Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Tak,te podejrzane przestaw. Ja już teraz z bólem serca wyrzucam podejrzane z cebulą.
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu, ja nigdy nie byłam pomidorowa, ale trafiłam na wątek Eli (Ela151) i mnie wzięło. Jest tyle odmian, że samo wybieranie to już zabawa, więc bawię się na całego - mam około 150 sadzonek .
To moje pierwsze kwiaty magnoliowe, więc oglądam je kilka razy dziennie. W sumie, to naturalne, kiedy coś rośnie przy wejściu .
Aniu, teraz (po szkodzie), to już wiem . Na dodatek tyle pracy sobie dołożyłam .
Ja mam mieszane uczucia do tych szafirków. Kupiłam, bo bardzo lubię białe kwiaty, ale one są malutkie, słabo się rozrastają, a po zimie jakoś brakuje mi koloru. W sumie po takiej zimie, jak ostatnie, to białego koloru też brakuje .
Mati, jedne tulipany były całkiem marne, to wyrzuciłam, jak tylko liście zaczęły wychodzić. Tych mi szkoda, bo mają ładne pączki, więc poczekam na ostatnie kwitnienie, ale już na balkonie.
To moje pierwsze kwiaty magnoliowe, więc oglądam je kilka razy dziennie. W sumie, to naturalne, kiedy coś rośnie przy wejściu .
Aniu, teraz (po szkodzie), to już wiem . Na dodatek tyle pracy sobie dołożyłam .
Ja mam mieszane uczucia do tych szafirków. Kupiłam, bo bardzo lubię białe kwiaty, ale one są malutkie, słabo się rozrastają, a po zimie jakoś brakuje mi koloru. W sumie po takiej zimie, jak ostatnie, to białego koloru też brakuje .
Mati, jedne tulipany były całkiem marne, to wyrzuciłam, jak tylko liście zaczęły wychodzić. Tych mi szkoda, bo mają ładne pączki, więc poczekam na ostatnie kwitnienie, ale już na balkonie.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu, nie boisz się tej tawliny na rabacie ? Jak chcesz to jutro zrobię zdjęcie i pokażę Ci co u mnie nawyprawiała. W tym roku już nie będę miała żadnej litości dla niej i sięgnę chyba po rundop. Innego wyjścia nie widzę.
U mnie też wszystko stoi w miejscu od kilku dni jak zaklęte. Potrzebne słoneczko i wtedy wszyscy lepiej się poczujemy - i roślinki i my
U mnie też wszystko stoi w miejscu od kilku dni jak zaklęte. Potrzebne słoneczko i wtedy wszyscy lepiej się poczujemy - i roślinki i my
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Wiolka, pokaż osiągnięcia tawliny, jak najbardziej. Moja na razie jest średnio wyrywna. U Ciebie po ilu latach zaczęła stanowić problem? Swoją mam trzeci rok, ale przez pierwszy rosła w donicy. Może ją potraktować jako doniczkowca? Na zimę zakopałam i było dobrze. Trochę byłoby mi żal rezygnować z tych kolorowych liści, ale nie posadziłam sumaka, z wiadomych względów, nie chciałabym takiego problemu z tawliną.
Na zewnątrz jest, jak to ktoś napisał, normalna kwietniowa pogoda. Mnie nie przeszkadza zimno, ani nawet brak słońca, tylko codzienna mżawka . Trudno się wyrwać do ogrodu, a chwasty rosną w oczach. Dzisiaj stwierdziłam, że mały przymrozek by się przydał, żeby padły mniej odporne chwasty. Brak słońca szkodzi moim rozsadom - wyciągają się z dnia na dzień.
Na zewnątrz jest, jak to ktoś napisał, normalna kwietniowa pogoda. Mnie nie przeszkadza zimno, ani nawet brak słońca, tylko codzienna mżawka . Trudno się wyrwać do ogrodu, a chwasty rosną w oczach. Dzisiaj stwierdziłam, że mały przymrozek by się przydał, żeby padły mniej odporne chwasty. Brak słońca szkodzi moim rozsadom - wyciągają się z dnia na dzień.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu jutro zrobię zdjęcie i wstawię u siebie ku przestrodze. Myślę że sumak przy tym to pikuś - zresztą zobaczysz. I myślę też że z doniczką poradzi sobie bez problemu i bez trudu znajdzie jakieś ujście. U mnie gdzieś po 3, 4 latach się zaczęło. Najpierw pojedyńcze odrosty - ja naiwna myślałam że dam radę nad tym zapanować.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to posadzić gdzieś na tyłach działki.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to posadzić gdzieś na tyłach działki.
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Tulipany na zesłaniu piękne.. Brakuje mi takiego koloru bo u mnie same żółte kwitną, czerwony chyba jeden..
Zeszłoroczna susza odbiła się nie tylko na różach ale chyba także na krzewuszkach.. Tylko jedna zastartowała jak należy, reszta nie wykazuje oznak życia
Zeszłoroczna susza odbiła się nie tylko na różach ale chyba także na krzewuszkach.. Tylko jedna zastartowała jak należy, reszta nie wykazuje oznak życia
Pozdrawiam, Gośka
W moim ogródku
W moim ogródku
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Witaj moja imienniczko
Na forum widze duzo Anulek, czyżby przypadkowa zbieżność?
Twój ogród ma rzeczywiście wielki potencjał, ale coraz ładniej wychodzi efekt jego wykorzystywania Mój ogród, a raczej ogródeczek tez jest młodziutki, założony dopiero późnym latem 2014. Niestety albo stety, wpadłam od razu jak śliwka w kompot
Dzięki forum odkryłam, ze moja ogrodnicza mania nie jest chorobą, która kończy się kaftanem i pokojem z miękkimi ścianami . Cieszę się, że jest dużo więcej osób tak samo zakręconych na punkcie roslin jak ja, bo w realu nie znam nikogo takiego
Pozwól, ze zostanę na dłużej
Pozdrawiam, Ania
Na forum widze duzo Anulek, czyżby przypadkowa zbieżność?
Twój ogród ma rzeczywiście wielki potencjał, ale coraz ładniej wychodzi efekt jego wykorzystywania Mój ogród, a raczej ogródeczek tez jest młodziutki, założony dopiero późnym latem 2014. Niestety albo stety, wpadłam od razu jak śliwka w kompot
Dzięki forum odkryłam, ze moja ogrodnicza mania nie jest chorobą, która kończy się kaftanem i pokojem z miękkimi ścianami . Cieszę się, że jest dużo więcej osób tak samo zakręconych na punkcie roslin jak ja, bo w realu nie znam nikogo takiego
Pozwól, ze zostanę na dłużej
Pozdrawiam, Ania
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Wiolka, dzięki . Byłam, widziałam, poddałam się. Zwolni się miejsce na hortensję bukietową . Spróbuję zrobić z niej tarasowca na ten sezon. Podobno na betonie kwiaty nie rosną, więc mam nadzieję, że tam nie będzie stanowiła zagrożenia. Żal, bo te listki są takie ładne i wcześnie się pokazują, ale trudno. Lepiej uczyć się na błędach. Tyłu działki mi szkoda - tam jest sad. Czasem eksmituję do niego jakieś nadwyżki, ale nieinwazyjne.
Gosiu, ja właśnie odkryłam malinowe tulipany (no, odkryłam - sama je tam posadziłam, ale to był mix z działki, w tamtym roku były też fioletowe ) i jakieś pełne w miejscu, gdzie oczekiwałam liliokształtnych. U mnie dwie krzewuszki startują od zera z powodu suszy, a jedna z powodu saren. Na pozostałych będą kwiaty, więc to przeboleję.
Aniu, serdecznie witam nową forumową koleżankę . Ja czasami się zapętlam z Annami, Beatami i Dorotami. Teresy i Renaty też są licznie reprezentowane .
Z tego, co piszesz, wnioskuję, że jak śliwka w kompot wpadłaś już dawno, a FO nieco rozszerzyło zakres chciejstw . Tutaj, wędrując po ogrodach z charakterem, dojrzałych i przemyślanych, naprawdę można czerpać inspiracje garściami. Ani się obejrzysz, jak ogród będzie pękał w szwach w zgodnym duecie z domowym budżetem, który będzie musiał przełknąć (absolutnie konieczne!) ogrodowe zakupy.
Zapraszam do oglądania, komentowania i doradzania, gdyż mam tysiąc pomysłów na minutę i czasem potrzebuję pomocy (śpij spokojnie, nasze szaleństwo nie funkcjonuje, jako jednostka chorobowa - pytałam psychiatrę ).
Gosiu, ja właśnie odkryłam malinowe tulipany (no, odkryłam - sama je tam posadziłam, ale to był mix z działki, w tamtym roku były też fioletowe ) i jakieś pełne w miejscu, gdzie oczekiwałam liliokształtnych. U mnie dwie krzewuszki startują od zera z powodu suszy, a jedna z powodu saren. Na pozostałych będą kwiaty, więc to przeboleję.
Aniu, serdecznie witam nową forumową koleżankę . Ja czasami się zapętlam z Annami, Beatami i Dorotami. Teresy i Renaty też są licznie reprezentowane .
Z tego, co piszesz, wnioskuję, że jak śliwka w kompot wpadłaś już dawno, a FO nieco rozszerzyło zakres chciejstw . Tutaj, wędrując po ogrodach z charakterem, dojrzałych i przemyślanych, naprawdę można czerpać inspiracje garściami. Ani się obejrzysz, jak ogród będzie pękał w szwach w zgodnym duecie z domowym budżetem, który będzie musiał przełknąć (absolutnie konieczne!) ogrodowe zakupy.
Zapraszam do oglądania, komentowania i doradzania, gdyż mam tysiąc pomysłów na minutę i czasem potrzebuję pomocy (śpij spokojnie, nasze szaleństwo nie funkcjonuje, jako jednostka chorobowa - pytałam psychiatrę ).
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Po odwiedzinach u bratowej, przybyło trochę roślin do ogrodu. Dostałam trzy cyprysiki, bo mój brat dostał jako gratis, a nie chce sadzić iglaków. Szkoda, że nie wiem, jaka odmiana. Jutro postaram się zrobić zdjęcia, to może Wam coś wpadnie do głowy. Odmiana nie jest mi niezbędna do szczęścia, ale jak duże rosną, to już wiedza pożądana .
Być może ktoś już zdążył zapomnieć, że przylaszczki kwitły, moje odnalezione zguby dosyć się różnią. Druga wypuściła jeden kwiatek, ale coś go złamało, więc już poszła w liście.
Magnolia gwiaździsta miała aż pięć kwiatów, ale deszcz je zniszczył. We środę (zdjęcie) wyglądały jeszcze przyzwoicie. Dzisiaj wyglądają, jakby gniły i możliwe, że tak jest istotnie.
Swoje pięć minut ma porzeczka krwista.
Kopytnik pospolity nareszcie rozwinął listki.
Kolejne narcycy
Fiołkowy przybysz na gapę w kępie liliowca.
A oto niewielka część roślin od bratowej. Powędrują na nową rabatkę, jako akcent wiosenny.
Uwierzcie mi na słowo, że ten pierwiosnek jest fioletowy.
Angielki startują, ale mniej niż zero, bo kupiłam zdecydowanie wyższe sadzonki .
Dla równowagi, być może, nornice zeżarły trzy donice tulipanów. Tutaj Queen of the Night.
A tutaj niespodzianka od M . Żebym nie musiała węża ciągnąć dookoła domu, ani wiader daleko nosić, dostałam trzeci kran zewnętrzny (jeden przy budynku gospodarczym). Trzeba jeszcze tylko zaprawą zarzucić.
Być może ktoś już zdążył zapomnieć, że przylaszczki kwitły, moje odnalezione zguby dosyć się różnią. Druga wypuściła jeden kwiatek, ale coś go złamało, więc już poszła w liście.
Magnolia gwiaździsta miała aż pięć kwiatów, ale deszcz je zniszczył. We środę (zdjęcie) wyglądały jeszcze przyzwoicie. Dzisiaj wyglądają, jakby gniły i możliwe, że tak jest istotnie.
Swoje pięć minut ma porzeczka krwista.
Kopytnik pospolity nareszcie rozwinął listki.
Kolejne narcycy
Fiołkowy przybysz na gapę w kępie liliowca.
A oto niewielka część roślin od bratowej. Powędrują na nową rabatkę, jako akcent wiosenny.
Uwierzcie mi na słowo, że ten pierwiosnek jest fioletowy.
Angielki startują, ale mniej niż zero, bo kupiłam zdecydowanie wyższe sadzonki .
Dla równowagi, być może, nornice zeżarły trzy donice tulipanów. Tutaj Queen of the Night.
A tutaj niespodzianka od M . Żebym nie musiała węża ciągnąć dookoła domu, ani wiader daleko nosić, dostałam trzeci kran zewnętrzny (jeden przy budynku gospodarczym). Trzeba jeszcze tylko zaprawą zarzucić.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Anuś!!
Ta porzeczka krwista. jest przepiękna.Gdzie takowe się kupuje ???
coraz więcej roślin pięknie zakwita,
Ta porzeczka krwista. jest przepiękna.Gdzie takowe się kupuje ???
coraz więcej roślin pięknie zakwita,
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu, swoją porzeczkę kupiłam w Zakrzówku, na bocznej trasie ode mnie do Lublina. Myślę, że coraz łatwiej ją kupić.
Teraz codziennie kwitnie coś nowego. Niestety, mniszki też już zaczynają, a chwasty rozkręciły się na całego.
Teraz codziennie kwitnie coś nowego. Niestety, mniszki też już zaczynają, a chwasty rozkręciły się na całego.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu,pracowita jesteś ,tyle pomidorów do zadbania,a reszta zielonych przyjaciół też będzie czekać na Twoją opiekę.
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Małgosiu, nie jestem specjalnie pracowita, niestety . Potrafię się zamęczyć w ogródku, na własne życzenie i z uśmiechem na ustach, ale do zajęć nielubianych zbieram się, jak przysłowiowa sójka. Jeszcze nie wiem, czy pomidorowa fascynacja mnie pochłonie na dobre. Na razie postanowiłam dać szansę im i sobie. Na warzywa mam spore pole, więc i tak sadzę dużo. Łatwiej opielić warzywa dwa, trzy razy, niż wyhodować sobie nieużytek i męczyć się od nowa, kiedy wzrasta zapotrzebowanie. Zakupiliśmy zamrażarkę 300 l, żeby było mniej pracy z przygotowaniem przetworów, a ja i tak najbardziej lubię świeże warzywa. Okazało się, że przeciery z 30 kg pomidorów, to za mało.
Pozostałych zielonych nie rozpieszczam. Po niedzieli opielę ostatnią rabatę bylinową i rozsypię nawóz. Czasem podlewam i liczę na wdzięczność z ich strony.
Na górze starsze, na dole najmłodsze sadzonki pomidorów.
Papryki, oberżyny i arbuzy zajmują drugi parapet.
W tunelu podrasta rozsada bobu. Spokojnie mógł być wysiany do gruntu (tak, jak pozostałe nasiona), ale czekałam na uprawienie warzywnika.
Przy truskawkach cebula dymka z jesiennego sadzenia, ładnie zazieleniła się dopiero po deszczu. Bąbel węszy przy sadzonkach malin i jeżyn, które wciąż czekają na posadzenie, zadołowane.
Przy sadzonce rabarbaru posadziłam roślinę o ładnych listkach. Może ktoś wie, co to? Obok lubczyk - dostałam dorodną sadzonkę, moje maluchy mają tak po 3 cm .
Teraz coś dla ducha. Cyprysiki, o których pisałam. Nie wiem, czy duże urosną, więc wciąż nie mam na nie pomysłu.
Pomyłkowe tulipany. Coś mi przetrzebiło ulubione odmiany, więc już nawet nie narzekam na kolory, tylko się cieszę, że coś kwitnie.
Podoba mi się kontrast fioletu z żółtym okiem.
Zapomniałabym się pochwalić . Wczoraj teściowie zrobili mi dostawę obornika, więc po niedzieli zrobię nawożenie w tunelu. M przekopał nową rabatkę i, przed burzą, zdążyłam posadzić Rhapsody in Blue, Bremer Standtmusianten, Schloss Eutin, Weg der Sinne i Dolomiti. Zostało miejsce na żółtą parkową i jeszcze jakieś rabatowe. Na obrzeżu posadzę pierwiosnki, przy forsycji szafirki i żonkile.
Coś jeszcze wymyślę, ale M ma wenę na kupowanie kosiarki, więc uciekam, żeby się nie rozmyślił.
Pozostałych zielonych nie rozpieszczam. Po niedzieli opielę ostatnią rabatę bylinową i rozsypię nawóz. Czasem podlewam i liczę na wdzięczność z ich strony.
Na górze starsze, na dole najmłodsze sadzonki pomidorów.
Papryki, oberżyny i arbuzy zajmują drugi parapet.
W tunelu podrasta rozsada bobu. Spokojnie mógł być wysiany do gruntu (tak, jak pozostałe nasiona), ale czekałam na uprawienie warzywnika.
Przy truskawkach cebula dymka z jesiennego sadzenia, ładnie zazieleniła się dopiero po deszczu. Bąbel węszy przy sadzonkach malin i jeżyn, które wciąż czekają na posadzenie, zadołowane.
Przy sadzonce rabarbaru posadziłam roślinę o ładnych listkach. Może ktoś wie, co to? Obok lubczyk - dostałam dorodną sadzonkę, moje maluchy mają tak po 3 cm .
Teraz coś dla ducha. Cyprysiki, o których pisałam. Nie wiem, czy duże urosną, więc wciąż nie mam na nie pomysłu.
Pomyłkowe tulipany. Coś mi przetrzebiło ulubione odmiany, więc już nawet nie narzekam na kolory, tylko się cieszę, że coś kwitnie.
Podoba mi się kontrast fioletu z żółtym okiem.
Zapomniałabym się pochwalić . Wczoraj teściowie zrobili mi dostawę obornika, więc po niedzieli zrobię nawożenie w tunelu. M przekopał nową rabatkę i, przed burzą, zdążyłam posadzić Rhapsody in Blue, Bremer Standtmusianten, Schloss Eutin, Weg der Sinne i Dolomiti. Zostało miejsce na żółtą parkową i jeszcze jakieś rabatowe. Na obrzeżu posadzę pierwiosnki, przy forsycji szafirki i żonkile.
Coś jeszcze wymyślę, ale M ma wenę na kupowanie kosiarki, więc uciekam, żeby się nie rozmyślił.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2