Palma Washingtonia - wysiew z nasion

[magda1975]

norbert76musiałam jednak przesadzić tą waszyngtonię,okazało się że w doniczce wcale nie było podłoża tylko same białe korzenie.Przesadziłam do podłoża dla palm a na dno dałam keramzyt.Nie wiem czy dobrze.

[norbert76]

Zobaczymy, pamiętaj tylko żeby ustawić ją względem światła, tak samo, jak przed przesadzeniem. Jest to ważne w przypadku palm.

[magda1975]

A z drenażem to dobrze czy nie bardzo?

[norbert76]

Oczywiście, że powinnno być z drenażem.

[Mojekwiatki1108]

Witam mam pytanie co to za biały nalot na nasionach palmy washingtonia wyjęte z ziemi po około 4 miesiącach, będzie coś z tego?

[palma1]

Przedstawiam moją dwuletnią Washingtonię w kastrze 90l. Zdjęcie jest z maja. Obecnie ma jeden rozwinięty liść więcej. Podejrzewam, że jest to filifera albo mieszaniec zwany filibustą, robusta ma czerwonawe ogonki liściowe więc odpada. Podczas upałów wyraźnie przyśpieszyła, ze wzrostem. Jeżeli wyższe temperatury będą się utrzymywać to sporo podrośnie w tym sezonie.

[norbert76]

Za duża doniczka, prędzej pójdzie w korzenie, a nie w część zieloną. No i czy przeżyją w ogóle korzenie. Małe sadzonki sadzimy do mniejszych doniczek, a nie od razu do dużych.

[palma1]

Washingtonia jest bardzo szybko rosnącą palmą. Myślę, że posadzenie jej do ogromnego pojemnika było dobrym wyborem. Roślina od początku będzie miała więcej miejsca na swobodny rozwój korzeni i do tego nie będzie narażana na stres związany z corocznym przesadzaniem do nowej donicy. Widać po jej rozwoju, że przesadzenie jej widocznie pomogło. Postaram się za tydzień wstawić zdjęcia jak ładnie się rozwinęła w ciągu jednego miesiąca.

[norbert76]

Niestety mylisz się, te palmy może rosną szybciej, ale... w naturalnych warunkach w gruncie, gdzie przez cały rok jest o wiele więcej słońca i światła i okres wegetacyjny trwa dłużej. Uprawa w doniczce w naszych warunkach klimatycznych przy stosunkowo krótkim lecie, to zupełnie coś innego.
Uprawiając palmy w doniczce, a zwłaszcza młode sadzonki w pierwszych latach przesadzasz co rok, co jakiś czas zwiększając jej rozmiar. Jest to jak najbardziej zalecany system uprawy i w żadnym wypadku młoda roślina nie jest narażona na stres.
Dlatego Twoje podejście jest po prostu błędne. Zresztą jakbyś poczytał jeszcze wcześniej porządną książkę poświęconą uprawie palm to byś wiedział, że mam rację.
Poczekamy do niekorzystnego okresu jesienno - zimowego i zobaczymy jak długo palma utrzyma się w dobrej kondycji.

Ps. Nie cytuj bezpośrednio poprzedzającego postu.

[palma1]

Washingtonia na dzień dzisiejszy. Podejrzewam, że do końca sezonu podwoi swoje rozmiary: