Ziemia gliniasta - pytania,porady
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 17 lip 2012, o 03:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Użyźnianie gleby gliniastej
Witam,
Posiadam działkę budowlaną o powierzchni 15a. Została ona wydzielona z pola uprawnego, a gleba jest gliniasto-piaszczysta klasy IVa. Budować się na niej zamierzam za kilka lat, a na razie chciałbym trochę użyźnić chociaż jej kawałek, żeby posadzić jakieś drzewa owocowe, kwiaty czy warzywa. Znaczna większość dotychczasowych prób skończyła się fiaskiem. Rolnik siał tutaj wcześniej zboże i jakoś mu rosło, ale gleba jest jak kamień, kiedy jest sucho, lub jak plastelina, kiedy jest mokro. Cóż, jak to glina.
Pytanie teraz, co z nią można zrobić, żeby coś na niej wyrosło. Podobno dużo poprawia wymieszanie jej z piaskiem, bo będzie lepsza przepuszczalność. Nawet jeśli to by miało pomóc, to jak to w ogóle wykonać. Rozsypać piasek i zaorać, zbronować, zaorać, zbronować, itd.? Ile tego piasku trzeba dać i jaki to piasek? Może jakieś inne sposoby?
Pozdrawiam,
Mariusz
Posiadam działkę budowlaną o powierzchni 15a. Została ona wydzielona z pola uprawnego, a gleba jest gliniasto-piaszczysta klasy IVa. Budować się na niej zamierzam za kilka lat, a na razie chciałbym trochę użyźnić chociaż jej kawałek, żeby posadzić jakieś drzewa owocowe, kwiaty czy warzywa. Znaczna większość dotychczasowych prób skończyła się fiaskiem. Rolnik siał tutaj wcześniej zboże i jakoś mu rosło, ale gleba jest jak kamień, kiedy jest sucho, lub jak plastelina, kiedy jest mokro. Cóż, jak to glina.
Pytanie teraz, co z nią można zrobić, żeby coś na niej wyrosło. Podobno dużo poprawia wymieszanie jej z piaskiem, bo będzie lepsza przepuszczalność. Nawet jeśli to by miało pomóc, to jak to w ogóle wykonać. Rozsypać piasek i zaorać, zbronować, zaorać, zbronować, itd.? Ile tego piasku trzeba dać i jaki to piasek? Może jakieś inne sposoby?
Pozdrawiam,
Mariusz
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Użyźnianie gleby gliniastej
Wykop dołek 0,7m głębokości i wstaw fotki bo coś mi tu nie pasuje.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 17 lip 2012, o 03:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Użyźnianie gleby gliniastej
Mnie też nie pasuje. Sama mam litą glinę i drzewka owocowe, z wyjątkiem czereśni, ją uwielbiają. Sadziłam w dołek wsypując trochę ziemi z worka. Mam jabłonie, gruszkę, wiśnie, morelę. Owocowanie co roku obfite. Nawet w tą suszę nie podlewałam, a konferencja np. ugina się od nadmiaru owoców. Nie wiem, jak będzie z leszczyną, bo posadziłam ubiegłej jesieni, ale rośnie. Orzech włoski , co prawda jeszcze nie miał owoców, ale ma ok.8 lat. Borówki amerykańskie też super owocują. Bez specjalnych zabiegów i podlewania ( trzecie piętro mojej działki, wąż nie sięga, a konewką za ciężko). Pod kwiaty to już inna bajka. Tu mieszam glinę ze żwirem. ziemią ogrodniczą, kompostem. Chociaż pierwsze na działce rododendrony posadziłam w glinie. I pięknie rosły, nie chorowały. Problem z nimi mam od kiedy przesadziłam je w specjalną ziemię do rododendronów. Róże też spokojnie możesz sadzić.Za glinę odwdzięczą się pięknym kwitnieniem.
Viola
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Użyźnianie gleby gliniastej
Podpisuję się nogami i rękami pod tym co wyżej. Możesz przed sadzeniem mieszać ziemie z piaskiem to spokojnie wystarczy.
- Katarynka90
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 15 wrz 2015, o 21:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Użyźnianie gleby gliniastej
Witaj. Ciężkie zadanie, ponieważ zazwyczaj gleba gliniasta jest ciężka, słabo natleniona i nadmiernie zatrzymuje wodę, co często powoduje gnicie roślin.
Najpierw musisz oczyścić glebę z chwastów. Potem przekop ją widłami na głębokości co najmniej 20 cm (szpadlem będzie za ciężko, ponieważ gleba gliniasta bardzo się klei). Wymieszaj piasek z kompostem lub obornikiem w stosunku 2:1. Obornik należy stosować jesienią, a kompost wiosną. Możesz także wymieszać gotową mieszankę torfu i humusu, jest ona dostępna w sklepach ogrodniczych, z piaskiem. Następnie rozłóż równomiernie 10-centymetrową warstwę mieszanki i dokładnie przekop. Przy kolejnych tego typu zabiegach rozkładaj już tylko 5-centymetrową warstwę.
Najpierw musisz oczyścić glebę z chwastów. Potem przekop ją widłami na głębokości co najmniej 20 cm (szpadlem będzie za ciężko, ponieważ gleba gliniasta bardzo się klei). Wymieszaj piasek z kompostem lub obornikiem w stosunku 2:1. Obornik należy stosować jesienią, a kompost wiosną. Możesz także wymieszać gotową mieszankę torfu i humusu, jest ona dostępna w sklepach ogrodniczych, z piaskiem. Następnie rozłóż równomiernie 10-centymetrową warstwę mieszanki i dokładnie przekop. Przy kolejnych tego typu zabiegach rozkładaj już tylko 5-centymetrową warstwę.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 17 lip 2012, o 03:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Użyźnianie gleby gliniastej
@viola123: faktycznie róże ładnie się przyjęły, jak przesadziłem do siebie 3 krzaczki, ale z 10 sadzonek malin przyjęła się raptem jedna. Czarne porzeczki ani agrest też nie chciały rosnąć. Kilka leszczyn posadziłem, dwie się rozrosły, a reszta mizernie. Różne drobne kwiaty i zioła - tutaj akurat zeżarły je śliskie obleśne paskudy. Do tego dochodzą drzewa owocowe, które zostały wkopane w tę glinę wymieszaną z torfem. Dwie czereśnie, brzoskwinia, wiśnia, węgierka, konferencja, różne jabłonie. Wprawdzie niektórym drzewom wcześniej coś pogryzło korę i padły (zające czy sarny?), ale zostały zastąpione kolejnymi. Tak czy inaczej nawet te nieruszone, które mają 4 lata rosną biednie. Jeśli to nie jest kwestia tego, że to glina, to może coś innego jest przyczyną. Swoje eksperymenty przeprowadzam w tyle działki, gdzie tuż za płotem (dosłownie metr! jedna się wręcz opierała o płot) jest cały rząd brzóz. Czy one jakoś bardzo wyjaławiają glebę? Może naiwne pytanie??
@Katarynka90: właśnie w tym jest problem, że Twoja procedura nadaje się do ogródka, a ja chciałbym jakieś 300m2 wymieszać.
@Katarynka90: właśnie w tym jest problem, że Twoja procedura nadaje się do ogródka, a ja chciałbym jakieś 300m2 wymieszać.
Re: Użyźnianie gleby gliniastej
Mariusz
torfu nigdy nie używałam na działce, mam złe doświadczenia z wysiewami. Malin nie mam ale za płotem jest gąszcz dzikich. Kiedyś wyrosła mi jeżyna na działce, chyba ze trzy lata ją tępiłam. Za płotem mam busz - osiki, akacje, brzozy, dęby, graby i jeszcze parę innych . Co roku chodzi piła i na 2 metry od ogrodzenia wycinamy. Gdy wsadzałam pierwszą jabłonkę ( lobo) na drugi dzień pies ją odgryzł na wysokości 0,5m. Teraz to kolos, choć pień króciutki. Glina u mnie żółta, zielona, troszkę czerwonej i najgorsza popielata. Na parterze wierciliśmy studnię, glina do głębokości 18 m. Na górze były odwierty wymagane przed budową domu. 6m i sama glina. Na jednym kawałku mam ił pomieszany z gliną i tam jest gorzej. Może też masz iły? Tam gdzie iły rosną u mnie maślaki. Iły poznasz po tym, że nie są zbrylone, a jak mokro to masło, okropnie lepkie i śliskie.
Ciężko się w glinie pracuje, ale jest bardzo urodzajna. U mnie najgorzej jest z trawnikiem. Tu daję ciągle żwir, popiół z kominka, a i tak trudno to coś nazwać trawnikiem. Ale pies też musi gdzieś się wybiegać
torfu nigdy nie używałam na działce, mam złe doświadczenia z wysiewami. Malin nie mam ale za płotem jest gąszcz dzikich. Kiedyś wyrosła mi jeżyna na działce, chyba ze trzy lata ją tępiłam. Za płotem mam busz - osiki, akacje, brzozy, dęby, graby i jeszcze parę innych . Co roku chodzi piła i na 2 metry od ogrodzenia wycinamy. Gdy wsadzałam pierwszą jabłonkę ( lobo) na drugi dzień pies ją odgryzł na wysokości 0,5m. Teraz to kolos, choć pień króciutki. Glina u mnie żółta, zielona, troszkę czerwonej i najgorsza popielata. Na parterze wierciliśmy studnię, glina do głębokości 18 m. Na górze były odwierty wymagane przed budową domu. 6m i sama glina. Na jednym kawałku mam ił pomieszany z gliną i tam jest gorzej. Może też masz iły? Tam gdzie iły rosną u mnie maślaki. Iły poznasz po tym, że nie są zbrylone, a jak mokro to masło, okropnie lepkie i śliskie.
Ciężko się w glinie pracuje, ale jest bardzo urodzajna. U mnie najgorzej jest z trawnikiem. Tu daję ciągle żwir, popiół z kominka, a i tak trudno to coś nazwać trawnikiem. Ale pies też musi gdzieś się wybiegać
Viola
- Shyva
- 100p
- Posty: 116
- Od: 26 mar 2015, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubawska
Re: Użyźnianie gleby gliniastej
Mam podobny problem - mocno zbrylona, gliniasta masa :/ jeśli chodzi o warzywniak, zastosowałam fajny lifehack - oczyściłam i przygotowałam miejsce po wieloletnim śmietniku-kompostowniku. Od lat już nieużywany, ale pokrzywy i perz miały się na nim dobrze przebrałam do ostatniego kapsla i korzenia (przy okazji znajdując kilka skarbów ), zimą był dosypywany popiół po drzewie i węglu, dosypałam ziemii uniwersalnej i po jednym sezonie warzywnikowania naprawdę uzyskałam bardzo fajną, żyzną i przepuszczalną glebę - szkoda że tylko na ok 5 % powierzchni z całej działki :/:/ resztę zamierzam intensywnie acz stopniowo przekopać z kompostem i liśćmi, zobaczymy co z tego będzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1078
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Użyźnianie gleby gliniastej
To że ziemia jest gliniasta jeszcze wcale nie świadczy że jest żyzna. Na części działki mam IVA. Piaszczysto-gliniasta. Wyjałowiona dokumentnie, a w dodatku występuje stopa płużna, warstwa tak zbita, że jak skała. Jak sypnąłem Azofoską chwasty miałem do kolan. Bez tego martwota, roślinność jak na wydmie. Żyzna ziemia to jest z wierzchu piach, a głębiej warstwy gliny. U mnie na odwrót. Na wierzchu glina a głębiej 60 m piachu, żwiru i kamieni. Szczerze mówiąc nie wiem co można hodować na takiej działce oprócz żyta i kartofli.
-
- 100p
- Posty: 178
- Od: 13 sie 2012, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląsk tarnowskie góry
Re: Użyźnianie gleby gliniastej
Ja na taką ziemie zastosowałam ziemię z pieczarek około 20cm , teraz jest dobrze ,ziemia(glina)jest rozluźniona i mogę przekopywać rydlem.
-
- 100p
- Posty: 181
- Od: 7 mar 2016, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Ziemia
Witam. Jakie znacie tanie i proste sposoby na wzbogacenie ziemi w minerały i podniesienie jej wartości do uprawy roślin. Posiadam grunt gliniasty i rosną na niej roślinki, ale często następnego sezonu są mniejsze i mniej kwitną. Posiadam na nich róże one na nie narzekają i w miarę rosną zasilam je nawozem do róż. Pomożecie mi jakie rośliny na tym terenie sadzić, ewentualnie też jak wzbogacić tą ziemie. Z góry dziękuję za pomoc.
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi". Albert Einstein.
Re: Ziemia
Problem nie w jakości, ale rodzaju gleby.Grunty gliniaste są słabo napowietrzone i to jest przyczyną zamierania systemu korzeniowego wielu bylin, który zamiast rozrastać się, zagniwa zimą, atakują niewidoczne gołym okiem patogeny grzybowe i roślina marnieje z roku na rok.Jak ja to mówię glina jest dobra do uprawy buraków, ogólnie do upraw gdzie co roku wzrusza się glebę i napowietrza, a tez nie zawsze, bo np. na polu mojego dziadka zawsze lepszy był plon w miejscu, gdzie gleba z natury była lżejsza, lepiej napowietrzona, obojętnie co tam posadził czy posiał.
Z roślinami ozdobnymi na takim gruncie zawsze będzie problem, bo nawet jak wzruszy się i rozluźni materiałem organicznym, piachem wierzch, to pozostanie nieprzepuszczalne niżej podglebie, na dłuższą metę niekorzystne dla wielu roślin.Najlepiej więc odpowiednio dobierać rośliny, niektóre są dość tolerancyjne, jak, np, wspomniane przez ciebie róże.Powinno się unikać wysypywania grysu i innych utrudniających wymianę gazową.Nawet gruba warstwa kory może szkodzić roślinom.Najlepsza jest ściółka ze skoszonej trawy, uniemożliwia zaskorupianie się wierzchu i szybko rozkłada, ale pięknie nie wygląda, więc raczej między wyższe byliny.
To nie zasługa nawozu, który stosujesz, po prostu róże są dość tolerancyjne i jakoś sobie radzą, choć oczywiście można dać nawóz, ale równie dobrze radziłyby sobie na z reguły dość zasobnej gliniastej glebie bez niego.Poczytaj o uprawie gleb gliniastych i doborze bylin, czy innych.
Z roślinami ozdobnymi na takim gruncie zawsze będzie problem, bo nawet jak wzruszy się i rozluźni materiałem organicznym, piachem wierzch, to pozostanie nieprzepuszczalne niżej podglebie, na dłuższą metę niekorzystne dla wielu roślin.Najlepiej więc odpowiednio dobierać rośliny, niektóre są dość tolerancyjne, jak, np, wspomniane przez ciebie róże.Powinno się unikać wysypywania grysu i innych utrudniających wymianę gazową.Nawet gruba warstwa kory może szkodzić roślinom.Najlepsza jest ściółka ze skoszonej trawy, uniemożliwia zaskorupianie się wierzchu i szybko rozkłada, ale pięknie nie wygląda, więc raczej między wyższe byliny.
To nie zasługa nawozu, który stosujesz, po prostu róże są dość tolerancyjne i jakoś sobie radzą, choć oczywiście można dać nawóz, ale równie dobrze radziłyby sobie na z reguły dość zasobnej gliniastej glebie bez niego.Poczytaj o uprawie gleb gliniastych i doborze bylin, czy innych.