Rododendron - problemy w uprawie cz.1
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Bardzo możliwe, ale zainteresowani w ogóle nawet nie wspominają w czym on rośnie i oczekują werdyktu,
a przecież i na tej stronie i poprzedniej właśnie o podłożu jest mowa.
Jak u wróżki
a przecież i na tej stronie i poprzedniej właśnie o podłożu jest mowa.
Jak u wróżki
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Mój wyglądał identycznie i była to wina przesuszenia. Podlewałem go częściej i zgubił te liście. Podlewam go deszczówką.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 10 maja 2015, o 08:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Rośnie na ziemi masakrycznie piaszczystej, niestety takie u mnie warunki. Oczywiście przy sadzeniu dostawały ziemi do rododendronów, ale to chyba się szybko przerabia. pH nie mam czym zmierzyć, nie jestem ogrodnikiem i nie posiadam sprzętu do badania pH gleby.
Jeśli przesuszony, to sam już nie wiem. W suche dni zawsze je podlewam na wieczór, przynajmniej latem. No ale zimą nie podlewam roślin
Jeśli przesuszony, to sam już nie wiem. W suche dni zawsze je podlewam na wieczór, przynajmniej latem. No ale zimą nie podlewam roślin
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Może właśnie przez bezśnieżną zimę przyschnął. Susza fizjologiczna - tak to się nazywa.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Samo się nie zrobi. Trzeba poczytać i stworzyć mu warunki do życia.
Wszystko jest napisane, jak sadzić Rh.
Trzeba mu dać to, co mu jest potrzebne, kwaśne podłoże, miękką wodę,
a potem dopiero jak ruszy w nim życie, nawozy do Rh.
Wszystko w takiej kolejności, nie odwrotnie.
Nie trzeba być zawodowcem, żeby zbadać odczyn. Kupuje się w ogrodniczym zestaw,
płyn Heliga z porcelanową płytką i gotowe. Paręnaście złotych.
Czytać, czytać i jeszcze raz czytać.
Wszystko jest napisane, jak sadzić Rh.
Trzeba mu dać to, co mu jest potrzebne, kwaśne podłoże, miękką wodę,
a potem dopiero jak ruszy w nim życie, nawozy do Rh.
Wszystko w takiej kolejności, nie odwrotnie.
Nie trzeba być zawodowcem, żeby zbadać odczyn. Kupuje się w ogrodniczym zestaw,
płyn Heliga z porcelanową płytką i gotowe. Paręnaście złotych.
Czytać, czytać i jeszcze raz czytać.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Prosty pH-metr to koszt 15 zł, a niestety przy rododendronach posadzenie to podstawa. Torf musi być wokoło krzaka, a nie na dnie wykopanego dołka, bo system korzeniowy rozrasta się strasznie wolno, a dół nie jest ulubionym kierunkiem. Zalety torfu to magazynowanie wody i optymalna ilość zawartość substancji organicznych. Moi zdaniem nie ma nic takiego, jak ziemia dla rododendronów, to co oferuje handel, to absolutnie się do tych krzewów nie nadaje. Ziemia ogrodowa potraktowana siarczanem amonu jako podłoże.
Ja na mały krzak używam 250 litrów prasowanego torfu, a w przypadku krzaków dużych mnożę to przez 8!
Podłoże musi być ściółkowane, bo wyschnięty torf traci swoje właściwości i nie magazynuje wody. Posłuchaj koleżanki Joli, zacznij od czytania wątków, jak posadzić ten krzew i jakie ma wymagania - to takie ABC, a próba ominięcia tego tematu i zrobienie po swojemu, to przeważnie abonament w dziale "a co mu dolega?".
Słuszna uwaga o wysychaniu krzaków w bezśnieżną zimę - tak samo schną krzaki, jak ubrania powieszone przy ujemnej temperaturze na sznurku. Sublimacja zabiła wiele krzewów.
Zrozumiesz wtedy, że ubytek wody powoduje, że stężenie soli staje się większe i pierwsze zaczynają brązowieć końcówki liści.
Ja na mały krzak używam 250 litrów prasowanego torfu, a w przypadku krzaków dużych mnożę to przez 8!
Podłoże musi być ściółkowane, bo wyschnięty torf traci swoje właściwości i nie magazynuje wody. Posłuchaj koleżanki Joli, zacznij od czytania wątków, jak posadzić ten krzew i jakie ma wymagania - to takie ABC, a próba ominięcia tego tematu i zrobienie po swojemu, to przeważnie abonament w dziale "a co mu dolega?".
Słuszna uwaga o wysychaniu krzaków w bezśnieżną zimę - tak samo schną krzaki, jak ubrania powieszone przy ujemnej temperaturze na sznurku. Sublimacja zabiła wiele krzewów.
Zrozumiesz wtedy, że ubytek wody powoduje, że stężenie soli staje się większe i pierwsze zaczynają brązowieć końcówki liści.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 10 maja 2015, o 08:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Co racja to racja. Nie ja sadziłem rododendrony, tylko teściowa - zła kobieta . W każdym razie posłucham rad i poczytam wszystko po kolei i następnym razem pomogę biednej kobiecie, co by znów bałaganu nie narobiła W każdym razie wiem, że dała torf na spód dołka, więc... Ostatnio próbowała jednego chyba przesadzić, to korzeń był strasznie zbity.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Jeśli korzeń był zbity, tzn. że kompletnie nie rósł, tylko wegetował.
Wpisz w pasku wyszukiwarki sekcji różaneczników: bryła korzeniowa,
wyskoczy Ci sporo postów.
Rh ze sfilcowaną bryłą korzeniową nie ma prawa rosnąć.
Takie korzenie trzeba ponacinać, poszarpać i dopiero sadzić, a pierw zamoczyć na 0,5 h
w miękkiej wodzie zakwaszonej kwaskiem (1 łyżka na 10 litrów).
Rozpisałam się, bo żal mi tych bidul
Wpisz w pasku wyszukiwarki sekcji różaneczników: bryła korzeniowa,
wyskoczy Ci sporo postów.
Rh ze sfilcowaną bryłą korzeniową nie ma prawa rosnąć.
Takie korzenie trzeba ponacinać, poszarpać i dopiero sadzić, a pierw zamoczyć na 0,5 h
w miękkiej wodzie zakwaszonej kwaskiem (1 łyżka na 10 litrów).
Rozpisałam się, bo żal mi tych bidul
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Niestety, dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, a rododendron zupełnie nie rozumie, że inna jest tradycja upraw ogrodowych.
Jak kiedyś pisał kolega Zygmor, wielu doświadczonych działkowców nie dało rady z najłatwiejszymi krzakami. Kiedyś byłem w gospodarstwie agroturystycznym i za wyjątkiem rododendronów wszystko było ładne i zadbane. Gospodyni właścicielka tego ogrodu patrzyła na mnie jak na istotę z kosmosu, kiedy mówiłem, dlaczego tak się dzieje. Nie mogła uwierzyć, że wyciąg z pokrzywy dużo kompostu i obornika czy skorupki jajek nie pomogą, a wręcz zaszkodzą. Padały teksty, że znajoma tak robi i ma śliczne krzaki, a jak zakwitną, to cała okolica je podziwia. Trudno było argumentami przekonać, że to przy tych krzakach jest nieskuteczne. Trudno jest przekonać do tego, że te krzaki chcą rosnąć w warunkach, w jakich nawet perz czy mlecz nie ma szans.
Tu musisz włączyć myślenie na zupełnie inny tryb - musisz zwalczać pokusę aby zrobić "lepiej", bo w różanecznikach lepsze jest wrogiem dobrego.
Jak kiedyś pisał kolega Zygmor, wielu doświadczonych działkowców nie dało rady z najłatwiejszymi krzakami. Kiedyś byłem w gospodarstwie agroturystycznym i za wyjątkiem rododendronów wszystko było ładne i zadbane. Gospodyni właścicielka tego ogrodu patrzyła na mnie jak na istotę z kosmosu, kiedy mówiłem, dlaczego tak się dzieje. Nie mogła uwierzyć, że wyciąg z pokrzywy dużo kompostu i obornika czy skorupki jajek nie pomogą, a wręcz zaszkodzą. Padały teksty, że znajoma tak robi i ma śliczne krzaki, a jak zakwitną, to cała okolica je podziwia. Trudno było argumentami przekonać, że to przy tych krzakach jest nieskuteczne. Trudno jest przekonać do tego, że te krzaki chcą rosnąć w warunkach, w jakich nawet perz czy mlecz nie ma szans.
Tu musisz włączyć myślenie na zupełnie inny tryb - musisz zwalczać pokusę aby zrobić "lepiej", bo w różanecznikach lepsze jest wrogiem dobrego.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Zamiast takiego rozmachu można użyć znacznie mniej, o ile wyścieli się dołek folią odgradzającą torf od otaczającej go ziemi. I nie radzę ziemi ogrodowej ani niczego co zawiera wapń, żeby go potem neutralizować kwasami. Lepiej nie dawać od początku - moja sprawdzona mieszanka to ziemia do iglaków + torf: pół na pół. I podlewanie wyłącznie deszczówką + nawożenie w/g opisu na pudełku nawozu + ewent. dokwaszanie MgSO4 dwa razy w roku.asprokol pisze:Na mały krzak używam 250 litrów prasowanego torfu
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Stosuję rozmach dlatego, że jest tańszy niż inne metody - nie potrzeba folii, łatwiej później przesadzić (sadzę razem kilka krzaków) i koszt to 25 zł/krzak .
Znam ceny dobrej jakości ziemi do iglaków i trudno za 25 zł kupić 3 worki po 60 litrów.
Uważam ponadto, że sadzenie w dole z folią nie jest optymalnym rozwiązaniem.
Znam ceny dobrej jakości ziemi do iglaków i trudno za 25 zł kupić 3 worki po 60 litrów.
Uważam ponadto, że sadzenie w dole z folią nie jest optymalnym rozwiązaniem.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Zależy, jak bardzo własna ziemia różni się od potrzebnej rh. Jeżeli to rędzina, czarnoziem lessowy (glina z konkrecjami wapiennymi) czy inna wapienna - wolę odizolować się od niej. Inaczej 2-5 lat i potrzeba przesadzić roślinkę, podłoże wymienić. Albo od razu kupić ciężarówkę torfu (mocno nieekologiczne), albo nie rośnie.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Witam serdecznie.
Piszę, bo potrzebuję wsparcia w kwestii mojego krzaka. Został zakupiony około 2 tygodnie temu w Biedronce, został przesadzony do bardzo dużej donicy (podłoże to kwaśny torf) - czeka na posadzenie do gruntu. Sam rododendron miał kilkanaście pąków kwiatowych, które po zakupie się rozwinęły. Niestety zaczęły się problemy, na dowód czego zamieszczam zdjęcia. Liście brązowieją od środka. Z góry dziękuję za pomoc. Sam krzak jest bardzo okazały i naprawdę żal byłoby go stracić, choć kosztował raptem 19,99 zł.
Piszę, bo potrzebuję wsparcia w kwestii mojego krzaka. Został zakupiony około 2 tygodnie temu w Biedronce, został przesadzony do bardzo dużej donicy (podłoże to kwaśny torf) - czeka na posadzenie do gruntu. Sam rododendron miał kilkanaście pąków kwiatowych, które po zakupie się rozwinęły. Niestety zaczęły się problemy, na dowód czego zamieszczam zdjęcia. Liście brązowieją od środka. Z góry dziękuję za pomoc. Sam krzak jest bardzo okazały i naprawdę żal byłoby go stracić, choć kosztował raptem 19,99 zł.