Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Jaka to odmiana?
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Odmiana Wydubieckij
W tym roku owoce były niezwykle duże, zadbałem, dostał odpowiednią dietę albo czuje się dobrze w krajowych warunkach.
Wydubieckij tak jak opisują jest wyjątkowo wydajny, co roku można na niego liczyć - pod względem plonu i wielkości jagód, a jest to duża zaleta. Owoce są jedne z największych i szybko się wybarwiają, co ciekawe owoce nie opadają (przynajmniej nie zauważyłem). Miąższ jest kwaskowy i aromatyczny (nawet mocno przypomina wiśnie), w pełni dojrzałości robi się bardziej słodki i ułożony, czerwony, soczysty, jędrny - łatwo oddziela się od pestki. Skórka czerwona, błyszcząca, jak dojrzewa przebija się jakby odcień grantu. Przetworów nie robiłem, ale z tego co wiem odmiana jest szczególnie polecana jako jedna z najlepszych do wszelkiego ich rodzajów.
W tym roku owoce były niezwykle duże, zadbałem, dostał odpowiednią dietę albo czuje się dobrze w krajowych warunkach.
Wydubieckij tak jak opisują jest wyjątkowo wydajny, co roku można na niego liczyć - pod względem plonu i wielkości jagód, a jest to duża zaleta. Owoce są jedne z największych i szybko się wybarwiają, co ciekawe owoce nie opadają (przynajmniej nie zauważyłem). Miąższ jest kwaskowy i aromatyczny (nawet mocno przypomina wiśnie), w pełni dojrzałości robi się bardziej słodki i ułożony, czerwony, soczysty, jędrny - łatwo oddziela się od pestki. Skórka czerwona, błyszcząca, jak dojrzewa przebija się jakby odcień grantu. Przetworów nie robiłem, ale z tego co wiem odmiana jest szczególnie polecana jako jedna z najlepszych do wszelkiego ich rodzajów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
W tym roku zrobiłem konfiturę z mojej NN-ki.Coś pośredniego pomiędzy czerwoną porzeczką i wiśnią ,z delikatny aromatem róży.
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Na odmianę 'Wydubieckij trafiłem jeszcze szukam 'Swietljaczok https://www.google.pl/search?q=%D0%BA%D ... D5WWo9M%3A
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Jeśli chodzi o odmianę Swietljaczok jak wyglądają owoce to poniżej zdjęcie, a jeśli chodzi o sadzonki to zapraszam na priva. Nie będę wymienionej odmiany opisywał bo każdy zainteresowany może takowy opis znaleźć, jedynie moje spostrzeżenia.
W porównaniu z Wydubieckijm owoce wydawały się mniejsze w tamtym roku, czy masa była mniejsza raczej nie, też są wyjątkowo duże - bardziej butelkowate. Zawierają więcej cukrów, ale chyba są mniej aromatyczne w smaku i raczej mniej plenny, ale za to owoc jeszcze bardziej masywny, no i są ciemniejsze, choć w skórce zawierają mnie antocyjanów.
W porównaniu z Wydubieckijm owoce wydawały się mniejsze w tamtym roku, czy masa była mniejsza raczej nie, też są wyjątkowo duże - bardziej butelkowate. Zawierają więcej cukrów, ale chyba są mniej aromatyczne w smaku i raczej mniej plenny, ale za to owoc jeszcze bardziej masywny, no i są ciemniejsze, choć w skórce zawierają mnie antocyjanów.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 16 sty 2009, o 12:44
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Witam wszystkich,
Poszukuję porady odnośnie uprawy derenia jadalnego.
Zakupiłem niecały hektar gruntu rolnego w świętokrzyskim II i w niewielkiej części III klasa. Kierowałem się głównie pod kątem lokowania oszczędności, ale aby ziemia nie stała w miejscu planuję obsadzenie jej właśnie dereniem jadalnym myśląc, że jest to raczej nie doceniony (przynajmniej obecnie) gatunek owocu. Z racji tego, że niestety obecnie mieszkam ponad 400 km od działki nie jestem w stanie tam za często bywać, więc to iż nie jest to zbyt wymagający gatunek też ma na wskazanie gatunku dość istotne znaczenie. Oczywiście mam świadomość pielęgnacji uprawy (zawodowo zajmuję się inwentaryzacjami zieleni).
Poszukuję porady jakie gatunki wybrać do obsadzeń. Gdzie kupować, lub gdzie nie kupować? mozecie polecić firmy na priw? Czy póki co skupić się na NN i ewentualnie zakupić kilka znanych, poszukiwanych odmian, jakich? Nie wiem czy ewentualne rozmnażanie wegetatywne ma tu rację bytu, bo przecież nie będzie to trwalszy krzak. Dopuszczam ewentualny zysk po 4 latach, nie spieszy mi się, ale nie chcę po prostu ugorować gruntu.
Jaki założyć rozstaw? Czym najlepiej zwalczać chwasty? planuję raczej mechaniczne zwalczanie nie herbicyd, który wbrew opiniom na pewno szkodzi i krzakom powoli je wyniszczając. Czym tłumić chwasty pod samymi roślinami i czy dereń jest "podatny" na zgryzanie przez zające i jeleniowate? - obok znajduje się dolina zakrzaczona w której na pewno takie zwierzęta migrują.
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi i sugestie.
Poszukuję porady odnośnie uprawy derenia jadalnego.
Zakupiłem niecały hektar gruntu rolnego w świętokrzyskim II i w niewielkiej części III klasa. Kierowałem się głównie pod kątem lokowania oszczędności, ale aby ziemia nie stała w miejscu planuję obsadzenie jej właśnie dereniem jadalnym myśląc, że jest to raczej nie doceniony (przynajmniej obecnie) gatunek owocu. Z racji tego, że niestety obecnie mieszkam ponad 400 km od działki nie jestem w stanie tam za często bywać, więc to iż nie jest to zbyt wymagający gatunek też ma na wskazanie gatunku dość istotne znaczenie. Oczywiście mam świadomość pielęgnacji uprawy (zawodowo zajmuję się inwentaryzacjami zieleni).
Poszukuję porady jakie gatunki wybrać do obsadzeń. Gdzie kupować, lub gdzie nie kupować? mozecie polecić firmy na priw? Czy póki co skupić się na NN i ewentualnie zakupić kilka znanych, poszukiwanych odmian, jakich? Nie wiem czy ewentualne rozmnażanie wegetatywne ma tu rację bytu, bo przecież nie będzie to trwalszy krzak. Dopuszczam ewentualny zysk po 4 latach, nie spieszy mi się, ale nie chcę po prostu ugorować gruntu.
Jaki założyć rozstaw? Czym najlepiej zwalczać chwasty? planuję raczej mechaniczne zwalczanie nie herbicyd, który wbrew opiniom na pewno szkodzi i krzakom powoli je wyniszczając. Czym tłumić chwasty pod samymi roślinami i czy dereń jest "podatny" na zgryzanie przez zające i jeleniowate? - obok znajduje się dolina zakrzaczona w której na pewno takie zwierzęta migrują.
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi i sugestie.
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Zające lubią derenia, u mnie w tym roku znowu ogryzły gałązki. Co do komercyjnej uprawy to jakoś sobie tego nie wyobrażam bo owoce bardzo szybko miękną i trzeba je pewnie sprzedawać na bieżąco albo przerabiać.
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Trzeba zacząć od tego, że jeśli będziesz sadził na polu, należy to ogrodzić - niezależnie czy będzie to dereń, czereśnia, borówka itd. Ochroni to młode sadzonki przez zwierzętami i przyhamuje ciekawskich . Nie ma ogrodzenie, nie ma plantacji
Nie da się posadzić sadu bez jakiejkolwiek pielęgnacji np. odchwaszczania. Jako że dereń jadalny nie należy do szybko rosnących przynajmniej w początkowym okresie, tym bardziej należy przyłożyć do tego wagę, również wpływa to na jakość owocu (zresztą tak jak i w innych gatunkach). A jeśli planujesz zwalczanie mechaniczne między sadzonkami, to w grę wchodzi tylko dziabka. Jeśli przewidujesz zmechanizowanie prac, no to na potrzeby np. ciągnika też potrzebujesz miejsca. Tak czy inaczej przewiduje się rozstaw - sadzonka od sadzonki od 2, 5 do 3, 5 m, a rząd od rzędu co 4 - 5 m.
Co do gatunków to zależy to chcesz osiągnąć, czy maja być to odmiany deserowe o dużych owocach z ukłonem w stronę odbiorców detalicznych. Czy też odmiany na przemysł, bo jeśli przemysłowe to należy dysponować większa ilości owoców, aby je odebrano. W pierwszym przypadku będzie ważny wygląd i smak owoców, w drugim właściwości - zwłaszcza ekstrakt. Są też, a może to większość - odmiany uniwersalne. Należy też patrzeć na termin dojrzewania owoców, aby owoce nie dojrzewały zbyt późno.
Jedną z ciekawszych odmian, pochodzenia ukraińskiego jest Wydubieckij opisany wyżej, co ważne w zakładaniu sadu - owocuje obficie co roku, może być na przetwórstwo i jako deserowy, jagody są twarde i szybko nie miękną, podobnie jak u odmiany Swietljaczok. Duże owoce, bardzo dobrej jakości ma Kostia. Z krajowych odmian jedną z najbardziej uniwersalnych jest odmian Szafer, smak rewelacyjny, owoce bardzo ciemne. Odmian Dublany, której owoce dojrzewają równomiernie. A jeśli chodzi o największe owoce to np. Shan.
Tak jak wyżej gdzieś pisałem, w/g mnie jeśli kupować to odmiany szczepione/okulizowane, aby nie było później jakiś niespodzianek - są już zahartowane na podkładce, mamy pewność odmianową i zaczynają owocować bardzo wcześnie. Można poszukać z gołym korzeniem (wychodzą pewnie taniej), a system korzeniowy szkółkowych sadzonek bardzo dobrze się rozwija. Należy wziąć pod uwagę fakt, że szkółek produkujących derenie jadalne ?odmianowe? prawie nie ma. Po drugie szukając odpowiedniej odmiany w większej ilości też nie będzie prosta sprawą, a jeśli odmiana jest wyjątkowo dobra, lub jest nowością, która zapowiada się dobrze, tym bardziej sprawa może być utrudniona - raczej nie tylko Ty byłbyś ewentualnie zainteresowany
Co do samej pielęgnacji drzewek dereni, tak jak inne gatunki zawsze coś próbuje je atakować. Choć fakt, derenie są mało podatne na choroby jak i np. na mszyce, która za nimi nie przepada, a to duży plus w uprawie. Derenie nie lubią zastoisk wodnych, a gleby lekkie i przepuszczalne, zasadowe. Dużym plusem jest to, że mogą znosić upały z chwilowy niedoborem wody. Na razie starczy ? w razie czego pisz na priw, podeśle ci linka co do sadzonek, może ci się przyda.
Do Mwojt.
Są odmiany, które zbiera się równomiernie, są takie, które swoją twardość jagód zachowują po zerwaniu nawet do miesiąca. Są derenie ,których owoce zrywamy grubo ponad miesiąc. Są też takie, które miękną od razu, ale raczej nie ma ich na plantacjach.
Nie da się posadzić sadu bez jakiejkolwiek pielęgnacji np. odchwaszczania. Jako że dereń jadalny nie należy do szybko rosnących przynajmniej w początkowym okresie, tym bardziej należy przyłożyć do tego wagę, również wpływa to na jakość owocu (zresztą tak jak i w innych gatunkach). A jeśli planujesz zwalczanie mechaniczne między sadzonkami, to w grę wchodzi tylko dziabka. Jeśli przewidujesz zmechanizowanie prac, no to na potrzeby np. ciągnika też potrzebujesz miejsca. Tak czy inaczej przewiduje się rozstaw - sadzonka od sadzonki od 2, 5 do 3, 5 m, a rząd od rzędu co 4 - 5 m.
Co do gatunków to zależy to chcesz osiągnąć, czy maja być to odmiany deserowe o dużych owocach z ukłonem w stronę odbiorców detalicznych. Czy też odmiany na przemysł, bo jeśli przemysłowe to należy dysponować większa ilości owoców, aby je odebrano. W pierwszym przypadku będzie ważny wygląd i smak owoców, w drugim właściwości - zwłaszcza ekstrakt. Są też, a może to większość - odmiany uniwersalne. Należy też patrzeć na termin dojrzewania owoców, aby owoce nie dojrzewały zbyt późno.
Jedną z ciekawszych odmian, pochodzenia ukraińskiego jest Wydubieckij opisany wyżej, co ważne w zakładaniu sadu - owocuje obficie co roku, może być na przetwórstwo i jako deserowy, jagody są twarde i szybko nie miękną, podobnie jak u odmiany Swietljaczok. Duże owoce, bardzo dobrej jakości ma Kostia. Z krajowych odmian jedną z najbardziej uniwersalnych jest odmian Szafer, smak rewelacyjny, owoce bardzo ciemne. Odmian Dublany, której owoce dojrzewają równomiernie. A jeśli chodzi o największe owoce to np. Shan.
Tak jak wyżej gdzieś pisałem, w/g mnie jeśli kupować to odmiany szczepione/okulizowane, aby nie było później jakiś niespodzianek - są już zahartowane na podkładce, mamy pewność odmianową i zaczynają owocować bardzo wcześnie. Można poszukać z gołym korzeniem (wychodzą pewnie taniej), a system korzeniowy szkółkowych sadzonek bardzo dobrze się rozwija. Należy wziąć pod uwagę fakt, że szkółek produkujących derenie jadalne ?odmianowe? prawie nie ma. Po drugie szukając odpowiedniej odmiany w większej ilości też nie będzie prosta sprawą, a jeśli odmiana jest wyjątkowo dobra, lub jest nowością, która zapowiada się dobrze, tym bardziej sprawa może być utrudniona - raczej nie tylko Ty byłbyś ewentualnie zainteresowany
Co do samej pielęgnacji drzewek dereni, tak jak inne gatunki zawsze coś próbuje je atakować. Choć fakt, derenie są mało podatne na choroby jak i np. na mszyce, która za nimi nie przepada, a to duży plus w uprawie. Derenie nie lubią zastoisk wodnych, a gleby lekkie i przepuszczalne, zasadowe. Dużym plusem jest to, że mogą znosić upały z chwilowy niedoborem wody. Na razie starczy ? w razie czego pisz na priw, podeśle ci linka co do sadzonek, może ci się przyda.
Do Mwojt.
Są odmiany, które zbiera się równomiernie, są takie, które swoją twardość jagód zachowują po zerwaniu nawet do miesiąca. Są derenie ,których owoce zrywamy grubo ponad miesiąc. Są też takie, które miękną od razu, ale raczej nie ma ich na plantacjach.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
U mnie zaczęły pękać pąki kwiatowe na dereniach. Trochę za wcześnie IMHO.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 17 lut 2016, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa zachod
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Witam.
Man pytanie do Szanownych znawcow derenia.Gdzie w Warszawie mozna zakupic derenia odmianowego lub przez internet
Man pytanie do Szanownych znawcow derenia.Gdzie w Warszawie mozna zakupic derenia odmianowego lub przez internet
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
kaLo u mnie jeszcze się nie rozwinęły, wszystko przystopowało.
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
U mnie 100 km na zachód pąki kwiatowe pękają ale nie aż tak jak u kaLo.
Pozdrawiam Wojtek