MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
- darendarski
- 200p
- Posty: 202
- Od: 24 sie 2012, o 07:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Józefów k. Legionowa
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Powiesiłem ostatnio na śliwach białe tablice lepowe (na owocnice) i obawiam się czy nie będą w nie wpadać murarki :/ wczoraj wieczorem jedną uwalniałem z potrzasku ....mam nadzieję że to tylko jakiś gapcio przegapił wieczorne ochłodzenie i siadł akurat na tej tabliczce :/ Macie jakieś doświadczenie ? chyba nie powinny się odławiać na te tablice (bez zapachowe).
Pozdrawiam
Darek
Pozdrawiam
Darek
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Gdzieś czytałem , że niestety pszczoły mogą się łapać. Kolor tablic zwabia owady. Nie mogę jakoś odszukać gdzie to znalazłem. Jak znajdę to wkleję link.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Domek prawie skończony, zostało mi tylko zabezpieczyć papą dach i chyba jednak muszę pomyśleć o podstawie na 4 nogach. Rurki uzupełniłem tak do połowy (na zdjęciach jeszcze tylko pierwsza warstwa widoczna, myślę że starczy.
Serdeczne pozdrowienia i podziękowania dla Wars-a! Za "pierwszy wsad". W piątek i sobotę wygryzały się samczyki, naliczyłem ich ok. 15, w niedzielę zrobiło się chłodniej i ruch w interesie zupełnie zamarł.
Samczyki po odprawieniu znanego rytuału oddalały się. Zapewne w poszukiwaniu jedzonka, ale wracały po jakimś czasie zauważyłem, więc powinno się udać.
Dodam tylko że bez kokonów od Warsa, nie widziałem ani jednej murarki mimo że domek (bez siatki) stał 2 tygodnie. Dopiero zaczątek kokonowy spowodował że zrobiło się żywiej w okolicy.
Serdeczne pozdrowienia i podziękowania dla Wars-a! Za "pierwszy wsad". W piątek i sobotę wygryzały się samczyki, naliczyłem ich ok. 15, w niedzielę zrobiło się chłodniej i ruch w interesie zupełnie zamarł.
Samczyki po odprawieniu znanego rytuału oddalały się. Zapewne w poszukiwaniu jedzonka, ale wracały po jakimś czasie zauważyłem, więc powinno się udać.
Dodam tylko że bez kokonów od Warsa, nie widziałem ani jednej murarki mimo że domek (bez siatki) stał 2 tygodnie. Dopiero zaczątek kokonowy spowodował że zrobiło się żywiej w okolicy.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
ms2pl solidna konstrukcja taka na 2 pokolenia
darendarski skleroza mi minęła
http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.pH ... +szkodniki
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=74937
Zdaje się , że takie pułapki to nie jest jakaś rewelka , wręcz przeciwnie.
darendarski skleroza mi minęła
http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.pH ... +szkodniki
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=74937
Zdaje się , że takie pułapki to nie jest jakaś rewelka , wręcz przeciwnie.
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Może należałoby te lepkie tablice zamykać w kasetonach z siatki o oczkach mniejszych niż pszczoła. Drobniejszy owad przejdzie, skoro taki ciekawy. U mnie tak przeciskały się komary kiedy założyłem na okna moskitiery o zbyt dużych oczkach.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Tylko mały problem. Nie sugerował bym się tymi zdięciami z tego forum zwłaszcza że ktoś tam kompletnie źle postępuje. Zwłaszcza że niewiadomo na co są te pułapki.Zdaje się , że takie pułapki to nie jest jakaś rewelka , wręcz przeciwnie.
Natomiast darendarski pisze o zawieszeniu tablic lepowych na owocnice żółtorogą. Tylko chciałbym wiedzieć czy te tablice mają służyć do zdiagnozowania zagrożenia czy do próby wyłapania szkodnika. Bo jeśli to drugie to wydaje mi się że szkoda zachodu.
ms2pl
Wiesz 4 nogi to nie jedna. Ale za twoim ulem jest jakaś drewniana budowla. Nie wiem czy twoja ? Ale jeśli tak to ulik mogłeś umieścić zaraz przy ścianie. Był by osłoniety więc jedna noga by stanowczo wystarczyła.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Wiesz, chodzi o kolor pułapek lepowych. Nie ma znaczenia na co one są. Jak pewnie przeczytałeś feromony pszczoły mają w poważaniu, lecą do białego. Wygląda na to , że lepy są zagrożeniem dla naszych "pupilków". Jeśli ktoś ma wielotysięczną kolonię murarki , to ewentualne straty nie będą bardzo boleć. Jeśli się dopiero startuje , to szkoda każdej sztuki.DaniM pisze: Tylko mały problem. Nie sugerował bym się tymi zdięciami z tego forum zwłaszcza że ktoś tam kompletnie źle postępuje. Zwłaszcza że niewiadomo na co są te pułapki.
Natomiast darendarski pisze o zawieszeniu tablic lepowych na owocnice żółtorogą.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Troszkę się niezgodzę. Na co są pułapki, ma ogromne znaczenie. Są różne okresy ich wywieszania. W przypadku owocnicy takie tablice lepowe wywiesza się w okresie kwitnienia w ilości kilku sztuk na hektar sadu śliwkowego. Tylko po to aby poznać zagrożenie. Można przeprowadzać oprysk bez nich ale czasami jest on niepotrzebny a możemy przez niego troszke potruć. Oprysk musi być dokładnie wycelowany.Wiesz, chodzi o kolor pułapek lepowych. Nie ma znaczenia na co one są. Jak pewnie przeczytałeś feromony pszczoły mają w poważaniu, lecą do białego. Wygląda na to , że lepy są zagrożeniem dla naszych "pupilków". Jeśli ktoś ma wielotysięczną kolonię murarki , to ewentualne straty nie będą bardzo boleć. Jeśli się dopiero startuje , to szkoda każdej sztuki.
Coś za coś. Jeśli masz plagę owocnicy a nic nie zrobisz możesz stracić cały plon. Coś za coś.
To że zginie ci parę pszczół just naturalną koleją rzeczy.
U mnie w ogrodzie jest prawdziwe zoo pisałem o tym rok temu. Występują sikory, wróble, mazurki, kowaliki, pliszki, sójki, kosy, jaskółki a nawet jakieś sowy. Większość z nich nie ma nic przeciwko zakosztowaniu moich pszczół. I co mam z nimi zrobić. Otruć ?
Takie są prawa natury. Do tego dochodzi jeszcze kosiarkowanie traw i masz zdziesiątkowanie pszczół. U mnie w zeszłym sezonie murarki przestały latać już w połowie maja. Z każdym dniem traciłem ich więcej. Takie miejsce. ŻYCIE
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Z jednej z niemieckich stron poświęconych zapylaczom.
http://images77.fotosik.pl/521/6c2fe4169acd2f0emed.jpg
A pod spodem podpis:
Andrena fulva Männchen,samiec, sonnenbadend ? Solingen-Ohligs, 25.03.2014
Coś wam przypomina?
http://images77.fotosik.pl/521/6c2fe4169acd2f0emed.jpg
A pod spodem podpis:
Andrena fulva Männchen,samiec, sonnenbadend ? Solingen-Ohligs, 25.03.2014
Coś wam przypomina?
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Samce pszczół to zazwyczaj katastrofa jest. Są tak podobne do siebie , że ustalić jaki gatunek to wyższa szkoła jazdy. U mnie lata sporo pszczolinek, samce z daleka są identyczne jak faceci murarkowi. Rudawe to, z białymi kudłami na głowie, rozmiar też taki sam. Z bliska jedyną wyraźną różnicą jest brak futra na odwłoku.
Zapraszamy do Cz.5
Zapraszamy do Cz.5