Wszystko o pomidorach cz. 11
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Spirit- tu masz wszystko w pigułce http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=52707
Przejście z pomidorami z tunelu do gruntu, żeby uniknąć zarazy to chyba niezbyt fortunny pomysł.
Zrób sobie daszek jak radzi ostatnia szansa, możesz do tego wykorzystać konstrukcje tunelu bez frontów.
Pomidory bardzo nie lubią jak im pada na głowę. Z ilością oprysków trochę też przesadzasz - miedzian po pikowaniu nie jest potrzebny, ewentualnie przed wsadzeniem do gruntu (ja nie stosuję, przeważnie przez zapomnienie).
Oprysk ewentualną chemią, po komunikacie Piorin o występowaniu zarazy ziemniaczanej w Twojej okolicy, pryskanie tak na wszelki wypadek, bo roślinki już podrosły jest bez sensu no chyba, że planujesz np. dłuższy wyjazd.
Większą uwagę należy zwrócić na profilaktykę -pilnować żeby rośliny nie zamokły, żeby nie miały zbyt gęsto, usuwać nadmiar liści - zwłaszcza uszkodzone itp. Profilaktycznie stosować znane tu na forum mikstury (mleczan wapnia, herbatkę tymiankową, napar ze skrzypu, preparaty czosnkowe itp).
Z obornikiem kurzym ostrożnie -nie przesadź z ilością, bo to mocny nawóz i pilnuj żeby sadzonki nie dotykały obornika bezpośrednio. Co do nawozów to nie sypać wg konkretnego harmonogramu tylko obserwować rośliny i uzupełniać ewentualne braki. Pomidory lepiej zniosą lekkie niedobory niż przeżarcie zwłaszcza przy złych proporcjach składników pokarmowych.
Przejście z pomidorami z tunelu do gruntu, żeby uniknąć zarazy to chyba niezbyt fortunny pomysł.
Zrób sobie daszek jak radzi ostatnia szansa, możesz do tego wykorzystać konstrukcje tunelu bez frontów.
Pomidory bardzo nie lubią jak im pada na głowę. Z ilością oprysków trochę też przesadzasz - miedzian po pikowaniu nie jest potrzebny, ewentualnie przed wsadzeniem do gruntu (ja nie stosuję, przeważnie przez zapomnienie).
Oprysk ewentualną chemią, po komunikacie Piorin o występowaniu zarazy ziemniaczanej w Twojej okolicy, pryskanie tak na wszelki wypadek, bo roślinki już podrosły jest bez sensu no chyba, że planujesz np. dłuższy wyjazd.
Większą uwagę należy zwrócić na profilaktykę -pilnować żeby rośliny nie zamokły, żeby nie miały zbyt gęsto, usuwać nadmiar liści - zwłaszcza uszkodzone itp. Profilaktycznie stosować znane tu na forum mikstury (mleczan wapnia, herbatkę tymiankową, napar ze skrzypu, preparaty czosnkowe itp).
Z obornikiem kurzym ostrożnie -nie przesadź z ilością, bo to mocny nawóz i pilnuj żeby sadzonki nie dotykały obornika bezpośrednio. Co do nawozów to nie sypać wg konkretnego harmonogramu tylko obserwować rośliny i uzupełniać ewentualne braki. Pomidory lepiej zniosą lekkie niedobory niż przeżarcie zwłaszcza przy złych proporcjach składników pokarmowych.
Dorota
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Dzięki za odpowiedzi.
Nie przechodzę z pomidorami do gruntu,żeby uniknąć zarazy, tylko zlikwidowałem tunel, żeby ich nie uprawiać.
Chęć posiadania pomidorków jest jednak silniejsza![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Chyba zrobię sobie taki malutki tunel na 8 sztuk
, a reszta do gruntu.
Prosiłbym jeszcze o podanie nazwy środku który najlepiej kupić w razie występowania zz w okolicy
Nie przechodzę z pomidorami do gruntu,żeby uniknąć zarazy, tylko zlikwidowałem tunel, żeby ich nie uprawiać.
Chęć posiadania pomidorków jest jednak silniejsza
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Chyba zrobię sobie taki malutki tunel na 8 sztuk
![wybij ;:124](./images/smiles/bangin.gif)
Prosiłbym jeszcze o podanie nazwy środku który najlepiej kupić w razie występowania zz w okolicy
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Środki ochrony roślin nie są moją najmocniejszą stronę, więc w razie czego proszę o poprawienie mądrzejszych.
Na zarazę ziemniaczaną po pojawieniu się komunikatu o zagrożeniu użyć preparatu zapobiegawczego np. Amistar lub zapobiegawczo-interwencyjnego np. Acrobat, Mildex, Curzate. Jeśli rośliny będą zdrowe a zagrożenie nadal będzie po ok. 3 tygodniach użyć innego preparatu niż za pierwszym razem. Gdyby pojawiły się objawy choroby drugi oprysk po 7-10 dniach. Jako ostatnia deska ratunku Infinito - potem już tylko ognisko.
Na tych 2 opryskach ja zazwyczaj poprzestaję, bo potem już zbieram pomidory, a te preparaty mają swoje okresy karencji.
Na zarazę ziemniaczaną po pojawieniu się komunikatu o zagrożeniu użyć preparatu zapobiegawczego np. Amistar lub zapobiegawczo-interwencyjnego np. Acrobat, Mildex, Curzate. Jeśli rośliny będą zdrowe a zagrożenie nadal będzie po ok. 3 tygodniach użyć innego preparatu niż za pierwszym razem. Gdyby pojawiły się objawy choroby drugi oprysk po 7-10 dniach. Jako ostatnia deska ratunku Infinito - potem już tylko ognisko.
Na tych 2 opryskach ja zazwyczaj poprzestaję, bo potem już zbieram pomidory, a te preparaty mają swoje okresy karencji.
Dorota
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Ja w ogóle nie stosuję żadnej chemii od kilku lat i mam pomidorów pod dostatkiem.
Też robię nad nimi zadaszenie, jeśli idą do gruntu, ale większość rośnie w szklarni.
Oprysk robię 2 razy w sezonie środkami naturalnymi i to wystarcza, aby mieć własne zdrowe pomidory.
Kiedy zawiązują się pierwsze grona, obrywam dolne liście, które są atakowane chorobowo jako pierwsze, co znacznie poprawia cyrkulację powietrza.
Poprzednicy wszystko już właściwie powiedzieli, dodam tylko, że warto siać i sadzić odmiany sprawdzone przez innych, odporne na choroby i nie bawić się w oryginalność.
Bo aby to robić trzeba mieć mnóstwo prawdziwej wiedzy i praktykę, bez tego można ponieść sromotną porażkę.
A jeśli się chce stosować mnóstwo chemii, to lepiej bez wysiłku kupić pomidory w sklepie.![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
Też robię nad nimi zadaszenie, jeśli idą do gruntu, ale większość rośnie w szklarni.
Oprysk robię 2 razy w sezonie środkami naturalnymi i to wystarcza, aby mieć własne zdrowe pomidory.
Kiedy zawiązują się pierwsze grona, obrywam dolne liście, które są atakowane chorobowo jako pierwsze, co znacznie poprawia cyrkulację powietrza.
Poprzednicy wszystko już właściwie powiedzieli, dodam tylko, że warto siać i sadzić odmiany sprawdzone przez innych, odporne na choroby i nie bawić się w oryginalność.
Bo aby to robić trzeba mieć mnóstwo prawdziwej wiedzy i praktykę, bez tego można ponieść sromotną porażkę.
A jeśli się chce stosować mnóstwo chemii, to lepiej bez wysiłku kupić pomidory w sklepie.
![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7884
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Jacku, w 2010 r miałam Early Girl i nie wspominam tego pomidora dobrze, właściwie to go chyba nigdy nie zapomnę. Fakt, wczesny i plenny, smak taki sobie. Jednak przywlokłam z tą sadzonką z marketu bakteryjną cętkowatość. Zarażone wszystkie inne pomidory, zarażona bakterią gleba w ogródku, walczyłam z tą chorobą w 2011 i w 2012 systematycznymi opryskami grevitem. Od tamtej pory w tym ogródku pomidorów nie sadziłam, spróbuję w tym roku, myślę, że bakteria w ziemi zdechła bez żywiciela przez te 3 lata.jacekb pisze:Dostałem nasiona pomidorów Early Girl i Big Boy.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Czy mogłabyś napisać jakimi dokładnie środkami naturalnymi.kogra pisze:Ja w ogóle nie stosuję żadnej chemii od kilku lat i mam pomidorów pod dostatkiem.
Też robię nad nimi zadaszenie, jeśli idą do gruntu, ale większość rośnie w szklarni.
Oprysk robię 2 razy w sezonie środkami naturalnymi i to wystarcza, aby mieć własne zdrowe pomidory.
Kiedy zawiązują się pierwsze grona, obrywam dolne liście, które są atakowane chorobowo jako pierwsze, co znacznie poprawia cyrkulację powietrza.
Poprzednicy wszystko już właściwie powiedzieli, dodam tylko, że warto siać i sadzić odmiany sprawdzone przez innych, odporne na choroby i nie bawić się w oryginalność.
Bo aby to robić trzeba mieć mnóstwo prawdziwej wiedzy i praktykę, bez tego można ponieść sromotną porażkę.
A jeśli się chce stosować mnóstwo chemii, to lepiej bez wysiłku kupić pomidory w sklepie.
Też nie chce przesadzać z tą chemią, jednak poprzednie lata trochę dały mi popalić. Aż żal było patrzeć na te ilości wyrzuconych pomidorów. O pracy już nie wspomnę
-
- 50p
- Posty: 67
- Od: 13 kwie 2015, o 17:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Gnojówka z pokrzyw działa odkażająco - zawiera kwas mrówkowy.
pozdrawiam. Ania
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 13 maja 2015, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Spirit przecierz Dorcinda Ci pisała, wystarczy przeczytać.
Dorcinda pisze:Spirit- tu masz wszystko w pigułce http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=52707
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Spirit - moje środki do oprysków to wyciągi z czosnku, szałwii, pokrzyw, skrzypu, szarego mydła lub potasowego i grapefruita.
Dodatkowo aksamitka w roli wabika dla nicieni, przędziorka, ślimaków i przeciw mączlikowi.
Podstawą sukcesu w uprawie pomidora jest dobra ziemia z dużą dawką dobrego kompostu własnego lub kupnego.
Do tego stosuję granulat z kurzeńca a w tym roku planuję granulat koński.
Zadaszenie nad pomidorami to w dzisiejszych czasach niezbędnik.
A pod osłonami / folia, szklarnia / dobre przewietrzenie i nie stykanie się roślin.
Także regularne podlewanie 2 razy w tygodniu w sporych dawkach lub 3 razy w czasie upałów, tylko na korzeń.
Obrywam też dolne liście kiedy tworzy się pierwsze grono.
Wszystko to sprawia, że jem własne pomidory od końca maja do listopada a ostatnio nawet do grudnia.
Dodatkowo aksamitka w roli wabika dla nicieni, przędziorka, ślimaków i przeciw mączlikowi.
Podstawą sukcesu w uprawie pomidora jest dobra ziemia z dużą dawką dobrego kompostu własnego lub kupnego.
Do tego stosuję granulat z kurzeńca a w tym roku planuję granulat koński.
Zadaszenie nad pomidorami to w dzisiejszych czasach niezbędnik.
A pod osłonami / folia, szklarnia / dobre przewietrzenie i nie stykanie się roślin.
Także regularne podlewanie 2 razy w tygodniu w sporych dawkach lub 3 razy w czasie upałów, tylko na korzeń.
Obrywam też dolne liście kiedy tworzy się pierwsze grono.
Wszystko to sprawia, że jem własne pomidory od końca maja do listopada a ostatnio nawet do grudnia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Czy u Was pomidorom zwijają się liście? Mam tak co roku i nie mam pojęcia dlaczego? Nie wszystkie odmiany tak mają, ale te liście są twarde i zwijają się do środka.
Dodam jeszcze, że ziemia była przekopana na jesień z obornikiem końskim i nic więcej nie było dawane. W 2014 roku natomiast w innym miejscu były pomidory i tylko obornik granulowany raz był dany, czasami tylko podlane z nawozem i było to samo. Czasem jak pogoda jest deszczowa to tak zwijały się liście. Ale poprzedni roku nie było wręcz deszczu.
Coś takiego:
![Obrazek](http://images77.fotosik.pl/391/17f1f311f8050bcd.jpg)
![Obrazek](http://images78.fotosik.pl/391/0a8c697fbb3ca85a.jpg)
Dodam jeszcze, że ziemia była przekopana na jesień z obornikiem końskim i nic więcej nie było dawane. W 2014 roku natomiast w innym miejscu były pomidory i tylko obornik granulowany raz był dany, czasami tylko podlane z nawozem i było to samo. Czasem jak pogoda jest deszczowa to tak zwijały się liście. Ale poprzedni roku nie było wręcz deszczu.
Coś takiego:
![Obrazek](http://images77.fotosik.pl/391/17f1f311f8050bcd.jpg)
![Obrazek](http://images78.fotosik.pl/391/0a8c697fbb3ca85a.jpg)
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Przekarmienie, najczęściej azotem. Taki stan nie jest beznadziejny i zniknie kiedy roślina przeje zapasy, widywałam już przypadki dużo gorsze.
![pomagam ;:233](./images/smiles/heart_MAL.png)
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Więc może to przez obornik
ciekawe jak będzie w tym roku. Nie będę ich niczym dokarmiać, chyba że będą okazywały potrzebę.
![Shocked :shock:](./images/smiles/icon_eek.gif)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
A może analiza i będzie wiadomo co jest nie tak?
- LaKamila
- 200p
- Posty: 427
- Od: 20 lut 2016, o 12:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 11
Dokładnie tak samo staram sie uprawiać moje pomidorki. Niestety mam tylko balkon. Dla koktailowych to wystarcza ale dla większych odmian chyba za mało i słabo owocuja. Chętnie przeczytam Twoje wątkikogra pisze:Spirit - moje środki do oprysków to wyciągi z czosnku, szałwii, pokrzyw, skrzypu, szarego mydła lub potasowego i grapefruita.
Dodatkowo aksamitka w roli wabika dla nicieni, przędziorka, ślimaków i przeciw mączlikowi.
Podstawą sukcesu w uprawie pomidora jest dobra ziemia z dużą dawką dobrego kompostu własnego lub kupnego.
Do tego stosuję granulat z kurzeńca a w tym roku planuję granulat koński.
Zadaszenie nad pomidorami to w dzisiejszych czasach niezbędnik.
A pod osłonami / folia, szklarnia / dobre przewietrzenie i nie stykanie się roślin.
Także regularne podlewanie 2 razy w tygodniu w sporych dawkach lub 3 razy w czasie upałów, tylko na korzeń.
Obrywam też dolne liście kiedy tworzy się pierwsze grono.
Wszystko to sprawia, że jem własne pomidory od końca maja do listopada a ostatnio nawet do grudnia.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)