Żywokost lekarski ( Symphytum officinale)
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 17 lip 2008, o 20:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Żywokost lekarski ( Symphytum officinale)
Czy ktos uzywał żywokostu?
- Thilien
- 100p
- Posty: 109
- Od: 26 cze 2007, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krzeszowic
- Kontakt:
Re: Żywokost
W celu leczniczym? O ile się orientuję, rzeczywiście przyspiesza gojenie ran, stosowany zewnętrznie. Nie należy go stosować wewnętrznie, gdyż istnieje podejrzenie, że jest rakotwórczy - wynika to z jego właściwości przyspieszania podziału komórek.
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5311
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Żywokost lekarski ( Symphytum officinale L )
Kto wie gdzie rośnie i jak wygląda żywokost
-
- 200p
- Posty: 384
- Od: 24 maja 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zywokost
W dobrych warunkach przy kwitnieniu może osiągać wysokość nawet do ok. 90 cm.
Pozdrawiam,
Wojtek - LM
Pozdrawiam,
Wojtek - LM
Pozdrawiam, Wojtek
Ekspert Leroy Merlin
Ekspert Leroy Merlin
- Galadriela
- 500p
- Posty: 926
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Żywokost lekarski Symphytum officinale L
Mój ma 120cm. Teraz się rozcapierzył i poukładał na wszystkim dookoła, a jak podeszłam bliżej okazało się że zaczął wypuszczać już nowe kwiatostany.
Najśmieszniejsze, że go nie sadziłam, wyrósł sam, i przez 10 lat walczyłam z nim jako z chwastem (bezowocnie bo po każdym wykopaniu - odrastał), w końcu poddałam się i pogodziłam z jego obecnością ;)
Najśmieszniejsze, że go nie sadziłam, wyrósł sam, i przez 10 lat walczyłam z nim jako z chwastem (bezowocnie bo po każdym wykopaniu - odrastał), w końcu poddałam się i pogodziłam z jego obecnością ;)
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22109
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Żywokost lekarski Symphytum officinale L
I nadal nie jesteś przekonana do niego?
Nadal chcesz się go pozbyć?
To chyba trudne juz teraz.
Nadal chcesz się go pozbyć?
To chyba trudne juz teraz.
- Galadriela
- 500p
- Posty: 926
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Żywokost lekarski Symphytum officinale L
Przekonałam się
Zwłaszcza że odkryłam że ma włochate liście
Zwłaszcza że odkryłam że ma włochate liście
Re: Żywokost lekarski Symphytum officinale L
Jeśli w dalszym ciągu chcesz się go pozbyć, odetnij liście /nożem/ kilka cm pod powierzchnią ziemi, aby zniszczyć stożek wzrostu, samo wyrywanie liści pomaga tylko na chwilę.
- Galadriela
- 500p
- Posty: 926
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Żywokost lekarski Symphytum officinale L
_fox_ - ja go wykopywałam robiąc dziurę na pół metra i nie pomogło - tylko się rozrósł. A teraz mi już przeszło tym bardziej gdy doczytałam się że można wywar z niego stosować do wzmacniania innych roślin podobnie jak wywar z pokrzywy .
Poza tym muszę mu przyznać, że to całkiem ładny "chwast"
Poza tym muszę mu przyznać, że to całkiem ładny "chwast"