CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3

[norbert76]

A ja Ci radzę, odetnij wierzchołki odczekaj z dwa, trzy dni i posadź do nowej całkowicie suchej mieszanki (ziemia do kaktusów wymieszana z gruboziarnistym piaskiem mniej więcej w proporcji 1:1). Oczywiście zero podlewania, dopóki się nie ukorzenią (ok. dwóch tygodni).
A resztę wywal.
Natomiast powodem takiego stanu rzeczy, jest najprawdopodobniej niewłaściwa mieszanka - za mało przepuszczalna, przelanie oraz za duża doniczka). Sukulenty podlewa się dopiero wtedy, kiedy przeschnie całkowicie ziemia - zimą jeszcze rzadziej.

[Paul_Julian]

A czy dla moich jest jakaś nadzieja? ( post wyżej)

[norbert76]

U Ciebie jest podobnie, tylko że Ty z kolei zbytnio przesuszasz podłoże. W jakiej w ogóle są posadzone? Wg mnie jest zbyt zbite.
Kilka miesięcy chcesz nie podlewać??? To są sukulenty, ale bez przesady.
Poprzesadzaj w nowe o wiele mniejsze doniczki (6 - 8 cm na średnicy) do mieszanki ziemi do kaktusów i gruboziarnistego piasku. Nie podlewaj po tym przez okres tydzień. Później namocz doniczki przez parę minut w np większej misce.
Od tego momentu, aż do jesieni podlewaj bardziej konkretnie, a kolejne podlewania jak całkowicie przeschnie ziemia (co około dwa tygodnie albo nieco częściej, jak będzie więcej słońca).
Sprawdź czy człony są miękkie czy twarde.

[Paul_Julian]

Dzięki za odpowiedź
To jest ziemia do kaktusów ( z marketu) zmieszana z piaskiem, ale jeszcze wtedy nie byłem na forum, więc moze za mało. Aloes miał już mieszankę więcej piasku.
Nie podlewałem, bo zima Na forum niektórzy podlewają , niektórzy nie, a ogólna zasada to było "lepiej przesuszyć niż przelac"
A teraz podlewałem w ten sposób, ze wlewałem z 1/3 kubka wody ( aż była lekka kałuża) i następny raz podlałem jak było sucho "na dotyk".
Pamiętam, ze ten rozkwitł po niepodlewaniu przez dobre pół roku. To jeden z grupki kaktusów przywiezionych z podrózy zagranicznej i po prostu stał sobie zapomniany.

Te człony czy miękkie u podstawy to napisze po powrocie z pracy, ale raczej tak
Kupię ziemię w ogrodniczym albo mieszankę i przesadzę.
Dzięki jeszcze raz !

[norbert76]

Z podlewaniem zależy od tego w jakiej trzymasz je w temperaturze oraz czy to kaktus, czy sukulent taki jak Aloes. Jeśli masz temperaturę pokojową, to Aloesa musisz podlać i nie tak małą ilością wody, jak opisałeś tylko więcej i przynajmniej raz na ok. trzy tygodnie. U Ciebie po prostu zaczął schnąć z niedomiaru wody.
Co do kaktusów, jeśli człony u podstawy są wyraźnie miękkie i pomarszczone to też albo z braku wody albo jeśli jest koloru ciemnego wdała się zgnilizna.

[Paul_Julian]

W pokoju w zimie mam 19 stopni, ale jak nie miał w ogóle wody, to nie miał skąd magazynować. Nie podlewałem mu więcej niż 1/3 kubka, bo jak było więcej wody - to stała w kałuży, nie wsiąkała. Jestem przyzwyczajony do roślin, które wsiąkają wodę, jak potrzebują. I nie wsiąkają, jak nie potrzebują.
A zapamiętałem, ze mam podlewać "jak w naturze", czyli albo porządna ulewa raz na jakiś czas, albo rosa codziennie.
O dziwo te pozostałe roslinki są twardawe, nawet w tym żółtawym "podmokłym" miejscu. Są pomarszczone, ale raczej twarde.
Mam nadzieję, ze wydobrzeją jakos te moje roślinki i nie będę zawracać głowy w tym wątku

[Paul_Julian]

_nie mogę już edytować_
No i klops... Podlałem aloes kilka dni temu, dziś mam pleśń. A ziemia na dotyk była sucha Wzruszyłem ziemię z góry i dołu, i jak wrócę z chorobowego to zaraz przesadzam wszystkie.
Wzruszyłem też , że ten sukulent co ma 2 długie badylki, to Huernia schneideriana, i odpadł jeden dłuższy badylek i jeden krótszy. Znalazłem na forum, że trzeba odłożyć w cień i czekać aż zaschnie i potem do suchego piasku. Mam nadzieję, że tydzień będą mogły poleżeć.

[norbert76]

Myślałem, że tego Aloesa przesadzisz od razu do nowej mieszanki. Skoro pleśń wylazła od razu po podlaniu, to może coś jest z podłożem?

[Paul_Julian]

Nie mogłem przesadzić, bo nie miałem piasku I jakoś musiałem nie zrozumieć z tym podlaniem.
Ale piasek już mam (okazało się, ze jest pod domem, czysty) i przesadziłem całą trójkę. Faktycznie, podłoże było za gliniaste i za mało piasku, teraz mają na samym dole kamyczki, potem mieszanka 1/3 ziemi i 2/3 piasku.
Teraz już moze być tylko lepiej, nie podlewam przez tydzień, potem do miski z wodą.
Dziękuję za pomoc i cierpliwość !

[cupik]

Witam.
Jestem raczej czytającym forumowiczem. Więc jeśli już tworzę nowy temat, to mam powód.
Od razu zaznaczam, że jestem początkujący, ale szybko się uczę.

Zimowałem moje kaktusy w ciemnym suchym miejscu. Podlewanie skończyłem w pierwszych dniach października.

10 dni temu wyciągnąłem moje kaktusy na parapet i poprzesadzałem. Według porad na czeskich stronach (Mila) skróciłem nieco korzenie przed przesadzeniem, przesuszyłem, włożyłem do suchej ziemi (ziemia do kaktusów+piasek+drobny żwirek+większe kamyki)

nie zdziwiło mnie, że moje kaktusy nie wyglądały świetnie po zimowaniu. Trochę się skurczyły i w ogóle zrobiły się brzydsze.

Jednak wszystkie poza dwoma już odzyskują ładny wygląd.

Jeden mniejszy, jest ciągle zółtawy, ale chyba powoli wraca do normy.

niestety jeden, ma dziwny kolor, i nie wiem czy nie jest już na straty.
Prosze o ocenę stanu, przez kogoś bardziej doświadczonego. Nie wiem czy da się coś jeszcze z nim robić?

Tak wyglądał od pierwszego dnia po zimowaniu, więc żadne moje działania nie mogły go uszkodzić.

http://images78.fotosik.pl/466/2bc4cbef6a343a3d.jpg

http://images75.fotosik.pl/465/313be6d0e89e0de9.jpg

http://images78.fotosik.pl/466/627d3fc505700062.jpg

Zdjęcia są zbyt duże dlatego zamieniłem je na linki.
Tomek/blabla

[blabla]

Kaktus jest martwy.

[jandom1]

Kurcze, ciężko coś powiedzieć po samych zdjęciach. Jeden z moich gymno wyglądał podobnie, cały żółtobrązowy, jakby zaschnięty, bo zbyt go przesuszyłem a on nie był na to gotowy, tyle, że ja swojego odratowałem. Jeśli to tylko przesuszenie to powinieneś go odratować pod warunkiem że wszystko ok z korzeniami, gorzej jeśli to infekcja grzybowa bo to też jest prawdopodobne. Czy kaktus jest miękki czy twardy? Możesz jeszcze sprawdzić czy jest tak jak pisze Tomek, np. lekko uszkadzając gdzieś na korpusie i sprawdzić, czy są w nim jeszcze soki, czy już zasechł do końca .

[onectica]

Podlewanie skończyłem w pierwszych dniach października.

Odniosę się do tego: początek października to już trochę późno na podlewanie. Weź to pod uwagę w następnym roku.