Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Wiesz, nawet myślałam o miskantach. Mam trzy posadzone przy różach, ale obawiam się, że je zdominują, mogę przesadzić. Dwa Zebrinusy i Rotsilber na początek.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
To by jeszcze było fajne tło jak kukurydzy zabraknie
Chyba że w siew np.rącznika się pobawisz to można spróbować tego potwora![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Chyba że w siew np.rącznika się pobawisz to można spróbować tego potwora
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Rącznik mi się nie podoba, więc z pewnością się nie będę wysilała dla niego. Może do tych miskantów przesadziłabym bokkonię... Ona podobno też potrafi się wyciągnąć.
A sąsiad posiał jesienią pszenicę. Obstawiałam łubin - pudło.
A sąsiad posiał jesienią pszenicę. Obstawiałam łubin - pudło.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
W sumie możesz sobie sprowadzić dziewanne, chociaż ona rośnie jak chce.
Jest też ślaz dziki, niby do 3 metrów dorasta.
Albo może ostrozki giganty dasz radę wyhodować?
Bo klasyczny żywopłot to raczej nie w Twoim stylu, racja?![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Jest też ślaz dziki, niby do 3 metrów dorasta.
Albo może ostrozki giganty dasz radę wyhodować?
Bo klasyczny żywopłot to raczej nie w Twoim stylu, racja?
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
-
- 200p
- Posty: 253
- Od: 24 lut 2015, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Odbyłam cudowny wirtualny spacer po Twoim ogrodzie.
Jeszcze nie raz zawitam z wizytą.
Jeszcze nie raz zawitam z wizytą.
Pozdrawiam Paulina
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
No to fajnie ,że jesteś znowu
śliczne wspominkowe zdjęcia. Masz ładne floksy--lubię je ![brawo ;:63](./images/smiles/smile071.gif)
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
![brawo ;:63](./images/smiles/smile071.gif)
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu lekcje odrobiłam
Magnolia Genie śliczna, będę czekała na jej fotki . Bardzo piękny kolor, lubię takie ciemne, zdecydowane kolory. W tym roku kupiłam Souvenir du dr Jamain w podobnym kolorze, a magnolię kupiłam gwiaździstą, wcześniej miałam Susan, niestety zamiast rosnąć, co roku była słabsza, aż w ubiegłym roku padła i na to miejsce potrzebowałam nową, wybrałam gwiaździstą, teraz będę czekała na pierwsze kwiaty.
Widzę, że ogródek pięknieje z każdym dniem, kolekcje tulipanów przecudne, wiele ciekawych roślin masz w swoim ogrodzie. Będę tu często zaglądać
, Z niecierpliwością czekam na wiosnę, u Ciebie na pewno będzie co oglądać ![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Widzę, że ogródek pięknieje z każdym dniem, kolekcje tulipanów przecudne, wiele ciekawych roślin masz w swoim ogrodzie. Będę tu często zaglądać
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Tulap, racja całkowita. Poza niechęcią do dużych strzyżonych żywopłotów (głównie ze względu na konieczność systematycznego cięcia), to zabierałby zbyt dużo popołudniowego słońca. Ostróżki giganty miałam w 2014 r. W minionym było za sucho, więc słabo powtarzały kwitnienie. Mam białe dziewanny, ale są zbyt delikatne na tło. Coś tam wymyślimy. Na razie miskanty pozostają na pierwszym miejscu
.
Paulino, witam
i zapraszam serdecznie. Może nadchodzący sezon będzie łaskawszy: klimatycznie i technicznie. Postaram się bardziej
.
Karolino, nie mam wiele zdjęć, bo moje byliny nie tyle usychały, co zostały zapieczone na łodygach. Przeżyły, więc mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie lepszy. Floksy mam głównie z wymian, więc nie znam nazw, ale również bardzo je lubię.
Daysy, obydwie musimy się uzbroić w cierpliwość, bo kwitnie po 2-3 latach od posadzenia. Wybrałam większe sadzonki licząc na dwuletnie oczekiwanie. Za to donice 7,5 litra - mam nadzieję, że lepiej rozwinięty system korzeniowy ułatwi aklimatyzację. Zdecydowałam się na dostawę pod koniec marca, żeby się nie martwić zapewnieniem im odpowiednich warunków przez zimę. Fajnie, że można sobie wybrać termin.
Jak to ja, najpierw zamówiłam, potem zaczęłam się martwić, czy będą rosły na mojej glinie. Poczytałam i zdecydowałam się na kupno żywej szczepionki mikoryzowej do wrzosowatych. Podobno poprawia wytrzymałość na niesprzyjające warunki siedliskowe. Już myślę o tulipanowcu... Przecież tej szczepionki nie zużyję na dwie rośliny
.
Już mam plan: przywieziemy dwie przyczepki kwaśnej ziemi. Kiedy wyrwiemy lipy zasypię doły tą ziemią, wymieszam, posadzę magnolie, wyściółkuję warstwą przesezonowanej trociny, a na koniec rzucę korę sosnową.
Stellatę kupiłam z kwiatami w 2014 r. W minionym nie kwitła, za to Coś złamało połowę krzewu. Ku mojemu zaskoczeniu przeżyła. Jakieś pączki ma, ale czy kwiatowe, to nie jestem pewna. Nie tracę nadziei.
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
Paulino, witam
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
Karolino, nie mam wiele zdjęć, bo moje byliny nie tyle usychały, co zostały zapieczone na łodygach. Przeżyły, więc mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie lepszy. Floksy mam głównie z wymian, więc nie znam nazw, ale również bardzo je lubię.
Daysy, obydwie musimy się uzbroić w cierpliwość, bo kwitnie po 2-3 latach od posadzenia. Wybrałam większe sadzonki licząc na dwuletnie oczekiwanie. Za to donice 7,5 litra - mam nadzieję, że lepiej rozwinięty system korzeniowy ułatwi aklimatyzację. Zdecydowałam się na dostawę pod koniec marca, żeby się nie martwić zapewnieniem im odpowiednich warunków przez zimę. Fajnie, że można sobie wybrać termin.
Jak to ja, najpierw zamówiłam, potem zaczęłam się martwić, czy będą rosły na mojej glinie. Poczytałam i zdecydowałam się na kupno żywej szczepionki mikoryzowej do wrzosowatych. Podobno poprawia wytrzymałość na niesprzyjające warunki siedliskowe. Już myślę o tulipanowcu... Przecież tej szczepionki nie zużyję na dwie rośliny
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Już mam plan: przywieziemy dwie przyczepki kwaśnej ziemi. Kiedy wyrwiemy lipy zasypię doły tą ziemią, wymieszam, posadzę magnolie, wyściółkuję warstwą przesezonowanej trociny, a na koniec rzucę korę sosnową.
Stellatę kupiłam z kwiatami w 2014 r. W minionym nie kwitła, za to Coś złamało połowę krzewu. Ku mojemu zaskoczeniu przeżyła. Jakieś pączki ma, ale czy kwiatowe, to nie jestem pewna. Nie tracę nadziei.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16202
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Cześć Aneczko! Czytam, że przymierzasz się do magnolii. Jakże cudne są to drzewka.
Ostatnie polskie zimy sprzyjają ich kwitnieniu. Ja wiosną bywam często w podwarszawskim Powsinie, właśnie w czasie kwitnienia magnolii, bo mają ich tam sporą pokazową kolekcję. Zapach jest wszechobecny i na wskroś przenikający, a magnoliowe delikatne "chusteczki" powiewające na gałązkach to widok rozczulający.
Magnolia gwiaździsta jest zdaje się z tych najodporniejszych. Bardzo Ci kibicuję, żeby się przyjęła i zdobiła Wasz ogródek.![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
Magnolia gwiaździsta jest zdaje się z tych najodporniejszych. Bardzo Ci kibicuję, żeby się przyjęła i zdobiła Wasz ogródek.
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu mojej Susan wymiana ziemi też nie pomogła, coś jej u mnie nie pasowało, albo taka licha sadzonka była. Na szczęście gwiaździsta nie marudzi, widzę, że ma mechate pączuszki i mam nadzieję, że to kwiatowe. Krzewinka malutka, ale zgrabna, mam nadzieję, że da sobie radę. Trzymam kciuki za Twoje ![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Wandziu, moja gwiaździsta przeżyła amputację połowy pędów i nawet ma kilka pączków kwiatowych, więc chyba się zadomowiła. Teraz zamówiłam dwie Genie, ale dopiero na koniec marca. Podoba mi się ich kształt i kolor kwiatów, które są odporne na kilkustopniowe przymrozki. Już plan przygotowań rozpisałam strategicznie
.
Daysy, staram się zapewnić magnoliom jak najlepszy start, bo zawsze trudniej leczyć, niż zapobiegać. Czy się uda, czas pokaże. Stwierdziłam dzisiaj, że nie jest tak źle w ogrodzie, jak się początkowo wydawało. Niestety róża Larissa jest cała zmrożona. Jedyna nadzieja, że wypuści spod kopczyka, ale wielki on nie był. Klosterrose też smagnęło wiatrem. Jeżeli znowu padnie, to wybiorę inną odmianę na to miejsce.
Dzisiaj przekonałam się, że komputer nie wykrywa mojego telefonu, a więc nie mogę przerzucić zdjęć. Na szczęście wkrótce nastąpi zmiana abonamentu i mam nadzieję, że nowy telefon się dogada z komputerem. Dzisiaj wiele do pokazania nie miałam - ot kilka kiełków, kolorowych pędów i pączków kalin, ale wiosnę czuć w powietrzu
. Wiatr wysusza ziemię, więc w warzywniku tylko kleiła się do butów, ale nogi nie grzęzły. Wykopałam korzenie żywokostu - chciałam wstawić dla zainteresowanych ziołami. Co się odwlecze...
Na jutro planuję produkcję maści żywokostowej, o ile M. kupi mi olej rycynowy i lawendowy. Wosk pszczeli i oliwa już czekają.
W sumie mogłabym o tej porze roku już wyruszyć na pączki sosny, ale to chyba w niedzielę, kiedy M. będzie mógł zostać z dziećmi, albo nam towarzyszyć. Pewnie bym w lesie pogubiła moje Grzeczne Inaczej
.
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
Daysy, staram się zapewnić magnoliom jak najlepszy start, bo zawsze trudniej leczyć, niż zapobiegać. Czy się uda, czas pokaże. Stwierdziłam dzisiaj, że nie jest tak źle w ogrodzie, jak się początkowo wydawało. Niestety róża Larissa jest cała zmrożona. Jedyna nadzieja, że wypuści spod kopczyka, ale wielki on nie był. Klosterrose też smagnęło wiatrem. Jeżeli znowu padnie, to wybiorę inną odmianę na to miejsce.
Dzisiaj przekonałam się, że komputer nie wykrywa mojego telefonu, a więc nie mogę przerzucić zdjęć. Na szczęście wkrótce nastąpi zmiana abonamentu i mam nadzieję, że nowy telefon się dogada z komputerem. Dzisiaj wiele do pokazania nie miałam - ot kilka kiełków, kolorowych pędów i pączków kalin, ale wiosnę czuć w powietrzu
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Na jutro planuję produkcję maści żywokostowej, o ile M. kupi mi olej rycynowy i lawendowy. Wosk pszczeli i oliwa już czekają.
W sumie mogłabym o tej porze roku już wyruszyć na pączki sosny, ale to chyba w niedzielę, kiedy M. będzie mógł zostać z dziećmi, albo nam towarzyszyć. Pewnie bym w lesie pogubiła moje Grzeczne Inaczej
![;:109](./images/smiles/ic_happy.gif)
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11734
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniulka czuć wiosnę w powietrzu,ale ja tylko czekam na koniec lutego,jak zedrę ostatni dzień w kalendarzu to buzia mi się uśmiecha.Marzec to marzec tyle planów,nadziei,uwielbiam ten czas
Genie to cudna magnolia,pewnie i ja sobie ją w końcu kupię,kolor cudny i kwiaty jak tulipany
Czekam na kilka fotek![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Genie to cudna magnolia,pewnie i ja sobie ją w końcu kupię,kolor cudny i kwiaty jak tulipany
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
Czekam na kilka fotek
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu niesamowite masz te foksy, piękne kolory
Pewnie wszyscy z utęsknieniem czekają na wiosnę, a ona jak zwykle przyjdzie niepostrzeżenie ![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Ojej , to U Ciebie szerokie plany. Likwidacja lip....nowe nasadzenia. Lipy chyba małe bo inaczej potrzeba zgody . ja dostałam taką zgode na usunięcie dużego świerka. Magnolia stellata to chyba też jedna z wcześniejszych. Sadziłam ją kilka razy i ginęła, dopiero w ub.r. posadzona żyje --jak na razie i chyba pąki ma . Mam 7 magnolii ale nie znam Genie , pewnie sliczności Ja też już nie mogę wytrzymać w domu i w związku z tym--posadziliśmy dzisiaj wczesne ziemniaki
Oczywiscie trochę na próbę ![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu, ja też lubię wiosnę, kiedy ziemia już pachnie i zaczynają się obloty pszczół, a słońce sięga wyżej z każdym dniem. Podziwiałam ostatnio kolorowe pędy: fioletowe maliny czarnej, jasnozielone złotlinów, czerwone dereni i oczywiście białe brzozy. Na zdjęcia musisz poczekać, aż wymienię telefon. Czarna seria.
Basiu, nawet nie mam wiele zdjęć letnich. Susza zniszczyła rośliny. Niby w ogródku coś było, ale do fotografowania się nie nadawało. Teraz przypomnę moje liliowce i hibiskusy, ale to też pojedyncze zdjęcia.
Karolino, lipy są młode. Kwitnących byłoby mi szkoda - mam jedną, zrywam z niej kwiaty na napar. Ciekawe, jak się powiedzie Wasza uprawa. Mój daleki krewny podobno uprawiał ziemniaki na młode pod włókniną i zbierał trzy razy w ciągu sezonu. Mimo to nie sądzę, żeby zaczynał w lutym. Genie ma bordowe kwiaty. Mnie się podoba, że nie otwiera ich w pełni, tylko pozostają w kształcie kielicha. Podobno są najodporniejsze na przymrozki - kwiaty, a nie całe rośliny.
Arctic Snow, to jeden z moich pierwszych liliowców. Wciąż go lubię, a z koprem wyglądał świetnie. Tylko pogranicze w tle mnie osłabia. Wiosną pora się z nim rozprawić, ale łatwo nie będzie. Jakaś trawa rozłogowa opanowała teren. Perz to przy niej fraszka-igraszka.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/0CCr3m2tPPZW6tfN7OwbRRrXogCqBUNTtaOTuuWtp-SSIdG6WFf2pXPN1HBqgl8i4s1hEe2rMtWP_7xzcEQNRK5xUZh1F60aWA51iJCFTu2IPQ9u2QIFfbYRPCtzZ9cANkRpJCiSH79Chx1gw3ToARkgfRaaSel5e2XckVQvgaBdfE5-BVdC_Siw1Ue2jnm1HSjefqkkbQimKbvGkXOD2tPY3E18efOTWXjssU4yiDe8JscoBMc4CJSLtnwSqWcs21shOfCqYA8SFrBkYZjKFY9ePDY8h6khutWNuQVrT8GliPJwTY_k6Eg8V2Bs5rw6c2ThPmKaGw7Vr_0BIqQ8dTHSg7aDhH30szy-xZviaWzim0m4Ldr-dRLzjRbpSFvwd9oa9NXo-bt3f-IPsteR-ZlLujkmvYj3rbW1C1B2atIYE_h74ypWhU9EQjusXvlcS4fuqJ6Vp9kKMCM-h8RqltUrougGWb0cLMmWfWNqoJA65qF0TVCXIhXN5lhWo4nISi1f77F76t9wb_7plgKsjoAjktJ1AyU6gjWMIhBOzQEhRZwVQiDxcUDxS-C-kG6_IMmq=w1723-h969-no)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/iWRB1Sbcj8d6J7VgAoQLhvPBXCSrLXkHPfk_hx64dQb36Pz8osN1uZICXB26ytQj_SfErVmVtrWZYNmw0p2Ul7E1NcK-6AhHUbcXaiHFCEsLd431D3rWq3Upg0NWOdYqYSBknErEapvl9OVSLNwZ_X6-AHJiyRDl8bOrL9Vez6PaL2WrGjciZO07_Q5kbrqnIWQh-c2JDq_sq6EapnrcTHu8haIjIRfoj10ij5a3tmi5kZqNrd0x2EYBop9_7ysNxilgHePYhn5hQFZgoyis_sG16eQvEhPEX1uY_pzZHOSHlSWpVSeEeEi1fzU73eUK88dzRW_4QT2QGTsom7VPHZr1N_La2g9lMf3_T3edTltj-j0TaZbmoN-dkn5Vp2AqbOhATjQRhFBAhOlvGvC6xpNN6hIaofWBBjbWVdeewjx1i6HqUgVH8fBvsYy1-_ja0bahVlQWiQs-8f967mvaWMtuoOsGIHbbrgf8ktIjstEg-F6bmS5nLRNFn5sBu7QCFDa6cVdE_zg29fRVo2DHnGvbeHPS7cpcWFIpQh0GQ-eHu2uY5pkwKK8WZTm3m_PjiAJ-=w1725-h969-no)
Inny liliowiec miał towarzystwo hyzopu.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/Nx3zBh5oPal9-kDwvPn0NyC8QrtR6me2BMyHfgXoxbNePM4KIxW-r2gjcCybQ0jMNb4OP3qXgTfmOfsP6Wzql34F232XXm8Yuvhu7jx3yRPujsY3F1HenTJCvcbmdtjxG6i-A3jliWwBZeZR-AE5TzjlOUCHPTyxsLLuS6aj3MCxKyGIDPPvnBs4p-vyU14ZfzUleAoqFbR-nIx4m9YDSRTcM7gIy5Hm8hhBVgMnZeFvU1aXaAroLTIh-cmZ5a_2AdvHKL-JTzmQFcfAr-2voMQT6OQfemcoQp6swJcdT6k_lhe0kJiH--wdPE63_GlbfeW_8Vlk6U9HuS4pehgxma--avFNwUBZgI33PQPC8af6LbwiZeCEFejVeiiaLLFgQllYAQ24_AiWdO60x8AhLZLUnIpcf32B4Gzw7zySozpvKX1f8mo52tWauMCffGOb25IkwJPPVak8dI7PjOm4-NsW0BSXlbD76jY2p14HjX2grLKvgPZ_H-csNO-RVKW_UZq8Ld1NsMVSA2wqZgKCVar7qTYdfx_TBaT2bBP7pZmRhfep_S9CYOEPdUky7CZmQj98=w1725-h969-no)
Bardzo polubiłam perowskię. Wypełniała miejsce pomiędzy wysokimi liliami, a te srebrne pędy są ładne nawet bez kwiatów. Muszę zrobić jakieś przemeblowanie na rabacie, bo są cztery młode roślinki (samosiejki i odrosty), więc przyda się więcej przestrzeni. Chyba hibiskus bylinowy znowu przeniosę, o ile przeżył.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/pHkVe6SsZz8GVze2CF3TR7dqZk-94iDOfi-0UR1VY2Z_O8RHcDPpsW9Kdw5prhYmFiF8HNkS3Kkw-RJn7KtUMpsl7830A2SmLSykI_e9ttR6qAl0NF7-U09l_9cJccrsHchavdV2ufXjARKF_FGCBjbHY91mkdXpxXGcFTDvw1ZcsE2cjYsPfvISFBfMHPcIw2DUgUte3MHfp2eGK2CoG_F-vd5bTVG59Da36bL2iKuPyGOxrzGCa_mJX5VTyVvTtIiMb0hOD859JIXq2EB3RKxE0ONS4qONIHmmf9zZtUrY-zNXtDpaHlqnN25x7XjzHGZt4n5NUKdzYFlY97h8zFtmaZi-PkkkWSKWw_N51IHSR0xGBsLzN647Ah1vyU2DPqG8f9AGlI5-znKF9OrXfPRad5MKJFvGwn9G1QdwxOrfjgZn49yjo18JZqUslNQtykoMc0FIWWalIGPPbZQUWaQTWDhoJ9KspMSsrsyXcOxUs5zxuMDeEgB37hSKQCr2Ewsx1G8gmXgdD0TUTDhPhZqGYTuMPbW4fti1TR6jcYesufnZ2tXVXG2OSzczKyQR1i1j=w1725-h969-no)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/DXp3o-uSXRKwUsyH4G6_hvv5iVySkHowrCaPK4LASSpGsW9rFvA7Qilm9TBrBC3OTzRz6gpDFQZ5_K7JEEtKPO71M_g-RrEzKT3EDfOfP7kLNdD-FNPyZlbAWqDopw-Y1Dwy0_NDuhBiiuK9b9hpjMpYD9YWxBtnQtd53sgDRRFoZZNi_TpGrrelECdZ6SuHJbRC8HH9cI0-PtdgxDJqp8njkvvk7ZqFtdOEs6JvlWK5U_a0gnp0xHEFXkFctR4x6yDSa3q9QUBgE2CunhVuH_OxPijRHF3vcVvHaDxrt1x2vdDW3Udkjj5zTX5O28CIk4f9yrrPGwJTCDx7mQmd7LOm6R0l8S2cGV8qF7haLm68Qe6JdfVTL4_WlwaupZaVKhTP1lo2tgk_3zkSXUGBut1UO6jIzQs6nJuo6fMKeODrUpqaEavFOt163pKKNp1lY8xwm6fSqQ-Wm04oF2zwvixvSbUcmzEesUioiNnrPzcq-wjhBeBkBxS8I8cNoQvQq6nyyWXNmGH6wBWOwe6XviAGnjJ8Xc7qb8F5Kw-LgqS2whdkRmYgcbwmv0qldpOk8Gfz=w1725-h969-no)
Ciekawe, czy ostróżki się wysiały. Pora pomyśleć o sadzonkach do innych części ogrodu.
Basiu, nawet nie mam wiele zdjęć letnich. Susza zniszczyła rośliny. Niby w ogródku coś było, ale do fotografowania się nie nadawało. Teraz przypomnę moje liliowce i hibiskusy, ale to też pojedyncze zdjęcia.
Karolino, lipy są młode. Kwitnących byłoby mi szkoda - mam jedną, zrywam z niej kwiaty na napar. Ciekawe, jak się powiedzie Wasza uprawa. Mój daleki krewny podobno uprawiał ziemniaki na młode pod włókniną i zbierał trzy razy w ciągu sezonu. Mimo to nie sądzę, żeby zaczynał w lutym. Genie ma bordowe kwiaty. Mnie się podoba, że nie otwiera ich w pełni, tylko pozostają w kształcie kielicha. Podobno są najodporniejsze na przymrozki - kwiaty, a nie całe rośliny.
Arctic Snow, to jeden z moich pierwszych liliowców. Wciąż go lubię, a z koprem wyglądał świetnie. Tylko pogranicze w tle mnie osłabia. Wiosną pora się z nim rozprawić, ale łatwo nie będzie. Jakaś trawa rozłogowa opanowała teren. Perz to przy niej fraszka-igraszka.
Inny liliowiec miał towarzystwo hyzopu.
Bardzo polubiłam perowskię. Wypełniała miejsce pomiędzy wysokimi liliami, a te srebrne pędy są ładne nawet bez kwiatów. Muszę zrobić jakieś przemeblowanie na rabacie, bo są cztery młode roślinki (samosiejki i odrosty), więc przyda się więcej przestrzeni. Chyba hibiskus bylinowy znowu przeniosę, o ile przeżył.
Ciekawe, czy ostróżki się wysiały. Pora pomyśleć o sadzonkach do innych części ogrodu.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2