Siew, rozsada,pikowanie cz.2
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
Witam mam takie pytanie kupiłem ziemie uniwersalną zasadziłem na próbę cebule i podlałem ją i okazało się że w tej ziemi chodzą takie małe białe robaczki?
Czy ktoś może się spotkał z takim czymś?
Czy ktoś może się spotkał z takim czymś?
Pozdrawiam Mateusz
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
Mogą to być skoczogonki lub larwy ziemiórek. Jedne i drugie żywią się obumarłymi częściami roślin. Jeśli jednak ich populacja nadmiernie wzrośnie zaczynają zjadać korzenie, co powoduje więdnięcie rośliny.
Aby pozbyć się skoczogonków (choć nie warto tego robić, gdy jest ich niewiele, bo rozkładając materię organiczną dostarczają roślinie substancji odżywczych) można zastosować preparat Tarcznik (pałeczki doglebowe) lub wstawić donicę z rośliną do pojemnika z wodą tak, by zakryła podłoże. Po kilku minutach skoczogonki wypłyną ? wtedy należy je wylać z wodą.
Dorosłe ziemiórki wyłapuje się na tzw. żółte tabliczki lepowe, larwy można też zwalczać preparatami chemicznymi, takimi jak Trigard (ale należy starannie przestrzegać zaleceń producenta podanych na opakowaniu, bo to preparaty szkodliwe).
Zanim się ich użyje warto spróbować jednak metod tradycyjnych np. podlać naparem z czosnku (duży ząbek na litr gorącej wody pozostawiony na ok. 2 godziny) lub wrotycza (garść posiekanych liści zalać ciepłą wodą naokoło 2 godziny). Po 3 dniach zabieg powtórzyć.
Sama odkryłam niedawno takie żyjątka w moich doniczkach z roślinami pokojowymi: jak tylko nastała zima wyfrunęły z doniczek dorosłe osobniki ziemiórek i latały po całym domu
Aby pozbyć się skoczogonków (choć nie warto tego robić, gdy jest ich niewiele, bo rozkładając materię organiczną dostarczają roślinie substancji odżywczych) można zastosować preparat Tarcznik (pałeczki doglebowe) lub wstawić donicę z rośliną do pojemnika z wodą tak, by zakryła podłoże. Po kilku minutach skoczogonki wypłyną ? wtedy należy je wylać z wodą.
Dorosłe ziemiórki wyłapuje się na tzw. żółte tabliczki lepowe, larwy można też zwalczać preparatami chemicznymi, takimi jak Trigard (ale należy starannie przestrzegać zaleceń producenta podanych na opakowaniu, bo to preparaty szkodliwe).
Zanim się ich użyje warto spróbować jednak metod tradycyjnych np. podlać naparem z czosnku (duży ząbek na litr gorącej wody pozostawiony na ok. 2 godziny) lub wrotycza (garść posiekanych liści zalać ciepłą wodą naokoło 2 godziny). Po 3 dniach zabieg powtórzyć.
Sama odkryłam niedawno takie żyjątka w moich doniczkach z roślinami pokojowymi: jak tylko nastała zima wyfrunęły z doniczek dorosłe osobniki ziemiórek i latały po całym domu
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
Dzięki Ela151 to mogą być te skoczogonki sprawdziłem w google i podobne są.
Pozdrawiam Mateusz
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
Też właśnie zaopatrzyłam się w ziemię z Hollasu . Na razie zużyłam jeden worek na pierwsze wysiewy. Strukturę ma OK, brak śmieci niewiadomego pochodzenia, co zdarzało się w innych, które kiedyś dawniej kupowałam. W zeszłym roku siewki ładnie w niej rosły i mam nadzieję, że w tym będzie tak samo.
Elu gdzie kupiłaś ten Trigard, bo nie umiem go nigdzie znaleźć, a przywlokłam sobie latające stwory z kupionym kwiatkiem . I czy można go używać do warzyw (jakby tak przeniosły się na moje siewki)?
Elu gdzie kupiłaś ten Trigard, bo nie umiem go nigdzie znaleźć, a przywlokłam sobie latające stwory z kupionym kwiatkiem . I czy można go używać do warzyw (jakby tak przeniosły się na moje siewki)?
-
- 100p
- Posty: 139
- Od: 13 kwie 2015, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów, Nowopole.
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
Nie polecam ziemi do siewu i pikowania firmy Planta. Firma z mojego miasta, miałem nadzieję na dobry produkt. Koszt to 5 zł za 20L. Niestety ilość patyków i dużych odłamków drewnianych jest ogromna. Trzeba stracić mnóstwo czasu, by ją przebrać z tych śmieci, czegoś takiego nie da się bezpośrednio wsypać do wielodoniczek
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
Kasiu tu ktoś polecał sklep:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6&start=32
Ja zastosowałam domowe sposoby-czy pomogły? Trochę chyba tak, bo już rzadko mi coś lata po domu.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6&start=32
Ja zastosowałam domowe sposoby-czy pomogły? Trochę chyba tak, bo już rzadko mi coś lata po domu.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
Dzięki Elu. Już poszperałam w międzyczasie i z tego co wyczytałam Trigard jest już od wielu lat wycofany. Dlatego nigdzie go nie umiałam znaleźć w sklepach internetowych.
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
No coś takiego, a jeszcze go polecają na różnych stronkach
- malowanalala
- 100p
- Posty: 197
- Od: 5 lut 2016, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rumia
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
Ja używam ziemię z kretowisk na nadmorskich łąkach torfowych słonawych.
Podczas wysiewania nasionek podlałam jednorazowo Previcur'em.
Nie widzę na razie problemów.
Podczas wysiewania nasionek podlałam jednorazowo Previcur'em.
Nie widzę na razie problemów.
-------------------------------------------------------------
brak podpisu
brak podpisu
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
Otworzyłam dzisiaj ziemię do wysiewów z Agrotorfu. Marność. Ciężka i mokra, chociaż leży w garażu przynajmniej 2 tygodnie. Poczekam aż obeschnie w doniczkach, to może okaże się lżejsza, ale i tak nie wygląda to dobrze. Brakuje w niej choćby garstki perlitu, który był w tej ziemi jeszcze rok temu. Ta zeszłoroczna była lżejsza i miała zupełnie inną strukturę. Ta pewnie nawet po przesuszeniu będzie inna - bardziej jak przeciętna ziemia ogrodnicza, niż specjalistyczne podłoże do wysiewów. Generalnie nie polecam, szczególnie jeśli ktoś planował kupić ją w Brico - na bank zanim trafiła pod ich strzechy leżała bez przykrycia na zewnątrz. W przeciwnym razie nie byłaby tak okrutnie mokra.
ogrodowo
Zapraszam
Zapraszam
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
W ubiegłym roku zrobiłem po raz pierwszy rozsadę pomidorów. Do pojemniczków po mięsie wsypałem ziemię z B..ki, bo akurat taką miałem, "sypnąłem ziarna" ze sklepu, podlałem zdecydowanie i po paru dniach miałem busz. Siewki porozsadzałem do kubeczków 400 ml i po ok. 2 miesiącach od wysiania uzyskałem zupełnie przyzwoitą rozsadę.
W tym roku mam sporo odmian z AWN, które chcę wypróbować, ale nasiona muszę traktować znacznie oszczędniej. Pod koniec stycznia zrobiłem próbę: nasionka moczyłem w roztworze nadmanganianu potasu, potem wysiałem je do plastikowego pojemnika po jajkach wypełnionego ziemią ogrodniczą firmy UMEX. Po obfitym podlaniu i zapakowaniu w torebkę foliową, najpierw trzymałem przez ok 45 min w piekarniku nagrzanym do ok. 37 stopni, potem trzymałem przy kaloryferze. Po dwóch dniach wzeszło 7 z 8 nasion. Po kolejnych 2 dniach siewki wysadziłem do kubeczków 100 ml.
Sadzonki wyglądają przyzwoicie, tylko na ziemi zaczął pojawiać się miejscami biało-kremowy nalot, chyba jakiś grzyb.
Identyczną "technologię" zastosowałem obecnie, tyle, że użyłem ziemi do rozsad firmy "Kronen". Minęło 3 dni i nic. Ani jednego kiełka z 10 wysianych nasion. Dodam, że w obu przypadkach wysiane nasiona lekko oprószyłem z wierzchu podłożem, nie zakopywałem ich, zaś odmiany zostały powtórzone, nasiona są świeże.
Mam w związku z tym dwa pytania. Czy tworzący się na powierzchni podłoża grzybek jest szkodliwy dla sadzonek i czy takie sadzonki należy ew. wyrzucić? Oraz: po jakim czasie powinny mi wykiełkować nasiona w opisanych warunkach?
Chcę na dniach uzyskać kilka siewek pod osłony. Mam jeszcze ziemię ogrodniczą z "Tesco" i nie bardzo wiem co robić.
W tym roku mam sporo odmian z AWN, które chcę wypróbować, ale nasiona muszę traktować znacznie oszczędniej. Pod koniec stycznia zrobiłem próbę: nasionka moczyłem w roztworze nadmanganianu potasu, potem wysiałem je do plastikowego pojemnika po jajkach wypełnionego ziemią ogrodniczą firmy UMEX. Po obfitym podlaniu i zapakowaniu w torebkę foliową, najpierw trzymałem przez ok 45 min w piekarniku nagrzanym do ok. 37 stopni, potem trzymałem przy kaloryferze. Po dwóch dniach wzeszło 7 z 8 nasion. Po kolejnych 2 dniach siewki wysadziłem do kubeczków 100 ml.
Sadzonki wyglądają przyzwoicie, tylko na ziemi zaczął pojawiać się miejscami biało-kremowy nalot, chyba jakiś grzyb.
Identyczną "technologię" zastosowałem obecnie, tyle, że użyłem ziemi do rozsad firmy "Kronen". Minęło 3 dni i nic. Ani jednego kiełka z 10 wysianych nasion. Dodam, że w obu przypadkach wysiane nasiona lekko oprószyłem z wierzchu podłożem, nie zakopywałem ich, zaś odmiany zostały powtórzone, nasiona są świeże.
Mam w związku z tym dwa pytania. Czy tworzący się na powierzchni podłoża grzybek jest szkodliwy dla sadzonek i czy takie sadzonki należy ew. wyrzucić? Oraz: po jakim czasie powinny mi wykiełkować nasiona w opisanych warunkach?
Chcę na dniach uzyskać kilka siewek pod osłony. Mam jeszcze ziemię ogrodniczą z "Tesco" i nie bardzo wiem co robić.
Pozdrawiam
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13052
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
- majalis2013
- 500p
- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Podłoże do wysiewów cz.2
Dla mnie każde podłoże Kronena jest bardzo dobre, szkoda że trudno je kupić.
Agata