Ciemiernik(Helleborus) cz.1
-
- 1000p
- Posty: 1933
- Od: 13 sie 2009, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Mój najciemniejszy ale w tym roku nie zakwitnie niestety miał jednego kwiatka i zmarzł .

- Annar13
- 1000p
- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Ewa!!!!!!! Kolejne cudo!!!! Jak się nazywa ?
-
- 1000p
- Posty: 1933
- Od: 13 sie 2009, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Aniu niestety nie miał nazwy . Sporo ciemierników w moim ogrodniczym nie ma nazwy albo tylko Helleborus orientalis . Przypuszczam że coś z Black ;)
-
- 200p
- Posty: 476
- Od: 26 gru 2011, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk ,między Bolesławcem a Chojnowem
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
On jest najbliżej kolorystycznie podobny do BLUE LADY, tez ma ciemne końcówki pędów z młodymi liśćmi.
- Annar13
- 1000p
- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
No to super, bo właśnie go u Ciebie zamówilam ;)
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Przepiękne te Ciemierniki
Niech się szybko u Was rozsiewają
będzie szansa ,że też je będę miała w ogrodzie:)
W jakiej cenie były te "piękności" ?
----------------------
Lucyna.


W jakiej cenie były te "piękności" ?

----------------------
Lucyna.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12832
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Moje najnowsze nabytki







A taka jest czasem różnica w wielkości kwiatka.

A taka jest czasem różnica w wielkości kwiatka.
Re: Ciemierniki Helleborus - BAZA
A gdzie kupiłaś te śliczności? Czy to są sadzonki czy gołe kłącze? Ja się boję kupować kłączy bo z kilku kupionych 2 lata temu tylko jeden żyje. Reszta albo wcale nie wypuściła listków, albo wypuściła i niedługo potem padła.
Re: Ciemierniki Helleborus - BAZA
Radzę kupować ciemierniki jako wyrośnięte sadzonki, teraz często można spotkać je wiosną w sprzedaży, nawet ciekawsze odmiany.Ciemierniki są ogólnie wrażliwe na uszkodzenia korzeni, więc dlatego trudno je wyprowadzić z gołego kłącza w warunkach amatorskich szczególnie gdy poleżą zapakowane w woreczkach.Ja kiedyś własnego podzieliłam, czego też nie lubią i bardzo długo trwało zanim się ukorzenił.
- nierika
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 1 mar 2016, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bolimowski Park Krajobrazowy
Re: Ciemierniki Helleborus - BAZA
Witam,
mam do Was pewne pytanie. Na początku lutego zakupiłam w supermarkecie niedużego ciemiernika białego. Po jakimś czasie zaczął mi marnieć - pąki się nie rozwijają, niektóre obsychają, uginają się, a liście jakby więdły, niektóre żółkną. Wydawało mi się, że może ma za małą doniczkę, bo korzenie okazały się być na duś. Delikatnie przesadziłam do większej. Jednakże nie widzę poprawy (będzie już ze 2 tyg.). Dodam, że kwiatek stoi na północnym oknie, kaloryfera brak, podlewam delikatnie co 6-7 dni. Oznak pleśni, grzyba, czarnych plam brak. Ktoś jest w stanie coś doradzić? Z góry dzięki
ps
jestem początkującą "opiekunką" tego kwiatka, więc proszę o wyrozumiałość
mam do Was pewne pytanie. Na początku lutego zakupiłam w supermarkecie niedużego ciemiernika białego. Po jakimś czasie zaczął mi marnieć - pąki się nie rozwijają, niektóre obsychają, uginają się, a liście jakby więdły, niektóre żółkną. Wydawało mi się, że może ma za małą doniczkę, bo korzenie okazały się być na duś. Delikatnie przesadziłam do większej. Jednakże nie widzę poprawy (będzie już ze 2 tyg.). Dodam, że kwiatek stoi na północnym oknie, kaloryfera brak, podlewam delikatnie co 6-7 dni. Oznak pleśni, grzyba, czarnych plam brak. Ktoś jest w stanie coś doradzić? Z góry dzięki

ps
jestem początkującą "opiekunką" tego kwiatka, więc proszę o wyrozumiałość

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12832
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ciemierniki Helleborus - BAZA
Nierika, nie wiem od czego to zależy, ale mi nigdy nie udało się przechować Nigera z zakupów zimowych i już nie kupuję.
Możesz tę donicę wystawić na zewnątrz, i tak już mu nie zaszkodzisz.
Nie kupuję kłączy, bo tak jak pisała Selli jest to bardzo ryzykowne. Miałam za dużo przykrych niespodzianek z roślinami z kapersach i z nich zrezygnowałam. Sama też nie wysyłam roślin w uśpieniu, bo nie wiadomo co z nich będzie wiosną.
Te ładne ciemierniki kupiłam na targach w doniczkach. To rośliny z in vitro i po zeszłorocznych zakupach wiem, że będą żyły. Zeszłoroczne mają już paki kwiatowe i zakwitną w kwietniu jak co roku inne odmiany.

Nie kupuję kłączy, bo tak jak pisała Selli jest to bardzo ryzykowne. Miałam za dużo przykrych niespodzianek z roślinami z kapersach i z nich zrezygnowałam. Sama też nie wysyłam roślin w uśpieniu, bo nie wiadomo co z nich będzie wiosną.
Te ładne ciemierniki kupiłam na targach w doniczkach. To rośliny z in vitro i po zeszłorocznych zakupach wiem, że będą żyły. Zeszłoroczne mają już paki kwiatowe i zakwitną w kwietniu jak co roku inne odmiany.
Re: Ciemierniki Helleborus - BAZA
Nierika, myślę, że przyczyna tkwi w nieodpowiednim przechowywaniu tych roślin w sprzedaży.Widziałam o zgrozo! w B...ce przy kasach.To jest roślina gruntowa, potrzebuje światła dziennego, w sklepie jest za ciepło, nieodpowiednie, zbyt słabe, sztuczne, oświetlenie.To zaburza ogólną fizjologię rośliny i w czasie zakupu często tego jeszcze nie widać, ale objawia się po czasie.Ponadto następuje zmiana warunków uprawy ze szklarniowych na 'sklepowe', czy domowe w ogólnie niekorzystnych dla roślin miesiącach zimowych, kiedy trudniej im się przystosować.
Kilka razy kupowałam w zimie, stawiałam w zimnym garażu na południowym parapecie, albo na zewnątrz zależnie od pogody.Po zakupie przesadzałam niezwłocznie do nieco większej doniczki i do gruntu sadziłam w sierpniu z wyrośniętymi nowymi listkami, co świadczyło o tym, że zaaklimatyzował się już do moich warunków.Klika słabo u nas zimujących uprawiam od kilku lat w donicach, nigdy mi żaden po zakupie nie zginął. Nie kupuję w marketach (tam zresztą najczęściej są tylko białe), ale w sklepach ogrodniczych, gdzie trzymają je na zewnątrz.
Poprawy na razie u twojego ciemiernika nie będzie widać, bo to ogólnie roślina wolno rozwijająca się i dopiero jak nadejdzie pełnia okresu wegetacyjnego, to zacznie rosnąć i puszczać nowe liście.Te stare i tak są na straty.
Kilka razy kupowałam w zimie, stawiałam w zimnym garażu na południowym parapecie, albo na zewnątrz zależnie od pogody.Po zakupie przesadzałam niezwłocznie do nieco większej doniczki i do gruntu sadziłam w sierpniu z wyrośniętymi nowymi listkami, co świadczyło o tym, że zaaklimatyzował się już do moich warunków.Klika słabo u nas zimujących uprawiam od kilku lat w donicach, nigdy mi żaden po zakupie nie zginął. Nie kupuję w marketach (tam zresztą najczęściej są tylko białe), ale w sklepach ogrodniczych, gdzie trzymają je na zewnątrz.
Poprawy na razie u twojego ciemiernika nie będzie widać, bo to ogólnie roślina wolno rozwijająca się i dopiero jak nadejdzie pełnia okresu wegetacyjnego, to zacznie rosnąć i puszczać nowe liście.Te stare i tak są na straty.
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Czy te nowo zakupione to sadzonki , czy gołe kłącze?