Jak wygląda wasz warzywnik? Zdjęcia, plany, opisy

[Teresa Pszczola]

Fakt. Woda to problem.
Ja pozyskuję deszczówkę z dachu budynku pasiecznego. Ale to nie zawsze wystarcza.
Na szczęście nieopodal jest źródło, ocembrowane, z którego można brać wodę. Jest wspaniała, smaczna, zimna, ale trzeba ją dźwigać.
Dlatego np. ogórki w poprzednim sezonie uprawiałam w pionie. Ale się zrymowało.
Polecam tę metodę. Oszczędność miejsca i wody.
Pszczoła

[vanilia]

Witam Ja to nawet bym powiększył mój warzywnik, ale problem u mnie tkwi w podlewaniu. Mam bardzo piaszczystą ziemią, która bardzo szybko wysycha. Nawet jeśli podlewam co 3 dni, to na tych 200-300 m2 (nie mierzyłem dokładnie) muszę się trochę nalatać, a po pracy to bardzo to opornie idzie czasami. Ja wysiewam 3 - 4 paczki ogórków rocznie. Zależnie od pogody, bo czasem dużo ogórków po prostu nie wschodzi. Na metry to grządka mierzy 10 m2. To zazwyczaj starcza na 20 słoików ogórków kiszonych, 20 słoików ogórków konserwowych i coś do zjedzenia na bieżąco.

A może zastanów się nad ściółkowaniem, jest kilka zalet tego, między innymi utrzymanie wilgoci.

[Aguss85]

U mnie warzywnik jest mały i podzielony na mniejsze części, razem to trochę ponad 50m2 + niewielki (6m2) tunel.



Do tej pory mieliśmy owoce, przechowywanie wyglądało tak, że u mnie stały suszone i w słoikach, a do Mamy do piwnicy wywoziłam resztę (piwnicy nie mam).
Korzystam ze zbiornika na deszczówkę (zbiera się w nim woda z dachu domu), jest tuż obok warzywnika, ale pewnie kłopot nie w tym, skąd brać wodę, a że ktoś musi stać ze szlauchem i ją lać pod warzywa
Vanillo zdecydowałaś się ściółkować słomą? Miałam już ją rozłożoną na grządce na ziemniaki, ale zaczęła z niej kiełkować niedokładnie wysypana pszenica Przebraną, bez pustych kłosów zakopałam pół metra pod ziemią, resztę w ogóle zdjęłam i już nie wiem, czym ściółkować, pod dyniowe mam czarną agrowłókninę, a reszta chyba zaczeka na skoszoną trawę

[vanilia]

Agnieszka Ja mam warzywnik wielkości tego co masz przykryty agrotkaniną ogórki będą oddzielnie.

Będę ściółkować słomą, zobaczymy jak będzie. Na pewno skorzystam w sezonie ze skoszonej trawy i jeśli w końcu uda mi się dostać, zaopatrzę się w zrębki drewniane.

[pawlik]

Aguss85, ja ściółkuję prawie wszystko skoszoną wyschniętą trawą. Celowo zostawiam trawę dłużej, żeby przerosła trochę i dopiero koszę. Może trawnik nie wygląda wtedy najładniej, ale u mnie na działce wszystko musi być użytkowe, niekoniecznie od linijki

[docentandrzej]

Witam Ja to nawet bym powiększył mój warzywnik, ale problem u mnie tkwi w podlewaniu. Mam bardzo piaszczystą ziemią, która bardzo szybko wysycha. Nawet jeśli podlewam co 3 dni, to na tych 200-300 m2 (nie mierzyłem dokładnie) muszę się trochę nalatać, a po pracy to bardzo to opornie idzie czasami. Ja wysiewam 3 - 4 paczki ogórków rocznie. Zależnie od pogody, bo czasem dużo ogórków po prostu nie wschodzi. Na metry to grządka mierzy 10 m2. To zazwyczaj starcza na 20 słoików ogórków kiszonych, 20 słoików ogórków konserwowych i coś do zjedzenia na bieżąco.

A może zastanów się nad ściółkowaniem, jest kilka zalet tego, między innymi utrzymanie wilgoci.

Dzięki ściółkowaniu mogę właśnie podlewać co 3 dni, poza tym mam opory przed ściółkowaniem marchwi, buraczków, bo i bez tego walczę z chwościkiem i alternariozą marchwi. Z węża też mógłbym sobie lać jak popadnie, ale unikam moczenia liści większości warzyw i latam jak ten wariat z konewką po całych włościach.
Do ściółkowania używam zwyczajowo skoszoną trawę, ale jak tak powiększam warzywnik, to trawy mniej i jakoś nie wystarcza na ściółkowanie

[Aguss85]

Agnieszka Ja mam warzywnik wielkości tego co masz przykryty agrotkaniną ogórki będą oddzielnie.
Będę ściółkować słomą, zobaczymy jak będzie. Na pewno skorzystam w sezonie ze skoszonej trawy i jeśli w końcu uda mi się dostać, zaopatrzę się w zrębki drewniane.

Pewnie masz lepszą słomę, bez pozostałości kłosów Na trawę jeszcze trochę poczekam.
Pawlik, mnie się nawet podoba taka wyższa trawa, zawsze protestuję przeciw ścinaniu jej na "dywanik", a do ściółkowania własna trawa najlepsza W zeszłym roku sypałam ją pod rośliny ozdobne, teraz będzie na warzywa.

[Elfia]

Kiełkujące kłosy to żaden problem. Wystarczy wyrwać to, co skiełkuje i zostawić, żeby wyschło. Mnie to za bardzo nie przeszkadza. Ściółkowanie i tak ma więcej zalet niż ta jedna wada.

[x-s-D]

Na razie to jeszcze "bida", ale z biegiem czasu, jak zaczną wschodzić warzywa, coś będzie widać.

[ZielonaZabka]

Mój warzywnik, w całości grządki wzniesione:





Te grządki na drugim zdjęciu, całkiem po prawej, będą foliakiem, ale jeszcze nie zrobiliśmy :P Robota na przyszły tydzień czy jeszcze kolejny...

A takie mam tabliczki do oznaczania:



Okolice warzywnika to krzewy i drzewa owocowe.

Zdjęcia niezwiązane z warzywami usunięto- jokaer.

[Aguss85]

Żabko super skrzynie! Jak stoją w bliskiej okolicy sadu, to dobry pomysł takie podniesione grządki, bo nie będą się warzywa i drzewa nawzajem "objadać" ;) Owocnego sezonu!

[ZielonaZabka]

Dziękuję, trochę się przy nich narobiliśmy, a to jeszcze wcale nie koniec pracy... Objadać się moje roślinki nie mają z czego, bo ziemia jaką zastaliśmy to glina - taka autentyczna, można z niej lepić :P Tu i ówdzie trochę piachu na wierzchu, a w tym wszystkim stosy kamieni... Generalnie nawet chwasty w tym ugorze nie chciały rosnąć, stąd konieczność zbudowania skrzyń i wypełnienia ich czarnoziemem, a pod drzewka - dopiero kilka tygodni temu posadzone - tez wykopałam solidne dziurska i dostały czarnoziem oraz koński obornik - oby im jedzonka na jakiś czas starczyło...

Niedługo może wrzucę jakieś nowe zdjęcia, jak zbudujemy foliową "szklarnię" i trejaże dla ogórków i groszku.

A ścieżki między grządkami chcemy wyłożyć kostką/cegiełką i będą to ścieżki rowerowe dla naszych małych bąbli, których jeszcze nie ma, ale które w każdej chwili być mogą ;)

[ullak]

A skąd bierzesz tyle czarnoziemu?

W te skrzynki, które są jeszcze puste, możesz na dół dać starych patyków albo inne suche drewno, byłoby coś w stylu Hugelkultur. Dłużej się to będzie rozkładać niż obornik.

[ZielonaZabka]

Znalazłam ogłoszenie na znanym portalu ogłoszeniowym i zamówiłam po prostu, przywieźli wywrotką 25 m3, a jutro przywożą drugą wywrotkę
Te skrzynki puste były rano, jak robiłam zdjęcia, teraz niektóre są już napełnione... Faktycznie, niektóre po trochę patyków dostały, tylko nie dużo, bo za bardzo gałęzi nie mam. Obornik mam granulowany, ze sklepu, pewnie się już rozpuścił, nawrzucałam go na grządką, gdzie ma być kapusta. I pod pomidory i papryki tez będę dawać, i pod cukinię.

[vanilia]

Mój pierwszy sezon i mój warzywniak który powstał od okrąglutkiego zera, teraz tylko czekać na plony

Oby nie było totalnej klapy
Jak może być jeszcze lepiej?