Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Re: Len nowozelandzki - pielęgnacja
Witam wszystkich forumowiczów.Też uprawiam len odmianę czerwoną.Rośnie cały czas w gruncie już 4 lata i nigdy go na zimę nie wykopywałem. Osłaniam liście wysokim kartonem ,kilka razy dookoła,a następnie obsypuję wokół kompostem ,suchymi liśćmi ,przerobionym obornikiem.Ani razu nie przemarzł,a mieszkam na zachodzie Polski ,gdzie zimy są coraz bardziej surowe,zeszłej zimy było -20 stopni.Pozdrawiam.
- Takil
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 2 sty 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Re: Len nowozelandzki - pielęgnacja
Passat45,
Cieszę się, że udaje się Tobie trzymać w gruncie Len. Późną jesienią dotarła do mnie większa sadzonka Lnu w odmianie zielonej - było za późno na wsadzenie jej do gruntu. Przezimowała w szklarni. W tym roku zamierzam ją wsadzić do gruntu - zimą odpowiednio zabezpieczyć. Mam nadzieję, że uda mi się ją przezimować. No ale przed nami cały sezon ciepły i cieszenie się widokiem tej pięknej rośliny.
Cieszę się, że udaje się Tobie trzymać w gruncie Len. Późną jesienią dotarła do mnie większa sadzonka Lnu w odmianie zielonej - było za późno na wsadzenie jej do gruntu. Przezimowała w szklarni. W tym roku zamierzam ją wsadzić do gruntu - zimą odpowiednio zabezpieczyć. Mam nadzieję, że uda mi się ją przezimować. No ale przed nami cały sezon ciepły i cieszenie się widokiem tej pięknej rośliny.
- MonaeS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 614
- Od: 22 mar 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: rogatki Lublina
Re: Len nowozelandzki - pielęgnacja
Ja już drugi rok mam w ogrodzie len.Kupując go nie wiedzialam, że w mojej okolicy może przemarzać.Mam odmianę o liściach zielonych i czrwonych.W lecie wyglądają pięknie, a ponieważ nie chciałabym go stracić, co roku wykopuję go i mało podlewając zimują na strychu przy oknie. Nie mam nieogrzewanej piwnicy, a na strychu bardzo im odpowiada.Niedługo już powędrują do ogrodu.
Dzisiaj obejrzałam kępę czerwonego lnu. Jest bardzo duża i mam ochotę ją podzielić.Jak to zrobić? Czy mogę przepołowić ją na pół szpadlem, czy rozerwać rękami na mniejsze kępy.
Dzisiaj obejrzałam kępę czerwonego lnu. Jest bardzo duża i mam ochotę ją podzielić.Jak to zrobić? Czy mogę przepołowić ją na pół szpadlem, czy rozerwać rękami na mniejsze kępy.
Re: Len nowozelandzki - pielęgnacja
Szpadel będzie niezbędny, w razie czego siekierę przygotuj. Serio.
- iscar
- 100p
- Posty: 103
- Od: 18 lis 2008, o 01:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry górnośląskie strefa B6
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Witam kupiłem nasiona lnu czerwonego , czy mógłby ktoś podzielić się doświadczeniem jak się zabrać za siew tej roślinki ?
Pozdrawiam!!! Grzegorz
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Jeśli chodzi o len wielkokwiatowy to siałam bezpośrednio w kwietniu do gruntu.
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 24 lis 2010, o 12:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kilcock. Irlandia
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Witam, 4 lata temu gdy przyjechalam do ie, na pierwszym spacerze nad morzem spodobaly mi sie ogromne trawy, kolega powiedzial mi, ze to yukki, ok nie wygladaly na yukki, na draceny tez nie. Z tego pierwszego spaceru zebralam nasiona z rosliny o zielonych lisciach z czerwonym paskiem na brzegu. Przez zime sobie lezaly te nasionka, a wiosna wsialam je w dmou do doniczki i wykielkowalo ich sporo, w sumie nie chcialam wszystkich, wiec wysadzilam do ogrodka dwie obok siebie. Moj szanowny malzonek jest malo ogrodkowy, dotyka sie do ogrodka jak musi, choc mu mowilam, ze wsadzilam mlode rosliny, potraktowal je kosiarka. Teraz maja trzy lata i maja sie dobrze, zyja sobie w gruncie, ostatnio sie przeprowadzilismy, wykopalam tegosza i przesadzilam ma sie dobrze chyba lepiej niz w poprzednim miejscu.
Joanna
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Możemy prosić o zdjęcia??
To musi być niezwykły widok....
To musi być niezwykły widok....
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 24 lis 2010, o 12:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kilcock. Irlandia
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Widok jest taki sobie, jeżeli chodzi o mojego tęgosza, ale i tak jest w lepszej kondycji niż w poprzednim miejscu. Druga sprawa, że jest zima.
Joanna
- Takil
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 2 sty 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
W tym roku nie zdecydowałem się jeszcze na pozostawienie Lnu w gruncie. Pod koniec grudnia, tuż przed większymi mrozami wykopałem i przeniosłem w ciut cieplejsze miejsce... Kto wie, może w przyszłym sezonie będzie już jako cało roczny
-----
Pozdrawiam
Takil / Godfryd
Pozdrawiam
Takil / Godfryd
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 24 lis 2010, o 12:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kilcock. Irlandia
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Takil bardzo ładny, jak zostanie w formie całorocznej ok, bo one rosną bardzo duże.
Joanna
- Takil
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 2 sty 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Aktualnie stoi u mnie w sypialni co bardzo nie w smak jest mojej żonie ;)
-----
Pozdrawiam
Takil / Godfryd
Pozdrawiam
Takil / Godfryd