Świeżynka i jej sukulenty!
- agryppina44
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 19 lut 2016, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: POMORSKIE
Świeżynka i jej sukulenty!
Nie jestem specem w tej dziedzinie, wręcz przeciwnie, Świeżynka ze mnie, ale sukulenciaki wszelkiej maści zawsze kochałam, choć ich nie zbierałam. Podziwiałam owe roślinki za ich umiejętność, a nawet determinację przetrwania. Moja przygoda z roślinkami rozpoczęła się nie dawno, tak przypadkiem chyba na poważnie. Zakupiłam grupkę sukulenciaków, umieściłam w małym koszyczku rok temu i niech rosną... i rosły, a wraz z nimi moje zamiłowanie do nich. Chyba się zakochałam
Postanowiłam się nimi zabawić jak małe dziecko, bo powagi tego życia mam już dosyć. Szaleję jednym słowem. Mam manię nadawania wszystkiemu pewnych znaczeń, ożywiania poprzez nadawanie imion itp. Kłaniam się nisko i zapraszam.
Zabawa rozpoczęła się przypadkiem, chciałam nadać imię mojemu Gruboszkowi, Crassula ovata, ale takie aby do niego choć trochę pasowało i tak powstała:
Nazwa przyjemna, a nawet mile się kojarzy... no i nieskomplikowana
Moja Crassula sprowadzona przez Internet, ledwie wyzierała z 3,5 centymetrowej doniczki. Rośnie wolno, ale w tym roku zasiadła w większej doniczce i mam nadzieję, że do następnego roku będzie już z niej fajny okaz.
Przypomina mi pewne drzewko z dzieciństwa, stało na oknie zachodnim, miało już nawet pokaźny pień, aż razu pewnego zniknęło i nikt nie wie do dnia dzisiejszego, co się z nim stało. Uwielbiam zasłyszaną maksymę: NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO NA SZCZĘŚLIWE DZIECIŃSTWO... a no, wystarczy poczuć jego zapach, a reszta to kwestia już wyobraźni... Można nawet bajki tworzyć, wysłuchiwać, a potem samemu dalej nieść je daleko tym, którzy przygód złaknieni, a pustynie bywają bardzo tajemnicze pełne niebezpieczeństw niespodzianek
Postanowiłam się nimi zabawić jak małe dziecko, bo powagi tego życia mam już dosyć. Szaleję jednym słowem. Mam manię nadawania wszystkiemu pewnych znaczeń, ożywiania poprzez nadawanie imion itp. Kłaniam się nisko i zapraszam.
Zabawa rozpoczęła się przypadkiem, chciałam nadać imię mojemu Gruboszkowi, Crassula ovata, ale takie aby do niego choć trochę pasowało i tak powstała:
Nazwa przyjemna, a nawet mile się kojarzy... no i nieskomplikowana
Moja Crassula sprowadzona przez Internet, ledwie wyzierała z 3,5 centymetrowej doniczki. Rośnie wolno, ale w tym roku zasiadła w większej doniczce i mam nadzieję, że do następnego roku będzie już z niej fajny okaz.
Przypomina mi pewne drzewko z dzieciństwa, stało na oknie zachodnim, miało już nawet pokaźny pień, aż razu pewnego zniknęło i nikt nie wie do dnia dzisiejszego, co się z nim stało. Uwielbiam zasłyszaną maksymę: NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO NA SZCZĘŚLIWE DZIECIŃSTWO... a no, wystarczy poczuć jego zapach, a reszta to kwestia już wyobraźni... Można nawet bajki tworzyć, wysłuchiwać, a potem samemu dalej nieść je daleko tym, którzy przygód złaknieni, a pustynie bywają bardzo tajemnicze pełne niebezpieczeństw niespodzianek
Pozdrawia Beatka
NECESSITAS ACUIT INGENIUM - Kochani, "burzy mózgów" ku pociesze i CARPE DIEM!
NECESSITAS ACUIT INGENIUM - Kochani, "burzy mózgów" ku pociesze i CARPE DIEM!
- agryppina44
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 19 lut 2016, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: POMORSKIE
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
Przedstawiam moją inną pociechę, ale to już nowy nabytek, pomimo tego okaz około czteroletni:
[[nazwa-zakazana]] wiliamsii: - nie rozumiem dlaczego wyświetla się nazwa zakazana, więc podam spolszczenie: Lofofora
A imię jej brzmi: Pulchra, co w przekładzie z łaciny znaczy piękna, wspaniała, szlachetna, doskonała. Dlaczego? Ktoś bezczelnie nazwał ją rozpłaszczoną żabą, przesłał jej negatywną energię, a roślina strasznie wdzięczna i nie rozumiem tych, którym się wydaje, że rośliny nie czują, bo nie mówią, nie ruszają się(choć to sporne). Roślina ma w sobie tę samą energię co człowiek i czym ją nakarmisz, tym ci odpowie
Zerknijmy na innego maluszka:
Portulacaria afra variegata. Nie zdziwi chyba nikogo, że imię jej brzmi: Deliciae, bo jest wręcz rozkoszną ozdobą. Maluszek ma niewiele ponad rok, a więc kibicuję mu w podrastaniu.
A któż następny wyziera niecierpliwie w kolejce
Nie jestem pewna, ale zaliczam go do Echinopsis, będę wdzięczna za poprawkę. Cichy, niewzruszony, najjaśniejszy i pogodny, taki jest właśnie Serenus. Ten maluszek skończył już cztery latka
Proszę, a oto:
Havorthia pumila. Mam nadzieję, że mój roczny maluszek okaże swą stałość, równowagę i konsekwencje, jak przystało na Constantie. Trzymam kciuki i niech sobie pięknie rośnie.
A zaraz za nią przyczaił się:
Astrophytum miriostigma i tutaj strzelam "Nuda"-nie mam jednak pewności, takie są uroki zakupowania roślinek bez nazwy, bywają na zdjęciach tak do siebie podobne, zwłaszcza małe egzemplarze. Imię jednak otrzymał godne swej postury, a jest nim Curiosus: ciekawy, chciwy wiedzy, staranny, dokładny. Zastanawiam się, co z niego wyrośnie, czy kwiatuszki będą roznosiły woń wiedzy
Tuż za nim czeka niespodzianka:
Ze względu na to, że tak szybko zakwita typuję, że jest to Rebutia pseudodeminuta, mój Oratio, bo tak szybko wydał głos w postaci swego kwiatka.
Za wszelkie poprawki w nazwach będę bardzo wdzięczna, sprawiają mi wiele frajdy samotne poszukiwania, a przy okazji obywam się z etykietami. Jednakże czasem ciężko mi dojść z całą pewnością z jaką rośliną mam do czynienia.
Kogo witam, kogo goszczę
Crassula Tricolor. Niestety mało słońca i już prawie zanikła różowa barwa, ale założę się, że gdy tylko dotkną ją pierwsze promienie ponownie zarumieni swe liście. Jej liście wznoszą się ślicznie ku górze, jakby chciały wzlecieć wysoko, więc imię jej brzmi: Victoria. Sądzę, że maluszek ma około dwa latka. Jestem ciekawa jakie drzewko z niej wyrośnie.
Jeszcze ktoś tutaj puka swym ciekawym zabarwieniem:
Crassula "Hummel`s Sunset". Jej ubarwienie kojarzy mi się z pomysłowością i kreatywnością, a więc jak przystało na te cechy ochrzciłam ją imieniem: Ingeniosa. Mój genialny kwiatuszek pewnie niewiele starszy od swej siostrzyczki Victorii, niech więc nabierają w siłę.
Na koniec zaprezentuję dwie trójcy, nie mam nazw, jakieś tylko typowania, więc może ktoś będzie się lepiej orientował:
niska trójca:
trójca wysoka:
Dziękuję za uwagę i do usłyszenia za moment.
[[nazwa-zakazana]] wiliamsii: - nie rozumiem dlaczego wyświetla się nazwa zakazana, więc podam spolszczenie: Lofofora
A imię jej brzmi: Pulchra, co w przekładzie z łaciny znaczy piękna, wspaniała, szlachetna, doskonała. Dlaczego? Ktoś bezczelnie nazwał ją rozpłaszczoną żabą, przesłał jej negatywną energię, a roślina strasznie wdzięczna i nie rozumiem tych, którym się wydaje, że rośliny nie czują, bo nie mówią, nie ruszają się(choć to sporne). Roślina ma w sobie tę samą energię co człowiek i czym ją nakarmisz, tym ci odpowie
Zerknijmy na innego maluszka:
Portulacaria afra variegata. Nie zdziwi chyba nikogo, że imię jej brzmi: Deliciae, bo jest wręcz rozkoszną ozdobą. Maluszek ma niewiele ponad rok, a więc kibicuję mu w podrastaniu.
A któż następny wyziera niecierpliwie w kolejce
Nie jestem pewna, ale zaliczam go do Echinopsis, będę wdzięczna za poprawkę. Cichy, niewzruszony, najjaśniejszy i pogodny, taki jest właśnie Serenus. Ten maluszek skończył już cztery latka
Proszę, a oto:
Havorthia pumila. Mam nadzieję, że mój roczny maluszek okaże swą stałość, równowagę i konsekwencje, jak przystało na Constantie. Trzymam kciuki i niech sobie pięknie rośnie.
A zaraz za nią przyczaił się:
Astrophytum miriostigma i tutaj strzelam "Nuda"-nie mam jednak pewności, takie są uroki zakupowania roślinek bez nazwy, bywają na zdjęciach tak do siebie podobne, zwłaszcza małe egzemplarze. Imię jednak otrzymał godne swej postury, a jest nim Curiosus: ciekawy, chciwy wiedzy, staranny, dokładny. Zastanawiam się, co z niego wyrośnie, czy kwiatuszki będą roznosiły woń wiedzy
Tuż za nim czeka niespodzianka:
Ze względu na to, że tak szybko zakwita typuję, że jest to Rebutia pseudodeminuta, mój Oratio, bo tak szybko wydał głos w postaci swego kwiatka.
Za wszelkie poprawki w nazwach będę bardzo wdzięczna, sprawiają mi wiele frajdy samotne poszukiwania, a przy okazji obywam się z etykietami. Jednakże czasem ciężko mi dojść z całą pewnością z jaką rośliną mam do czynienia.
Kogo witam, kogo goszczę
Crassula Tricolor. Niestety mało słońca i już prawie zanikła różowa barwa, ale założę się, że gdy tylko dotkną ją pierwsze promienie ponownie zarumieni swe liście. Jej liście wznoszą się ślicznie ku górze, jakby chciały wzlecieć wysoko, więc imię jej brzmi: Victoria. Sądzę, że maluszek ma około dwa latka. Jestem ciekawa jakie drzewko z niej wyrośnie.
Jeszcze ktoś tutaj puka swym ciekawym zabarwieniem:
Crassula "Hummel`s Sunset". Jej ubarwienie kojarzy mi się z pomysłowością i kreatywnością, a więc jak przystało na te cechy ochrzciłam ją imieniem: Ingeniosa. Mój genialny kwiatuszek pewnie niewiele starszy od swej siostrzyczki Victorii, niech więc nabierają w siłę.
Na koniec zaprezentuję dwie trójcy, nie mam nazw, jakieś tylko typowania, więc może ktoś będzie się lepiej orientował:
niska trójca:
trójca wysoka:
Dziękuję za uwagę i do usłyszenia za moment.
Pozdrawia Beatka
NECESSITAS ACUIT INGENIUM - Kochani, "burzy mózgów" ku pociesze i CARPE DIEM!
NECESSITAS ACUIT INGENIUM - Kochani, "burzy mózgów" ku pociesze i CARPE DIEM!
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
Serenus powinien nazywać się Serena
a mniej poetycko - co masz pod kamyczkami w doniczkach?
a mniej poetycko - co masz pod kamyczkami w doniczkach?
- agryppina44
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 19 lut 2016, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: POMORSKIE
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
Ziemię do kaktusów zmieszaną z perlitem, piaskiem kwarcowym, keramzytem i grubszym żwirkiem. Poszukałam nawet trochę gliny, ale w niewielkiej ilości. Sukulenty (nie-kaktusy) z zeszłego roku dobrze w tym rosły.
Onectica- Serenusowi płci już nie zmienię, to niehumanitarnie ale w tej mgiełce byłby piękną Syreną, ciekawe kogo by zwabił w tym oceanie piachu?
Onectica- Serenusowi płci już nie zmienię, to niehumanitarnie ale w tej mgiełce byłby piękną Syreną, ciekawe kogo by zwabił w tym oceanie piachu?
Pozdrawia Beatka
NECESSITAS ACUIT INGENIUM - Kochani, "burzy mózgów" ku pociesze i CARPE DIEM!
NECESSITAS ACUIT INGENIUM - Kochani, "burzy mózgów" ku pociesze i CARPE DIEM!
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
Aaaaa, to brawo! Profeska
Dawaj dalej
Dawaj dalej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1027
- Od: 17 sie 2014, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
Echinopsis subdenudata zapewne, witam serdecznie Roślinki pokazane z dużą pasją, jeśli postawiłaś i niech rosną to wygląda na to że dobrze im u Ciebie co do trójcy numer jeden, to jedynka typowałbym Pilosocereus azureus Ja jeszcze zapytam czy zimowałaś w chłodzie? Wtedy Astrophytum ma duże szanse pokazać kwiat Skoro już się tutaj pojawiłaś, to możesz zakochać się na dobre, zamiłowanie będzie rosło a Twoja pasja może się wymknąć z pod kontroli nawet nie wiedząc kiedy I w stu procentach zgadzam się z tym, że jak opiekujesz się rośliną tak ona Ci się odpłaci
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
On JEST Sereną, tylko właśnie zmieniłaś mu płećagryppina44 pisze: Serenusowi płci już nie zmienię, to niehumanitarnie ale w tej mgiełce byłby piękną Syreną,
- agryppina44
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 19 lut 2016, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: POMORSKIE
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
jaman1- dzięki za uwagę i już poczyniłam zapiski. Muszę cię trochę rozczarować, bo kaktusy mam dopiero od marca tego roku, oprócz kilku egzemplarzy, ale o nich później. Chciałam zobaczyć jak się będzie sukulenciakom u mnie działo, no i myślę, że chyba nawet się nie powyciągały, ale to zdążę jeszcze wszystko pokazać. Dobrze zrobiłam, że się wstrzymałam z kaktusami, bo bym je zimowała w mojej piwnicy, a dopiero teraz wyczytałam, że kaktusy lubią zimno i sucho, a niestety moja piwnica chyba zbyt wilgotna, więc muszę inne miejsce wygospodarować, ale na to będę miała teraz czas. Pewnie by się w tej mojej piwnicy zmarnowały. Kilka kaktusków, które miałam zimowały w chłodnym pokoju przy szybie, brak kaloryfera- temp. tak ok. 17 st. Wiem, że i tak dużo, ale nie chciałam wynosić tych kilku do piwnicy i okazało się, że dobrze zrobiłam. Kaktusy, które teraz nabyłam mają cztery lata i powinny były zimować w odpowiednich warunkach, sama jestem ciekawa, co ukaże się w najbliższym czasie moim oczom. Jednak mnie już nic nie zniechęci, nawet gdyby marnie w tym roku kwitło. Do kaktusów, w ogóle sukulentów dorastałam w ostatnim czasie, nie mogłam doczekać się wiosny, aby zacząć zbierać nowe egzemplarze.
Mam takie zapytanie: czy jest sens zaopatrywać się w nowe kaktusy w okresie zimowym?
Onectica - nie nabijaj się z syreniego Serenusa, ON taaaaki malutki. A tak na marginesie, to czy w świecie kaktusów gender także szaleje?
Mam takie zapytanie: czy jest sens zaopatrywać się w nowe kaktusy w okresie zimowym?
Onectica - nie nabijaj się z syreniego Serenusa, ON taaaaki malutki. A tak na marginesie, to czy w świecie kaktusów gender także szaleje?
Pozdrawia Beatka
NECESSITAS ACUIT INGENIUM - Kochani, "burzy mózgów" ku pociesze i CARPE DIEM!
NECESSITAS ACUIT INGENIUM - Kochani, "burzy mózgów" ku pociesze i CARPE DIEM!
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
Jedni to robią, inni nie uznają. A rośliny zakupione zimą i przetransportowane w odpowiedni sposób rosną nie gorzej od tych, kupionych w innych terminach.agryppina44 pisze:czy jest sens zaopatrywać się w nowe kaktusy w okresie zimowym?
Ja się nie nabijam - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... start=1260 (str.91-92)Onectica - nie nabijaj się z syreniego Serenusa, ON taaaaki malutki.
Zresztą rebucja tez dostała "imię" męskie. Postaw się w ich sytuacji i pomyśl, jak one się mogą z tym czuć. Jak taka traumę przejdą na początku drogi, to jeszcze Ci zakwitną nie takim kwieciem, jak powinny
Gender nie szaleje, ale warto posługiwać się jednak ogólnie przyjętym nazewnictwem i zamieszczać gdzieś nazwy oficjalne - ułatwi to innym i zrozumienie i ewentualne wyszukiwanie.
A w wolnej chwili poczytać też taki wątek - dużo ciekawych rzeczy się tam można dowiedzieć
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 30&t=59152
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3034
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
agryppina44-- Tak na marginesie,podpisuj się imieniem,będziemy wiedzieli jak się zwracać do Ciebie
a co do roślinek,to dobry początek,widać na fotkach,że oddajesz duży szacunek swoim roślinkom
a co do roślinek,to dobry początek,widać na fotkach,że oddajesz duży szacunek swoim roślinkom
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1027
- Od: 17 sie 2014, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
Przydałaby się chyba drobna edycja mojego nicku, ale nie obrażę się Jeśli astrophytum było dobrze przezimowane, to jest jakaś szansa że puści kwiat Nawet jakbyś zimowała kaktusy nie byłoby to gwarancją kwitnienia, moje pierwsze kwitnienie dało... 0 kwiatów popełniłem szereg błędów, wszystko zaowocowało tym że roślinki nie puściły żadnego kwiatu, ale... nie zraziłem się i zostało to wynagrodzone
Co do zaopatrywania się w kaktusy zimą, to wszystko zależy od tego jak chcesz budować swoją kolekcję, czy marketowce i okazy bez numerków polowych Cię interesują, czy chcesz mieć tylko te bardziej rasowe sztuki. Chodzi o to, że kolekcjonerzy robią porządki w kolekcjach wiosną i wtedy też pozbywają się nadwyżek, stąd jest to naturalna pora zaopatrzania się w kaktusy. Ponadto w marketach mimo iż nie wiedzą prawie nic na temat hodowli naszych ulubieńców, to wiedzą że rosną dobrze przy dużej ilości słońca, stąd też wiosną i latem w marketach kaktusów najwięcej, i to też wzmaga wiosenno-letnie zakupy. Jednak nie zmienia to faktu, że zimą zdarzają się kaktusy w marketach i to już zależy tylko od Ciebie, czy będziesz miała na tyle silną wolę aby się oprzeć No i oczywiście zimą sprzedaż prowadzą portale aukcyjne oraz zawsze można zapytać kaktusiarzy o jakieś ewentualne nadwyżki lub interesujące nas rośliny, więc kupować można cały rok. Jedynym problemem jest wtedy, gdy kaktus nabyty np. w markecie zimą jest zalany do granic możliwości i na siłę chcą aby rósł.. ja wtedy suszę go na wiór i daję na zimowisko
Co do zaopatrywania się w kaktusy zimą, to wszystko zależy od tego jak chcesz budować swoją kolekcję, czy marketowce i okazy bez numerków polowych Cię interesują, czy chcesz mieć tylko te bardziej rasowe sztuki. Chodzi o to, że kolekcjonerzy robią porządki w kolekcjach wiosną i wtedy też pozbywają się nadwyżek, stąd jest to naturalna pora zaopatrzania się w kaktusy. Ponadto w marketach mimo iż nie wiedzą prawie nic na temat hodowli naszych ulubieńców, to wiedzą że rosną dobrze przy dużej ilości słońca, stąd też wiosną i latem w marketach kaktusów najwięcej, i to też wzmaga wiosenno-letnie zakupy. Jednak nie zmienia to faktu, że zimą zdarzają się kaktusy w marketach i to już zależy tylko od Ciebie, czy będziesz miała na tyle silną wolę aby się oprzeć No i oczywiście zimą sprzedaż prowadzą portale aukcyjne oraz zawsze można zapytać kaktusiarzy o jakieś ewentualne nadwyżki lub interesujące nas rośliny, więc kupować można cały rok. Jedynym problemem jest wtedy, gdy kaktus nabyty np. w markecie zimą jest zalany do granic możliwości i na siłę chcą aby rósł.. ja wtedy suszę go na wiór i daję na zimowisko
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
To nie jest jedyny problem. Ja dodałabym warunki atmosferyczne, towarzyszące transportowi, szczególnie w przypadku, kiedy nabywamy rośliny i muszą one zostać wysłane. Bywa, że przez kilka dni sa w drodze, więc musi się ta podróż odbywać wtedy, kiedy nie ma mrozów, a dodatkowo sprzedawca powinien odpowiednio zabezpieczyć przesyłkę. Niektórzy sprzedawcy z góry zastrzegają sobie, że nie wysyłają, kiedy temperatura osiąga poziom x, albo, że wysyłka wiosną, po określonym terminie.jandom1 pisze:Jedynym problemem jest wtedy, gdy kaktus nabyty np. w markecie zimą jest zalany do granic możliwości i na siłę chcą aby rósł..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1027
- Od: 17 sie 2014, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Świeżynka i jej sukulenty!
Racja Lucy, tego faktu nie wziąłem pod uwagę