Dziewczyny, jeszcze jeden nieszczęśnik, ale tu sprawa wygląda inaczej.
Był jeszcze tydzień temu piękny, kwitł, ma 3 pędy, piękne, jędrne liście, ale zauważyłam, że opadają mu kwiaty, zaglądam do niego, a on ma białą plamę przy stożku na liściach, dotykam, a od środka już cały biały, właśnie odpadły mu piękne zdrowe liście, zostały tylko pędy i reszta kwiatów

Co jest tego powodem? Zaznaczam, że nie był przelany, powiedziałabym, że wręcz przeciwnie, słońce też w zimie go nie przypaliło, więc skąd to wszystko? Jeszcze tydzień temu był piękny, zdrowy, kwitnący, a dzisiaj... makabra

Da się go uratować?
