Kalanchoe - problemy w uprawie (choroby, szkodniki)
- kocicy_Lwisko
- 50p
- Posty: 95
- Od: 12 wrz 2008, o 08:57
- Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza
Ziel-ona: bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.
Kotyledon na zdjęciach ma liście rosnące ku górze. Natomiast ten z parapetu ma liście od razu podkurczone pod siebie. I rzeczywiście ma lekkie czerwonawe przebarwienia na końcach liści. A że rośnie na wschodnim oknie i nie ma dużego słońca to wybarwienie może być dużo mniejsze niż pokazanych w internecie. Wszystko wskazuje na to, że to może być rzeczywiście Kalanchoe thyrsifolia.
Mam tylko jeszcze pytanie - czy te kalanchoe ma biały nalot na łodydze? Bo ten z parapetu ma na całej długości "łodygi" jakby puder, który po dotknięciu pozostaje na palcu. Na liściach tego nie ma. Ale jak przetrze się palcem te liście, to ślad po palcu pozostaje.
Czy tak ma właśnie Kalanchoe thyrsifolia?
Kotyledon na zdjęciach ma liście rosnące ku górze. Natomiast ten z parapetu ma liście od razu podkurczone pod siebie. I rzeczywiście ma lekkie czerwonawe przebarwienia na końcach liści. A że rośnie na wschodnim oknie i nie ma dużego słońca to wybarwienie może być dużo mniejsze niż pokazanych w internecie. Wszystko wskazuje na to, że to może być rzeczywiście Kalanchoe thyrsifolia.
Mam tylko jeszcze pytanie - czy te kalanchoe ma biały nalot na łodydze? Bo ten z parapetu ma na całej długości "łodygi" jakby puder, który po dotknięciu pozostaje na palcu. Na liściach tego nie ma. Ale jak przetrze się palcem te liście, to ślad po palcu pozostaje.
Czy tak ma właśnie Kalanchoe thyrsifolia?
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Nie mam zielonego pojęcia Nie przepadam za kalanchoe, więc nie mam ich w swojej kolekcji. Wiem, że wiele roślin ma taki biały nalot i nie jest to choroba, więc może ta odmiana kalanchoe też tak ma. Możliwe jest też, że to objaw jakiejś choroby np. mączniaka. Nie pomogłam chyba, ale starałam się Musisz poczekać na wypowiedź jakiegoś znawcy/znawczyni kalanchoe
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22164
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Ciekawa jestem jak sie maja Wasze kalanchoe,te którym podsychały listki czyli u moniaw i krusza?
Bo moim tez zaczęły od pewnego czasu podsychać listki
Nauczona ubiegłorocznym doświadczeniem z aeonium ,kiedy straciłam dwa z trzech dorodnych okazów,
zajrzałam do ziemi i coooo
Kalanchoe zaczęły być podgryzane przez białe grube larwy!!!
Dlatego im zasychały liście od dołu.
Było ich w donicy 3 sztuki ale to już inwazja która mogła zakończyć sie fatalnie.
Mam nadzieję,że zdążyłam ,że udało mi się uratować moja pękatą donicę
Bo moim tez zaczęły od pewnego czasu podsychać listki
Nauczona ubiegłorocznym doświadczeniem z aeonium ,kiedy straciłam dwa z trzech dorodnych okazów,
zajrzałam do ziemi i coooo
Kalanchoe zaczęły być podgryzane przez białe grube larwy!!!
Dlatego im zasychały liście od dołu.
Było ich w donicy 3 sztuki ale to już inwazja która mogła zakończyć sie fatalnie.
Mam nadzieję,że zdążyłam ,że udało mi się uratować moja pękatą donicę
- moniaw
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 23 lip 2007, o 18:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Wydaje mi się, że za dużo polewałam moje kalanchoe. Niestety nadawało się już tylko do wyrzucenia :/ Jednak postanowiłam spróbować jeszcze raz z tą roślinką i kupiłam nową
Mam kilka pytań:
Na jednej stronie przeczytałam, że "Chcąc przedłużyć okres kwitnienia zwiędłe kwiaty obcinamy, łącznie z łodygami." Jak daleko należy obcinać?
Znalazłam też informację, że "Gdy kalanchoe przekwitnie przycinamy łodygi tuż nad pierwszą parą liści i umieszczamy roślinę w chłodnym (ok. 10 st. C) i jasnym, choć nie nasłonecznionym miejscu." Niestety nigdzie indziej nie piszą o tym żeby ją ściąć gdy przekwitnie, więc wolę się upewnić czy to faktycznie prawda :P
I jeszcze jedno pytanie : Czy kalanchoe lubi zraszanie?
Mam kilka pytań:
Na jednej stronie przeczytałam, że "Chcąc przedłużyć okres kwitnienia zwiędłe kwiaty obcinamy, łącznie z łodygami." Jak daleko należy obcinać?
Znalazłam też informację, że "Gdy kalanchoe przekwitnie przycinamy łodygi tuż nad pierwszą parą liści i umieszczamy roślinę w chłodnym (ok. 10 st. C) i jasnym, choć nie nasłonecznionym miejscu." Niestety nigdzie indziej nie piszą o tym żeby ją ściąć gdy przekwitnie, więc wolę się upewnić czy to faktycznie prawda :P
I jeszcze jedno pytanie : Czy kalanchoe lubi zraszanie?
„Use your head and follow your heart...”
Mam kilka Kalanchoe - bezprobleblowa roślina, kwitnie właściwie wszędzie, ale najlepsze stanowisko to okno północne, zimą może być i południowe - byle bez bezpośredniego słońca. Szybko ulegają poparzeniom. Wilgoć jest niezbędna cały rok, ale podobnie jak u np. szlumbergery - bez przelewania. Nie znoszą najdrobniejszych, nagłych zmian temperatur - moje zdecydowanie preferują ok. 20 st. Celsjusza w dzień, w nocy tolerują spadek do 18 - nie niżej, lepiej natomiast rosną i kwitną w wyższych temperaturach. Ślady na liściach to moim zdaniem wirus lub grzyb - ponieważ nie jestem specjalistką i mogę się mylić, radzę na razie roślinę jak najdalej odstawić od pozostałych, póki nie zostanie zdiagnozowana.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
- miaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1498
- Od: 12 lut 2008, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Moniko podrzucę Ci spis linków dotyczących kalanchoe - może coś znajdziesz na ten temat
Ja niestety nie pomogę, bo tak jak i Ty zbieram informacje na temat kalanchoe , bo mam już kilka przekwitniętych roślinek i chciałabym je doprowadzić do kwitnienia
Spis linków :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... =kalanchoe
Ja niestety nie pomogę, bo tak jak i Ty zbieram informacje na temat kalanchoe , bo mam już kilka przekwitniętych roślinek i chciałabym je doprowadzić do kwitnienia
Spis linków :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... =kalanchoe
Szczerze mówiąc, do tych ogrodniczych porad co do kolejnego kwitnienia (w stylu przyciąć, przestawiać, kapturki itp.) należy się odnosić ze sporą dozą sceptycyzmu. Przycinanie - jak najbardziej, ale osłanianie należy stosować wyłącznie w ciepłych, jasno oświetlonych pomieszczeniach - i tylko wtedy przenieść do chłodniejszego miejsca. Jezeli mieszkamy w starym budownictwie, bez kaloryferów (piece węglowe lub na tzw. grzałkę elektryczną), po przycięciu spokojnie można roślinę zostawić na parapecie (północnym!) lub odstawić w głąb mieszkania. Też zakwitnie.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
- Leśny Duch
- 1000p
- Posty: 2257
- Od: 10 lut 2009, o 12:40
- Lokalizacja: Wejherowo/Gdynia
Mojemu kalanchoe liście robią się miekkie, żołkną na końcach i w tych miejscach są cienkie. Nie wiem, czy podlewam za dużo, czy za mało, a może to coś innego?
Pozdrawiam!:) Joasia
Na leśnym balkonie
Na leśnym balkonie
- Leśny Duch
- 1000p
- Posty: 2257
- Od: 10 lut 2009, o 12:40
- Lokalizacja: Wejherowo/Gdynia
ok - myślałam, że to jakiś konkretny objaw bez zdjęć;)
mam 2 kalanchoe - jedno w hydroponice, drugie w ziemi.
to w hydroponice podlewam niewielką ilością wody, czekam, aż przeschnie i dopiero dolewam. Stoi na zachodnim oknie.
2 kalanchoe dopiero kupiłam, stoi ok. 2 metry od okna zachodniego, podlewam gdy górna warstwa gleby przeschnie. U niej pojawiły się podobne objawy.
Nie wiem, czy podlewać więcej, czy mniej.. zdjęcie później.
roślina 1 - hydroponika
roślina 2 - ziemia
.
Rośliny stoją w innych pokojach, nie miały ze sobą kontaktu.
W obu przypadkach objawy wystapiły około 1,5 - 2 tygodnie od pojawienia się u mnie;) nigdy wcześniej kalanchoe nie miałam
mam 2 kalanchoe - jedno w hydroponice, drugie w ziemi.
to w hydroponice podlewam niewielką ilością wody, czekam, aż przeschnie i dopiero dolewam. Stoi na zachodnim oknie.
2 kalanchoe dopiero kupiłam, stoi ok. 2 metry od okna zachodniego, podlewam gdy górna warstwa gleby przeschnie. U niej pojawiły się podobne objawy.
Nie wiem, czy podlewać więcej, czy mniej.. zdjęcie później.
roślina 1 - hydroponika
roślina 2 - ziemia
.
Rośliny stoją w innych pokojach, nie miały ze sobą kontaktu.
W obu przypadkach objawy wystapiły około 1,5 - 2 tygodnie od pojawienia się u mnie;) nigdy wcześniej kalanchoe nie miałam
Pozdrawiam!:) Joasia
Na leśnym balkonie
Na leśnym balkonie
- Leśny Duch
- 1000p
- Posty: 2257
- Od: 10 lut 2009, o 12:40
- Lokalizacja: Wejherowo/Gdynia
Matko! na 2 różnych roślinach, które nie miały ze sobą związku? masz jakiś pomysł, skąd to? czyżby kiepska kwiaciarnia i przelewanie?;) kwiaciarnie były 2 różne;)
Pozdrawiam!:) Joasia
Na leśnym balkonie
Na leśnym balkonie