Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
No właśnie o to mi chodziło... czy aby na pewno co niektórzy wiedzą co sprzedają? Nadal szukam odmiany Szafer....
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Nie tylko ty jej szukasz. Pewnie trzeba będzie odczekać do jesieni i wtedy przypilnować.
-
- 200p
- Posty: 266
- Od: 3 paź 2012, o 22:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Na All.. szkółka ze Skaryszewa sprzedaje różne cuda. Przy dereniach można znaleźć zdjęcia owocującej żurawiny, derenia ale cornus alba:). Zna się koleś na dereniach
Sprzedaje najprawdopodobniej siewki jako odmianowe. Lepiej unikać tego źródła. A żeby dostać sprawdzone odmiany to raczej trzeba poczekać do lata, bo w większości szkółek nie ma najlepszych odmian.
Wpiszcie sobie cornus.com to wyskoczy wam trochę informacji o dereniu z prawdziwymi zdjęciami.
Sprzedaje najprawdopodobniej siewki jako odmianowe. Lepiej unikać tego źródła. A żeby dostać sprawdzone odmiany to raczej trzeba poczekać do lata, bo w większości szkółek nie ma najlepszych odmian.
Wpiszcie sobie cornus.com to wyskoczy wam trochę informacji o dereniu z prawdziwymi zdjęciami.
Dereń jadalny(cornus mas)
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 26 paź 2012, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Biała 100 km do stolicy - mazowieckie
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
We wrześniu zrobimy wycieczkę do Bolestraszyc na festiwal...
-
- 200p
- Posty: 266
- Od: 3 paź 2012, o 22:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Tam rzeczywiście są tylko sprawdzeni sprzedawcy. Dyrekcja Arboretum przesiewa wystawców.
I Arboretum też sprzedaje sadzonki. W zeszłym roku były w donicach ale kopane z gruntu w worku jutowym.
Niezbyt wysokie. Mieli też z chyba z Albigowej - wysokie uprawiane w doniczkach. I były trzy szkółki zewnętrzne z dereniami.
I Arboretum też sprzedaje sadzonki. W zeszłym roku były w donicach ale kopane z gruntu w worku jutowym.
Niezbyt wysokie. Mieli też z chyba z Albigowej - wysokie uprawiane w doniczkach. I były trzy szkółki zewnętrzne z dereniami.
Dereń jadalny(cornus mas)
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 26 paź 2012, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Biała 100 km do stolicy - mazowieckie
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Napisz jakie...?
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Widać zapanowała swoista moda na derenie. Skoro jest popyt, to czekamy na zwiększoną podaż.
-
- 200p
- Posty: 266
- Od: 3 paź 2012, o 22:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Z tą podażą nie jest łatwo, ponieważ nie ma wystarczającej ilości zrazów poszukiwanych odmian do szczepienia. Z czasem powinno być łatwiej zdobyć sadzonki.
Dereń jadalny(cornus mas)
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 26 paź 2012, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Biała 100 km do stolicy - mazowieckie
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Ciekawi mnie bardzo, czy ktoś skupuje owoce derenia? Czy są już w sprzedaży, np. na rynku? Ktoś widział...?
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Wracając do wyżej opisywanej odmiany Szafer. Z pewnością warto ją posiadać, nie będę tu opisywał odmiany, bo każdy zainteresowany z pewnością już takie informacje znalazł. Ale mogę dorzuć od siebie, że jest to jeden z najsmaczniejszych dereni. Owoce w smaku przypominają czereśnie/wiśnie z małą wyczuwalnością cierpkości, jak na dereń jest bardzo słodki. Świetnie nadaje się na nalewkę, ktoś u góry pisał, że najlepsze są dzikie odmiany, ja się do końca nie zgodzę. Odmiany wyselekcjonowane np. ciemne jak wspominany Szafer, który zawiera duża ilość barwników nadają ładniejszą/ciemniejszą barwę nalewce, a zarówno smak można w zależności od odmiany uszlachetnić poprzez lepiej wyczuwalne posmaki w owocach względem upodobań. Poniżej zdjęcie owoców odmiany Szafer, ogólnie są jeszcze ciemniejsze:
Posiadam tą odmianę w ogrodzie i jestem bardzo zadowolony, ale teraz bardziej paczyłem pod kontem dokupienia na niedużą plantację I zdecydowałem, że poczekam do jesienie, dlaczego?
Zakupiłem w brakujące miejsce odmianę z wielkoowocowych, czyli Kostię (szczepiony) ze szkółki w Lusowie, choć już niemili udało mi się jeszcze wyprosić 1 sadzonkę z gołym korzeniem i powiem tak - kupowałem z niejednego źródła, ale sadzonka była wyjątkowo ładna, sam okulant 100cm, a korzeń jak miotła
Ma też już pąki kwiatowe - niektóre odmiany dereni szczepionych na okulantach mogą już posiadać kwiaty.
Z moje doświadczania warto zastanowić się nad krzewem z gołym korzeniem. Jednak dosyć, że derenie są na tą chwile dość rzadko spotykane, to tym bardziej w takiej formie jeszcze bardziej ograniczone do zdobycia.
Co do skupu owoców, można znaleźć odbiorcę. A na rynkach to bardziej, przynajmniej na tą chwilę jak się pojawiają to z siewek, choć widziałem raz wielkoowocowe czy odmianowe.
Posiadam tą odmianę w ogrodzie i jestem bardzo zadowolony, ale teraz bardziej paczyłem pod kontem dokupienia na niedużą plantację I zdecydowałem, że poczekam do jesienie, dlaczego?
Zakupiłem w brakujące miejsce odmianę z wielkoowocowych, czyli Kostię (szczepiony) ze szkółki w Lusowie, choć już niemili udało mi się jeszcze wyprosić 1 sadzonkę z gołym korzeniem i powiem tak - kupowałem z niejednego źródła, ale sadzonka była wyjątkowo ładna, sam okulant 100cm, a korzeń jak miotła
Ma też już pąki kwiatowe - niektóre odmiany dereni szczepionych na okulantach mogą już posiadać kwiaty.
Z moje doświadczania warto zastanowić się nad krzewem z gołym korzeniem. Jednak dosyć, że derenie są na tą chwile dość rzadko spotykane, to tym bardziej w takiej formie jeszcze bardziej ograniczone do zdobycia.
Co do skupu owoców, można znaleźć odbiorcę. A na rynkach to bardziej, przynajmniej na tą chwilę jak się pojawiają to z siewek, choć widziałem raz wielkoowocowe czy odmianowe.
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
To ja pisałem o tych nalewkach. Bądźmy ściśli, napisałem, że na nalewki wytrawne, staropolskie , najlepsze są bezodmianowe derenie, natomiast , jak ktoś lubi nalewki typu likier, to oczywiście Szafer jest doskonały. Wiem bo mam Szafera na działce.tytuseee pisze:Wracając do wyżej opisywanej odmiany Szafer. Z pewnością warto ją posiadać, nie będę tu opisywał odmiany, bo każdy zainteresowany z pewnością już takie informacje znalazł. Ale mogę dorzuć od siebie, że jest to jeden z najsmaczniejszych dereni. Owoce w smaku przypominają czereśnie/wiśnie z małą wyczuwalnością cierpkości, jak na dereń jest bardzo słodki. Świetnie nadaje się na nalewkę, ktoś u góry pisał, że najlepsze są dzikie odmiany, ja się do końca nie zgodzę. Odmiany wyselekcjonowane np. ciemne jak wspominany Szafer, który zawiera duża ilość barwników nadają ładniejszą/ciemniejszą barwę nalewce, a zarówno smak można w zależności od odmiany uszlachetnić poprzez lepiej wyczuwalne posmaki w owocach względem upodobań. Poniżej zdjęcie owoców odmiany Szafer, ogólnie są jeszcze ciemniejsze:
Posiadam tą odmianę w ogrodzie i jestem bardzo zadowolony, ale teraz bardziej paczyłem pod kontem dokupienia na niedużą plantację I zdecydowałem, że poczekam do jesienie, dlaczego?
Zakupiłem w brakujące miejsce odmianę z wielkoowocowych, czyli Kostię (szczepiony) ze szkółki w Lusowie, choć już niemili udało mi się jeszcze wyprosić 1 sadzonkę z gołym korzeniem i powiem tak - kupowałem z niejednego źródła, ale sadzonka była wyjątkowo ładna, sam okulant 100cm, a korzeń jak miotła
Ma też już pąki kwiatowe - niektóre odmiany dereni szczepionych na okulantach mogą już posiadać kwiaty.
Z moje doświadczania warto zastanowić się nad krzewem z gołym korzeniem. Jednak dosyć, że derenie są na tą chwile dość rzadko spotykane, to tym bardziej w takiej formie jeszcze bardziej ograniczone do zdobycia.
Co do skupu owoców, można znaleźć odbiorcę. A na rynkach to bardziej, przynajmniej na tą chwilę jak się pojawiają to z siewek, choć widziałem raz wielkoowocowe czy odmianowe.
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Ja piszę w/g swojego doświadczenia. Nalewki wytrawne z derenia też próbowałem jak i sam przyrządzam. Zarówno z odmianowych jak i siewkowych (choć siewki też od siebie się różnią), są odmiany szlachetne, które znakomicie nadają się na taki rodzaj nalewek. Np. polecam odmianę Nikolka /Nikołka (choć i na słodką np. z miodem), nalewka wychodzi jak ciemne czerwone wino, a smak znakomity i w/g mnie przewyższa nie odmianowe - oczywiście te nalewki, które ja próbowałem. Na taki rodzaj mogę również polecić odmianę krajową Juliusz.
W tym roku będę robił między innymi z odmian Swietjaczok czy Wydubieckij, więc zobaczymy jak one będą w przyszłości smakowały, ale wytrawny rodzaj ominę, bardziej preferuje z miodem, ale nie likiery, tylko z umiarem w/g własnego smaku
W tym roku będę robił między innymi z odmian Swietjaczok czy Wydubieckij, więc zobaczymy jak one będą w przyszłości smakowały, ale wytrawny rodzaj ominę, bardziej preferuje z miodem, ale nie likiery, tylko z umiarem w/g własnego smaku
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 26 paź 2012, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Biała 100 km do stolicy - mazowieckie
Re: Dereń jadalny - odmiany (cz.II)
Konkretnie, gdzie widziałeś owoce na sprzedaż? I w jakiej były cenie...?tytuseee pisze:/.../ Co do skupu owoców, można znaleźć odbiorcę. A na rynkach to bardziej, przynajmniej na tą chwilę jak się pojawiają to z siewek, choć widziałem raz wielkoowocowe czy odmianowe.