Oleander pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.1
-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Gabryś, ja stanowczo domagam się zdjęcia!!!Gabriela pisze:Niestety nie zakwitły, więc je ciachnęłam i poprowadziłam oleandra na formę pienną.
Pieniek już jest...
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10858
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Jolu, proszę bardzo.jol_ka pisze:Gabryś, ja stanowczo domagam się zdjęcia!!!Gabriela pisze:Niestety nie zakwitły, więc je ciachnęłam i poprowadziłam oleandra na formę pienną.
Pieniek już jest...
Tak wygląda teraz - kilka liści jeszcze poobrywam, a potem uszczknę czubek, aby pobudzić olka do rozkrzewienia.
A to drugi oleander i tego chyba zostawię tak jak jest.
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Ja też podłącze się do pytania,czy teraz można ciachać,czy lepiej wiosną?
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Najlepiej jest ciąć zaraz po kwitnieniu...
Ja swoich nie ciacham- wyłamuje tylko przekwitłe kwiaty a one same się rozkrzewiają. Wycinam tylko to co uszkodzone/ czy przez pogode , czy jakieś mechaniczne uszkodzenia./
Ale ja chce mieć duże tarasowe rośliny...
Ja swoich nie ciacham- wyłamuje tylko przekwitłe kwiaty a one same się rozkrzewiają. Wycinam tylko to co uszkodzone/ czy przez pogode , czy jakieś mechaniczne uszkodzenia./
Ale ja chce mieć duże tarasowe rośliny...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Gabrysiu Dzięki za fotki, chyba też się skuszę na takie formowanie
Aniu podobno lepiej wiosną sadzonki pobierać, ale spróbuję jeszcze w tym roku ze dwie gałązki ciachnąć, może się uda?
wczoraj schowałam swoje olki na zimę - jakoś nie wierzyłam, że będzie tylko lekki mróz ;)
było -2 więc pewnie by wytrzymały... ale wolałabym ich nie stracić
Aniu podobno lepiej wiosną sadzonki pobierać, ale spróbuję jeszcze w tym roku ze dwie gałązki ciachnąć, może się uda?
wczoraj schowałam swoje olki na zimę - jakoś nie wierzyłam, że będzie tylko lekki mróz ;)
było -2 więc pewnie by wytrzymały... ale wolałabym ich nie stracić
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
Opadajace liście
Cześć! Od niedawna opiekuję się oleandrem i zdecydowanie nie jestem ekspertem, wiec liczę na pomoc. Całe lato pięknie kwitł i poza tarcznikami, które wytępiłam, nic mu nie było. Ostatnio niestety traci listki, aż się boję go dotknąć, bo żal mi serce ściska jak kolejny listek odpada Czytałam wcześniejsze posty, ale teorii było wiele i w sumie nie wiem czy mam się martwić czy moja roślinka tylko tak znosi jesień. Będę wdzięczna za sugestie. Zależy mi, żeby jednak przetrwał do wiosny. HELP!
- rastharsis
- 200p
- Posty: 323
- Od: 20 sie 2008, o 22:56
- Lokalizacja: śląskie - Bieruń Nowy
Re: Opadajace liście
Czyli szanse jakieś są. Najgorsze jest to, że nie zrobiłam sadzonek z obciętych gałązek. <głupek>Nela pisze:Moze zakwitnąć, ale później niz wiosną . Nowe pędy rosnąc zawiążą pąki.
Z tego, co wyczytałam wynika, że opadanie liści to normalne zjawisko. Już pora wstawić olka do w miarę jasnego i chłodniejszego pomieszczenia, by mógł odpocząć przed wiosną.McHigh pisze:Cześć! Od niedawna opiekuję się oleandrem i zdecydowanie nie jestem ekspertem, wiec liczę na pomoc. Całe lato pięknie kwitł i poza tarcznikami, które wytępiłam, nic mu nie było. Ostatnio niestety traci listki, aż się boję go dotknąć, bo żal mi serce ściska jak kolejny listek odpada Czytałam wcześniejsze posty, ale teorii było wiele i w sumie nie wiem czy mam się martwić czy moja roślinka tylko tak znosi jesień. Będę wdzięczna za sugestie. Zależy mi, żeby jednak przetrwał do wiosny. HELP!