Araukaria chilijska (Araucaria araucana)
Re: Małpie drzewo - Araucaria araucana
Rosną na Pomorzu, w Poznaniu i Wrocławiu...przeżyły też zimę 05/06.
Re: Małpie drzewo - Araucaria araucana
Chciałbym sobie takie drzewo sprezentować i uprawiać w donicy. Problem tylko z zimowaniem bo w domu nie ma miejsca. Myślicie, że dało by radę przezimować ją np. w stodole czy innym nieogrzewanym budynku gospodarczym? (mieszkam na wsi)
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 11 mar 2012, o 08:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Małpie drzewo - Araucaria araucana
Rosną też pod Poznaniem, przy wielkiej ochronie są to rachityczne drzewka, są tylko ciekawostką bez wartości ozdobnej.
Bolek
Bolek
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Małpie drzewo - Araucaria araucana
U nas to jednak surowy klimat dla Araukarii. Widziałam takie ogromne w Niemczech przy granicy holenderskiej-tam to zim już prawie nie ma. Wyglądały jak sztuczne choinki z rzadkimi gałązkami-bardzo ciekawa roślina...szkoda, że u nas nie da sie wyhodować ich w takich rozmiarach.
Re: Małpie drzewo - Araucaria araucana
Właśnie od jakiegoś czasu zastanawiam się jak to w końcu jest z tą araukarią. W pewnym momencie już skazałem jej uprawę na straty, ale potem widziałem kilka drzew nieokrytych w miejscach, o których nigdy nie powiedzielibyście że sprzyjają araukarii. Tych drzew tzn ich zdjęć nigdy nie było tu na forum bo bym pamiętał. Wcale nie rachityczne, może nie tak wspaniałe jak w Holandii ale na pewno nie takie kostropaki jak się czasem pojawiały zdjęcia tutaj. Z tych które widziałem ostatnio jedna jest we Wrocławiu i rośnie za domem od strony północnej, nie zauważyłem żeby była okryta. Druga na opolszczyźnie od strony pustych pól, niczym nie osłonięta i narażona na mroźne wiatry. Zastanawiam się właśnie teraz czy poprzez silniejsze okrywanie nie robimy im krzywdy? Mam kilka własnych sadzonek i w sumie trochę mi szkoda ale chyba zrobię eksperyment i posadzę w kilku miejscach na ogrodzie bez okrywania. Ogólnie araukarii nikomu nie odradzam ale zastanowiłbym się czy sadzenie w miejscu nasłonecznionym od południowej strony jest dobrym rozwiązaniem jeśli wielu ludzi tak sadziło i to raz za razem nie wypala.
Re: Małpie drzewo - Araucaria araucana
Moja araucaria przezimowała już dwie zimy, w tą było - 20 stopni przez tydzień, była obsypana trocinami i paroma warstwami agrowłókniny. Dodam, że mieszkam w Białce Tatrzańskiej 20 km od Tatr. Moje drzewo ma prawie do metra wysokości i nawet sam się zdziwiłem, że żadna gałązka nie zrudziała po zimie
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 16 sie 2016, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Walsall
Re: Araukaria chilijska (Araucaria araucana)
Ja mieszkam w Wielkiej Brytanii od niedawna i tu zobaczyłam pierwszy raz to drzewo 1 duże i jedno małe coś pięknego widać że dobrze im się tu rośnie Niedługo będę w Polsce i zamierzam kupić i zabrać do UK. To drzewko robi wrażenie a tu są drogie małe sadzonki wczoraj sprawdzałam.
MARCIA
Araukaria - jak ukorzenić?
Witam,
Mam kilku centymetrową Araukarię - sadzonka pobrana z pędu wierzchołkowego. Na razie postawiłem ją w kieliszku z wodą, ale chciałem zapytać w jaki sposób najlepiej wsadzić tą sadzonkę do doniczki aby nie zmarnować drzewka? Czy są jakieś konkretne "wytyczne" co do przeniesienia jej do doniczki? Jestem laikiem w tych sprawach a sadzonkę przywiozłem z IR i nie chciałbym jej zmarnować gdyż bardzo podoba mi się to drzewo i może udałoby mi się je wysadzić do ogrodu po ukorzenieniu i adaptacji?
Będę wdzięczny za info.
Pozdrawiam,
Mam kilku centymetrową Araukarię - sadzonka pobrana z pędu wierzchołkowego. Na razie postawiłem ją w kieliszku z wodą, ale chciałem zapytać w jaki sposób najlepiej wsadzić tą sadzonkę do doniczki aby nie zmarnować drzewka? Czy są jakieś konkretne "wytyczne" co do przeniesienia jej do doniczki? Jestem laikiem w tych sprawach a sadzonkę przywiozłem z IR i nie chciałbym jej zmarnować gdyż bardzo podoba mi się to drzewo i może udałoby mi się je wysadzić do ogrodu po ukorzenieniu i adaptacji?
Będę wdzięczny za info.
Pozdrawiam,