Dalmore pisze:Ja się staram po grochu i ogólnie strączkowych jakieś cebulowe wciskać. A i groch warto wycinać, a nie wyrywać bo więcej zostaje w ziemi azotu. Grochowina na kompostownik ewentualnie pod dynię.
A groszek sieję jak tylko się da wejść w grządki. Czasem nawet w grudniu. Młode rośliny pod śniegiem przeżyją kilkustopniowe mrozy, bez śniegu też, a i pachówek strąkóweczek prawie wcale nie ma (no może 3-4 na ok 3 m zagonu groszku)
Spróbuję na początku marca wysiać zagonek groszku. Groch zawsze ścinam i kompostuję (o ile nie zaatakuje go mączniak). Podobnie robię z bobem czy fasolą. Korzenie zostają w ziemi. Na tym polega cała zabawa ze strączkowymi
Witajcie. A ja mam pytanko o wytrzymałość groszku na mróz. U mnie w domu zawsze siano groszek późno, przez co był dopiero gotowy do zbioru latem i był robaczywy. Wszędzie piszą, że należy go siać w marcu, najpóźniej w kwietniu. Wiadomo, że w marcu jeszcze spore mrozy mogą być, szczególnie u mnie na Mazurach. Czy on nie boi się mrozu? Jak wykiełkuje, to trzeba go okrywać przed mrozami? Może to głupie ale chcę wiedzieć jak mam z nim postępować i czy w ogóle brać się z wysiewanie w marcu.
Niski groszek tak do 10 (chyba) cm jest bardzo wytrzymały na mróz ...ale może przemarzać. Mi w zeszłym roku 16.V przy -4oC przemarzły lekko szczyty i niestety opóźniło się kwitnienie przez co pachówka strąkóweczka miała używanie
Dorcinda pisze:Zachęcona pozytywnymi opiniami chciałam kupić Blauwschokker ale w sklepie z fioletowych mieli tylko to:
miał to ktoś?
To jest odmiana grochu cukrowego, strąki po ugotowaniu robią się zielone - bo w przypadku tego rodzaju grochu spożywamy całe strąki Jak dla mnie średnio smaczna.
docentandrzej pisze:Witam, ja też zawsze sieję Cud Kelwedonu. Mój wpis z innego wątku i to jak postępuje z groszkiem.
docentandrzej pisze: Ja sieję jak najwcześniej, żeby miejsce szybko się zwolniło, np. pod pomidory. Ja jeżeli pogoda w marcu pozwala to sieję groszek bardzo wcześnie. Nie cackam się z nim, zawsze powbijam jak najwięcej gałęzi jak będzie gdzieś wielkości o takiej jak tu:
Jak widać na początku trochę ściółkuję, żeby w sezonie już go nie podlewać. Nie odchwaszczam już po tym, jak wbije podpory, a groszku mam urodzaj co roku, odkąd się nim zbytnio nie przejmuje. Rozstaw rzędów co 20 cm na oko
Te jasne rośliny to Cud Kelwedonu, widać tam też ciemniejsze roślinki, ale nazwy nie pamiętam, zresztą słabo powschodził ten drugi.
Tutaj gdy rośnie
A tu już niezły busz jak widać
Późno go wyrwałem, bo miejsce nie było mi jeszcze potrzebne i miałem 2 zbiory. Pierwszy zbiór to 3 takie wiadereczka .
Ziemia pod pomidory z takiej grządki jest wręcz idealna.
Radzono tu kiedyś podsypywać bodajże 20 cm rośliny, ale ja tego nie robię. Groszek najlepiej siać gęsto.
Jaki groszek jest posiany tam gdzie masz te podpory z gałęzi, a co jest przy podporach pojędynczych, brzózkowych, gdzie są większe odstępy?
Widziałam że robi się takie tyczki w kształcie jakby namiotu tipi, czy to właśnie pod groszek?
Vanilia, odpowiedź na twoje pytanie o odmiany groszku znajduje się w cytowanym przez Ciebie poście. To groch Cud Kelwedonu. Z podporami się nie bawiłem, wtykałem między rzędy. Widać tam małą moją zabawę układania tyczek w kształt kratki. Przy brzozowych podporach przed grochem są natomiast pomidorasy
Groszek trafił do ziemi pod koniec lutego, a dziś już skiełkował, przy pieleniu wypatrzyłam pierwsze kiełki Obudził się nie tylko groszek błyskawiczny - sześciotygodniowy, ale o dziwo Iłówiecki też już wychyla się z ziemi.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Jak dla mnie średnio smaczna.
