Rododendron - problemy w uprawie

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Filomenia
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 11 cze 2013, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Dziękuję za szybki odzew :) Chyba muszę rzeczywiście przyjrzeć się korzeniom, ale to dopiero po świętach, bo ogródek mam w ROD. Jestem początkującą ogrodniczką, więc pewnie przedobrzyłam z nawozem. Chcę dodać, że Rh był posadzony w 2013 r., zakwitł po raz pierwszy w ubiegłym roku. Tak wyglądał:

Obrazek

A co radzicie zastosować dolistnie?
kachat
200p
200p
Posty: 411
Od: 13 cze 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Już rok temu widać było, że mu źle :( Początki chlorozy na liściach, młodych i starych (to zdaje się świadczy o braku i żelaza, i magnezu), żółknące starsze liście... Ponoć do dolistnego nawożenia dobry jest nawóz interwencyjny dla rododendronów - Magiczna siła. A dobrze on w ogóle został posadzony? Jakie podłoże, jak głęboko posadzony?
Filomenia
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 11 cze 2013, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Pewnie wsadziłam go na poziomie doniczki i przykryłam warstwą kory (dość grubo). Czy mogę teraz go odkopać i sprawdzić? Może on rzeczywiście ma za głęboko korzenie? Prawa strona Rh ma liście zdrowe.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7462
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Tu dokładnie piszę co należy zrobić, jeśli jest źle posadzony.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p5241584

Oczywiście to o bryle korzeniowej i stanowisku, ale właściwie możesz go zamoczyć w tej wodzie z kwaskiem
i posadzić.

Różaneczniki doskonale znoszą przesadzanie. Nic mu nie będzie.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Fara3
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 10 lut 2016, o 10:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

:-( Czy problemy moich bidul nikt nie jest w stanie rozpoznać, oszacować? -> kilka postów temu - dwie rośliny.

Wypatruję, wyczekuję jakiejś pomocy, proszę!
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7462
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Mnie to częściowo wygląda na przemarznięcia, szczególnie na zdjęciu 3.
Nigdzie nie mogę znaleźć w opisach, tych brązowiejących nerwów.
Niestety nie wiem.


Katarzynus- dla mnie to przemrożenia, albo oparzenie słoneczne.

A teraz do obydwu pań, nic nie piszecie w jakich warunkach te rośliny rosną,
a praktycznie różaneczniki nie chorują jeśli mają zapewnione kwaśne podłoże i dobre stanowisko.
Kwaśne podłoże zapewnia najlepiej kwaśny torf.
Poczytajcie troszkę wątki, one nie są długie, a w każdym jest coś ciekawego. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=27208
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Fara3
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 10 lut 2016, o 10:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Dziękuję za pogląd.
Te nerwy właśnie tak charakterystyczne, a nieznana przyczyna. Podrzucę torfu, rośliny mają odpowiednie stanowisko, ale w zeszłym roku nie zakwaszałam, tylko nawoziłam mineralnie. Ściółka iglasta.
Czy do zasolenia nie pasują te objawy?
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7462
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Zasolenie wg mnie nie.

To brązowienie nerwów jest b.charakterystyczne. Może to jakaś choroba naczyniowa?
Tak się może kojarzyć na rozum ;:131
Ja bym po prostu teraz solidnie wyłożyła tego torfu, zdejmując z wierzchu co jest
i trzeba obserwować młode przyrosty.
Bo zmiany chorobowe na liściach często się nie cofają. Miernikiem mogą być tylko młode liście.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
katarzynus
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 6 maja 2013, o 20:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Kachat, Jokaer - dziękuję za odpowiedzi, mam nadzieję że faktycznie nie jest tak źle, jak się obawiałam :wink:
U mnie rododendron rośnie w części ogródka wydzielonej dla iglaków, dołek pod roślinę był wypełniony torfem kwaśnym, co kilka miesięcy podsypuję nawozem zakwaszającym i korą. Na razie nic nowego z rośliną się nie dzieję, mam nadzieję że jeszcze kilka słonecznych dni i zauważalnie "ruszy":)
baobab100
50p
50p
Posty: 58
Od: 10 lis 2012, o 15:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rododendron problemy

Post »

Wysadź go do gruntu, rozczochraj korzenie daj w dołek co najmniej 100 l kwaśnego torfu. Nie nawozi się teraz. Utrzymuj stale w korzeniach wilgoć , do podlewania dawaj kwasku cytrynowego , na 5 l konewkę łyżeczka. Moje rododendrony rosną w ogródku, nie przemarzają , nie okrywam i mają się bardzo dobrze.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4297
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Rododendron problemy

Post »

reglas23 pisze: dam mu nawozu tj. Hydrocomplex.
Podstawa dla roślin to woda, światło, dwutlenek węgla- nawozy są jak przyprawy... a Ty chcesz mu dać po chorobie pieprzu i soli. Wysadź, jak radzą; jak ruszy przyjdzie czas na wykwintności.
Podlewać najlepiej deszczówką; kranówka zabija! Można wiązać chemicznie wapń, ale prosciej żeby go po prostu nie było. Może to przyczyna problemów, czym podlewałeś?
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
reglas23
200p
200p
Posty: 479
Od: 4 lis 2015, o 15:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Rododendron problemy

Post »

Podlewałem kranówką i nawozem płynnym z agrecolu.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Chory Rododendron cz.2

Post »

Witam! :wit

Mam jeden różanecznik Wilgen's Surprise, posadzony zeszłej wiosny przy południowej ścianie domu. Słońca było sporo, pewnie wolałby półcień, ale nie widziałam śladów oparzenia. Po zimie zdjęłam z niego osłonę z białej agro i miał na kilku niższych liściach brązowe plamki. Pąki kwiatowe w porządku, nie wyglądają jakby pomarzły. Listki oberwałam i tak co jakiś czas go sprawdzam, dziś znów znalazłam takie liście, zamieszczam zdjęcia.

Nie mam pewności, ale wygląda to na rdzę, ogólnie roślina wygląda dobrze, ma parę ciemnych plamek z wierzchu liści z sadzy z komina :wink: ale liście zielone, nie pozwijane, nowe pąki rosną szybko. Niektóre liście mają jednak takie brązoworude przebarwienia z wierzchu i od spodu.
Ktoś mógłby potwierdzić diagnozę? :)

Obrazek

Obrazek

Zdjęcia z powodu późnej pory są trochę prześwietlone lampą, na spodzie liścia jest taka rdzawa mgiełka-nalot, ale nie do usunięcia np przez pocieranie palcem, na tych większych jaśniejszych plamach są całkiem ciemne i te już na zdjęciu widać. Oberwane wcześniej liście miały nalot jeszcze ciemniejszy i plam więcej, reszta liści była ok a teraz kolejne dostały plam ;:131 Jeśli ktoś potwierdzi że to rdza to chętnie też dowiem się, co teraz potrzebuję, by go wyleczyć.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”