Drzewa owocowe - cięcie Cz.II
- ascii00
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 15 mar 2016, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Witam wszystkich serdecznie,
Jestem nowiusieńka na forum - zmusiła mnie nie kwitnąca Kosztela (prawdę mówiąc to moje pierwsze forum w życiu dlatego też bardzo proszę o wyrozumiałość jeśli strzelę jakiegoś "babola")
Wraz z mężem kupiliśmy działkę a na niej (rzekomo bo pewności nie mamy) jest jabłoń Kosztela karłowa. Były właściciel posadził ją 5 - 6 lat temu. Przyciął w 1 roku pęd główny - i na tym koniec.
Drzewko ma sporo wystrzelonych do góry pędów bocznych-było zostawione samo sobie - po korze nie widać uszkodzeń ani nic niepokojącego, co wskazywało by na choroby i szkodniki. Podobno liście w poprzednim roku były zdrowe, bez chorób i szkodników. Drzewko nigdy nie pryskane.
Jabłoń nigdy nie kwitła, podejrzewam 2 przyczyny:
1-brak cięcia
2-była gospodyni założyła na jabłonkę oponę (oczywiście u podstawy pnia ) oponę wypełniła ziemią i posadziła kwiaty. Czytałam gdzieś, że przykrycie miejsca szczepienia ziemią może mieć wpływ na brak owocowania.
Bardzo bym chciała aby drzewko owocowało, ale nie wiem od czego zacząć i co w ogóle może być przyczyną. Nie chcę się go pozbywać bo pamiętam smak Koszteli z Babciowego ogrodu .
To nasza pierwsza działka a wiedza sadownicza prawie żadna. Na działce są jeszcze 2 stare jabłonie /odmian nie znam/ - jeśli to ma znaczenie.
Proszę o informację-znawców i ekspertów oraz amatorów czy jeśli wina leży w cięciu i wykonałabym cięcie w tym roku /tak późno/ to czy jest szansa, że drzewko zacznie kwitnąć - czy już nie ma sensu nic robić i należy je usunąć ?
Bardzo proszę o pomoc
Jestem nowiusieńka na forum - zmusiła mnie nie kwitnąca Kosztela (prawdę mówiąc to moje pierwsze forum w życiu dlatego też bardzo proszę o wyrozumiałość jeśli strzelę jakiegoś "babola")
Wraz z mężem kupiliśmy działkę a na niej (rzekomo bo pewności nie mamy) jest jabłoń Kosztela karłowa. Były właściciel posadził ją 5 - 6 lat temu. Przyciął w 1 roku pęd główny - i na tym koniec.
Drzewko ma sporo wystrzelonych do góry pędów bocznych-było zostawione samo sobie - po korze nie widać uszkodzeń ani nic niepokojącego, co wskazywało by na choroby i szkodniki. Podobno liście w poprzednim roku były zdrowe, bez chorób i szkodników. Drzewko nigdy nie pryskane.
Jabłoń nigdy nie kwitła, podejrzewam 2 przyczyny:
1-brak cięcia
2-była gospodyni założyła na jabłonkę oponę (oczywiście u podstawy pnia ) oponę wypełniła ziemią i posadziła kwiaty. Czytałam gdzieś, że przykrycie miejsca szczepienia ziemią może mieć wpływ na brak owocowania.
Bardzo bym chciała aby drzewko owocowało, ale nie wiem od czego zacząć i co w ogóle może być przyczyną. Nie chcę się go pozbywać bo pamiętam smak Koszteli z Babciowego ogrodu .
To nasza pierwsza działka a wiedza sadownicza prawie żadna. Na działce są jeszcze 2 stare jabłonie /odmian nie znam/ - jeśli to ma znaczenie.
Proszę o informację-znawców i ekspertów oraz amatorów czy jeśli wina leży w cięciu i wykonałabym cięcie w tym roku /tak późno/ to czy jest szansa, że drzewko zacznie kwitnąć - czy już nie ma sensu nic robić i należy je usunąć ?
Bardzo proszę o pomoc
Ascii00
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Witam , kosztela późno zaczyna owocować , można przyśpieszyć przez przyginanie gałązek , a z tą oponą to trzeba by było tą oponę jakoś zdjąć ale jak miną przymrozki , i powycinać korzenie które wyrosły od poziomu gruntu w górę [czyli w oponie] . Najlepiej zrób zdjęcie i wstaw łatwiej będzie ci pomóc z cięciem i w ogóle .Będzie dobrze .
- ascii00
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 15 mar 2016, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Nowy 83 dziękuję za odpowiedź - czyli nic straconego Na działce będziemy w ten lub w następny weekend- zrobię fotki i się odezwę.
Ascii00
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Witam wszystkich serdecznie. Wybaczcie, że mój pierwszy post i już proszę o radę, ale liczę na Wasze cenne doświadczenie Mianowicie rok temu posadziłem morelę oraz wiśnię i prosiłbym o wskazówki "co, gdzie" przyciąć aby drzewka w przyszłości przynosiły smaczne owoce. Dodam tylko, że w wiśni usechł przewodnik. Z góry dziękuję za pomoc.
morela
wiśnia
morela
wiśnia
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Witam
Kilka dni temu zabrałem się za przycinanie krzaków i drzew owocowych i co do krzaczków jest ok, ale przy jabłoni i śliwie nie jestem pewien czy jeszcze czegoś nie przyciąć.
Tzn. Największą zagwozdkę mam z jabłonią, drzewko ma trzy lata i od początku miało jakby dwa prowadniki.
Powiedzcie proszę, czy jeden z nich mam usunąć? Jeżeli tak to który, mnie się wydaje że ten z lewej strony.
Poniżej podsyłam zdjęcie śliwy. Powycinałem krzyżujące się gałęzie, lecz nie skracałem nic z góry, czy mam coś skracać? Drzewo również ma trzy lata
Kilka dni temu zabrałem się za przycinanie krzaków i drzew owocowych i co do krzaczków jest ok, ale przy jabłoni i śliwie nie jestem pewien czy jeszcze czegoś nie przyciąć.
Tzn. Największą zagwozdkę mam z jabłonią, drzewko ma trzy lata i od początku miało jakby dwa prowadniki.
Powiedzcie proszę, czy jeden z nich mam usunąć? Jeżeli tak to który, mnie się wydaje że ten z lewej strony.
Poniżej podsyłam zdjęcie śliwy. Powycinałem krzyżujące się gałęzie, lecz nie skracałem nic z góry, czy mam coś skracać? Drzewo również ma trzy lata
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
pomo pisze:Witam
Kilka dni temu zabrałem się za przycinanie krzaków i drzew owocowych i co do krzaczków jest ok, ale przy jabłoni i śliwie nie jestem pewien czy jeszcze czegoś nie przyciąć.
Tzn. Największą zagwozdkę mam z jabłonią, drzewko ma trzy lata i od początku miało jakby dwa prowadniki.
Powiedzcie proszę, czy jeden z nich mam usunąć? Jeżeli tak to który, mnie się wydaje że ten z lewej strony.
Poniżej podsyłam zdjęcie śliwy. Powycinałem krzyżujące się gałęzie, lecz nie skracałem nic z góry, czy mam coś skracać? Drzewo również ma trzy lata
Jeśli chodzi o jabłoń, to lewy możesz uciąć, a ten prawy, kiedy będzie już miał listki zacznij prostować ( wbij nową tyczkę, a te wyrwij , tak żeby go przywiązać do niej i był on prosty, bo teraz wygląda fatalnie.)
Śliwa bardzo piękna, mocno rozgałęziona. Skrócić musisz co nieco i będzie ok. Najważniejsza jest góra. Tam nie może być kilka przewodników zostawi jeden a inne skróć, aby z nim nie konkurowały. Niżesz gałęzie możesz poprzyginać do ziemi, bo niektóre są bardzo długie i rosną w górę. Lub jak wolisz, możesz je też trochę poskracać. Ogólnie rzecz biorąc, twoja śliwa powinna wyglądać trochę jak taka "choinka" czyli jeden przewodnik, krótkie gałązki u góry i coraz dłuższe ku dołowi.
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
manitou pisze:Witam wszystkich serdecznie. Wybaczcie, że mój pierwszy post i już proszę o radę, ale liczę na Wasze cenne doświadczenie Mianowicie rok temu posadziłem morelę oraz wiśnię i prosiłbym o wskazówki "co, gdzie" przyciąć aby drzewka w przyszłości przynosiły smaczne owoce. Dodam tylko, że w wiśni usechł przewodnik. Z góry dziękuję za pomoc.
morela
wiśnia
W moreli na dobrą sprawę nie musisz nic robić. Zależy czy chcesz ją prowadzić z przewodnikiem czy w tradycyjny sposób czyli pucharowo. Jedynie te trzy długie gałązki na dole możesz wyciąć jeśli są za nisko. Sama musisz to określić. Jeśli są poniżej kolan jak przy niej staniesz, to ja bym wyciął ( tą na dole raczej na 100% do wycięcia - rośnie w górę.
Co do wiśni... na jakiej wysokości są gałązki ? Czy przewodnik cały usechł? Jeśli np w połowie jest jakiś żywy pąk to sprawa jest dużo łatwiejsza. W innym przypadku będziemy musieli z gałązki zrobić przewodnik.
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Grusza - obierz sobie jeden przewodnik i go nie ruszaj. Ten drugi jak i gałęzie przygnij do ziemi. Spowoduje to że się rozgałęzią i stworzą owoconośna gałązki. Jak chcesz to możesz je też nieco skrócić, wtedy przewodnik trochę nabierze siły.
Śliwa - u śliwy to samo. Przewodnik zostawi jak jest. Gałązki przygnij do ziemi.
Morela - Tu nasuwa się pytanie jak chcesz ją uprawiać. Najlepiej na "puchar" czyli dość rozłożysta korona. Lub jak wolisz, wrzecionowato, czyli taka choinka - gałęzie u góry krótkie, ku dołowi się rozszerzają.
PS: Przyginanie gałęzi zacznij dopiero jak będą już listka
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
[/quote]Pilarczyk pisze:
Jeśli chodzi o jabłoń, to lewy możesz uciąć, a ten prawy, kiedy będzie już miał listki zacznij prostować ( wbij nową tyczkę, a te wyrwij , tak żeby go przywiązać do niej i był on prosty, bo teraz wygląda fatalnie.)
Śliwa bardzo piękna, mocno rozgałęziona. Skrócić musisz co nieco i będzie ok. Najważniejsza jest góra. Tam nie może być kilka przewodników zostawi jeden a inne skróć, aby z nim nie konkurowały. Niżesz gałęzie możesz poprzyginać do ziemi, bo niektóre są bardzo długie i rosną w górę. Lub jak wolisz, możesz je też trochę poskracać. Ogólnie rzecz biorąc, twoja śliwa powinna wyglądać trochę jak taka "choinka" czyli jeden przewodnik, krótkie gałązki u góry i coraz dłuższe ku dołowi.
Bardzo dziękuję za poradę.
W poniedziałek się tym zajmę
- ascii00
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 15 mar 2016, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
NOWY 83 pisze:Witam , kosztela późno zaczyna owocować , można przyśpieszyć przez przyginanie gałązek , a z tą oponą to trzeba by było tą oponę jakoś zdjąć ale jak miną przymrozki , i powycinać korzenie które wyrosły od poziomu gruntu w górę [czyli w oponie] . Najlepiej zrób zdjęcie i wstaw łatwiej będzie ci pomóc z cięciem i w ogóle .Będzie dobrze .
Poniżej przesyłam zdjęcia koszteli. Oponę zdejmę jak tylko zrobi się cieplej. Czy należałoby ją jakoś przyciąć. Przypomnę, że drzewko ma ok.5 lub 6 lat, poprzedni właściciel tylko przyciął czubek po wsadzeniu do ziemi i zostawiona była sama sobie.
Ascii00
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
ascii00 pisze:NOWY 83 pisze:Witam , kosztela późno zaczyna owocować , można przyśpieszyć przez przyginanie gałązek , a z tą oponą to trzeba by było tą oponę jakoś zdjąć ale jak miną przymrozki , i powycinać korzenie które wyrosły od poziomu gruntu w górę [czyli w oponie] . Najlepiej zrób zdjęcie i wstaw łatwiej będzie ci pomóc z cięciem i w ogóle .Będzie dobrze .
Poniżej przesyłam zdjęcia koszteli. Oponę zdejmę jak tylko zrobi się cieplej. Czy należałoby ją jakoś przyciąć. Przypomnę, że drzewko ma ok.5 lub 6 lat, poprzedni właściciel tylko przyciął czubek po wsadzeniu do ziemi i zostawiona była sama sobie.
Do cięcia tylko ta gałązka na samej górze , która konkuruje z przewodnikiem.
Resztę gałęzi przygnij do poziomu. Jeśli któreś wydają Ci się za długie po przygięciu ( a chyba takie będą) i Ci przeszkadzają, to je skróć