Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aniu, ja mam tak słabą glebę, że bez nawozów nic nie rośnie. Trawnik zasilam saletrą potasową a pod koniec lata dodaję do tego jeszcze magnez z fosforem. Te nawozy kupuję na wsi, w sklepie rolniczym. Taki zakup wychodzi znacznie taniej niż gotowe, dedykowane nawozy w sklepach ogrodniczych.
Do róż w tym sezonie używałam Agroleaf Power Total (polecał do Ćwik) i przyznam, że moje biedne z początku róże bardzo ładnie po nim kwitły. W tym roku rozważam subsyral 100 dni do róż, czytałam sporo pozytywnych opinii na jego temat.
Co do gnojówki, to również spotkałam się tylko z zachwytami, niestety, ja żyję w społeczności ROD i nie mogę pozwolić sobie na użycie tak intensywnych smrodków
Do róż w tym sezonie używałam Agroleaf Power Total (polecał do Ćwik) i przyznam, że moje biedne z początku róże bardzo ładnie po nim kwitły. W tym roku rozważam subsyral 100 dni do róż, czytałam sporo pozytywnych opinii na jego temat.
Co do gnojówki, to również spotkałam się tylko z zachwytami, niestety, ja żyję w społeczności ROD i nie mogę pozwolić sobie na użycie tak intensywnych smrodków
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aniu , to ją też tam w kwestii nawozu , drogą przemyśleń i głównie dotyczących róż , sadzone w kompost z dodatkiem obornika , co jesień kopczykowane kompostem ,wiosną rozgarniam , w ciągu lata podlewam pokrzywówą , po kilku latach jednak zauważyłam że jakby mniej kwitną ,dlatego raz na sezon w marcu-kwietniu daję nawóz mineralny z planty , w sumie najtańszy bo za 5 kg płace 30 zł, a kupuje 3 pudła .Ja nie patrzę na to co co ktoś mówi , czy reklama , patrzę na na skład NPK - planta ma 7+11+24( Ca 7,0 +S13,8) a substral dlugodzialajacy 19+0,5+20 (Mg 4), planta ma mniej azotu , ale dużo potem podlewam pokrzywa , więc nie chcę za dużo azotu w nawozie . To takie tam moje przemyślenia . Poza tym wyczytałam że wybitnie korzystne oddziaływanie na zdrowotnosc róż ma nawóz mineralny ze zdecydowaną przewagą potasu .
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Ania, u mnie po sąsiedzku sanepid .. Gdybym tylko mogła z niewinną miną zrzucić winę za "aromaty" na sąsiadówBlueAnna pisze:Ja tylko dodam do gnojówek że pokrzywa to źródło azotu a z żywokostu - potasu.
Fetorek ciągnie się daleko, ja na szczęście z jednej strony mam sąsiada rolnika, i zawsze z niewinną miną mowię, że to on pewnie obornik rozrzucał
- Ela_2015
- 500p
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2015, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Witaj Aneczko.Bardzo dobry jest nawóz gołębi,ja go na działce stosuję jestem bardzo zadowolona.
w ubiegłym roku cała działkę nawoziłam,tylko z umiarem bo zawiera bardzo dużo azotu i jest palący.
Robię też gnojówki z pokrzywy,skrzypu z czego się da kilkakrotnie w sezonie.
Też mam dwa wory przygotowane obornika z gołębim i stoją sobie przerabia się
i pózniej mam na podsykę do kwiatów no i oczywiście kompost.
Kompostem też kopczykuję róże również warzywka zasilam.
Trawę tylko zasilam Florovit z żelazem.
Pozdrawiam
w ubiegłym roku cała działkę nawoziłam,tylko z umiarem bo zawiera bardzo dużo azotu i jest palący.
Robię też gnojówki z pokrzywy,skrzypu z czego się da kilkakrotnie w sezonie.
Też mam dwa wory przygotowane obornika z gołębim i stoją sobie przerabia się
i pózniej mam na podsykę do kwiatów no i oczywiście kompost.
Kompostem też kopczykuję róże również warzywka zasilam.
Trawę tylko zasilam Florovit z żelazem.
Pozdrawiam
Ela
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aneczko!
Masz kompostownik?
Masz kompostownik?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 22 lis 2011, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aneczko
a jakim nawozem podlewasz swoje piwonie, widziałam masę pąków.
a jakim nawozem podlewasz swoje piwonie, widziałam masę pąków.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Do nawożenia róż używam głównie końskiego "złota", z którego robię gnojówkę i tym specjałem podlewam. Jest z tym trochę roboty, bo trzeba zrobić roztwór, podlewać, nosić wiadra i trzeba to powtarzać. Nie wystarczy jeden raz, ale opłaca się
Tak więc każdy ma swoją metodę na nawożenie, u każdego też ziemia ma inne wymagania. Musisz sama pewnie dojść, co będzie dla Ciebie najwygodniejsze
Tak więc każdy ma swoją metodę na nawożenie, u każdego też ziemia ma inne wymagania. Musisz sama pewnie dojść, co będzie dla Ciebie najwygodniejsze
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Dorotka ma rację, musisz sobie wypracować swoją metodę. Ja próbowałam już wiele sposobów. Wióry, Azofoska, Rosahumus, Substral 100 dni i nie wiem czy jeszcze czegoś po drodze nie było.
Teraz korzystam tylko z Rosahumusa i Substrala. Rosa tak od połowy kwietnia w zależności od pogody, Substral w czerwcu. Skoro Flamm kwitnie dwa razy to chyba moja metoda u mnie działa .
Na Twoim miejscu zrezygnowałabym z Azofoski.
Teraz korzystam tylko z Rosahumusa i Substrala. Rosa tak od połowy kwietnia w zależności od pogody, Substral w czerwcu. Skoro Flamm kwitnie dwa razy to chyba moja metoda u mnie działa .
Na Twoim miejscu zrezygnowałabym z Azofoski.
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aniu ja w kwestii nawozów sztucznych...stosuję je bardzo ostrożnie bo zdarzyło mi się przedobrzyć z odwrotnym skutkiem jedyne czego nie żałuję moim roślinom to przerobiony kompost i,gnojówka z pokrzyw i skrzypu,woda no i opryski , tutaj bez chemii nie zawsze się udaje ,ale dokąd mogę stosuję mydło potasowe czosnkowe z wodą szczypiorkową.Myślę że dobrze posadzona i nakarmiona przy sadzeniu roślina na dłuższy czas nie potrzebuje nawozów,przykładem mogą być moi sąsiedzi którzy nawet nie wiedzą co to nawóz ,a róże mają przecudnej urody...ktoś mi kiedyś powiedział jak marudziłam że to słabo rośnie,że choruje.....- może przesadzasz ,może trzeba im dać czas .....
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4274
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aniu masz piękny ogródek widzę, że masz sporo kocimiętki, czy koty ci jej nie ogryzają? U mnie zjadają do samej ziemi i nie mogę jej utrzymać w ogródku.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Witajcie.
Od kilku dni pogoda rozpieszcza. Czuć wiosnę w nozdrzach. Ach jakże chciałoby się, by tak już pozostało! Niestety mam na uwadze, że jakby nie patrzeć to dopiero przedostatni dzień stycznia.
Jednak póki co, przebywanie na świeżym powietrzu to sama przyjemność. Na działce spokój. Tylko kilka irysów syberyjskich wychyliło noski, kilka czosnków też. Reszta grzecznie siedzi w ziemi. Za to powojniki zaczynają puszczać się na potęgę! Strach się bać, co się stanie jak mrozy wrócą.
Pora na odpowiedzi, bo uzbierało się ich troszkę:
Aniu -Lady-rmam kilka krzaczków kocimiętki. Wprowadzałam ją do ogrodu z "duszą na ramieniu", bo bałam się, że ściągnę wszystkie koty z okolicy. No ale albo moja kocimiętka podrobiona albo nie ma u mnie kotów.
Jestem ciekawa czy już masz pomysł na rabatkę pod ścianą?
Tolinko dziękuję za porady nawozowe. Już postanowiłam, że nie kupię Azofoski. Kupię sam obornik granulowany bydlęcy. No i wióry.
Kochana cierpliwość, to ja koniecznie muszę mieć na drugie imię, bo 3 moje róże zaczną u mnie trzeci sezon, 29 róż zacznie drugi sezon a 32 sztuki zaczną pierwszy sezon. Także cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości mi potrzeba...
Madziu dziękuję. Azofoski nie kupię. Już postanowione. W tym roku muszę wykorzystać nawóz do róż z Lidla. Jak się skończy to chyba skuszę się na tego Substrala 3 w 1, co go Annes polecała.
Dorotko dziękuję.
haczer moje piwonie do tej pory dostawały wiosną garść azofoski. To wszystko. W tym roku dostaną obornika granulowanego.
Aniu -Anna55 niestety nie mam kompostownika. I najgorsze, ze nie za bardzo mam na niego miejsce. Żal mi, bo wiem jakie czarne złoto się z niego uzyskuje. Może w końcu coś wymyślę?
Elu a moja trawa to już całkiem po macoszemu jest traktowana. Radzi sobie sama. Na dodatek mam w trawniku dużo mchu. I niestety chwastów też. Najrozsądniej byłoby go całego przekopać. Tylko kto to zrobi? Bo na pewno nie ja. A Emowi jakoś całe to "towarzystwo" w trawie nie przeszkadza.
Sabinko zapewne działoby się! Swoją drogą ciekawe, kto jest ponad, by sanepid skontrolować?
Słyszałam, że pokrzywę można nawet taką poszatkowaną zakopać wokół roślin. Słyszałaś?
Reniuk dziękuję i Tobie. Będę zwracać uwagę, by różane nawozy miały przewagę potasu.
Marlenko no ja też mam ROD i wokół sąsiadów co całe dnie i noce na działkach w sezonie spędzają. Nie wiem czy nie przeszkadzał by im taki smrodek. Musiałabym w sumie zapytać.
BlueAnna fajnie masz. Ciekawe na kogo ja mogłabym zganiać odorkowe zapaszki.
Aniu -AnaAn no nie mogę uwierzyć! Różana legenda w moim wątku! Witaj! Bardzo ubolewam, że nie kontynuujesz tutaj już swojego wątku. A nawet i na O już nie piszesz. Szkoda.
Pod ścianą, za żurawką posadzoną mam Języczkę Przewalskiego i Świecznicę "BLACK NEGLIGEE" ale zapewne o Języczkę Ci chodzi.
Dla Ciebie jeszcze raz: na pierwszym planie Świecznica o ciemnych liściach a za nią Języczka o liściach zielonych, postrzępionych i żółtych kwiatostanach:
Elwi wyobraź sobie, że i ja już nie raz słyszałam, żeby powojniki podlać nawozem do "pomodores". Nie próbowałam ale coś czuję, że w tym roku zaryzykuję. Zdam potem relację.
I nie gadaj mi tu czasem, że jak czasem przepadasz, tu na forum, to własnie efekt forum h___sz.
A Magiczna Siła to sama w sobie (niezależnie która i do czego) jest naprawdę bardzo dobra. Jedynie jak ma się takie ilości roślin jak my, to ona drogawo wychodzi.
Anitko na pewno będziesz zadowolona z Magicznej. Wiem, że to naprawdę dobry nawóz.
Jeszcze pochwalę się swoimi różami. Jak to zrobię to mogę już spokojnie czekać na wiosnę w swoim wątku.
Od kilku dni pogoda rozpieszcza. Czuć wiosnę w nozdrzach. Ach jakże chciałoby się, by tak już pozostało! Niestety mam na uwadze, że jakby nie patrzeć to dopiero przedostatni dzień stycznia.
Jednak póki co, przebywanie na świeżym powietrzu to sama przyjemność. Na działce spokój. Tylko kilka irysów syberyjskich wychyliło noski, kilka czosnków też. Reszta grzecznie siedzi w ziemi. Za to powojniki zaczynają puszczać się na potęgę! Strach się bać, co się stanie jak mrozy wrócą.
Pora na odpowiedzi, bo uzbierało się ich troszkę:
Aniu -Lady-rmam kilka krzaczków kocimiętki. Wprowadzałam ją do ogrodu z "duszą na ramieniu", bo bałam się, że ściągnę wszystkie koty z okolicy. No ale albo moja kocimiętka podrobiona albo nie ma u mnie kotów.
Jestem ciekawa czy już masz pomysł na rabatkę pod ścianą?
Tolinko dziękuję za porady nawozowe. Już postanowiłam, że nie kupię Azofoski. Kupię sam obornik granulowany bydlęcy. No i wióry.
Kochana cierpliwość, to ja koniecznie muszę mieć na drugie imię, bo 3 moje róże zaczną u mnie trzeci sezon, 29 róż zacznie drugi sezon a 32 sztuki zaczną pierwszy sezon. Także cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości mi potrzeba...
Madziu dziękuję. Azofoski nie kupię. Już postanowione. W tym roku muszę wykorzystać nawóz do róż z Lidla. Jak się skończy to chyba skuszę się na tego Substrala 3 w 1, co go Annes polecała.
Dorotko dziękuję.
haczer moje piwonie do tej pory dostawały wiosną garść azofoski. To wszystko. W tym roku dostaną obornika granulowanego.
Aniu -Anna55 niestety nie mam kompostownika. I najgorsze, ze nie za bardzo mam na niego miejsce. Żal mi, bo wiem jakie czarne złoto się z niego uzyskuje. Może w końcu coś wymyślę?
Elu a moja trawa to już całkiem po macoszemu jest traktowana. Radzi sobie sama. Na dodatek mam w trawniku dużo mchu. I niestety chwastów też. Najrozsądniej byłoby go całego przekopać. Tylko kto to zrobi? Bo na pewno nie ja. A Emowi jakoś całe to "towarzystwo" w trawie nie przeszkadza.
Sabinko zapewne działoby się! Swoją drogą ciekawe, kto jest ponad, by sanepid skontrolować?
Słyszałam, że pokrzywę można nawet taką poszatkowaną zakopać wokół roślin. Słyszałaś?
Reniuk dziękuję i Tobie. Będę zwracać uwagę, by różane nawozy miały przewagę potasu.
Marlenko no ja też mam ROD i wokół sąsiadów co całe dnie i noce na działkach w sezonie spędzają. Nie wiem czy nie przeszkadzał by im taki smrodek. Musiałabym w sumie zapytać.
BlueAnna fajnie masz. Ciekawe na kogo ja mogłabym zganiać odorkowe zapaszki.
Aniu -AnaAn no nie mogę uwierzyć! Różana legenda w moim wątku! Witaj! Bardzo ubolewam, że nie kontynuujesz tutaj już swojego wątku. A nawet i na O już nie piszesz. Szkoda.
Pod ścianą, za żurawką posadzoną mam Języczkę Przewalskiego i Świecznicę "BLACK NEGLIGEE" ale zapewne o Języczkę Ci chodzi.
Dla Ciebie jeszcze raz: na pierwszym planie Świecznica o ciemnych liściach a za nią Języczka o liściach zielonych, postrzępionych i żółtych kwiatostanach:
Elwi wyobraź sobie, że i ja już nie raz słyszałam, żeby powojniki podlać nawozem do "pomodores". Nie próbowałam ale coś czuję, że w tym roku zaryzykuję. Zdam potem relację.
I nie gadaj mi tu czasem, że jak czasem przepadasz, tu na forum, to własnie efekt forum h___sz.
A Magiczna Siła to sama w sobie (niezależnie która i do czego) jest naprawdę bardzo dobra. Jedynie jak ma się takie ilości roślin jak my, to ona drogawo wychodzi.
Anitko na pewno będziesz zadowolona z Magicznej. Wiem, że to naprawdę dobry nawóz.
Jeszcze pochwalę się swoimi różami. Jak to zrobię to mogę już spokojnie czekać na wiosnę w swoim wątku.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5
Aniu a te koła drewniane takie piękne to masz jakoś przymocowane? No wiesz...o co mi chodzi...