Zatrzymanie wzrostu pędu kwiatowego
-
- 200p
- Posty: 311
- Od: 13 cze 2009, o 17:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Nie wiem, czy jest to tylko sprawa wilgotności. Mam 2 Phalaenopsisy, które są uparte. Jeden, bardzo ciemny, bordowo-fioletowy o niewielkich kwiatach wypuścił bodaj w listopadzie 2 pędziki kwiatowe. Najpierw rosły, ale potem stanęły w miejscu. Jeden pędzik dopiero teraz ma zamiar zakwitnąć, natomiast drugi i cosik obok niego stoi w miejscu. Nie ruszył nawet o milimetr. Drugi Phalaenopsis /niespodzianek/ też jakoś jesienią wypuścił zaczątek pędu i do dzis jest bez zmian. Wilgotność mają ok, stoją na tacy z wodą, zamgławiam je dodatkowo z rana. Na parapecie poustawiałam naczynka z wodą między storczykami. Wypuszczają młode liście, korzenie, a kwitnąć jakoś nie chcą.
Hibernacja pędu
Witam Was kochani forumowicze przychodzę do Was z pytaniem. Jakieś 3 tygodnie temu kupiłam pięknego storczyka w Lidlu, dwupędowego. Zauważyłam, że wychyla się trzeci pęd, natomiast od tych 3 tygodni nic a nic się nie ruszy z wzrostem. Jakieś porady/opinie???
Re: Hibernacja pędu
Witaj madelain
Spróbuję Ci odpowiedzieć. Nie raz już padło tu w dziale Orchidarium stwierdzenie, że storczyki uczą cierpliwości.
Ja dodałabym nawet że cierpliwości.
Widzisz, mam na przykład katleję, u której w kilku przyrostach pokazały się pochewki kwiatowe (rok temu !).
I one cały czas są zielone, nic się z nimi nie dzieje. Czekają na swój czas. Bo... roślina w tym czasie żyje swoim życiem
i albo zagęszcza system korzeniowy, albo odpoczywa, albo tak jak u Twojego storczyka kwitnienie pozostałych pędów
jest dla niego takim wysiłkiem, że być może dopiero jak kwiaty opadną wznowi wzrost trzeciego pędu.
Musisz obserwować. Czasem dzieje się tak, że silna roślina tworzy wszystko naraz - nowy liść, pędy i nowe korzenie
Spróbuję Ci odpowiedzieć. Nie raz już padło tu w dziale Orchidarium stwierdzenie, że storczyki uczą cierpliwości.
Ja dodałabym nawet że cierpliwości.
Widzisz, mam na przykład katleję, u której w kilku przyrostach pokazały się pochewki kwiatowe (rok temu !).
I one cały czas są zielone, nic się z nimi nie dzieje. Czekają na swój czas. Bo... roślina w tym czasie żyje swoim życiem
i albo zagęszcza system korzeniowy, albo odpoczywa, albo tak jak u Twojego storczyka kwitnienie pozostałych pędów
jest dla niego takim wysiłkiem, że być może dopiero jak kwiaty opadną wznowi wzrost trzeciego pędu.
Musisz obserwować. Czasem dzieje się tak, że silna roślina tworzy wszystko naraz - nowy liść, pędy i nowe korzenie
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Hibernacja pędu
Dziękuję Joanno za odpowiedź, wygląda na to że będę musiała nauczyć się tej cierpliwości, zdecydowanie... mam nadzieję, że będzie jak mówisz ))
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 9 mar 2016, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Hibernacja pędu
To prawda że żyje własnym życiem mój storczyk od trzech miesięcy wypuszcza nowe liście a pęd kwiatowy stoi jak zaklęty, rozkwitły dwa kwiatki i nie widać żeby chciał kontynuować kwitnienie, cóż dziwnie to wygląda ale lepiej dwa niż zeroArt pisze:Witaj madelain
Spróbuję Ci odpowiedzieć. Nie raz już padło tu w dziale Orchidarium stwierdzenie, że storczyki uczą cierpliwości.
Ja dodałabym nawet że cierpliwości.
Widzisz, mam na przykład katleję, u której w kilku przyrostach pokazały się pochewki kwiatowe (rok temu !).
I one cały czas są zielone, nic się z nimi nie dzieje. Czekają na swój czas. Bo... roślina w tym czasie żyje swoim życiem
i albo zagęszcza system korzeniowy, albo odpoczywa, albo tak jak u Twojego storczyka kwitnienie pozostałych pędów
jest dla niego takim wysiłkiem, że być może dopiero jak kwiaty opadną wznowi wzrost trzeciego pędu.
Musisz obserwować. Czasem dzieje się tak, że silna roślina tworzy wszystko naraz - nowy liść, pędy i nowe korzenie
Umiesz liczyć? licz na siebie...
- miss_patrycja
- 50p
- Posty: 93
- Od: 13 mar 2016, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zatrzymanie wzrostu pędu kwiatowego
Cześć!
Moje pytanie co zrobić, żeby rozkwitł?
Jak widzicie pęd jest dosyć niski i ma tylko dwa pączki, sytuacja nie zmienia się już od jakiegoś miesiąca.
Podlewam tak jak podlewałam, raz na dwa tygodnie i może jednak robię źle. Może trzeba mniej polewać, albo więcej, albo tylko zraszać, albo po prostu cierpliwie czekać.
Moje pytanie co zrobić, żeby rozkwitł?
Jak widzicie pęd jest dosyć niski i ma tylko dwa pączki, sytuacja nie zmienia się już od jakiegoś miesiąca.
Podlewam tak jak podlewałam, raz na dwa tygodnie i może jednak robię źle. Może trzeba mniej polewać, albo więcej, albo tylko zraszać, albo po prostu cierpliwie czekać.
Re: Zatrzymanie wzrostu pędu kwiatowego
Cierpliwie czekać
Re: Zatrzymanie wzrostu pędu kwiatowego
Ja czekałem około 2 miesiące. Pomagałem im jak były pąki już duże to w palcach je delikatnie rozwalałem :P
- miss_patrycja
- 50p
- Posty: 93
- Od: 13 mar 2016, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zatrzymanie wzrostu pędu kwiatowego
Dziękuję Wam za odpowiedź, a korzystając z okazji jeszcze chciałabym się upewnić, czy prawdą jest żeby ograniczać podlewanie podczas kwitnienia (podlewać dużo rzadziej, ew. tylko zraszać), czy to jakiś mit?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Zatrzymanie wzrostu pędu kwiatowego
Ja normalnie podlewam nawet jak kwitnie. Moim zdaniem to jest mit by rzadziej niż zwykle podlewać phalaenopsisy podczas kwitnienia, bo na zdrowy rozum jak masz np cięte kwiaty to raczej ich nie trzymasz w wazonie bez wody(bo najzwyczajniej w świecie szybciej uschnął)
- miss_patrycja
- 50p
- Posty: 93
- Od: 13 mar 2016, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zatrzymanie wzrostu pędu kwiatowego
Dziękuję za odpowiedź natka_211. W takim razie nie będę nic cudować, po postu będę cierpliwie czekać. Będzie to trudne, bo jest to mój reanimek, którego kupiłam po przekwitnięciu i nawet nie wiem jaki ma kolor, dlatego tak na niego czekam.