Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Sadzoneczki fiołkowo-skrętnikowe wręcz pokazowe
Trzewicznia zawsze mi się podobała tylko to chyba spora rośnie prawda?
Ja też wypatrzyłam malusieńkiego pączka na jednym skrętniku i od wczoraj biedaczek cierpi na namiar mojego zainteresowania
Trzewicznia zawsze mi się podobała tylko to chyba spora rośnie prawda?
Ja też wypatrzyłam malusieńkiego pączka na jednym skrętniku i od wczoraj biedaczek cierpi na namiar mojego zainteresowania
Pozdrawiam, Monika
Zielony świat Moniki cz. 9
Zielony świat Moniki cz. 9
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Jak to zabrzmiało!! Ja dopiero czytając to uświadomiłam sobie, że rzeczywiście - już prawie marzecMalachitek pisze: Już prawie marzec, (...)
Gratuluję skrętników! I czekam razem z Toba na pierwsze kwiatki
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Wspaniły tzw:kręgosłup diabła - oby i mój tak wyglądał:)
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
O...Wreszcie ruch w doniczkach i w roślinkach.
Wiosna pachnąca z hiacyntem u Ciebie. Kalanchoe - też ma energetyczny kolorek
Życzę Ci z nim powodzenia, mi się nie udało żadnego kalanchoe doprowadzić do kwitnienia. Tym bardziej trzymam kciuki za Twojego.
Nowa hoja - cudownie wybarwiona. Tricolor jak i variegata - rosną w podobnym tempie, więc powinny dać radę w jednej doniczce.
Ach te hoje nerwuski...mnie też ich tempo wzrostu "przeszkadzało". Dlatego ich się pozbyłam.
Wolę lacunosy i hoje przebarwiające się.
No, no...ależ przedszkole fiołkowe Ci rośnie.
Czekam na kwiatuszki skrętnika "DS"
Wiosna pachnąca z hiacyntem u Ciebie. Kalanchoe - też ma energetyczny kolorek
Życzę Ci z nim powodzenia, mi się nie udało żadnego kalanchoe doprowadzić do kwitnienia. Tym bardziej trzymam kciuki za Twojego.
Nowa hoja - cudownie wybarwiona. Tricolor jak i variegata - rosną w podobnym tempie, więc powinny dać radę w jednej doniczce.
Ach te hoje nerwuski...mnie też ich tempo wzrostu "przeszkadzało". Dlatego ich się pozbyłam.
Wolę lacunosy i hoje przebarwiające się.
No, no...ależ przedszkole fiołkowe Ci rośnie.
Czekam na kwiatuszki skrętnika "DS"
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Co Wy Dziewczyny gadacie...? Dyć to jest już marzec... albo u mnie kalendarz pędzi za bardzoonectica pisze:Jak to zabrzmiało!! Ja dopiero czytając to uświadomiłam sobie, że rzeczywiście - już prawie marzecMalachitek pisze: Już prawie marzec, (...)
A wracając do roślin: Dorotko, najprawdopodobniej wysiało mi się jakiegos botanicznego koleuska, bo wygląda jak prawdziwa pokrzywa. W jakie podłoże je najlepiej wsadzić, rzekłabyś jakieś słówko porady z praktyki? Pozdrowionka!
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Dorotko ,jak dawno mnie już nie było u Ciebie,a tu taka piękna już wiosna w doniczkach
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
-
- 200p
- Posty: 386
- Od: 17 gru 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie(ok.Zamościa)
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Witaj
Muszę szczególnie ( nie byłabym sobą ) pochwalić nerwuskowe hoyeczki
Skrętniczki czują wiosnę,chodź w wielu miejscach śnieg wrócił
Fiołeczki dziarsko brną
Muszę szczególnie ( nie byłabym sobą ) pochwalić nerwuskowe hoyeczki
Skrętniczki czują wiosnę,chodź w wielu miejscach śnieg wrócił
Fiołeczki dziarsko brną
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Dziękuję dziewczyny za odwiedziny i miłe słowa
Basiu dziękuję bardzo za linka, nie widziałam tego wcześniej, a na pewno mi się przyda przy planowaniu kolejnych nabytków. U mojej "finki" to raczej nie to, bo w kuchni, gdzie teraz rośnie jest średnio ciepło - a jeszcze stoi przy oknie, które jest ciągle otwierane. Ja ją na początku chyba za mało podlewałam, szybko się okazało, że jak nie ma cały czas mokro to gubi liście
Krzysiu tylko gdzie moim do twoich gigantek! Mam nadzieję, że kiedyś będą choć w połowie takie
Moniko to prawda, trzewicznia rośnie dość duża, ale jest to do opanowania. Dodatkowo cięta bardzo ładnie się rozkrzewia, a cięte kawałki bez problemu się ukorzeniają (ja je po prostu wtykam w ziemię obok roślin matecznych i nic przy nich nie robię). Ja mam tak samo z pączkami, zwłaszcza z pierwszymi pączkami na danej roślinie - jak już się nacieszę i wiem jak kwitnie, to aż tak nie pilnuję
Lucy no bo to już w sumie wiosna! Tylko ten śnieg...
Pati na pewno będzie, u ciebie wszystko pięknie rośnie, a to dodatkowo kompletnie bezobsługowa roślinka.
Justynko ja do tego przedszkola to muszę pożyczyć od ciebie patent na mnożarkę w przezroczystym pudełku, bo to zawsze na podłodze można postawić, a mi się miejsca kończą. A jeszcze naczytałam się o twoim zapylaniu skrętników i mnie kusi - jeśli moje zakwitną, to może też posieję?
Z tym kalanchoe to się boję, bo nie miałam jeszcze nigdy do czynienia. A jako, że to prezent od lubego (i to specjalnie rosnący a nie cięty) to wypadałoby go nie ukatrupić.
Żaneto ja specjalistką od koleusów nie jestem, ale moje rosną w zwykłej ziemi, w dość ciasnych doniczkach. Chyba im dobrze, bo bardzo szybko przyrastają w liście, tylko przez ciasne doniczki potrzebują częstszego podlewania niż większość moich roślin. Tylko ty takie cuda wysiewasz, że postępowanie jak z moimi "zwyklaczkami" może się nie sprawdzić
dzastin dziękuję, przed fiołkami broniłam się długo, ale Justyna potrafi zarażać
Iwonko dziękuję! No właśnie rośliny powoli się budzą i przyrastają!
Obudziło się adenium, które stało od jesieni jak zaczarowane. Wysiałam je na początku października, wykiełkowało, wypuściło dwa liście właściwe i zatrzymało się - aż do teraz:
Wiosennie wróciła do kwitnienia też H. lacunosa Malaysia:
Jedna chirita kończy kwitnąć, a druga zaczyna. Te rośliny są strasznie wdzięczne
Mam też ciekawostkę. Dostałam od koleżanki spore sadzonki pomidorów (wysiała je chyba w grudniu). Dzisiaj odkryłam zawiązki kwiatów!
No i najfajniejsza dzisiaj dla mnie część dnia to było otwieranie paczki od forumowej Anety. Czekała w niej na mnie H. australis 'Lisa' i Trzykrotka 'Blushing Bride' - obie rośliny chodziły za mną już od bardzo długiego czasu Nie dość, że trzykrotka była gratisowa, to jeszcze z korzonkami, szaleństwo!
W ogóle to muszę wam powiedzieć, że bardzo przydaje mi się ten wątek i założenie go było bardzo dobrym pomysłem. Dzięki temu, że się dzielę z Wami różnymi informacjami i zdjęciami mam wszystko pod ręką jak sobie czegoś nie zapiszę. No i mam dowód, że moje rośliny jednak rosną, bo wiecie jak to jest, na co dzień się tego nie zauważa
Basiu dziękuję bardzo za linka, nie widziałam tego wcześniej, a na pewno mi się przyda przy planowaniu kolejnych nabytków. U mojej "finki" to raczej nie to, bo w kuchni, gdzie teraz rośnie jest średnio ciepło - a jeszcze stoi przy oknie, które jest ciągle otwierane. Ja ją na początku chyba za mało podlewałam, szybko się okazało, że jak nie ma cały czas mokro to gubi liście
Krzysiu tylko gdzie moim do twoich gigantek! Mam nadzieję, że kiedyś będą choć w połowie takie
Moniko to prawda, trzewicznia rośnie dość duża, ale jest to do opanowania. Dodatkowo cięta bardzo ładnie się rozkrzewia, a cięte kawałki bez problemu się ukorzeniają (ja je po prostu wtykam w ziemię obok roślin matecznych i nic przy nich nie robię). Ja mam tak samo z pączkami, zwłaszcza z pierwszymi pączkami na danej roślinie - jak już się nacieszę i wiem jak kwitnie, to aż tak nie pilnuję
Lucy no bo to już w sumie wiosna! Tylko ten śnieg...
Pati na pewno będzie, u ciebie wszystko pięknie rośnie, a to dodatkowo kompletnie bezobsługowa roślinka.
Justynko ja do tego przedszkola to muszę pożyczyć od ciebie patent na mnożarkę w przezroczystym pudełku, bo to zawsze na podłodze można postawić, a mi się miejsca kończą. A jeszcze naczytałam się o twoim zapylaniu skrętników i mnie kusi - jeśli moje zakwitną, to może też posieję?
Z tym kalanchoe to się boję, bo nie miałam jeszcze nigdy do czynienia. A jako, że to prezent od lubego (i to specjalnie rosnący a nie cięty) to wypadałoby go nie ukatrupić.
Żaneto ja specjalistką od koleusów nie jestem, ale moje rosną w zwykłej ziemi, w dość ciasnych doniczkach. Chyba im dobrze, bo bardzo szybko przyrastają w liście, tylko przez ciasne doniczki potrzebują częstszego podlewania niż większość moich roślin. Tylko ty takie cuda wysiewasz, że postępowanie jak z moimi "zwyklaczkami" może się nie sprawdzić
dzastin dziękuję, przed fiołkami broniłam się długo, ale Justyna potrafi zarażać
Iwonko dziękuję! No właśnie rośliny powoli się budzą i przyrastają!
Obudziło się adenium, które stało od jesieni jak zaczarowane. Wysiałam je na początku października, wykiełkowało, wypuściło dwa liście właściwe i zatrzymało się - aż do teraz:
Wiosennie wróciła do kwitnienia też H. lacunosa Malaysia:
Jedna chirita kończy kwitnąć, a druga zaczyna. Te rośliny są strasznie wdzięczne
Mam też ciekawostkę. Dostałam od koleżanki spore sadzonki pomidorów (wysiała je chyba w grudniu). Dzisiaj odkryłam zawiązki kwiatów!
No i najfajniejsza dzisiaj dla mnie część dnia to było otwieranie paczki od forumowej Anety. Czekała w niej na mnie H. australis 'Lisa' i Trzykrotka 'Blushing Bride' - obie rośliny chodziły za mną już od bardzo długiego czasu Nie dość, że trzykrotka była gratisowa, to jeszcze z korzonkami, szaleństwo!
W ogóle to muszę wam powiedzieć, że bardzo przydaje mi się ten wątek i założenie go było bardzo dobrym pomysłem. Dzięki temu, że się dzielę z Wami różnymi informacjami i zdjęciami mam wszystko pod ręką jak sobie czegoś nie zapiszę. No i mam dowód, że moje rośliny jednak rosną, bo wiecie jak to jest, na co dzień się tego nie zauważa
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Dorotko widzę,że masz moje chciejstwa adenium i hoję z kolorowymi listkami
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Piękne kwiatuszki lacunosy i chirity . Trzymam kciuki za nowe nabytki, bo bez nich nie ma wiosny U mnie też niewielkie zakupy poczynione, chociaż broniłam się , jak mogłam
- Krzysia
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 824
- Od: 3 lip 2012, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Lacunosa Malaysia cudownie zakwitła Adenium, słodziuteńki maluszek z ciekawością będę obserwowała jego rozwój, bo mam ochotę na jedno się skusić Piękne nowości zawsze cieszą, teraz trzymam kciuki aby szybko się zaaklimatyzowały
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
I co dalej z tym pomidorem o tej porze?
- Edyta 74
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 6 sty 2009, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Chirita ma przeuroczego kwiatuszka
Nowości niech pięknie rosną .
Ciekawe czy pomidorki zaowocują na parapecie .
Nowości niech pięknie rosną .
Ciekawe czy pomidorki zaowocują na parapecie .