Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Masz rację, Lucynko - zeolit dla kaudeksów to moim zdaniem rewelacja, najlepsze podłoże jakie miałam. U mnie nie tylko kaudeksy wnim siedzą, ale przede wszystkim. Czas się zaopatrzyć w kolejne wiadro
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Mój jeden kaudeks ruszył zimą ze wzrostem, ale po pewnym czasie się zatrzymał i stoi jak zaklęty. Może za jakiś czas ruszy skoro wiosna niebawem i coraz więcej roślin się przebudza. Oby pięknie przybywały nam na wadze.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
- bardzo, bardzo polecam, jest to bardzo wdzięczna, bardzo mało wymagająca i "współpracująca" z opiekunem roślina. Wyraźnie zwraca uwagę opiekunowi, kiedy ma "łaknienie", a jej "zielone" kwiatuszki, wynagradzają "opiekę" nad nią:onectica pisze:A Fockea jeszcze przede mną - plan na najbliższe czasy
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Jaki uroczy kwiatuszek ...jeszcze nie widziałam takiego,co ja pisze... nie widziałam na własne oczy Fockea
Jak widzę Lucynko, roślinki u Ciebie mają się dobrze
Jak widzę Lucynko, roślinki u Ciebie mają się dobrze
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Dzięki wszystkim
I od razu donoszę - będę i ja miała fockea! całkiem 'przypadkiem' się trafił świetny egzemplarz, więc nie można było nie wziąć.Tym bardziej, że jak niektórzy może kojarzą - byłam ostatnio bardzo dzielna przy półce z zielskiem, więc nagroda mi się należy!
I tym bardziej, że jednak straty mam, ale o tym za chwilę.
Najpierw wiosna na parapecie: 2 z haworsji:
Podglądnęłam też jedną z gasterii, co wiecznie udaje, że nie żyje, miałam ostatecznie się z nią pożegnać, bo ileż razy można reanimować histeryczkę, a tu okazuje się, że ma małe! Jeszcze pod ziemią, więc nie widać, ale lada chwila będą.
Linieją kamienie - są coraz bardziej zdyscyplinowane Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie pomyśleć o zwiększeniu liczby i różnorodności
Coś się zaczyna dziać u Graptopetalum
Taki mały ruch w 'interesie', ale na początek jest nieźle.
Teraz te mniej miłe sprawy:
Zobaczcie na to, plis - czy według Was to wygląda ok, czy jakiś patogen mi lofki dosiadł?
A w ogóle, to już byłam mile zaskoczona, bo wyglądało na to, że straty tej zimy minimalne. Zeszłej niedzieli było jeszcze wszystko super, dziś zaglądam, a tam: była sobie epitelanta
Na oko wygląda na to samo, co niszczyło mi w zeszłym roku astraki - taka sama pianka i to samo tempo akcji.
Wywaliłam trupa, ale!!
czy to maleństwo ma jakieś szanse? Zostawić w tym samym miejscu (w podłożu prawdopodobnie siedzi wróg!), czy przenieść gdzieś (mikrus to jest!)? Czy wywalić od razu?
I od razu donoszę - będę i ja miała fockea! całkiem 'przypadkiem' się trafił świetny egzemplarz, więc nie można było nie wziąć.Tym bardziej, że jak niektórzy może kojarzą - byłam ostatnio bardzo dzielna przy półce z zielskiem, więc nagroda mi się należy!
I tym bardziej, że jednak straty mam, ale o tym za chwilę.
Najpierw wiosna na parapecie: 2 z haworsji:
Podglądnęłam też jedną z gasterii, co wiecznie udaje, że nie żyje, miałam ostatecznie się z nią pożegnać, bo ileż razy można reanimować histeryczkę, a tu okazuje się, że ma małe! Jeszcze pod ziemią, więc nie widać, ale lada chwila będą.
Linieją kamienie - są coraz bardziej zdyscyplinowane Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie pomyśleć o zwiększeniu liczby i różnorodności
Coś się zaczyna dziać u Graptopetalum
Taki mały ruch w 'interesie', ale na początek jest nieźle.
Teraz te mniej miłe sprawy:
Zobaczcie na to, plis - czy według Was to wygląda ok, czy jakiś patogen mi lofki dosiadł?
A w ogóle, to już byłam mile zaskoczona, bo wyglądało na to, że straty tej zimy minimalne. Zeszłej niedzieli było jeszcze wszystko super, dziś zaglądam, a tam: była sobie epitelanta
Na oko wygląda na to samo, co niszczyło mi w zeszłym roku astraki - taka sama pianka i to samo tempo akcji.
Wywaliłam trupa, ale!!
czy to maleństwo ma jakieś szanse? Zostawić w tym samym miejscu (w podłożu prawdopodobnie siedzi wróg!), czy przenieść gdzieś (mikrus to jest!)? Czy wywalić od razu?
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Nie wyrzucaj, daj szansę, ja bym przesadziła. Na wiosnę dzidziusie haworsji się rodzą (może też liczą na 500). Graptopetalum będę kibicować, bo sama od dawna się przymierzam, ale jakoś niezdecydowanie. Piękne wylinki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Miałam Graptopetalum, niestety umarło na suszę w zeszłoroczne upały
Ja bym małego nie wyrzucała, a nuż coś z niego będzie.
Ja bym małego nie wyrzucała, a nuż coś z niego będzie.
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Ja też absolutnie odradzam wyrzucenie. Po pierwsze; nic nie tracisz, a zyskać możesz. Po drugie: w mniejszą doniczkę. Po trzecie - jak toto sobie poradziło w takich warunkach, to i poradzi z przesadzeniem, jak zrobisz to niemal neurochirurgicznie Trzymam kciuki i ciekawa jestem Twoich doświadczeń i decyzji.
Reszta wygląda rewelacyjnie
Straty... nieunikniona niemal część naszego hobby, także głowa do góry, i tak masz minimalne straty, co świadczy o bardzo dobrej opiece
Reszta wygląda rewelacyjnie
Straty... nieunikniona niemal część naszego hobby, także głowa do góry, i tak masz minimalne straty, co świadczy o bardzo dobrej opiece
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Bardzo bym chciała zobaczyć kwiateczki na Graptopetalum
Jest u mnie już kolejny sezon, przyszło wiosną 2014, jako malutka rozetka, która prawie gubiła się w czwórce, teraz zaczyna nie mieścić się w 5,5
Porównanie wygląda mniej więcej tak (tu już mała rozetka jako tako zadomowiona, po jakims czasie spędzonym u mnie):
I jeszcze jeden uparciuch
Żanetka, poznajesz? No może Ty mu przemów do rozumu, bo ja już nie potrafię!
Przyjechały dwa takie makarony z Kołobrzegu we wrześniu 2013!!! Jeden podarowałam, nie wiem, co z nim, a ten stoi i stoi
W tym tygodniu dostał nowe podłoże i nową doniczkę. Ciekawe ile on tak jeszcze może... Już nawet hoja i S.moonshine po ponad 1,5 roku w końcu sie puściły a ten kołkuje trzeci rok jak zaklęty
Jest u mnie już kolejny sezon, przyszło wiosną 2014, jako malutka rozetka, która prawie gubiła się w czwórce, teraz zaczyna nie mieścić się w 5,5
Porównanie wygląda mniej więcej tak (tu już mała rozetka jako tako zadomowiona, po jakims czasie spędzonym u mnie):
I jeszcze jeden uparciuch
Żanetka, poznajesz? No może Ty mu przemów do rozumu, bo ja już nie potrafię!
Przyjechały dwa takie makarony z Kołobrzegu we wrześniu 2013!!! Jeden podarowałam, nie wiem, co z nim, a ten stoi i stoi
W tym tygodniu dostał nowe podłoże i nową doniczkę. Ciekawe ile on tak jeszcze może... Już nawet hoja i S.moonshine po ponad 1,5 roku w końcu sie puściły a ten kołkuje trzeci rok jak zaklęty
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
ha ha ha No nie mogę... On dalej taki sam...?
Uuuu, Kochana, zaklinam go dzisiaj w takim razie telepatycznie: makaronie, masz ruszyć...cztery korzenie i rosnąć! Co to za fochy?! Dostajesz papu, nowe doniczki i jeszcze ci źle, bambaryło?!
No, może pomoże.
Jak nie, coś trzeba będzie innego zrobić...
Trzymam kciuki też za grapto, ja tylko raz się doczekałam kwiatków, przepiękne. Z całego serduszka życzę, byś doczekała swoich
Uuuu, Kochana, zaklinam go dzisiaj w takim razie telepatycznie: makaronie, masz ruszyć...cztery korzenie i rosnąć! Co to za fochy?! Dostajesz papu, nowe doniczki i jeszcze ci źle, bambaryło?!
No, może pomoże.
Jak nie, coś trzeba będzie innego zrobić...
Trzymam kciuki też za grapto, ja tylko raz się doczekałam kwiatków, przepiękne. Z całego serduszka życzę, byś doczekała swoich
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Dni lofki są policzone , tym bardziej , że jeszcze cały czas zima . Co do siewki , to jeśli zależy Ci na niej dla jakiegoś nazwijmy to sentymentu to zostawił bym ją w tym w czym wykiełkowała.Choć rośnie przy ściance doniczki to lepiej jej nie ruszać . jeśli pozostanie w tym w czym wyrosła to jest b.duża szansa na to że będzie rosła dalej pomimo "wroga" który czai się w tym podłożu.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
O qrcze, niedobrze, nie tylko ona jedna takaejacek pisze:Dni lofki są policzone , tym bardziej , że jeszcze cały czas zima .
Może czyms prysnąć?
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Lepiej niczym nie pryskać , jeśli już coś może ją uratować to ciepły parapet , jasne stanowisko i absolutna susza.