Wielka miłość od maja 2013, czyli działeczka Aneczki. Cz. 5

[Pashmina2006]

Ania, o niczym wielkim nie myślę. Muszę uporządkować inne sprawy. Ale bardzo podobają mi się właśnie takie kule. Nawet o nich myślałam, chyba nawet o tym samym zestawie bo coś podobne te ptaszki i patyczki pozostałe. Ten sam sprzedający chyba. Ale ja widzę te kule u siebie na trawie. No i obawiam się, że mogą być za małe. A Ty? Gdzie je chcesz ulokować? Kurczę sama nie wiem, czy się skusić. Wiesz czego się też obawiam? Szukając różnej biżuterii, znalazłam na takich kulach takie żabki. Pewnie też je widziałaś. No i znalazłam sklep który je sprzedaje na wyprzedaży. Sporo przecenione bo kule całe zardzewiałe. No i właśnie się zastanawiam, czy te kule też takie nie będą.

[Annes 77]

Ja niestety na takie kule nie mogę sobie pozwolić,mam ogród przy drodze
Za to będę podziwiała u Ciebie...może tylko skusze się na poidełko...albo poszukam na giełdzie ze starociami?

[sweetdaisy]

Wleciałam tu do Ciebie oblookać te wyłażące już z ziemi tulipany, a tu nima
Za to widzę że Madzia coś straszy rdzewieniem kul
Trza by wlecieć do Wandzi i popytać, u niej kule już od jakiegoś czasu bytują w ogrodzie
A ten motyl włochaty, fuj, nie wiedziałam że motyle są takie włochate

[aneczka1979]

Aniu oby udało Ci się wyszperać. Ja od kiedy mam działkę, to jeżdżę na giełdę ze starociami bardzo często. I przez trzy lata nie widziałam nawet jednego poidełka. A szkoda, bo chętnie widziałbym u siebie jeszcze ze trzy.

Madziu nie pomyślałam o rdzy. Mam nadzieję, że moimi pocieszę się ze dwa -trzy sezony. Na zimę oczywiście będę chować.

Batrix witaj i u mnie. Choć tu nie jest aż tak wesoło jak u Ciebie, to jednak czasami mamy tu niezły ubaw okraszony krzaczorami.

Zuzka no właśnie! Trzeba zapytać Wandzi.
Tulipany mam w komórce. Nie chciało mi się zgrywać. Wybacz.

[Annes 77]

Aniu pewnie jak jest to od razu ktoś kupuje

[Pashmina2006]

No ja też bym nie pomyślała, póki tych z żabami nie zobaczyłam. A gdzie te kule ulokujesz? Masz już pomysł?
Poidełka super sprawa. Sama o nich myślę. Jedno mi się podoba przeogromnie. Koło mnie w sklepie. Cena - 300 zł. Jest boskie. Ale są rzeczy ważniejsze na tą chwilę niż poidełka za taką stawkę. Im więcej ptaków wyrwę z tego mojego lasu, tym mniej może będą darły dzioby rano. Uwielbiam je ale te pobudki o 4 nad ranem..kosmos.

[aneczka1979]

Aniu na pewno takie poidełka od ręki byłby wykupione. Niestety to niemożliwe by się pojawiały a ja od trzech lat nie trafiłabym nawet na jedno. No po prostu niemożliwe. Zimą jestem minimum 2 x w miesiącu. A wiosną i latem nawet co tydzień i to wcześnie rano (a giełda jest właśnie co tydzień). No niemożliwe!

Madziu jak to gdzie? No na rabatach oczywiście. Nawet niech nie próbują rdzewieć.

[Pashmina2006]

No wiesz, widziałam też na stołach. Dlatego pytam. Szkoda że te duże kule takie zaporowe ceny mają...

[aneczka1979]

Madziu na rabatach, w moim buszu jest większa szansa, ze będą mniej widoczne niż na stole jak lusterka z daleka.

A na duże pokuszę się kiedyś... Jak spełnię sen o domu z ogrodem. I będę już po przetestowaniu tych.

[Filemon24]

Na innym forum dużo osób ma takie kule i nie widziałam żeby ktoś na rdzewienie się skarżył.....
Też mi się bardzo podobają widziałam nawet w ogrodniczym dosyć spore ale trochę drogie.

[Pashmina2006]

Ania, Ty masz powojnika górskiego? Zastanawiam się, czy moja Montana Rubens żyje. Wygląda jakby miała pąki zasuszone ale może ona tak ma.. Nie wszystkie powojniki mają piękne, tłuste pączki.

[aneczka1979]

Madziu Montana Rubens rośnie u mojej sąsiadki, na naszym wspólnym płocie. Niestety nie przyglądałam się jej pączkom. Nie mam więc pojęcia jak powinny wyglądać. Może dziś zajrzę na działkę, to sprawdzę.

Anitko dziękuję za pocieszające słowa.

[renzal]

Aniu! Ja szukałam ładnych i niedrogich kul już 1,5 roku temu... Te co znalazłam zablokowały mnie ceną. Mam kilka małych, ale ogród duży...

[aneczka1979]

Renata rdzewieją u Ciebie?

[renzal]

Aniu! "Metalowych" nie mam niestety, ale jeśli są dobrej jakości to nie rdzewieją, bo moja kumpela dostała już trzy lata temu i nic złego się nie dzieje. To zależy jak są zrobione.
Te obawy też mnie powstrzymały od zakupu (pierwsza była cena niestety), a w prezencie nie każdemu się trafia.