Kompostownik i jego rola.
- Ela_2015
- 500p
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2015, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Kompostownik i jego rola.
Witam.Do mojego kompostownika kret ciągle się dobiera. W ubiegłym roku cały wybierałam ,przesiany poszedł na zasilenie rabat kwiatowych, warzywniaka.Reszta nie przerobionego kompostu z powrotem na kompostownik , a czarny ryjek dalej coś tam szuka.I co z tym zrobić.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Ela
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 11 wrz 2007, o 12:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Kompostownik i jego rola.
Tak mi się wydaje. Zapach jest lekko duszący.ullak pisze: Jesteś pewien, że to amoniak?
JS
Re: Kompostownik i jego rola.
Skoro masz aż taki problem z kretem, to proponuję po wybraniu całkowitym kompostu, zamontować siatkę od spodu. I problem zniknie. Warunek jest taki, że kompostownik musi być pusty - siatka- sypiesz jak zwykle.Ela_2015 pisze:Witam. Do mojego kompostownika kret ciągle się dobiera. W ubiegłym roku cały wybierałam ,przesiany poszedł na zasilenie rabat kwiatowych, warzywniaka. Reszta nie przerobionego kompostu z powrotem na kompostownik, a czarny ryjek dalej coś tam szuka. I co z tym zrobić(...)
Nie chcesz siatki, to nie montuj takowej, ale nie płacz, że Ci kret grasuje.
BTW - ile szkody kret zrobi w prawidłowo prowadzonym kompostowniku? Hmmm...
Re: Kompostownik i jego rola.
Im większy ogród - tym więcej różnych odpadów a to znaczy że kompostownik bardzo przydatny i potrzebny. Myślę że nie warto się zastanawiać czy potrzebny tylko jaki i jak dużyanusia112 pisze:Jak myślicie czy jest to potrzebne i jaką role odgrywa na działce kompostownik .Bo ja myślę że ogromną ale moje sąsiadki wciąż się ze mną sprzeczają, że jest to zaśmiecanie sobie miejsca i wylęgarnia ślimaków .Są wady i zalety to prawda ale wole to jak wynoszenie i zaśmiecanie naszego pobliskiego lasu .A na dodatek doszło do tego, że nawet dziki podchodzą już na działki .

- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2303
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kompostownik i jego rola.
Ja stosuję, ale łączę z odkwaszonym torfem i wermikutilem. Wcale szybko nie wysycha.hafciarz pisze: Ktoś z forumowiczów stosował humus do doniczek ?
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 11 wrz 2007, o 12:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Kompostownik i jego rola.
[quote="Jarek_St"
Dziś przemieszałem ten obornik z trocinami mniej więcej w stosunku 1:3. Zobaczę, czy przestanie wydzielać się amoniak. Przed mieszaniem sprawdziłem temperaturę w stosie - 76°C.
JS[/quote]
Sprawdzałem dziś temperaturę - 60st C. Nie czuć amoniaku. Myślę, że będzie dobry na "hot bed".
JS
Dziś przemieszałem ten obornik z trocinami mniej więcej w stosunku 1:3. Zobaczę, czy przestanie wydzielać się amoniak. Przed mieszaniem sprawdziłem temperaturę w stosie - 76°C.
JS[/quote]
Sprawdzałem dziś temperaturę - 60st C. Nie czuć amoniaku. Myślę, że będzie dobry na "hot bed".
JS
Re: Kompostownik i jego rola.
Mam obecnie dwa kompostowniki wykonane z palet po budowie. Nic specjalnego - nawet ich nie lakierowałem niczym - po prostu zbiłem dwie klatki obok siebie o rozmiarze palet.
Są one z założenia tymczasowe ale już sporo zielonego przerobiły (działka spora więc i trawy się trochę zbiera).
Natomiast zanim zrobię kompostownik docelowy - przeniesiony nieco na bok to chciałbym się upewnić czy mój plan jest dobry.
Poniżej mam kilka pytań i będę wdzięczny jeśli ktoś mi coś doradzi.
1. Mam i planuję mieć kury - czy dodawanie kurzeńca do pryzmy to dobry pomysł?
2. Chciałbym "zbierać" lub gromadzić substancje płynne, które powstaną jako efekt poboczny pryzmy - czy można je wykorzystać (słyszałem, że tak - chcę się upewnić) jeśli tak to czy to się jakoś rozcieńcza?
Obecnie teść ma coś czego nie nazwałbym może kompostownikiem a bardziej pryzmą - ale jest to miejsce na którym lądują wszystkie odpady organiczne z gospodarstwa (m.in. nawóz spod kur, gołębii, słoma, obornik, skoszona trawa itp). Dosyć skutecznie to rozdrabniają i przerabiają kury. Jest to dosyć duże (ok 4x6m), wybetonowane a pod tym jest wybetonowany zbiornik do którego (nie wiem dokładnie jak bo to było robione lata temu) gromadzą się płynne efekty pracy tej pryzmy (np. deszcz, który przez to przepłynie).
Zbiornik ten jest co jakiś czas (co rok lub co dwa) wypompowywany i zawartość jest wykorzystywana do zasilenia pól. Nie jestem w stanie stwierdzić jaka jest tego skuteczność - ale na plony nigdy nikt nie narzekał (choć to pewnie suma wielu czynników).
I teraz się zastanawiam czy taki płyn (czy to coś jakby biohumus?) nie wykorzystać u siebie - choć w mniejszej skali.
Prosiłbym by ktoś zweryfikował mój pomysł.
Myślałem by docelowy kompostownik wyposażyć w betonową podłogę (mam sporo bloczków betonowych z odzysku, które posłużyłyby za podstawę i zostały zalane tylko cienką wylewką) z wyprofilowanym w jeden punkt spadem.
Ściany nadal by były zrobione z palet.
W najniższym miejscu zrobilbym (również z betonu) coś w rodzaju rynny, którą płyn by spływał przez rurę do zakopanego niżej zbiornika (mauser) lub - jeśli "wydajność" będzie znacznie większa to mógłbym pomyśleć o połączeniu w szereg przelewowo dwóch lub trzech takich zbiorników (są najtańsze) lub pomyśleć o jednym większym.
Ta pryzma byłaby większa więc jej przewracanie to nie byłby problem (zwłaszcza z betonowym dnem) - ale może również zaangażowałbym do tego kury (jedna ścianka otwarta). Widzę, że one doskonale przekopują i rozdrabniaja lekko przerobioną materię organiczną - wadą natomiast jest to, że nie pogardzą dżdżownicami.
Wiem, że w czasie deszczów może być nadmiar tej wody - więc jej wartość w substancje nawozowe byłaby niższa (mocne rozcienczenie) - wtedy po prostu po deszczech traktowałbym to jako zbiornik z deszczówką (z lekkim dodatkiem nawozu) do podlewania.
Czy to ma sens? Jakieś uwagi? Sugestie?
Są one z założenia tymczasowe ale już sporo zielonego przerobiły (działka spora więc i trawy się trochę zbiera).
Natomiast zanim zrobię kompostownik docelowy - przeniesiony nieco na bok to chciałbym się upewnić czy mój plan jest dobry.
Poniżej mam kilka pytań i będę wdzięczny jeśli ktoś mi coś doradzi.
1. Mam i planuję mieć kury - czy dodawanie kurzeńca do pryzmy to dobry pomysł?
2. Chciałbym "zbierać" lub gromadzić substancje płynne, które powstaną jako efekt poboczny pryzmy - czy można je wykorzystać (słyszałem, że tak - chcę się upewnić) jeśli tak to czy to się jakoś rozcieńcza?
Obecnie teść ma coś czego nie nazwałbym może kompostownikiem a bardziej pryzmą - ale jest to miejsce na którym lądują wszystkie odpady organiczne z gospodarstwa (m.in. nawóz spod kur, gołębii, słoma, obornik, skoszona trawa itp). Dosyć skutecznie to rozdrabniają i przerabiają kury. Jest to dosyć duże (ok 4x6m), wybetonowane a pod tym jest wybetonowany zbiornik do którego (nie wiem dokładnie jak bo to było robione lata temu) gromadzą się płynne efekty pracy tej pryzmy (np. deszcz, który przez to przepłynie).
Zbiornik ten jest co jakiś czas (co rok lub co dwa) wypompowywany i zawartość jest wykorzystywana do zasilenia pól. Nie jestem w stanie stwierdzić jaka jest tego skuteczność - ale na plony nigdy nikt nie narzekał (choć to pewnie suma wielu czynników).
I teraz się zastanawiam czy taki płyn (czy to coś jakby biohumus?) nie wykorzystać u siebie - choć w mniejszej skali.
Prosiłbym by ktoś zweryfikował mój pomysł.
Myślałem by docelowy kompostownik wyposażyć w betonową podłogę (mam sporo bloczków betonowych z odzysku, które posłużyłyby za podstawę i zostały zalane tylko cienką wylewką) z wyprofilowanym w jeden punkt spadem.
Ściany nadal by były zrobione z palet.
W najniższym miejscu zrobilbym (również z betonu) coś w rodzaju rynny, którą płyn by spływał przez rurę do zakopanego niżej zbiornika (mauser) lub - jeśli "wydajność" będzie znacznie większa to mógłbym pomyśleć o połączeniu w szereg przelewowo dwóch lub trzech takich zbiorników (są najtańsze) lub pomyśleć o jednym większym.
Ta pryzma byłaby większa więc jej przewracanie to nie byłby problem (zwłaszcza z betonowym dnem) - ale może również zaangażowałbym do tego kury (jedna ścianka otwarta). Widzę, że one doskonale przekopują i rozdrabniaja lekko przerobioną materię organiczną - wadą natomiast jest to, że nie pogardzą dżdżownicami.
Wiem, że w czasie deszczów może być nadmiar tej wody - więc jej wartość w substancje nawozowe byłaby niższa (mocne rozcienczenie) - wtedy po prostu po deszczech traktowałbym to jako zbiornik z deszczówką (z lekkim dodatkiem nawozu) do podlewania.
Czy to ma sens? Jakieś uwagi? Sugestie?
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2888
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kompostownik i jego rola.
Wg mnie Twoja koncepcja jest dobra. Ja mam kompostownik od kilkunastu lat betonowy łącznie z posadzką. Kury dobrze rozdrabniają , nie dadzą rady wyjeść wszystkich dżdżownic ale trzeba liczyć się z tym , że wokoło kompostownika może być trochę bałaganu. U mnie prawie wszystko ląduje na kompoście razem z kurzeńcem. Wiosną przerzucam do pustej komory, nakrywam i czekam do jesieni lub wiosny w zależności od potrzeb. Mój kompost jest raczej ,,ziemny" bo lądują korzenie z bryłą ziemi a i nieraz przesypie ziemią jak za grubą warstwę kurzeńca narzucę. Na wybetonowany spód kompostu rozkładam ok 20 cm ziemi, broń Boże jakieś gałęzie które tylko utrudniają przemieszanie pryzmy. Sam w sobie kompost nie jest mokry ale zdarzało mi się , że jednak te 20 cm ziemi była dokładnie namoczona. Jeśli chodzi o odpływ i wykorzystanie zgromadzonej ,,wody" to dobry pomysł. Ja mam mały rowek gdzie nadmiar spływa ale nie wykorzystuję tego. Po prostu za mały ogródek mam. Namoczę chwasty i prawie przez tydz podlewam.
Poniżej fotka z połową wykorzystanego kompostu i z druga połową zbieraną obecnie która cały czas się osadza.

Poniżej fotka z połową wykorzystanego kompostu i z druga połową zbieraną obecnie która cały czas się osadza.

- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Kompostownik i jego rola.
Wykorzystanie kur to świetny pomysł. Można nawet ZAMIAST kompostownika zbudować im mały wybieg, trzymać je tam i wrzucać wszelkie resztki z ogrodu i z kuchni. Nic wtedy nie trzeba przerzucać, tylko wybierać co jakiś czas (Paul Gautschi z filmu Back to Eden tak robi, i Twój teść chyba też podobnie).
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Kompostownik i jego rola.
Zgadza się - wyglada to podobnie do zdjęcia Jolek - choć wydaje się dużo większe.
Ciągle tam coś dorzuca, kury w tym grzebią, czasem wręcz przerobią na drobną papkę, a on to co jakiś czas wyciaga i rozrzuca na pole jako nawóz.
Natomiast osobno ma tą część mokrą - która podejrzewam w większości do nadmiar deszczówki, który się przesączył przez tą całą "biomasę". Powierzchnia jest spora więc i deszczu sporo się zgromadzi.
Myślę, że to jakoś tak działa.
Natomiast teściowi nie zależy na super rozdrobnieniu (wiadomo - kury nie dogrzebia się zbyt głęboko) ale nawet jak są kawałki materii roślinnej (słoma itp) to po rozsypaniu na polu i zaoraniu nie ma śladu.
Ja natomiast będę pewnie przerzucał co jakiś czas bo chciałbym mieć bardziej jednolitą masę bez większych elementów.
Ciągle tam coś dorzuca, kury w tym grzebią, czasem wręcz przerobią na drobną papkę, a on to co jakiś czas wyciaga i rozrzuca na pole jako nawóz.
Natomiast osobno ma tą część mokrą - która podejrzewam w większości do nadmiar deszczówki, który się przesączył przez tą całą "biomasę". Powierzchnia jest spora więc i deszczu sporo się zgromadzi.
Myślę, że to jakoś tak działa.
Natomiast teściowi nie zależy na super rozdrobnieniu (wiadomo - kury nie dogrzebia się zbyt głęboko) ale nawet jak są kawałki materii roślinnej (słoma itp) to po rozsypaniu na polu i zaoraniu nie ma śladu.
Ja natomiast będę pewnie przerzucał co jakiś czas bo chciałbym mieć bardziej jednolitą masę bez większych elementów.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Kompostownik i jego rola.
To może nie betonować, żeby uniknąć gromadzenia się deszczówki.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Kompostownik i jego rola.
No ale właśnie tą deszczówkę chciałbym wykorzystać - skoro to taki naturalny skarb to czemu go marnować.
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Kompostownik i jego rola.
Nie ma nic lepszego dla naszych roślin.Marrr pisze:I teraz się zastanawiam czy taki płyn (czy to coś jakby biohumus?) nie wykorzystać u siebie - choć w mniejszej skali.

Mam mały ogród, więc wystarcza mi termokompostownik. Pod nim wykopałem dołek, w którym umieściłem duże, plastikowe wiadro z podziurawioną pokrywką.Kompostownik stoi na grubej folii, rozłożonej tak, aby ciecz z kompostu spływała do wiadra. Przy każdym przewracaniu kompostu opróżniam pojemnik i stosuję biohumus, po rozcieńczeniu 1 : 5, do podlewania roślin doniczkowych, a nadmiar wykorzystuję również w ogrodzie. Efekty są rewelacyjne, dużo lepsze niż po kupowanych za spore pieniądze EMach.
Pozdrawiam
Adam
Re: Kompostownik i jego rola.
Teraz to już całkiem mam wątpliwości. Jesteśmy na etapie planowania kompostownika i problem był czy robić przepuszczalne podłoże, czy szczelne. Ja skłaniałam się by stał na ziemi bez uszczelniania... łatwiej i szybciej można zrobić i właśnie z palet po budowie..po zewnętrznej tylko obić ładniejszymi deskami i gotowe.
Ale piszecie o dobrodziejstwach cieczy.. a czy ona ma wpływ na sam kompost jeśli jest w szczelnym dnie?
Ale piszecie o dobrodziejstwach cieczy.. a czy ona ma wpływ na sam kompost jeśli jest w szczelnym dnie?
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 11 wrz 2007, o 12:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Kompostownik i jego rola.
Też uważam, że kury mogą mieć duże znaczenie przy produkcji kompostu. Jak pisałem wcześniej kompostownik mam na wybiegu dla kur i tam lądują wszelkie odpadki, skoszona trawa, liście, zamoczone siano, obornik koński, króliczy i kozi. Kury to wszystko, przy mojej pomocy mieszają.
Kury przy pracy:

Obok widać cud techniki i elegancji jaki przedstawia mój kompostownik.
JS
Kury przy pracy:

Obok widać cud techniki i elegancji jaki przedstawia mój kompostownik.
JS