tak, to była moja pierwsza róża, jaką kupiłam, chyba z 15 lat temu... Mam ją nadal, tyle, że w mniej eksponowanym miejscu. Jedyne, co mam jej do zarzucenia, to skłonność do szarej pleśni - innych chorób nie łapała.
Faktycznie, żelazna róża. A Ty się migasz Koleżanko od odpowiedzi - będzie Twój wątek wiosną?
Dla Ciebie Justynko Let's Celebrate
Sabinko - nifredil strzeliłaś w 10tkę z First Lady . Mam już jedną co prawda, rośnie na skarpie, a więc w warunkach ekstremalnych - w 2014 roku nic szczególnego nie pokazała, za to w tamtym roku mnie zaskoczyła wielkością kwiatów. Biorę pod uwagę jej kandydaturę - jaką ona ma szerokość u Ciebie? Dla Ciebie Sabinko dostojna La Perla
Dorotko - DTJ_1 z kajecikiem, powiadasz? Jeżeli moje dywagacje w temacie mogą w czymś pomóc, to cała przyjemność
po mojej stronie Uczyłam się na własnych błędach, niektórych róż już bym drugi raz nie posadziła . Co z tego, że
pojedynczy kwiat powala urodą, skoro kwiatów jest 3 w sezonie? Takie róże można "wtykać" pojedynczo pomiędzy niezawodne floribundy albo byliny - wtedy nie denerwują tak bardzo. Nie daj Bóg stworzyć z nich szpaler - wtedy zgrzytanie zębów i tyle . Wiem co mówię, bo właśnie zastanawiam się co zrobić z 3 sztukami Thaiti. Cudny kwiat, wielki, nie mam do niej żadnych zastrzeżeń, oprócz tego, że jest wielkokwiatowa i daje tylko kilka kwiatów w sezonie. Wyrzucić? Nigdy - za piękna Ot, ambaras....
Dla Ciebie - Thaiti
Wybaczcie, chwila przerwy dla regeneracji . Reszta odpowiedzi za chwilę.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Różą malowany
Elu, mam Marię i Lacre. Ale zupełnie się z Tobą nie zgadzam co do ich kwitnienia.
Maria prawie nie powtórzyła, a Lacre wcale nie zakwitł
Ale wydaje mi się, że wina tkwi w tym co i Ty zauważyłaś, w braku wody
Maria prawie nie powtórzyła, a Lacre wcale nie zakwitł
Ale wydaje mi się, że wina tkwi w tym co i Ty zauważyłaś, w braku wody
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Różą malowany
Ciąg dalszy odpowiedzi, po relaksie i zapakowaniu "przyległości" do łóżek
Jagódko - JagiS bo ja wiem, czy ja taki wulkan? Poza forum jestem oklapła na maksa . Zakupy różane w tym roku będą skromne, skupiam się na rewitalizacji niektórych zakątków ogrodu - np. tzw. "lotniska", na którym stanęła rzeźba. Wydaje mi się, że rzeźba wymaga lepszej oprawy, niż miszung, który tam jest obecnie. Ma zostać czysta forma - bukszpany kuliste w otoczeniu limonkowych żurawek i tuja cięta w spiralę. Żurawki już zamówione . Wiesz, że cenię sobie Zefirynę, ale mam ją już zaplanowaną na inne miejsce, gdzie mam nadzieję pokaże się z najlepszej strony (na ścianie wschodniej, na tle tynku w kolorze ecru). Mówisz Jagi, że ziemia u mnie dobra? Mam na ten temat zgoła odmienne zdanie . To zbita, ciężka glina z dodatkiem kamieni różnego typu. Żeby z tej ziemi zrobić coś, w czym rośliny mogą rosnąć, trzeba się namęczyć i to zdrowo . Fakt, jak już się pewien etap użyźniania osiągnie, to się utrzymuje na długo.W każdym razie, u mnie w niektórych miejscach jest jeszcze ta faza, że kopanie na rabacie przypomina ciężkie roboty - bez wideł i kilofa, ani rusz
Dla Ciebie Jagódko twój ulubieniec Avalon (jakżeby inaczej? )
Krysiu - Ignis05 - Piruette... Hm, muszę pomyśleć Widziałam ją u wielu osób na forum - bardzo wdzięczna różyczka, właściwie nie wiem czemu jeszcze jej nie mam?
Dla Ciebie Krysiu Old Port
Elu - elissa Witaj Kolejna "rosomaniaczka"? Super! Dziękuję za miłe słowa, wciąż się uczę i wciąż staram się ulepszać ogród - może kiedyś wreszcie odsapnę i powiem: "jest ekstra, właśnie tak chciałam". Na razie do tego daleka droga...Na pw napiszę Ci co, gdzie i jak kupuję.
Dla Ciebie w prezencie Agnes Schillinger
Gosiu - Margo2 Eifelzauber mam od 3 lat, jeżeli do tej pory się nie wykazała, to już się nie wykaże Porównałam moje spostrzeżenia i Joli - Yollandy (u niej jest tak samo) a potem podjęłam decyzję o eksmisji za płot. Alexia pisała o Lavender Flower Circus, nie o Eifelzauber ( LFC zostaje). Minervą się nie martw na zapas - może Ci spasuje? Kolor kwiatów ma cudowny. A że Lacre Ci nie kwitła? I MarysiaTereska? Szok Mam nadzieję, że w tym roku pokażą na co je stać
Dla Ciebie Gosiu Petticoat
Marto - koziorożec Witaj moja zodiakalna siostro! Dziękuję za miłe słowa Piwoniowo jestem "fest" zakręcona - już zamówiłam dwie kolejne odmiany: Pink Hawaiian Coral oraz mało znaną Myrtle Gentry. Co tam, mogę poczekać na kwiaty nawet i 2 lata, byle nie było pomyłek...
Dla Ciebie Souvenir de Baden-Baden
Jolu - Yollando zaraz sprawdziłam piwonie, które wymieniłaś. Aj, piękne obie! Widzę, że bierze Cię w kierunku kremowo-żółtym? Z tego typu cudna jest również Honey Gold .
Róża "I am grateful" to bardzo, bardzo interesująca odmiana - wrzuciłam wstępnie do koszyka Szkoda tylko, że ona trochę mała - musiałabym posadzić 2 sztuki a i tak wysokość będzie tylko 80 cm. Do rozważenia w każdym razie. Lacre to pewniak, sprawdzona na forum już przez kilka osób. Warto!
Dla Ciebie Jolu w tonacji kremowej Marie Antoinette
Ewuś - Ewa7 Lacre na bank się spisze! Też ją mam dzięki Majce. Poczekaj, ona jeszcze w innych dyscyplinach załapała się na medal...
Dla Ciebie barokowo przepyszna Augusta Luise
Aniu - Annes77 Moja LFC była beznadziejna, jedynie co było fajne, to to,że zbudowała zgrabny krzaczek.
Omoshiro jest cudowny - uwielbiam te romantyczne klimaty . Nie mniej był to pierwszy powojnik, który u mnie zaliczył uwiąd. Nigdy wcześniej nie miałam takiego przypadku.W ubiegłym roku się pozbierał i mam nadzieję, że w kolejnych latach będzie tylko lepiej. Ostatnio przeczytałam tu na FO, żeby podlać powojniki switchem (środek grzybobójczy
na zamieranie pędów) - chyba wypróbuję, bo nadmanganian to za mało...
PAOK słabo rośnie? Może trafiłaś słabą sadzonkę? Jak pisała Sabinka - nifredil:
jest w tym wiele racji Dla Ciebie Aniu Sommersonne
Dorotko - dorotka350 dziękuję Książkę może popełnię na emeryturze... teraz nie wyobrażam sobie tego w natłoku zajęć i permanentnym braku czasu . Sama widzisz, ze nawet tu na forum "pojawiam się i znikam"...
Mnie się ta Twoja Pastella od początku wydawała podejrzana. Daj jej szansę w tym roku, jeżeli się nie spisze, to ...kup drugi raz inną sadzonkę. To naprawdę kapitalna róża. Piszesz o Clair - już czytając Twoje podsumowanie roku 2015 wciągnęłam ją na listę. Jak przeczytałam, że 3 razy powtarzała, to już mi oczka błyszczały . Do tego bladawiec - cudo. Jest w ścisłej czołówce kandydatek do zakupu.
Young Lucidas nie bardzo widzę w tym miejscu - boję się, że kontrast będzie zbyt wielki i albo nie będzie widoczna, albo z całej rabaty tylko ona wybije na pierwszy plan...
Zastanawiam się też poważnie nad Strawberry Hill - utytułowana, laureatka wielu nagród, a na forum jakoś nieobecna. Korci mnie
Dla Ciebie Dorotko Chippendale
Aniu - aneczka1979 dziękuję - nie łechtaj Ty mnie już, bo mi głowa uderzy do wody sodowej
Dla Ciebie Aniu jakże wdzięczna Novalis
Jagódko - JagiS bo ja wiem, czy ja taki wulkan? Poza forum jestem oklapła na maksa . Zakupy różane w tym roku będą skromne, skupiam się na rewitalizacji niektórych zakątków ogrodu - np. tzw. "lotniska", na którym stanęła rzeźba. Wydaje mi się, że rzeźba wymaga lepszej oprawy, niż miszung, który tam jest obecnie. Ma zostać czysta forma - bukszpany kuliste w otoczeniu limonkowych żurawek i tuja cięta w spiralę. Żurawki już zamówione . Wiesz, że cenię sobie Zefirynę, ale mam ją już zaplanowaną na inne miejsce, gdzie mam nadzieję pokaże się z najlepszej strony (na ścianie wschodniej, na tle tynku w kolorze ecru). Mówisz Jagi, że ziemia u mnie dobra? Mam na ten temat zgoła odmienne zdanie . To zbita, ciężka glina z dodatkiem kamieni różnego typu. Żeby z tej ziemi zrobić coś, w czym rośliny mogą rosnąć, trzeba się namęczyć i to zdrowo . Fakt, jak już się pewien etap użyźniania osiągnie, to się utrzymuje na długo.W każdym razie, u mnie w niektórych miejscach jest jeszcze ta faza, że kopanie na rabacie przypomina ciężkie roboty - bez wideł i kilofa, ani rusz
Dla Ciebie Jagódko twój ulubieniec Avalon (jakżeby inaczej? )
Krysiu - Ignis05 - Piruette... Hm, muszę pomyśleć Widziałam ją u wielu osób na forum - bardzo wdzięczna różyczka, właściwie nie wiem czemu jeszcze jej nie mam?
Dla Ciebie Krysiu Old Port
Elu - elissa Witaj Kolejna "rosomaniaczka"? Super! Dziękuję za miłe słowa, wciąż się uczę i wciąż staram się ulepszać ogród - może kiedyś wreszcie odsapnę i powiem: "jest ekstra, właśnie tak chciałam". Na razie do tego daleka droga...Na pw napiszę Ci co, gdzie i jak kupuję.
Dla Ciebie w prezencie Agnes Schillinger
Gosiu - Margo2 Eifelzauber mam od 3 lat, jeżeli do tej pory się nie wykazała, to już się nie wykaże Porównałam moje spostrzeżenia i Joli - Yollandy (u niej jest tak samo) a potem podjęłam decyzję o eksmisji za płot. Alexia pisała o Lavender Flower Circus, nie o Eifelzauber ( LFC zostaje). Minervą się nie martw na zapas - może Ci spasuje? Kolor kwiatów ma cudowny. A że Lacre Ci nie kwitła? I MarysiaTereska? Szok Mam nadzieję, że w tym roku pokażą na co je stać
Dla Ciebie Gosiu Petticoat
Marto - koziorożec Witaj moja zodiakalna siostro! Dziękuję za miłe słowa Piwoniowo jestem "fest" zakręcona - już zamówiłam dwie kolejne odmiany: Pink Hawaiian Coral oraz mało znaną Myrtle Gentry. Co tam, mogę poczekać na kwiaty nawet i 2 lata, byle nie było pomyłek...
Dla Ciebie Souvenir de Baden-Baden
Jolu - Yollando zaraz sprawdziłam piwonie, które wymieniłaś. Aj, piękne obie! Widzę, że bierze Cię w kierunku kremowo-żółtym? Z tego typu cudna jest również Honey Gold .
Róża "I am grateful" to bardzo, bardzo interesująca odmiana - wrzuciłam wstępnie do koszyka Szkoda tylko, że ona trochę mała - musiałabym posadzić 2 sztuki a i tak wysokość będzie tylko 80 cm. Do rozważenia w każdym razie. Lacre to pewniak, sprawdzona na forum już przez kilka osób. Warto!
Dla Ciebie Jolu w tonacji kremowej Marie Antoinette
Ewuś - Ewa7 Lacre na bank się spisze! Też ją mam dzięki Majce. Poczekaj, ona jeszcze w innych dyscyplinach załapała się na medal...
Dla Ciebie barokowo przepyszna Augusta Luise
Aniu - Annes77 Moja LFC była beznadziejna, jedynie co było fajne, to to,że zbudowała zgrabny krzaczek.
Omoshiro jest cudowny - uwielbiam te romantyczne klimaty . Nie mniej był to pierwszy powojnik, który u mnie zaliczył uwiąd. Nigdy wcześniej nie miałam takiego przypadku.W ubiegłym roku się pozbierał i mam nadzieję, że w kolejnych latach będzie tylko lepiej. Ostatnio przeczytałam tu na FO, żeby podlać powojniki switchem (środek grzybobójczy
na zamieranie pędów) - chyba wypróbuję, bo nadmanganian to za mało...
PAOK słabo rośnie? Może trafiłaś słabą sadzonkę? Jak pisała Sabinka - nifredil:
"nie oceniaj róży po jednej sadzonce"
jest w tym wiele racji Dla Ciebie Aniu Sommersonne
Dorotko - dorotka350 dziękuję Książkę może popełnię na emeryturze... teraz nie wyobrażam sobie tego w natłoku zajęć i permanentnym braku czasu . Sama widzisz, ze nawet tu na forum "pojawiam się i znikam"...
Mnie się ta Twoja Pastella od początku wydawała podejrzana. Daj jej szansę w tym roku, jeżeli się nie spisze, to ...kup drugi raz inną sadzonkę. To naprawdę kapitalna róża. Piszesz o Clair - już czytając Twoje podsumowanie roku 2015 wciągnęłam ją na listę. Jak przeczytałam, że 3 razy powtarzała, to już mi oczka błyszczały . Do tego bladawiec - cudo. Jest w ścisłej czołówce kandydatek do zakupu.
Young Lucidas nie bardzo widzę w tym miejscu - boję się, że kontrast będzie zbyt wielki i albo nie będzie widoczna, albo z całej rabaty tylko ona wybije na pierwszy plan...
Zastanawiam się też poważnie nad Strawberry Hill - utytułowana, laureatka wielu nagród, a na forum jakoś nieobecna. Korci mnie
Dla Ciebie Dorotko Chippendale
Aniu - aneczka1979 dziękuję - nie łechtaj Ty mnie już, bo mi głowa uderzy do wody sodowej
Dla Ciebie Aniu jakże wdzięczna Novalis
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Różą malowany
Elwi, a myślałaś o Harlow Carr? Kwitnie całymi pękami, bardzo ładnie powtarza, w zasadzie to ona ciągle tworzy nowe pączki. Jedyny jej mankament to, że kwiaty nie są zbyt trwałe, ale za to nadrabia ich ilością
A Clair R. bierz, to wyjątkowo płodna różyczka. Rośnie dość szybko, u mnie po dwóch sezonach krzaczek ładnie przyrósł, a każde kwitnienie było powalające . Jest zgrabna, smukła, nie rozwala się na boki. Z moich obserwacji wynika, że róże z tej serii rosną dość dobrze, szybko się aklimatyzują i osiągają wysokość akurat taką, że można je ciąć bez drabiny, a krzaczki mimo, że szczupłe to nie cherlawe z trzema badylami, ale zwarte w sobie. Nie zabierają zbyt dużo miejsca, co też jest dość ważne. Mam Bonitę, Ghitę i Leę. Wszystkie mają podobny pokrój...no może Ghita jest troszkę mocniej rozkrzewiona. Niedługo skrobnę co nieco o niej i wrzucę kilka fotek to sama zobaczysz. Też warto się nad nią zastanowić
A tak przy okazji...Jak tam Twoja rabata z purpurowymi różami? Wrzucisz jakieś zdjęcie jak to wszystko razem wyglądało? Pamiętam, że miałaś dylematy, czy te wszystkie purpury będą ze sobą współgrać . Co prawda zapomniałam jakie odmiany tam posadziłaś, ale przy okazji oglądania fotek może mi pamięć wróci
A Clair R. bierz, to wyjątkowo płodna różyczka. Rośnie dość szybko, u mnie po dwóch sezonach krzaczek ładnie przyrósł, a każde kwitnienie było powalające . Jest zgrabna, smukła, nie rozwala się na boki. Z moich obserwacji wynika, że róże z tej serii rosną dość dobrze, szybko się aklimatyzują i osiągają wysokość akurat taką, że można je ciąć bez drabiny, a krzaczki mimo, że szczupłe to nie cherlawe z trzema badylami, ale zwarte w sobie. Nie zabierają zbyt dużo miejsca, co też jest dość ważne. Mam Bonitę, Ghitę i Leę. Wszystkie mają podobny pokrój...no może Ghita jest troszkę mocniej rozkrzewiona. Niedługo skrobnę co nieco o niej i wrzucę kilka fotek to sama zobaczysz. Też warto się nad nią zastanowić
A tak przy okazji...Jak tam Twoja rabata z purpurowymi różami? Wrzucisz jakieś zdjęcie jak to wszystko razem wyglądało? Pamiętam, że miałaś dylematy, czy te wszystkie purpury będą ze sobą współgrać . Co prawda zapomniałam jakie odmiany tam posadziłaś, ale przy okazji oglądania fotek może mi pamięć wróci
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród Różą malowany
hej
U mojej mamy renesansówki są bardzo strzeliste, bardzo, tak na 2 metry , ale rzeczywiście w swoim czasie są nie do pobicia.... ja jednak z pewnością wybrałabym nie którąs z nich, tylko tak, jak pisze dorotka350 - Harlow Carr! Zupełnie o niej zapomniałam.
Ps. Niestety Elwirko nie pojawię się z wątkiem.... zmiana opcji no chyba, że nastąpi kolejna zmiana opcji...
U mojej mamy renesansówki są bardzo strzeliste, bardzo, tak na 2 metry , ale rzeczywiście w swoim czasie są nie do pobicia.... ja jednak z pewnością wybrałabym nie którąs z nich, tylko tak, jak pisze dorotka350 - Harlow Carr! Zupełnie o niej zapomniałam.
Ps. Niestety Elwirko nie pojawię się z wątkiem.... zmiana opcji no chyba, że nastąpi kolejna zmiana opcji...
Pozdrawiam
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16183
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Różą malowany
Elwuniu, och ta Sommersonne na twojej fotce wygląda przecudnie. Przebieram już nóżkami w oczekiwaniu na wiosnę, bo mam jej zadołowane 4 sztuki. Co prawda myślałam, że ona bardziej w pomarańcz wpada, ale i tak jest piękniutka.
Novalisami jestem zawiedziona, przeniosłam je w bardziej cieniste miejsce, bo słońca to one u mnie absolutnie nie znoszą. Ogromnie wrażliwa odmiana, choć muszę przyznać, że zdrowa jak rydz. I bynajmniej nie oceniam jej po jednej sadzonce, bo mam całe trzy sztuki.
Novalisami jestem zawiedziona, przeniosłam je w bardziej cieniste miejsce, bo słońca to one u mnie absolutnie nie znoszą. Ogromnie wrażliwa odmiana, choć muszę przyznać, że zdrowa jak rydz. I bynajmniej nie oceniam jej po jednej sadzonce, bo mam całe trzy sztuki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Różą malowany
Witaj Elu,róże masz przepiękne,piszesz,że wielkokwiatowe mają mało kwiatów,to prawda ,ale za to jakie cudne ,ja je uwielbiam i to one najczęściej stoją w moim domku we flakonie ,nie wyobrażam sobie inaczej ,krzątając sie po domu cały czas mogę na nie patrzeć ,pozdrawiam wsadziłam następne piwonie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród Różą malowany
No tak, gdybym teraz na Pashminę zaczęła marudzić to dopiero by było... Numer piękny . Pastella wygląda na Pastellę, jednak po prostu mnie nie zachwyca. Nie zmienia właśnie tych barw. Coś mi się przypomina że w końcu lata otrzymałam od niej chyba lekką zmianę barwy. Ale głowy sobie nie dam uciąć że tak było. Może sobie to wymyśliłam jako usprawiedliwienie jej. Wszak kocham na razie wszystkie posiadane róże. No... może z mniejszą miłością do Amandine Chanel. Nie lubię przesadzać roślin i nie robię porządków w różach, ale w tym roku mnie to nie ominie. Ciągle Amandine się pali. Na suchy wiór. Widocznie jej miejscówka nie pasuje. Zauroczyłam się Twoją Avalon. Lubię takie dostojne panienki. No ma róża klasę, trzeba jej to przyznać. Szkoda, że nie rzuciła mi się w oko u Ewy albo we Flor... . Mam chrapkę też na Old Port. Kupiłam Heidi w zeszłym roku. Wiele osób mnie przed nią ostrzegało, że chorobliwa, że gubi liście itd. U mnie, spisała się fantastycznie. Kwitła nieprzerwanie, cudnie się starzeje. Uwielbiam ją. Old Port podobny ale przydałby się do kolekcji.