Awokado - uprawa z pestki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19092
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Awokado - uprawa z pestki
Niech na razie rośnie w tej co jest.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- kaitou
- 200p
- Posty: 231
- Od: 4 lut 2011, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczodrkowice k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Awokado - uprawa z pestki
Have a great day
Kamil
Kamil
Re: Awokado - uprawa z pestki
Na zdjęciu moje avocado, które ma prawie 2 lata. Nigdy go nie przycinałam, a mimo tego zaczęło się rozkrzewiać. Chciałabym je teraz w marcu przyciąć, a dokładniej - obciąć tę "dodatkową" gałązkę i ją ukorzenić. Czy robiliście kiedyś coś takiego? Nie wiem, czy powinnam tę gałązkę moczyć, aż puści korzonki, czy zastosować ukorzeniacz w proszku i wsadzić od razu do ziemi? Będę wdzięczna za poradę
-
- 500p
- Posty: 530
- Od: 17 mar 2014, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina
Re: Awokado - uprawa z pestki
Ja kiedyś wsadziłem gałązkę awokada (stosując ukorzeniacz , od razu po scięciu do ziemi) i czekałem coś koło 2 miesięcy - liście oklapły, a tak to gałązka była nadal zielona, sprawdziłem czy ma korzenie i nie miało więc wyrzuciłem -
Ja bym ci nie radził ukorzeniać - jak już to tylko z pestki.
Ja bym ci nie radził ukorzeniać - jak już to tylko z pestki.
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pozdrawiam Jan
- nierika
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 1 mar 2016, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bolimowski Park Krajobrazowy
Re: Awokado - uprawa z pestki
Witam, niedawno zaczęłam swoją przygodę z awokado
No i tak - mam obecnie dwie pestki. Pierwsza moczy się od 6 stycznia i póki co nic się z nią nie dzieje. Zmieniam jednak wodę co kilka dni ze względów higienicznych. Drugą pestkę niedawno znalazłam, nieco podeschniętą (sądzę, że może mieć z rok), ale jednocześnie wyraźnie rozszczelnioną wzdłuż miejsca jej ewentualnego rozdwojenia się. Mam pytanie, czy jest szansa, aby coś z tego było? Wiem, że awokado może kiełkować nawet kilka miesięcy. Poza tym interesuje mnie długość przydatności tych pestek (przez jaki czas po zjedzeniu owocu nadają się do sadzenia). Zdaje mi się, że nikt w tym wątku o tym nie pisał
Pozdrawiam
No i tak - mam obecnie dwie pestki. Pierwsza moczy się od 6 stycznia i póki co nic się z nią nie dzieje. Zmieniam jednak wodę co kilka dni ze względów higienicznych. Drugą pestkę niedawno znalazłam, nieco podeschniętą (sądzę, że może mieć z rok), ale jednocześnie wyraźnie rozszczelnioną wzdłuż miejsca jej ewentualnego rozdwojenia się. Mam pytanie, czy jest szansa, aby coś z tego było? Wiem, że awokado może kiełkować nawet kilka miesięcy. Poza tym interesuje mnie długość przydatności tych pestek (przez jaki czas po zjedzeniu owocu nadają się do sadzenia). Zdaje mi się, że nikt w tym wątku o tym nie pisał
Pozdrawiam
Re: Awokado - uprawa z pestki
Po 22 dniach chciałbym się pochwalić moim awokado. Od ostatniego razu przesadziłem je ponieważ przestało pnąc się do góry. Wykorzystałem do tego ziemię do paproci, do tego zraszanie średnio 3-4 razy dziennie i podlewanie gdy wierzchnia warstwa wyschnie i bum poleciało do góry i oto ono :
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19092
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Awokado - uprawa z pestki
Wg mnie, ziemia do paproci jest zbyt kwaśna dla Awokado. Najlepsza dla tej rośliny będzie ziemia pół kwaśna, czyli mieszanka ziemi próchnicznej i uniwersalnej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Awokado - uprawa z pestki
Ziemia którą mam ma 6/6,5 pH, z tego co ja wiem to awokado potrzebuje miedzy 6/8 pH, wiec na razie nie narzeka. Zobaczę co się będzie działo po roku, jeśli będzie mu odpowiadało to zostawię, a jeśli nie to zmienię na inna. Teraz muszę tylko wybrać odpowiedni nawóz. Lepszy w płynie czy pałeczki ?
Re: Awokado - uprawa z pestki
Wszystko co jest dla awokado potrzebne ma w ziemi i w pestce ja swojego nie nawoziłem i przez rok urósł ponad 60 cm no może 3 razy biohumusem podlałem przy okazji Więc ja na twoim miejscu bym nie nawoził najwyżej biohumusem.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19092
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Awokado - uprawa z pestki
Coś tu jest nie tak, ziemia do paproci powinna mieć 4,5 - 5,5 pH., więc Twoja ziemia nie może być do paproci.Samahiel pisze:Ziemia którą mam ma 6/6,5 pH, z tego co ja wiem to awokado potrzebuje miedzy 6/8 pH, wiec na razie nie narzeka....
Do Awokado powinna iść 5,6 - 6,5 pH - czyli w tą co posadziłeś i tak jest napisane na opakowaniu, to będzie ok.
Natomiast nie wiem gdzie znalazłeś przedział 6/8, ale górna granica na pewno nie nadaje się do uprawy Awokado, bo to już jest ziemia zasadowa.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Awokado - uprawa z pestki
Z firmy Kronen taka ziemia jest . A o tym pH to gdzieś na jakieś stronie wyczytałem, co się odnosili do hodowli awokado, a odnośnie tego nawożenia do napisem nie pełną myśl. Chodziło mi o to iż na każdej ziemi do roślin pisze przykładowa ilość związków które ziemia dostarcza i kiedy się one skończą, wiec z moich obliczeń wynika iż gdzieś za miesiąc będę musiał czymś podlać roślinkę albo wsadzić palkę
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19092
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Awokado - uprawa z pestki
Właśnie sprawdziłem tą ziemię, faktycznie ma 6-6,5 pH, ale to nie jest prawidłowa ziemia do paproci, do Awokado za to jak najbardziej.
Co do nawożenia, to w sezonie jak napisałem wyżej Gekoon, możesz przy każdym podlewaniu do wody dawać Biohumus, a raz na dwa tygodnie nawóz do roślin zielonych. Pałeczek nie stosuję, więc nie mam zdania na ich temat.
Co do nawożenia, to w sezonie jak napisałem wyżej Gekoon, możesz przy każdym podlewaniu do wody dawać Biohumus, a raz na dwa tygodnie nawóz do roślin zielonych. Pałeczek nie stosuję, więc nie mam zdania na ich temat.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Awokado - uprawa z pestki
Cześć Avocadowcy ;)
Widziałam tu piękne okazy. Gratuluję Wam wszystkim. (tfu tfu) ;)
W moim przypadku dopiero drugie podejście zakończyło się sukcesem. O ironio, drzewko które zakiełkowało jako pierwsze, nagle zaczęło marnieć i stanęło w miejscu, tracąc połowę liści. Drugie, które wydawało się być słabsze pięknie rośnie.
Większe ma w tej chwili ok 70 cm, mniejsze ok 30 cm.
Pojawiają się czasem na listkach czarne plamki i nie wiem czy to dobrze.
Czytałam tu o przycinaniu, opryskiwaniu i odżywkach.
Moje pytania brzmią:
Kiedy i jak przycinać? ( sufit się nie podniesie ;))
Czym opryskiwać i nawozić? Kiedy?
Ja oprócz podlewania i obracania do słońca nic z nimi nie robiłam. Tego malucha chciałabym jakoś podratować, tylko nie wiem jak. Od momentu wsadzenia do ziemi upłynęło ok 2 lat. Długo trwało zanim puściły pędy, z uwagi na średnią temperaturę powietrza.
Póki co bardzo mnie cieszą i mam nadzieję, że kiedyś zaowocują.
Jeśli możecie mi doradzić coś odnośnie pielęgnacji, będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia w uprawach.
Widziałam tu piękne okazy. Gratuluję Wam wszystkim. (tfu tfu) ;)
W moim przypadku dopiero drugie podejście zakończyło się sukcesem. O ironio, drzewko które zakiełkowało jako pierwsze, nagle zaczęło marnieć i stanęło w miejscu, tracąc połowę liści. Drugie, które wydawało się być słabsze pięknie rośnie.
Większe ma w tej chwili ok 70 cm, mniejsze ok 30 cm.
Pojawiają się czasem na listkach czarne plamki i nie wiem czy to dobrze.
Czytałam tu o przycinaniu, opryskiwaniu i odżywkach.
Moje pytania brzmią:
Kiedy i jak przycinać? ( sufit się nie podniesie ;))
Czym opryskiwać i nawozić? Kiedy?
Ja oprócz podlewania i obracania do słońca nic z nimi nie robiłam. Tego malucha chciałabym jakoś podratować, tylko nie wiem jak. Od momentu wsadzenia do ziemi upłynęło ok 2 lat. Długo trwało zanim puściły pędy, z uwagi na średnią temperaturę powietrza.
Póki co bardzo mnie cieszą i mam nadzieję, że kiedyś zaowocują.
Jeśli możecie mi doradzić coś odnośnie pielęgnacji, będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia w uprawach.
T.