Roślinie jest wszystko jedno, możesz nawet w woreczek posadzić tylko trzeba to usztywnić - ja to robię taśmą pakową albo srebrną (duct tape - generalnie przez życie można przejść używając 2 rzeczy. Jak się rusza, a ma się nie ruszać to duct tape. A jak się nie rusza, a ma się ruszać to WD40)Ninia pisze:a górna część woreczka (ta, która nie mieści się w doniczce) po prostu niech sobie jest i wystaje ponad-w takiej niby foliowej doniczce by była ta górna część korzeni (ok.5-7cm).
Oczywiście woreczek musi umożliwiać podlewanie i odprowadzenie wody no i nie powinien być makabrycznie ściśnięty.
Jakbyś miała worek jutowy czy z innego naturalnego to byłoby jeszcze lepiej bo wtedy sadzisz bez rozpakowywania.
Wg mnie byłoby lepiej. Po pierwsze chłód przyhamuje wzrost liści, a po drugie światło da roślinie energię. Do tego czarna doniczka (albo worek) i korzenie mają ciepło i sobie rosnąA gdybym np. wyniosła ją w tej doniczce na strych, postawiła na parapecie dość dużego okna od strony południowej to by było lepiej?-niestety temp. prawie taka sama jak na dworze, bo dach nie jest ocieplony.