MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4

[diodas1]

Zgadza się. Odlew na gotowo a otwory przelotowe. Chciałem uniknąć wiercenia w gipsie bo pewnie wyszłoby koślawo. Zajęło mi to wszystko kilka dni. Oczywiście nie odlewanie, tylko złożenie formy. Formę zmontowałem z płytek MDF które dla zabezpieczenia przed wilgocią nasyciłem na gorąco parafiną. wkładki formujące dziurki zrobiłem z rurek aluminiowych. Całość przed wlaniem gipsu dodatkowo smarowałem tłuszczem. Ogólnie dość pracochłonna zabawa ale pomyślałem że do marca jest trochę czasu więc zdążę.. Szybciej okazało się zrobić te klocki z rurek instalacyjnych. Kleiłem je klejem akrylowym żeby się nie rozsypywały, Wkładki papierowe we wszystkich klockach siedliskowych są z tyłu spłaszczone, zagięte i całość dociśnięta deseczką krępowaną dość prymitywnie tzw "trytkami" którymi elektrycy krępują wiązki przewodów. Za rok według planu będę brał po jednym klocku do domu i rozbrajał. W tym celu wystarczy zdjąć tę zabezpieczającą plecy deseczkę i za zagięty koniec wkładek papierowych wyciągać sztukę po sztuce. Papier nie jest sklejony więc dobranie się do kokonów będzie proste. Takie są założenia ale złośliwy Murphy czuwa i zawsze coś może się nie udać. Na przykład papier zwilgotnieje i nie zechce dobrowolnie opuścić rurki. Żeby temu zapobiec, wybierałem grubsze papiery (ulotki reklamowe i z kampanii wyborczej ) Kalka techniczna też wyglądała obiecująco. Jedną kostkę dla Nożycówki zrobiłem od razu zaślepioną z tyłu i nie dawałem do niej wkładek papierowych. Być może pszczołom sam gips też będzie służył. Oczywiście to siedlisko nie będzie przeze mnie opróżniane. Jeżeli eksperyment się uda to być może w przyszłym roku uruchomię mikro produkcję takich pustaków. Chociaż sam nie wiem czy to ma sens. Wybór na rynku jest już spory a popyt mniej niż średni. Gdyby jednak, to przekonstruowałbym formę, rozmieszczając otwory bardziej optymalnie, żeby więcej ich zmieściło się w klocku. Rozkład otworów byłby keksagonalny, jak w przypadku tych plastykowych rurek. Zobaczymy.

[Suppa]

Zakończyłem wyłuskiwanie kokonów z rurek, więc pora na obiecane podsumowanie.

Z wystawionego i zapełnionego około 1 tys rurek udało mi się pozyskać ponad 7 tys kokonów, co jest u mnie najlepszym wynikiem na przestrzeni ostatnich lat W tym roku nie występowały u mnie roztocza, w co którejś rurce trafiał się C. Indagator, a także M. Obscurus, którego było najwięcej z pasożytów. Trafiało się też nieco komórek z "nieprzerobionym" pyłkiem i martwymi larwami murarek. Myślę, że w sumie nie było tego więcej niż 5% wszystkich komórek.

A teraz parę poglądowych fotek:

To najdziwniejsza rurka, jaką spotkałem. Nie mam pojęcia czyim dziełem jest ten wytwór, to wygląda na pyłek, którym jest zapełniona cała rurka, bez przegródek, tylko widać wydrążone kanaliki w tym pyłku:


Tak wyglądało u mnie wiele z dłuższych rurek, co potwierdza moje spostrzeżenie, że nie warto ich szykować zbyt długich (ponad 15 cm):


Ale trafiały się również takie perełki


A tak wygląda komórka zainfekowana M. Obscurus - widzimy w przegródce obok kokonu osobniki tego owada, kokon jest nimi cały wypełniony i posiada niewielki otwór. Zwykle znajdowałem zainfekowane 2 sąsiadujące ze sobą komórki, te owady wyglądają na martwe. Swoją drogą dziwi mnie jak one infekują kokon i czy jakoś się wydostają na zewnątrz, czy giną uwięzione w komórce:


A to ciekawostka - dodatkowy lokator murarkowego ula, ulokował się schowany pod rurkami


U mnie też znajdowałem pająki i te pluskwiaki między rurkami, sądze że są tylko przypadkowymi goścmi i korzystają ze schronienia, jakie dają im rurki.

Teraz pozostaje szykować nowe rurki i wypatrywać wiosny

[klik]

Faktycznie jest mega ciekawy ten egzemplarz rurki pełnej pyłku. Wielka prośba ! Wrzuć proszę to zdjęcie na http://www.entomo.pl/forum/
Jest tam paru supermocnych gości. Powinni odpowiedzieć jaki gatunek jest sprawcą tego złoża pyłku.

[Dorota71]

Wszyscy mają, mam i ja. Nasza dzisiejsza praca. A murarki siedzą na razie grzecznie w lodówce.

[diodas1]

Romantyczny zakątek zbudowałaś. Twoi znajomi pewnie zachodzą w głowę, czemu służy taki uporządkowany składzik dziwnych rzeczy, oprócz walorów estetycznych oczywiście. Czy na tym splecionym wianku nie będą czasem przysiadać sikorki?

[Dorota71]

Tam jutro będzie siatka. Dziś już naprawdę sił nie miałam. Dobrze, że sama w domu i nikt nie widział, ze w niedziele pracuje. Chociaż sąsiedzi pewnie słyszeli. Trudno.

[diodas1]

Wyjaśnij sąsiadom że to nie praca tylko przyjemne hobby. I tak mają szczęście że bawisz się trzciną a nie grasz na trąbce albo perkusji dla rozrywki:)

[jactoy]

Skoro wszyscy się chwalą to ja również:)) oto moje zbiory po wyłuskiwaniu. Dodatkowo mam już ok 600 pszczolinek rudych:)

[klik]

Proszę , napisz coś więcej o pszczolinkach rudych. Od kiedy je masz, przyrosty populacji ,jakie gniazda u Ciebie preferują , usytuowanie domku , itp. itd. noo wszystko co Ci się nasunie na myśl. Nie żałuj klawiatury , ani nie oszczędzaj miejsca na forum !!!!!!

[maciej83vip]

Witam czy można wykorzystać ponownie rurki trzcinowe które nie zostały zalepione w ubiegłym roku?

[diodas1]

Można, ale warto zapuścić jakąś sondę ze słomki żeby sprawdzić czy coś jednak w nich nie mieszka w głębi. Jeżeli dbasz o zdrówko pszczół to na pewno pomogłoby odkażenie rurek, na przykład umieszczając je na kilkanaście sekund w mikrofalówce. Upieczone zabłąkane roztocza nie będą już groźne.

[Wolfik]

jactoy a skąd ty masz 600 szt. pszczolinki rudej, z ziemi ją wyłuskiwałeś?
Dorota71 fajnie zrobione.w te klocki powinny ładować się pszczoły stolarze (porobnica drewniarka,zadrzechnia fioletowa)
a pod dachówki myślę,że miesierki się wpakują.co do reszty to inne różne pszczółki na pewno wykorzystają.tam
gdzie szyszki proponuję z tyłu włożyć gałązki tui coby wiatr za bardzo nie hulał i przybić siatkę drucianą o
średnich oczkach. szyszki mogą paść łupem gryzoni.siatka zabezpiecza również przed wypadnięciem elementów nigdy nie wiadomo czy komuś krzywdy
nie zrobi,np. ciekawskim dzieciom i trzeba mieć to na uwadze. wszystko dobrze przytwierdzić,poupychać bo wiatr może
narobić szkód niepotrzebnie.

Xylocopa violacea


Zdjęcie z http://www.pp-icon.eu/en/category/field-activity

[klik]

Wolfik weź nie deprymuj takim pytaniem jactoy !!! Wiadomo , że rudzielec to "ziemniak" . Spójrz na kolor kokonów , mnie aż podniosło jak go zobaczyłem. Pomyślałem sobie, jak to z łapanki, a nie z zakupów i to co myślę, to nieźle na północy już fruwa . Typowe myślenie życzeniowe mnie dopadło
Z drugiej strony , gdzieś czytałem , że są próby hodowania rudzielca, tylko nie znalazłem opisu jak to zrobić , więc może to faktycznie ona. Tak czy owak dobrze by było gdyby się jactoy odezwał i opisał co nieco. Ponawiam prośbę jactoy ! I z niecierpliwością czekam na odp. !

[Dorota71]

Wolfik, dziękuję za rady. Na pewno skorzystam. Chciałabum jeszcze domki dla trzmieli zrobić. Może się uda.

[Suppa]

Faktycznie jest mega ciekawy ten egzemplarz rurki pełnej pyłku. Wielka prośba ! Wrzuć proszę to zdjęcie na http://www.entomo.pl/forum/
Jest tam paru supermocnych gości. Powinni odpowiedzieć jaki gatunek jest sprawcą tego złoża pyłku.

Niestety nie mam tam konta, ale jeżeli Ty masz lub ktoś od nas możecie posłużyć się moim zdjęciem, nie ma żadnego problemu

Też mnie nurtują te Pszczolinki Rude