CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19124
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Więc problemem jest za wysoka temperatura otoczenia. Niestety, ale większość kaktusów powinna być zimowana w dużo niższej temperaturze, niż pokojowa.
Zimą w naszej szerokości geograficznej dzień jest za krótki i za mało słońca - nawet na południowym stanowisku.
Zimą w naszej szerokości geograficznej dzień jest za krótki i za mało słońca - nawet na południowym stanowisku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Czołem, mam nadzieję, że ktoś z Was będzie wiedział, co dzieje się z moją stetsonią coryne. Dziwne rzeczy zaczęły się z nią dziać pod koniec lata, otóż na dwóch pędach pojawiły się jasnobrązowe plamki i tak to wyglądało:
Ktoś na Forum napisał mi, że to może być infekcja grzybowa i plamki można wyciąć, ale niekoniecznie trzeba, bo są szanse, że nie będzie się rozwijać. Że plamek było sporo, do tego wewnątrz kępy, gdzie nie mógłbym "operować" - postanowiłem czekać. Plamki zaczęły jakby przysychać, więc z wycinaniem dałem sobie spokój, a po jakimś czasie kaktus powędrował na zimowisko. Jakiś miesiąc temu żadnych zmian na nim nie zauważyłem, ale gdy swoje rośliny odwiedziłem dzisiaj, to stetsonia wyglądała niestety tak:
- dwa pędy, na których latem pojawiły się plamki, niemal w całości pokryte są rozległymi fioletowo-brązowymi plamami (trzeci pęd jest zdrowy). Miejsca przebarwione są jednak twarde.
Czy to rzeczywiście będzie grzyb? Jeśli tak, to czy da się jeszcze S. c. uratować? Jaki środek polecacie? A może to efekt zimowania w dość niskich temperaturach?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady.
Ktoś na Forum napisał mi, że to może być infekcja grzybowa i plamki można wyciąć, ale niekoniecznie trzeba, bo są szanse, że nie będzie się rozwijać. Że plamek było sporo, do tego wewnątrz kępy, gdzie nie mógłbym "operować" - postanowiłem czekać. Plamki zaczęły jakby przysychać, więc z wycinaniem dałem sobie spokój, a po jakimś czasie kaktus powędrował na zimowisko. Jakiś miesiąc temu żadnych zmian na nim nie zauważyłem, ale gdy swoje rośliny odwiedziłem dzisiaj, to stetsonia wyglądała niestety tak:
- dwa pędy, na których latem pojawiły się plamki, niemal w całości pokryte są rozległymi fioletowo-brązowymi plamami (trzeci pęd jest zdrowy). Miejsca przebarwione są jednak twarde.
Czy to rzeczywiście będzie grzyb? Jeśli tak, to czy da się jeszcze S. c. uratować? Jaki środek polecacie? A może to efekt zimowania w dość niskich temperaturach?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady.
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Na zbyt niską temperaturę zimowiska wskazują fioletowe przebarwienia,roślina wytwarza tzw. barwnik betacyjanowy.Tego kaktusa zimujemy w temperaturze 10-13 stopni C.Gorzej ma się sprawa jeśli chodzi o brązową barwę,myślę że to objawy parcha którego rozwój zatrzymał się latem, by w warunkach większej wilgotności na zimowisku zaatakować ponownie.Do monitorowania warunków na zimowisku może posłużyć Ci stacja meteorologiczna,umieszczając tam jeden z jej czujników będziesz miał cały czas podgląd temperatury i wilgotności.Jeśli okaże się że to grzyb opryskaj Stetsonia coryne amistarem 250 sc.Niestety plamy nie znikną,lecz zabijesz grzyba.Pozdrawiam klakier.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19124
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Odciąć dół aż do zdrowej tkanki, spryskać preparatem grzybobójczym i odczekać z dwa dni żeby miejsce cięcia przeschło. Posadzić do całkowicie suchej mieszanki, ziemi do kaktusów z przewagą piasku. Mieszankę dobrze wcześniej wyprażyć w piekarniku w celu wyeliminowania grzybów i innych bakterii. Posadzić do ziemi najlepiej dość płytko, kaktus możesz ustabilizować wbijając dookoła patyczki. Nie podlewać aż do wiosny.
Z tego co widzę, Twoje kaktusy są powyciągane - w jakiej trzymasz je temperaturze, podlewasz w tym okresie, jakie stanowisko mają?
Z tego co widzę, Twoje kaktusy są powyciągane - w jakiej trzymasz je temperaturze, podlewasz w tym okresie, jakie stanowisko mają?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
klakier7 - dzięki za odpowiedź i porady. Stację pogodową kupię pewnie na przyszły sezon, teraz na zimowisku mam termometr z funkcją zapamiętywania najniższych i najwyższych temperatur, które wynosiły 3 - 9 stopni C, nie wiem tylko, czy tym pomiarom wierzyć, bo mój termometr to jakaś tania chińszczyzna i kilka razy pokazywał wartości nie do końca prawdopodobne. A S. c. zimowałem w niskich temperaturach kierując się zaleceniami dwóch stron www (ta podaje 6-10 stopni C, zaś ta nawet niższe wartości, już od 3 stopni C).
Dorzucam jeszcze zdjęcia szczytowych części żeber, które nie były widoczne na wcześniejszych fotografiach. Są one (oczywiście żebra, nie fotografie ) ciemnobrązowe, niemal czarne, pomarszczone i jakby wyschnięte. Nie wszystkie jeszcze górne części żeber tak wyglądają, lecz po dwa - trzy na obydwu pędach.
preussak - do tego, co napisał Norbert, dorzucę jeszcze garść wskazówek. Tkanka w miejscu cięcia musi być całkowicie zdrowa, bez najmniejszych nawet plamek, inaczej infekcja będzie się rozwijać. Warto też ściąć stożkowo krawędzie kaktusa, bo miejsce odcięcia podczas zasychania będzie się (wraz z wiązką przewodzącą) zapadać w głąb. Jeśli nie masz preparatu grzybobójczego, możesz żywą tkankę kaktusa posypać sproszkowanym węglem drzewnym lub cynamonem (one również mają właściwości grzybobójcze). Do podłoża warto dodać (sporo) żwirku, który je rozluźni, roślina łatwiej ukorzeni się w luźniejszym podłożu. Oczywiście lepiej jest wyprażyć substrat, ale jeśli będzie tylko suchy, to też powinno być ok (ja ukorzeniałem w nieprażonej ziemi i jakoś się udawało). Niektórzy zalecają też zraszanie kaktusa przez tydzień - dwa, co pobudzać ma roślinę do wypuszczania korzeni, ale jeśli Twój był zimowany i jest teraz w stanie spoczynku, to lepiej chyba poczekać ze zraszaniem do wiosny (i uzbroić się w cierpliwość, bo prawdopodobnie dopiero na wiosnę można spodziewać się zaczątków korzeni - choć tu nie mam pewności, bo "amputacja" szyjki korzeniowej być może już wybudziła roślinę). Niektóre rodzaje ukorzeniają się dość łatwo i szybko (czasem już po tygodniu pojawiają się korzenie), inne trudniej i dłużej (potrzeba miesiąca albo i więcej czasu) - nie wiem jak będzie w przypadku Twojego kaktusa.
Dorzucam jeszcze zdjęcia szczytowych części żeber, które nie były widoczne na wcześniejszych fotografiach. Są one (oczywiście żebra, nie fotografie ) ciemnobrązowe, niemal czarne, pomarszczone i jakby wyschnięte. Nie wszystkie jeszcze górne części żeber tak wyglądają, lecz po dwa - trzy na obydwu pędach.
preussak - do tego, co napisał Norbert, dorzucę jeszcze garść wskazówek. Tkanka w miejscu cięcia musi być całkowicie zdrowa, bez najmniejszych nawet plamek, inaczej infekcja będzie się rozwijać. Warto też ściąć stożkowo krawędzie kaktusa, bo miejsce odcięcia podczas zasychania będzie się (wraz z wiązką przewodzącą) zapadać w głąb. Jeśli nie masz preparatu grzybobójczego, możesz żywą tkankę kaktusa posypać sproszkowanym węglem drzewnym lub cynamonem (one również mają właściwości grzybobójcze). Do podłoża warto dodać (sporo) żwirku, który je rozluźni, roślina łatwiej ukorzeni się w luźniejszym podłożu. Oczywiście lepiej jest wyprażyć substrat, ale jeśli będzie tylko suchy, to też powinno być ok (ja ukorzeniałem w nieprażonej ziemi i jakoś się udawało). Niektórzy zalecają też zraszanie kaktusa przez tydzień - dwa, co pobudzać ma roślinę do wypuszczania korzeni, ale jeśli Twój był zimowany i jest teraz w stanie spoczynku, to lepiej chyba poczekać ze zraszaniem do wiosny (i uzbroić się w cierpliwość, bo prawdopodobnie dopiero na wiosnę można spodziewać się zaczątków korzeni - choć tu nie mam pewności, bo "amputacja" szyjki korzeniowej być może już wybudziła roślinę). Niektóre rodzaje ukorzeniają się dość łatwo i szybko (czasem już po tygodniu pojawiają się korzenie), inne trudniej i dłużej (potrzeba miesiąca albo i więcej czasu) - nie wiem jak będzie w przypadku Twojego kaktusa.
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Pryskałeś przeciwko przędziorkom?Objawy podobne do tych jakie powoduje ten szkodnik.Jeżeli go wykluczysz, pozostaje infekcja grzybowa,odcięcie porażonych pędów i wykonanie oprysku.Pozdrawiam klakier.
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Nie, nie pryskałem. A czym zwalczyć przędziorka? Znajomy polecał mi Topsin (ale chyba w związku z podejrzeniem infekcji grzybowej), a pod ręką mam preparat zawierający pyretrynę i piperynę (dokładniej zaś etykieta podaje: Pyrethrines i Piperonylbutoxide). Poradził sobie doskonale z wełnowcem. Nada się na przędziorka?
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Przy pomocy lupy potwierdź lub wyklucz obecność przędziorków na roślinie.Jeśli to one,zastosuj oprysk: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=686 Topsin to środek grzybobójczy.Pozdrawiam klakier.
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Przędziorka pod lupą nie zauważyłem, obstawiam więc grzyb. Jednak w ciągu najbliższych dni nie ruszę się z domu i nie będę mógł kupić Topsinu, ale mam w domu środek grzybobójczy o nazwie Mildex firmy Bayer, który "zwalcza choroby grzybowe na roślinach ozdobnych i warzywnych". Jego substancje czynne to fosetyl glinowy oraz fenamidon. Nada się, czy może jednak poczekać te kilka dni i kupić coś innego?
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
norbert76 pisze:Z tego co widzę, Twoje kaktusy są powyciągane - w jakiej trzymasz je temperaturze, podlewasz w tym okresie, jakie stanowisko mają?
Dziękuje za poradę. Te wyciągnięte kaktusy dostałem niejako w spadku wiec nie wiem gdzie były trzymane. Aktualnie wszystkie kaktusy trzymam na pólkach blisko okna gdzie maja sporo światła.
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
@tom_ek Nigdy nie używałem tego środka w kaktusach,jak już jakiś polecam to taki, który z powodzeniem stosuję lub stosowałem bez szkody dla roślin.Gdyby jednak to był mój kaktus, to bym zaryzykował i go użył ,lepszy ten środek niż żaden.Przy grzybie liczy się czas w jakim po wystąpieniu infekcji zastosujemy chemię.To Twój kaktus, to Ty, musisz podjąć decyzję.Pozdrawiam klakier.