Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Ekspresja, gdy włożysz wilgotny knot do doniczki podlej fiołeczka. Ziemia i knot ma być dobrze wilgotna wtedy system zacznie pracować.
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Na przykład dziś przypada podlewanie fiołka, najpierw przewlekam mokry knot, a potem wstawiam doniczkę do wody. Jak się napije stawiam doniczkę na pojemniku z wodą - czy dobrze zrozumiałam
Czytałam gdzieś, że przy przesadzaniu i oberwaniu liści, trzeba obciąć tyle korzeni ile ma "gęsia szyja" - czy Ty to stosujesz
Czytałam gdzieś, że przy przesadzaniu i oberwaniu liści, trzeba obciąć tyle korzeni ile ma "gęsia szyja" - czy Ty to stosujesz
Pozdrawiam:)
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Dobrze rozumiesz
Co do korzeni, tak, jest to jeden ze sposobów odmładzania fiołka, po usunięciu starych brzydkich liści obcinasz część starych korzeni, skrobiesz pieniek (gęsią szyję) do zielonego i przesadzasz dosypując podłoża do nasady dolnych liści.
Ja osobiście wolę całkowita wymianę systemu korzeniowego.
Robię tak: Usuwam wszystkie brzydkie liście, zostawiam tylko młode i zdrowe, formuje od razu rozetkę by była symetryczna. Obcinam wszystkie korzenie zostawiając niewielki pieniek, nie dłuższy niż 0,5-1 cm. Wkładam rozetkę do kubeczka wypełnionego wilgotnym, sypkim podłożem, delikatnie podlewam i wkładam do torebki foliowej. Stawiam w ciepłe jasne miejsce (na półkę pod lampę). Co jakiś czas zaglądam sprawdzając wilgotność podłoża, ma być cały czas umiarkowanie wilgotne. Po miesiącu mam młoda roślinę z nowym zdrowym systemem korzeniowym. Przesadzam ją do doniczki docelowej.
Co do korzeni, tak, jest to jeden ze sposobów odmładzania fiołka, po usunięciu starych brzydkich liści obcinasz część starych korzeni, skrobiesz pieniek (gęsią szyję) do zielonego i przesadzasz dosypując podłoża do nasady dolnych liści.
Ja osobiście wolę całkowita wymianę systemu korzeniowego.
Robię tak: Usuwam wszystkie brzydkie liście, zostawiam tylko młode i zdrowe, formuje od razu rozetkę by była symetryczna. Obcinam wszystkie korzenie zostawiając niewielki pieniek, nie dłuższy niż 0,5-1 cm. Wkładam rozetkę do kubeczka wypełnionego wilgotnym, sypkim podłożem, delikatnie podlewam i wkładam do torebki foliowej. Stawiam w ciepłe jasne miejsce (na półkę pod lampę). Co jakiś czas zaglądam sprawdzając wilgotność podłoża, ma być cały czas umiarkowanie wilgotne. Po miesiącu mam młoda roślinę z nowym zdrowym systemem korzeniowym. Przesadzam ją do doniczki docelowej.
- wodnik63
- 100p
- Posty: 197
- Od: 30 paź 2010, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
A ja mam pytanie o nawóz do fiołków, nigdzie nie widzę tego NPK 20-20-20, tzn jest na All./ ale w granulkach
Pozdrawiam, Baśka
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Basiu, nawóz o NPK 20-20-20 nie jest dedykowany dla fiołków ale fiołki go lubią. Ja używam fimy Fructus Professional, kupiłam go w sklepie ogrodniczym ale nie w każdym można go dostać, raczej w tych lepiej zaopatrzonych. Jest tez nawóz firmy Substral o takich proporcjach i ten jest bardziej popularny i dostępny w mniejszym opakowaniu ale nie używałam go
Te nawozy mają strukturę kryształków, przypominają mokry cukier.
Te nawozy mają strukturę kryształków, przypominają mokry cukier.
- wodnik63
- 100p
- Posty: 197
- Od: 30 paź 2010, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Bardzo dziękuję za odpowiedź i wskazówki, jutro ruszam na poszukiwania
Pozdrawiam, Baśka
- wodnik63
- 100p
- Posty: 197
- Od: 30 paź 2010, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Ilonko, a jaki roztwór tego nawozu najlepiej robić z Twojego doświadczenia?
Pozdrawiam, Baśka
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Ilona, piękna kolekcja. To miłe, że dzielisz się z nami swoją wiedzą i zdjęciami kwiatów.
Jak to robisz, że Twoje rośliny mają takie regularne rozetki? Możesz napisać coś o formowaniu roślin? Ja boję się moim wycinać listki...
Jak to robisz, że Twoje rośliny mają takie regularne rozetki? Możesz napisać coś o formowaniu roślin? Ja boję się moim wycinać listki...
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Basiu,
pod knot robię taką proporcję: 1 łyżeczka do herbaty na 10 litrów wody. Na tym roztworze fiołeczki stoją cały czas.
Agnieszko,
dziękuję, miło, że podobają Ci sie fiołeczki
Co do formowania, już kiedyś pisałam jak to robię, spróbuj odszukać we wcześniejszych postach.
Pokrótce formowanie wygląda tak:
Sadzę podrośniętego malucha, do docelowej doniczki nr 9
Musi mieć zapewnione dobre oświetlenie, by rozeta prawidłowo sie kształtowała, nie wyciągała się i nie była zbyt zbita. Obracam regularnie fiołeczkiem by rósł równo.
Dokarmiam go nawozem do zielonych z przewagą azotu lub zbilansowanym 20-20-20
Nie pozwalam mu na kwitnienie. Usuwam regularnie wszystkie pąki i odrosty boczne. Niech fiołeczek spokojnie buduje masę zieloną.
Dopiero gdy są dwa pełne rzędy (pierścienie) dorosłych liści zgodnych ze wzorcem odmiany pozwalam fiołkowi zakwitnąć.
Nie wycinam żadnych listków, absolutnie nie ma takiej potrzeby!
pod knot robię taką proporcję: 1 łyżeczka do herbaty na 10 litrów wody. Na tym roztworze fiołeczki stoją cały czas.
Agnieszko,
dziękuję, miło, że podobają Ci sie fiołeczki
Co do formowania, już kiedyś pisałam jak to robię, spróbuj odszukać we wcześniejszych postach.
Pokrótce formowanie wygląda tak:
Sadzę podrośniętego malucha, do docelowej doniczki nr 9
Musi mieć zapewnione dobre oświetlenie, by rozeta prawidłowo sie kształtowała, nie wyciągała się i nie była zbyt zbita. Obracam regularnie fiołeczkiem by rósł równo.
Dokarmiam go nawozem do zielonych z przewagą azotu lub zbilansowanym 20-20-20
Nie pozwalam mu na kwitnienie. Usuwam regularnie wszystkie pąki i odrosty boczne. Niech fiołeczek spokojnie buduje masę zieloną.
Dopiero gdy są dwa pełne rzędy (pierścienie) dorosłych liści zgodnych ze wzorcem odmiany pozwalam fiołkowi zakwitnąć.
Nie wycinam żadnych listków, absolutnie nie ma takiej potrzeby!
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Uwielbiam ten wątek ;)
Tyle wiedzy praktycznej tu się znajduje.
Pierwszy raz czytam o "skrobaniu szyjki" przy odmładzaniu fiołeczków.
Na czym to dokładnie polega?
Tyle wiedzy praktycznej tu się znajduje.
Pierwszy raz czytam o "skrobaniu szyjki" przy odmładzaniu fiołeczków.
Na czym to dokładnie polega?
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Ilona, dziękuję za info nt formowania rozety. Znalazłam więcej szczegółów na str 61 Twojego pierwszego wątku.
Ja tak na pewno nie potrafię uformować. Twoje rosną tak pięknie i płasko, że myślałam że po prostu wycinasz wystające listki... No i ta symetria - jakbyś mierzyla liście... Szacunek dla mistrzyni
Ja tak na pewno nie potrafię uformować. Twoje rosną tak pięknie i płasko, że myślałam że po prostu wycinasz wystające listki... No i ta symetria - jakbyś mierzyla liście... Szacunek dla mistrzyni
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Ten nowy dizajn jest rewelacyjny!
Jeżeli to nie tajemnica to zdradź, co to są za słoiczki tak idealnie dobrane średnicą do doniczek?
Jeżeli to nie tajemnica to zdradź, co to są za słoiczki tak idealnie dobrane średnicą do doniczek?
- Kara
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 4 gru 2015, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Fiołki afrykańskie - przygoda trwa :)
Illonko jakbyś jeszcze wrzuciła kilka fotek z tymiż liśćmi (koniecznie z opisem któe zdjęcie jaki liść - to tak dla upośledzonych jak ja ) byłabym wdzięczna.illonka pisze: Mam kilka z liśćmi girl, zielonymi i pstrokatymi, mam też z liśćmi ckackamus i lingifolia. Mini są bardzo ciekawe, dużo bardziej różnorodne niż standardy.
Próbowałam podpytać wujka googla, ale nie chciał za bardzo ze mną gadać.
Bardzo mnie ciekawi podział liści fiołkowych, bo o tym nic a nic nie wiem a chętnie sie dokształcę