Nie wiem czy moje spostrzeżenia się przydadzą komuś, ale korą przekompostowaną ( z drzew iglastych ) mulczuję od dobrych paru lat . Ciągam tego na kopy, bo rabat ozdobnych przybywa mi w zastraszającym tempie

Korę bierzemy z tartaku, leży spychana na kupie i się kompostuje, nie wiem czy wszystkie tartaki oddają ten towar za darmo, ale większość w mojej okolicy tak, a chętnych na nią za dużo nie ma. Wiadomo, ładniejsza ta ze sklepu

Po sezonie z takiej kory nie ma znaku, trzeba znowu mulczować, ale co odda ziemi - bezcenne. Nie dodaję żadnych nawozów, nie zauważyłam też by ziemia mi się zakwasiła, pod warstwą mulczu jest zawsze pulchna i wilgotna.
Glinka, może sprawdź tartaki gdzieś w okolicy ....co prawda zrębki wyglądają estetyczniej i będą wolniej się rozkładać.