Ogród różany nad stawem II
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Wow , ale cudo, chyba się na nią skuszę, powiedz mi tylko, czy ona musi mieć słońce, czy może być w półcieniu.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Śmiało może być w półcieniu,mam Langa w półcieniu i nic mu nie przeszkadza.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród różany nad stawem II
ALICJO a gdybym popiołu z kominka użyła do róż przy pierwszych pracach pielęgnacyjnych po zimie co Ty na to
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Dzięki Alu , lista znowu do korekty
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Krysiu ,można tylko jest w nim za mało składników pokarmowych dla róż w tym okresie.Ma mało azotu,musiałabyś dosypać jakiś nawóz azotowy ale ile i jaki ,to byłoby trudno zbilansować.Dlatego dajemy go już prawie po wegetacji gdy róże już się uspokajają ze wzrostem a to co w nim jest/ potas i fosfor/ pozwala różom przygotować się do zimy.
Daysy moja lista ciągle otwarta,wcale jej nie zamykam ,ciągle coś dopisuje albo kreślę
Daysy moja lista ciągle otwarta,wcale jej nie zamykam ,ciągle coś dopisuje albo kreślę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród różany nad stawem II
ALU za radę, będę komasowała popiół w beczuszce i wykorzystam go w sierpniu.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Krysiu ja trzymam na pryzmie bo mam go sporo.Mamy kominek z płaszczem wodnym i tylko nim się opalamy.Poleży do jesieni spokojnie,potem go rozwiozę.
- Aiss
- 200p
- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Ogród różany nad stawem II
Za mną też Victorek chodzi, ale co ja do szkółki, to Victorek właśnie wyszedł nie po drodze widać nam...
Niektórym strasznie choruje, nie potwierdzasz tego ?
Knorr chyba kupię, może będzie zdrowsza niż jej siostra bliźniaczka
Niektórym strasznie choruje, nie potwierdzasz tego ?
Knorr chyba kupię, może będzie zdrowsza niż jej siostra bliźniaczka
-
- 500p
- Posty: 813
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu, jeśli chodzi o Spanish Beauty (Mme. Gregoire Staechelin) to:
- wszyscy, którzy ją uprawiają podkreślają piękno kwiatów (bardzo duże, do 12 cm średnicy) i obfitość pierwszego kwitnienia
- u niektórych choruje u innych nie (Angielskie szkółki podają : dobra odporność)
- wymaga słonecznego stanowiska, są kraje gdzie kwitnie 2 a nawet 3 razy (być może przy takim lecie jak ubiegłe zrobiłaby to
i u nas?)
- w opisach pachnie tak jak groszek ogrodowy
- rośnie bardzo szybko i bardzo wysoko, podobnie jak ramblery (3-6 m)
- prowadzić ją najpierw pionowo a potem w poziomie; lekko zwiesza kwiaty, więc taki sposób prowadzenia jest dla niej najlepszy
- nie kulkować, bo pędy opuszczone w dół zamierają na końcach
- kolce duże i w odstępach, więc jest ją jak chwycić w ręce przy naginaniu
- zawiązuje duże,ozdobne żółto-pomarańczowe owoce (przy +39 zasychają, ale nas takie temperatury jesienią nie dotyczą)
- Schulteis proponuje prowadzić ją po drzewie, czyli tak jak ramblera, bo wtedy zachwyca; podaje, że na suchym stanowisku może złapać mączniaka prawdziwego (na HMF, nikt nie pisał o maczniaku, tylko o "czarnej", ale w niektórych stanach USA, to oni mają ogólny problem z "czarną", bo ciepło i wilgotno (letnie mgły))
- Schulteis podaje : normalna mrozoodporność
Tu masz krótką dyskusję o niej. Syn jak przyjedzie to Ci to dokładnie przetłumaczy, ja tylko wypunktowałam co najważniejsze.
http://forums.gardenweb.com/discussions ... staechelin
- wszyscy, którzy ją uprawiają podkreślają piękno kwiatów (bardzo duże, do 12 cm średnicy) i obfitość pierwszego kwitnienia
- u niektórych choruje u innych nie (Angielskie szkółki podają : dobra odporność)
- wymaga słonecznego stanowiska, są kraje gdzie kwitnie 2 a nawet 3 razy (być może przy takim lecie jak ubiegłe zrobiłaby to
i u nas?)
- w opisach pachnie tak jak groszek ogrodowy
- rośnie bardzo szybko i bardzo wysoko, podobnie jak ramblery (3-6 m)
- prowadzić ją najpierw pionowo a potem w poziomie; lekko zwiesza kwiaty, więc taki sposób prowadzenia jest dla niej najlepszy
- nie kulkować, bo pędy opuszczone w dół zamierają na końcach
- kolce duże i w odstępach, więc jest ją jak chwycić w ręce przy naginaniu
- zawiązuje duże,ozdobne żółto-pomarańczowe owoce (przy +39 zasychają, ale nas takie temperatury jesienią nie dotyczą)
- Schulteis proponuje prowadzić ją po drzewie, czyli tak jak ramblera, bo wtedy zachwyca; podaje, że na suchym stanowisku może złapać mączniaka prawdziwego (na HMF, nikt nie pisał o maczniaku, tylko o "czarnej", ale w niektórych stanach USA, to oni mają ogólny problem z "czarną", bo ciepło i wilgotno (letnie mgły))
- Schulteis podaje : normalna mrozoodporność
Tu masz krótką dyskusję o niej. Syn jak przyjedzie to Ci to dokładnie przetłumaczy, ja tylko wypunktowałam co najważniejsze.
http://forums.gardenweb.com/discussions ... staechelin
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród różany nad stawem II
Jak mi nie wyjdzie z Falstafem, to kupię sobie tego Victora Verdier, jeśli tak go chwalisz.
Najważniejsze, że kwitnie całe lato.
Najważniejsze, że kwitnie całe lato.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu to zupełnie jak ja, jedną ręką dopisuję a drugą z ciężkim sercem skreślam. Pocieszam się, pomijając już kwestie finansowe że i tak wszystkich nie pomieszczę ,
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród różany nad stawem II
ja opracowałam na własne potrzeby sposób obrzydzania sobie tych, co mam wybrane i zapisane w specjalnej zakładce "zamówić i kupić"
Takie obrzydzanie sobie zapisanych tam w nadmiernej ilości pozycji wychodzi mi na dobre.... przynajmniej mam na inne
pnące roślinki hihihi tyle jest tych cudnych róż, że chyba trzeba być milionerem aby je wszystkie mieć.
Takie obrzydzanie sobie zapisanych tam w nadmiernej ilości pozycji wychodzi mi na dobre.... przynajmniej mam na inne
pnące roślinki hihihi tyle jest tych cudnych róż, że chyba trzeba być milionerem aby je wszystkie mieć.
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogród różany nad stawem II
Maju,ja też taką strategię przyjęłam i na razie działa! Co prawda wszystkich zapisanych obrzydzić się nie da (i bardzo dobrze.bo można popaść w skrajność ),ale np już miałam pisać Ci ,Alu,że też upatrzyłam sobie tę piękność z tej stronyhttp://www.rosaplant.pl/pl/571-anahe-ora-7217.html i była ona w czołówce listy ,gdy zobaczyłam ją tu-http://www.rosebook.ru/roses/tea-hybrid/anahe/-skutecznie ostudziłam zamiary.To jedną mam z głowy następnych jeszcze nie rozpracowałam a raczej na razie nie chcę
Serdecznie pozdrawiam Danuta