Grubosz - Crassula cz.4

Zablokowany
rydz
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 18 lut 2015, o 22:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Witam,

proszę o poradę jak powinienem przyciąć mojego grubosza. Ma około 2 lat, czy to dobry wiek aby zacząć przycinanie?

Grubosz niestety rósł również zimą i chyba przez ta jego główna, środkowa gałąź jest słaba (musiałem ją na szybko podwiązać do podpórki bo całkiem opadła).

Podpowiecie w którym miejscu odciąć pędy tak żeby uzyskać w przyszłości ładną, gęstą koronę?


ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Nie wiem, jak inni, ale ja bym tylko obskubała z liści od dołu i pozwoliła mu jeszcze jakiś czas rosnąć. Potem też można będzie przyciąć.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Też bym poczekała, nawet ze 2 lata by zobaczyć jaką formę sam wybierze i potem tylko ją dopracować.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
elwood
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 13 lut 2016, o 09:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Malagenia pisze:Pokaż nam gruboszka za jakiś czas :)
No i doopa, grubosz R.I.P. :( Po przesadzeniu po kolei miękły mu gałęzie, po odcięciu były pustawe i brązowe w środku, goliłem go z tych zgniłków po kolei, aż został praktycznie sam pień, a w zasadzie jego resztki. Wsadziłem palec do środka ziemi, praktycznie wszedł mi w pień tak na 2-3cm, więc wyciągnąłem grubosza z ziemi - całkiem zgniły mu resztki korzeni które jeszcze miał. Próbowałem go odciąć od tych korzeni (żeby spróbować jakoś ukorzenić), ale przekroje były ewidentnie brązowawe. Poległ :(
Awatar użytkownika
McMArchewka
1000p
1000p
Posty: 1173
Od: 13 lut 2012, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Meszna

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

elwood Kurcze, szkoda Twojego grubosza, wyglądał na wiekowy okaz, nie ma co... :( Śledziłem jego historię już od dawna. Dziwne, że tak po prostu zgnił od środka. Musiał być już wcześniej chory ;:145
pietrucha07
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 1 mar 2015, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Mnie sie wydaje ze to na skutek duzej wilgoci,mi sie to tez przytrafilo z dwoma gruboszami.
Awatar użytkownika
Malagenia
100p
100p
Posty: 165
Od: 1 lut 2011, o 22:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

elwood pisze:
Malagenia pisze:Pokaż nam gruboszka za jakiś czas :)
No i doopa, grubosz R.I.P. :( Po przesadzeniu po kolei miękły mu gałęzie, po odcięciu były pustawe i brązowe w środku, goliłem go z tych zgniłków po kolei, aż został praktycznie sam pień, a w zasadzie jego resztki. Wsadziłem palec do środka ziemi, praktycznie wszedł mi w pień tak na 2-3cm, więc wyciągnąłem grubosza z ziemi - całkiem zgniły mu resztki korzeni które jeszcze miał. Próbowałem go odciąć od tych korzeni (żeby spróbować jakoś ukorzenić), ale przekroje były ewidentnie brązowawe. Poległ :(
elwood :(
oj, to bardzo przykra wieść ;:174 ;:174 ;:174 tym bardziej, że ze względów sentymentalnych, z uwagi na dotychczasowego jego opiekuna, zależało Ci na nim. Wyobrażam sobie Twój zawód i bardzo mi żal, razem z Tobą.
Byłam pewna, że uda Ci się go odmłodzić i zregenerować.
Może ziemia była jednak zbyt torfiasta, może tego perlitu jednak było za mało, może przedobrzyłeś z podlewaniem :?:
Może należało tak jak na tych filmikach najpierw na kilka miesięcy umieścić go w bardzo piaszczystym, żwirkowym podłożu, by odbudował się system korzeniowy. Pisałeś, że on prawie nie miał korzeni.
Marcin, pisałeś mi, że masz kupę sadzonek po cięciu, to może chociaż one ocalały i ukorzeniły się :?:

Michaś, a jak tam postępy u Twoich :?:
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
elwood
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 13 lut 2016, o 09:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Malagenia pisze:Marcin, pisałeś mi, że masz kupę sadzonek po cięciu, to może chociaż one ocalały i ukorzeniły się :?:
Wsadziłem kilka do piasku, na razie nie ruszam, za jakiś czas zobaczymy czy coś z nich będzie.
Awatar użytkownika
Malagenia
100p
100p
Posty: 165
Od: 1 lut 2011, o 22:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

To mocno trzymam za nie kciuki, zawsze byłaby to kontynuacja tej straconej matecznej :uszy
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
baja636
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 2 kwie 2015, o 07:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Zabrałam się za przycięcie mojego drzewka i zatrzymałam się w pewnym momencie i nie wiem co dalej. Jak na razie usunęłam takie, które były brzydkie i giętkie, i odrosty od dołu. A co dalej uciąć to bardzo bym prosiła o poradę bo siedzę i patrze godzinami na tego grubosza i rozmyślam. Obcięłabym go tak mocno drastycznie, ale boję się, że rodzinka mnie przeklnie, że tak zniszczyłam babciny okaz ;) no i szkoda mi trochę tej wysokości co już mam, a mam obawy, że tak jak rok temu mi odrósł to w tym roku będzie klapa ;)


Obrazek



Obrazek
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Nic na siłę. Zostawiłabym go tak. Jedynie pobawiłam bym się w uszczykiwanie najwyższych pędów tak między pierwszą a drugą parą liści.
Jest ładnie. A skoro nie masz weny, to poczekaj z nią na przyszły rok. Lepiej ciachnąć mniej niż więcej. Tym bardziej, że Twoje drzewko już ma ładny pokrój i wystarczy je jedynie delikatnie formować.
Takie jest moje zdanie :)
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
honorata0
100p
100p
Posty: 123
Od: 13 cze 2011, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Mi tez sie bardzo podoba takie jakie jest. Ogolnie wole formy drzewiaste niz stylowane na bonsai,ale to tylko moja preferencja. A wiadomo o gustach sie nie dyskutuje.(przepraszam za brak polskich znakow-pozyczony laptop,ustawienia jezyka zagranicznego)
Awatar użytkownika
Momus88
50p
50p
Posty: 54
Od: 3 lip 2015, o 22:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Mam pytanko do doświadczonych forumowiczów :wink:
Część moich gruboszy "produkuje" już nowe liście, które nacechowane są antocyjanami (fioletowa barwa). Szczególnie widoczne jest to na c. obliqua variegata. Wiedza, którą wyniosłem ze szkoły wyższej pozwala mi przypuszczać, iż jest to wynik jakiegoś czynnika stresowego. Czyżby było im za chłodno? Aktualnie w pomieszczeniach w których przebywają jest odpowiednio 19 i 16 stopni. I tak podniosłem już delikatnie temperaturę ze względu na to, że podopieczni sami zaczęli się wybudzać. Podlewam nieczęsto i skąpo, żeby nie wyciągały się zanim nie nastaną słoneczne dni.
I wracając do fioletowych liści, czy jest czym się martwić? A może wcale i "show must go on"? ;:224
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”