Miskanty

[selli7]

Ja wolę przycinać później ok.połowy marca, jak już wiosna wyraźniej staje się widoczna i zaczyna mnie drażnić widok suchych snopów.Kiedyś przycięłam w lutym i to co było zielone mocniej podeschło.Mam wrażenie, że to suche w jakiś sposób chroni to zielone.Jednak wczesne odmiany, które pod koniec lutego prezentują się już fatalnie (szczególnie połamane przez śnieg) czasem ścinam w tym czasie wyżej, a później poprawiam.

[x - e-1]

Myślę, że jeszcze za wcześnie na takie porzędki w ogrodzie Jednego roku był tak ciepły luty, że usunęłam wszystkie suche części roślin i pozdejmowałam zimowe zabezpieczenia....no i przyszedł mróz końcem lutego- wszystko zmarzło, Teraz wiosenne porządki robię wiosną, a nie w zimie.

[Rennni]

Dziękuję za odpowiedzi,
prognoza pogody jest dobra do tej pory, będę cięte te dwe odmiany. Powiązam je, przyciąć i stare łodygi daję im jak dach.
Jak pisze mw116, później było by to bardzo kłopotliwe

[kasia78]

Ja w tamtym roku posadziłam miskanta giganteusa. Sadzonkę dość dużą kupiłam na allegro. Nie wiedziałam tylko, że trzeba na zimę go przykryć. Nie wiem co teraz z nim będzie.Na razie nie mam jak wyjść do ogrodu i zrobić "obchód" ale mam nadzieję, że on nie zmarzł. Mieszkam na wschodzie więc to bardzo możliwe.

[mw116]

Nie sądzę, żeby ten gatunek miskanta zmarzł. Jest to roślina bardzo odporna i z czasem wręcz problematyczna, gdyż ma tendencje do mocnej ekspansji. Tak więc byłbym raczej spokojny.

[bylinki]

Nie powiedziałbym aby to był gatunek bardzo ekspansywny, średnicę około 1 metra osiąga po kilku latach i stosunkowo łatwo można ograniczyć jego średnicę. Problem może powodować usunięcie starszej karpy gdyż głęboko się korzeni a z pozostawionych fragmentów korzenia wyrastają młode rośliny.

[Agneska]

Moje posiane miskanty ładnie jednak wschodzą. Na razie siewki są jeszcze maleńkie. Zobaczymy co dalej.

[dotii]

Moje Miskanty przycięłam i oczyściłam już dwa tygodnie temu .
Nie wyobrażam sobie wybierania i przycinania w pózniejszym terminie jak porządnie się zazielenią do połowy .

[Agneska]

Moje posiane miskanty ładnie jednak wschodzą. Na razie siewki są jeszcze maleńkie. Zobaczymy co dalej.

Czy ktoś z Was w ogóle hoduje z powodzeniem miskanty rozmnażane własnoręcznie z nasion? U mnie z nasion L... (opakowanie poniżej) ładne wschody - chyba wszystkie lub prawie wszystkie nasiona wzeszły. Pewnie za jakieś dwa-trzy tyg. będę je pikować do osobnych doniczek. Nie wiem kiedy najlepiej przesadzać takie sadzonki do gruntu i jak się potem nimi opiekować aby przetrwały zimę. Jak ktoś z Was ma doświadczenia w tej sprawie, proszę podzielcie się nimi.



Moje siewki aktualnie (około dwutygodniowe):

[Ela_2015]

Sadziłam do ziemi bardzo młode sadzonki traw np. zebrinusa,rozpelnicę japońską, red barona to na zimę je zabezpieczałam,
okrywałm gałązkami na to liście i znowu gałązki na wierzch i tak przetrwały zimę.

Te młodziaki też będziesz musiała zabezpieczyć na zimę chyba,że ktoś ma inne pomysły.

[cyma2704]

Agnieszko siałam miskanty z tej firmy, cztery lata temu. Przepikowałam do doniczek i w czerwcu sadziłam na rabacie. Nigdy swoich miskantów nie okrywałam. Rosną nie tylko u mnie, ale też w kilkunastu innych ogrodach.

[Agneska]

Soniu, dziękuję:)
Mam nadzieję, że mnie też się to uda.
Jak masz jakieś zdjecia wrzuć proszę albo napisz, które z już zamieszczonych zdjęć przedstawiają te miskanty z siewu. Pewnie długo czeka się na to aż zrobią się kępy ale to miłe jak coś można samemu wyhodować od nasionka.

[selli7]

Soniu napisz jakie cechy ma ten miskant z nasion, bo często na opakowaniu zdjęcie jest tylko takie poglądowe.Czy on z rodzaju wysokich o szerokich liściach, i jakie ma kwiatostany? Pytam, bo w przypadku niektórych gatunków roślin z nasion wychodzą mało efektowne 'osobniki'.Po czterech latach już powinien dobrze pokazać swoje cechy.