Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Marysiu, a ja na razie z pokrzywy to tylko napary piłam, ale muszę też spróbować jak Ty - na masełku z czosnkiem.
Agatko - majalis2013, piszesz w czasie przeszłym o walce z powojem - czyżby szczęśliwie udało Ci się go skutecznie pozbyć? Jeśli tak, to koniecznie podziel się ze mną sposobami walki z tym paskudztwem.
Agatko - majalis2013, piszesz w czasie przeszłym o walce z powojem - czyżby szczęśliwie udało Ci się go skutecznie pozbyć? Jeśli tak, to koniecznie podziel się ze mną sposobami walki z tym paskudztwem.
- majalis2013
- 500p
- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Dario, walka z powojem polnym, ech mój ty świecie to całe batalie i to przez lata.
Najpierw chciałam bez wysiłku, czyli chemia. Czysty Roundap pędzelkiem malowanie listków. Walka przegrana. Dziadostwo trudne do zwalczenia bo sam korzeń palowy może dochodzić do 6 no i te wielometrowe poziome rozłogi
Moim sprzymierzeńcem okazały się widły. Nie raz trzeba było nawet wykopać byliny, obkopywać krzewy żeby z pomiędzy korzeni wygrzebać to dziadostwo. I tak co roku. Nawet musiałam usunąć kostkę przy tarasie bo tamtędy przechodziły rozłogi na drugą stronę. Przy podmurówce tarasu to całe wiąchy wyciągałam.
Ułatwieniem u mnie jest piaszczysta przepuszczalna gleba, no i utrudnieniem bo to ch...wo taka uwielbia.
Walkę mogę uznać za wygraną ale nie całkowicie. Co roku jeszcze gdzie nie gdzie pokazuje się. Wtedy widły w dłoń, ale nie tylko koło rośliny jeśli wykopywana rozłoga jest dłuższa lub się urwała.
Teraz to tylko coroczna kosmetyka
W ten sam sposób pozbyłam się min perzu.
Najpierw chciałam bez wysiłku, czyli chemia. Czysty Roundap pędzelkiem malowanie listków. Walka przegrana. Dziadostwo trudne do zwalczenia bo sam korzeń palowy może dochodzić do 6 no i te wielometrowe poziome rozłogi
Moim sprzymierzeńcem okazały się widły. Nie raz trzeba było nawet wykopać byliny, obkopywać krzewy żeby z pomiędzy korzeni wygrzebać to dziadostwo. I tak co roku. Nawet musiałam usunąć kostkę przy tarasie bo tamtędy przechodziły rozłogi na drugą stronę. Przy podmurówce tarasu to całe wiąchy wyciągałam.
Ułatwieniem u mnie jest piaszczysta przepuszczalna gleba, no i utrudnieniem bo to ch...wo taka uwielbia.
Walkę mogę uznać za wygraną ale nie całkowicie. Co roku jeszcze gdzie nie gdzie pokazuje się. Wtedy widły w dłoń, ale nie tylko koło rośliny jeśli wykopywana rozłoga jest dłuższa lub się urwała.
Teraz to tylko coroczna kosmetyka
W ten sam sposób pozbyłam się min perzu.
Agata
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Marysiu pokrzywa z masełkiem i czosnkiem, to tak jak szpinak robić?
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2891
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Powój , choćbym nie wiem jak walczyła to się go nie pozbędę, bo podstępnie przechodzi od sąsiada, zresztą nie tylko powój, pod podmurówką przechodzą też maliny, i nie wiem jak się ich pozbyć bo np. w minionym sezonie wyrosły w tawlinie, zarasta mnie również winogron zza płotu i podagrycznik, a granica z tym sąsiadem dłuuuga, wyrywam i wycinam co się da, ale to walka z wiatrakami, nauczyłam się tym nie przejmować
Aaaa zapomniałam o sumakach
Aaaa zapomniałam o sumakach
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Marysiu
Witam w sobotni poranek
na razie na niebie brak , ale nie szkodzi .
Temperatura też mało zachęcająca do pracy na zewnątrz . U mnie nie całe dwa stopnie .
W planach na dzisiaj mam pikowanie papryki i przesadzenie karczochów do większych naczyń .
Pozdrawiam .
Witam w sobotni poranek
na razie na niebie brak , ale nie szkodzi .
Temperatura też mało zachęcająca do pracy na zewnątrz . U mnie nie całe dwa stopnie .
W planach na dzisiaj mam pikowanie papryki i przesadzenie karczochów do większych naczyń .
Pozdrawiam .
Pozdrawiam, Beata.
- majalis2013
- 500p
- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Iwonko, moja działka jest malutka 600m. Z tego 450 to ogród z tarasem. Bez takiej walki to zarósł by w mig. Na szczęście powój jest mój osobisty, przywieziony z ziemią od nikogo nie przełazi.
A jest jeszcze winobluszcz z dwóch stron od sąsiadów , tego też zostawić na chwilę bez "opieki" się nie da.
A jest jeszcze winobluszcz z dwóch stron od sąsiadów , tego też zostawić na chwilę bez "opieki" się nie da.
Agata
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42229
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Witaj w mglistą sobotę
Agatko nie wiem czy czara czy mamy układ
Lucynko kolejny dzień przybliżający nas do upragnionej wiosny, ale nie zachęca mnie nawet do wyjścia na chwilę. Mgła wciska smrodliwy dym od sąsiada nie zachęca do wystawienie nosa na zewnątrz.
Życzę lepszej pogody a może i Ci zaświeci
Dario próbować trzeba a nuż Ci posmakuje
Agatko na takiej powierzchni to można walczyć z każdym przeciwnikiem
Iwonko szczec. takiej jak szpinak nie jadam, ale jako farsz do pierogów z domieszką różnych serów, albo robiłam sos do makaronu. Na masełku z czosnkiem to jako baza do zupy. Na dnie talerza kładę biały ser twarogowy pokrojony w kostkę i zalewam gorącą zupą
Iwonko ZJ masz tych wrogów naturalnych i jednego leniwca na dwóch nogach
Beatko i mnie nic nie zachęca do wyjścia. Mam przerośnięte kalarepki i nie wiem czy mogę je wynieść do tunelu, bo na pikowanie kalarepy w domu nie mam miejsca
Tobie życzę słoneczka i sprawnego pikowania
Taki floks z placu nn
Beatko dla Ciebie
Takiego widoku chcę busz absolutny!
Miłego dnia i
Agatko nie wiem czy czara czy mamy układ
Lucynko kolejny dzień przybliżający nas do upragnionej wiosny, ale nie zachęca mnie nawet do wyjścia na chwilę. Mgła wciska smrodliwy dym od sąsiada nie zachęca do wystawienie nosa na zewnątrz.
Życzę lepszej pogody a może i Ci zaświeci
Dario próbować trzeba a nuż Ci posmakuje
Agatko na takiej powierzchni to można walczyć z każdym przeciwnikiem
Iwonko szczec. takiej jak szpinak nie jadam, ale jako farsz do pierogów z domieszką różnych serów, albo robiłam sos do makaronu. Na masełku z czosnkiem to jako baza do zupy. Na dnie talerza kładę biały ser twarogowy pokrojony w kostkę i zalewam gorącą zupą
Iwonko ZJ masz tych wrogów naturalnych i jednego leniwca na dwóch nogach
Beatko i mnie nic nie zachęca do wyjścia. Mam przerośnięte kalarepki i nie wiem czy mogę je wynieść do tunelu, bo na pikowanie kalarepy w domu nie mam miejsca
Tobie życzę słoneczka i sprawnego pikowania
Taki floks z placu nn
Beatko dla Ciebie
Takiego widoku chcę busz absolutny!
Miłego dnia i
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Nie ma to jak wspominki U mnie też nie ma co pokazywać, deszcze przygniotły krokusy i inne do ziemi i giną zamiast w słoneczku się pławić
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42229
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Karolinko co to jest słoneczko ....żartowałam, ale pragnę go bardzo krokusy nie wszystkie wyszły
- majalis2013
- 500p
- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Oj Marysiu, ten taniec z widłami to się i na takim małym areale w plecach czuje.
Bez tej walki nie mam szans na sadzeni kolekcjonerskich lub droższych roślin. To co było marniało w oczach.Dlatego od kilku lat u mnie królują jednoroczne. Jedną rabatę musiałam całą przeprowadzić tyle tam było tego świństwa. Przecież nie byłam w stanie kopać na choćby 1m wgłąb . Teraz rabatka od dwóch lat tylko z małymi kawałkami usuwanymi systematycznie.
I znów pokazujesz ten piękny kolorek wdówki. Zauroczyłaś mnie już nim wcześniej,nasionka kupiłam przedwczoraj w mixie z nadzieją choćna na kilka sztuk w nim.
Bez tej walki nie mam szans na sadzeni kolekcjonerskich lub droższych roślin. To co było marniało w oczach.Dlatego od kilku lat u mnie królują jednoroczne. Jedną rabatę musiałam całą przeprowadzić tyle tam było tego świństwa. Przecież nie byłam w stanie kopać na choćby 1m wgłąb . Teraz rabatka od dwóch lat tylko z małymi kawałkami usuwanymi systematycznie.
I znów pokazujesz ten piękny kolorek wdówki. Zauroczyłaś mnie już nim wcześniej,nasionka kupiłam przedwczoraj w mixie z nadzieją choćna na kilka sztuk w nim.
Agata
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Marysiu słoneczko to takie coś okrągłe co w ub. r. widywałyśmy w nadmiarze, widoczne już się na razie wyświeciło ale cierpliwie czekamy. U mnie ta woda niszczy to co zakwitło, po prostu chyba gnije Ale co tam , nic złego nie zrobiłyśmy żeby nas słoneczko omijało
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Kurcze dopiero zrobiłam u Ciebie Marysiu parę wpisów, a za chwilkę znów będzie nowy wątek.Jak ten czas szybko leci Niestety trzeba się ratować fotkami z ubiegłego sezonu, bo wciąż zimno i deszczowo
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7327
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Niecierpliwie czekam na wiosnę cz. 29
Wpisuję się żeby Ciebie nie zgubić Ja też czekam na słoneczko bo kwitną krokusy a bez słoneczka nie mają uroku bo są zamknięte
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...