Sama się zdziwiłam że posadziłam mniej a kwiatów mam 2 razy więcej
Moje rosną w donicach takich jak są chryzantemy, po przekwitnięciu zawiązałam liście sznurkiem jak snopek, fajnie to wyglądało i nie rozwalało się na całą rabatę. Jak zaczęły zasychać to te donice wyciągnęła i postawiłam pod balkonem bez wyciągania cebul. Nie ruszałam ich całe lato, czasem prysłam wodą, tak samo jak na tulipany czy inne cebulowe.
Jesienią wsadziłam donice z powrotem do ziemi
Na pewno nie zmarnujesz cebul. Nawet jeśli nie zakwitną (w co bardzo wątpię, myślę, że zakwitną po prostu później ) to przynajmniej cebule się wzmocnią. A tak możesz tylko zasuszyć na amen.
)Nadzieja umiera ostatnia...
