Paulownia puszysta(P.tomentosa)Cesarskie drzewo
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
Hejo! Przycięłam ponieważ korzenie zostały mocno okrojone, żeby zwiększyć szanse na przyjęcie. Nie jestem za przycinaniem paulownii by nadac jej ksztalt, tworzy takie zrosty, ktore później mogą być przyczyną pękania pnia.
Zapraszam do mojego wątku odnośnie Lagerstroemi http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 33&t=63329" onclick="window.open(this.href);return false;
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
Obetniesz jak już będzie pewność, dokąd przemarzło.
A moja paulownia z nasion wykiełkowała.
A moja paulownia z nasion wykiełkowała.
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
U mnie prawie zawsze te 2-3cm przemarzają. Zostaw tak jak jest, z czasem samo odpadnie.
PS:A ja mam ok.40000 nasion do wysiania :p Trzeba się brać do roboty
PS:A ja mam ok.40000 nasion do wysiania :p Trzeba się brać do roboty
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 19 maja 2013, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
Czyli zostawie tak jak jest.
Mój sposób na przetrwanie zimy był bardzo prosty: jesienią dookoła Paulowni wbiłem cztery paliki o 40cm wyższe niż samo drzewko, całość owinąłem agrowłókniną, tworząc duży zbiornik i nasypałem do pełna słomy, plus wieko z folii. Teraz zastanawiam się co dalej, bo w tym roku mój "zbiornik" może okazać się ogromny. Do jakiego wieku osłaniacie swoje Paulownie?
Mój sposób na przetrwanie zimy był bardzo prosty: jesienią dookoła Paulowni wbiłem cztery paliki o 40cm wyższe niż samo drzewko, całość owinąłem agrowłókniną, tworząc duży zbiornik i nasypałem do pełna słomy, plus wieko z folii. Teraz zastanawiam się co dalej, bo w tym roku mój "zbiornik" może okazać się ogromny. Do jakiego wieku osłaniacie swoje Paulownie?
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
recluse, tylko jak wysiejesz to uważaj z podlewaniem. One nie lubią jak jest zbyt wilgotno.
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
Ja osłaniałem w tym roku już jedynie główny pień na tyle na ile mi starczyło agrowłókniny. Osłoniłem mniej więcej do 2,5m wysokości, samo drzewko ładnie wyrosło na 4m. Przestałem osłaniać odkąd potrzebna do tego byłaby drabina. Nie ma co przesadzać - albo drzewko się zahartuje albo nie, najwyżej odbije od korzeni.
Według mnie nie ma co się z nimi przesadnie pieścić, kiedyś się musi przyzwyczaić do mrozów. Albo masz szczęście i przetrwa albo nie.
Ja bym osłaniał max 2,5-3m wysokości do czasu aż pień będzie miał ponad 5cm średnicy + ewentualnie gałęzie tworzące główny szkielet.
Pień i szkielet korony są najważniejsze, reszta może przemarzać. Póki główna konstrukcja korony jest nienaruszona - jest dobrze.
Nie ma co robić 4 metrowego schronu na drzewo
Według mnie nie ma co się z nimi przesadnie pieścić, kiedyś się musi przyzwyczaić do mrozów. Albo masz szczęście i przetrwa albo nie.
Ja bym osłaniał max 2,5-3m wysokości do czasu aż pień będzie miał ponad 5cm średnicy + ewentualnie gałęzie tworzące główny szkielet.
Pień i szkielet korony są najważniejsze, reszta może przemarzać. Póki główna konstrukcja korony jest nienaruszona - jest dobrze.
Nie ma co robić 4 metrowego schronu na drzewo
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
Nigdy nie osłaniałam nawet na taką wysokość.
W pierwszych latach po posadzeniu kopcowałam jak róże, najczęściej korą, jak się zrobiła rozłożystym drzewem to już jej nie obsypuje.
W pierwszych latach po posadzeniu kopcowałam jak róże, najczęściej korą, jak się zrobiła rozłożystym drzewem to już jej nie obsypuje.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 19 maja 2013, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
No i za wcześniej pochwaliłem.
Po wczorajszych przymrozkach, wszystkie te fioletowe pąki zrobiły się czarne.
Po wczorajszych przymrozkach, wszystkie te fioletowe pąki zrobiły się czarne.
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
Spokojnie Paulownia da sobie radę. Na mojej też trochę zbrązowiało, ale minęło parę dni od przymrozków i mimo wszystko coś z nich się rusza. To bardzo żywotne drzewo, z któregoś pączka coś wyrośnie.
No i ta roślina potrafi bardzo miło zaskoczyć.
Przewodnik mojej paulowni rósł słabo kiedyś. W drugim roku tego przewodnika drzewko wypuściło 2 nowe, świeże pędy, które w ciągu tego samego sezonu dały przyrost 2m. Jeden pęd stał się gałęzią boczną (przyciąłem i odgiąłem), drugi jest obecnym przewodnikiem i dalej rośnie dynamicznie. Stary przewodnik niestety coś mi marnieje (jest aktualnie drugą gałęzią boczną) i chyba będę musiał go uciąć.
No i ta roślina potrafi bardzo miło zaskoczyć.
Przewodnik mojej paulowni rósł słabo kiedyś. W drugim roku tego przewodnika drzewko wypuściło 2 nowe, świeże pędy, które w ciągu tego samego sezonu dały przyrost 2m. Jeden pęd stał się gałęzią boczną (przyciąłem i odgiąłem), drugi jest obecnym przewodnikiem i dalej rośnie dynamicznie. Stary przewodnik niestety coś mi marnieje (jest aktualnie drugą gałęzią boczną) i chyba będę musiał go uciąć.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
Dzisiaj sprawdziłam naocznie, że na drzewie paulowni wcale nie ma jeszcze zaczątków liści.
U was też tak jest?
Te suszki to zeszłoroczne nasiona po kwitnieniu.
U was też tak jest?
Te suszki to zeszłoroczne nasiona po kwitnieniu.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 10 maja 2016, o 07:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Re: Cesarskie drzewo - Paulownia puszysta
Witam wszystkich
Mam pytanie odnośnie mojej Paulowni: jest już 10 maja a drzewko nie posiada ani jednego liścia, brak też fioletowych pąków z malutkimi listkami. Drzewko ma około 3-4lat, 3,5 metra wysokości. Mieszkam w okolicach Legnicy, więc klimat w miarę łaskawy
Czy Paulownia już nadaje się do wycięcia? czy należy po prostu jeszcze czekać?? pozdrawiam
Mam pytanie odnośnie mojej Paulowni: jest już 10 maja a drzewko nie posiada ani jednego liścia, brak też fioletowych pąków z malutkimi listkami. Drzewko ma około 3-4lat, 3,5 metra wysokości. Mieszkam w okolicach Legnicy, więc klimat w miarę łaskawy
Czy Paulownia już nadaje się do wycięcia? czy należy po prostu jeszcze czekać?? pozdrawiam