MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Poprzednia część wątku jest tutaj
Dziś sprawdziłem jak przebiega wygryzanie murarek - jakieś 3/4 kokonów było już puste I kolejne samice nadal się wygryzają, słoneczko teraz sprzyja, ale wiatr dziś był bardzo zimny.
Dopiero dziś też samiczki zabrały się za robienie porządków w rurkach i za ich zasiedlanie.
Dziś sprawdziłem jak przebiega wygryzanie murarek - jakieś 3/4 kokonów było już puste I kolejne samice nadal się wygryzają, słoneczko teraz sprzyja, ale wiatr dziś był bardzo zimny.
Dopiero dziś też samiczki zabrały się za robienie porządków w rurkach i za ich zasiedlanie.
Pozdrawiam, Maciek.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2850
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
A u mnie prawie cisza, gdzieś zniknęły Tylko trzmiele buczą i pszczolinka ruda. Śliwka zakwitła ,jabłonie. gruszka i czereśnia, i prawie bezruch.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Moje też śpią. Chyba dwie wyszły jakieś dwa dni temu, ale ja się ochłodziło to się schowały i do tej pory, ani widu ani słychu.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
U mnie tylko samce wpadają z odwiedzinami. Polatają , polatają wdepną do paru rurek i albo się w nich chowają albo lecą sobie dalej. Znowu idzie ochłodzenie podobno i to bardzo przykre, nawet może popadać śnieg, więc jeszcze trochę poczekamy na bzyczenie.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
A u mnie pojawiają się pierwsze trupy.
Zrobiłem dzisiaj przeglad i zostało mi 80 niewygryzionych na ok 700 kokonów. Nie wiem czy coś jeszcze z nich będzie. Niektóre kokony poddałem działaniu ciepła i kilka samic się z nich wygryzło ale były kompletnie bez formy. Kilka innych od razu wywiało w siną dal.
Jedna po wygryzieniu zaraz padła a w jednym kokonie który rozciąłem była martwa.
Zobaczymy jeszcze jutro czy coś się ruszy bo jeśli nie to najbliższe zimna je wymordują do końca.
Ale i tak jest lepiej od zeszłorocznego kataklizmu gdzie niewygryzła mi się ponad połowa.
Zrobiłem dzisiaj przeglad i zostało mi 80 niewygryzionych na ok 700 kokonów. Nie wiem czy coś jeszcze z nich będzie. Niektóre kokony poddałem działaniu ciepła i kilka samic się z nich wygryzło ale były kompletnie bez formy. Kilka innych od razu wywiało w siną dal.
Jedna po wygryzieniu zaraz padła a w jednym kokonie który rozciąłem była martwa.
Zobaczymy jeszcze jutro czy coś się ruszy bo jeśli nie to najbliższe zimna je wymordują do końca.
Ale i tak jest lepiej od zeszłorocznego kataklizmu gdzie niewygryzła mi się ponad połowa.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Znalezione w sieci - hotel dla owadów z europalet
Zdjęcie Sue Tatman
http://wildaboutgardens.org.uk/img/thin ... Tatman.jpg
Zdjęcie Sue Tatman
http://wildaboutgardens.org.uk/img/thin ... Tatman.jpg
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Świetna budowla!
U mnie końcówka murarek nadal się wygryza, ale dziś okropny wiatr i mała szansa na ich wyloty.
U mnie końcówka murarek nadal się wygryza, ale dziś okropny wiatr i mała szansa na ich wyloty.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
lesioc
Bardzo fajnie to wygląda , efektywnie ale jak dla mnie mało praktyczne - łatwy dostęp wszelkich gryzoni robactwa ptactwa i ogólnie wszystkiego . To tak według mnie zapewne służy bardziej dla oka niż efektów hodowli .
Bardzo fajnie to wygląda , efektywnie ale jak dla mnie mało praktyczne - łatwy dostęp wszelkich gryzoni robactwa ptactwa i ogólnie wszystkiego . To tak według mnie zapewne służy bardziej dla oka niż efektów hodowli .
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
A u mnie dziś pomimo znaczących prądów wietrznych kobitki zasówają nadal z ładunkami pyłku i zaślepiają kolejne rurki dziś pojawiła się pierwsza zamurowana z rdestu
Czyli już wiem że śmiało na przyszły rok moge takie rurki szykować ;-) .
Krótką chwilę obserwowałem dziś te moje robotnice i zauważyłem że przed wlotem do rurki przysiadały na domku w słońcu tak jakby chciały obsuszyć ładunek lub uspokoić lot przed celowanie w rurke albo lekko się wygrzać bo wiatr zimny :
Czyli już wiem że śmiało na przyszły rok moge takie rurki szykować ;-) .
Krótką chwilę obserwowałem dziś te moje robotnice i zauważyłem że przed wlotem do rurki przysiadały na domku w słońcu tak jakby chciały obsuszyć ładunek lub uspokoić lot przed celowanie w rurke albo lekko się wygrzać bo wiatr zimny :
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Fakt, ptaki gryzonie, jeszcze z góry nie zadaszone, straszna wilgoć będzie w środku, zwłaszcza że jest tam słoma i siano ale pomysł fajny. Zwłaszcza że u mnie tych palet pełno leży i zawadza. A tak troszkę to przerobić, nastawić się na inne robactwo niz murarka i moze to być fajne.elraf pisze: Bardzo fajnie to wygląda , efektywnie ale jak dla mnie mało praktyczne - łatwy dostęp wszelkich gryzoni robactwa ptactwa i ogólnie wszystkiego . To tak według mnie zapewne służy bardziej dla oka niż efektów hodowli .
U mnie też bezproblemowo go zasiedlają. Przynajmniej do około kilkunastu rurer wnoszą pyłek. Tylko czemu jeszcze żadnej nie zasklepiły?.... dziś pojawiła się pierwsza zamurowana z rdestu
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
-
- 50p
- Posty: 83
- Od: 6 maja 2007, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Słabo ten sezon na razie wygląda. Najpierw ciepło przyspieszyło wygryzanie samców, samice wygryzały się w zasadzie jeden dzień, pod koniec zeszłego tygodnia. Od tego czasu pojedyncze sztuki i w perspektywie przyszłego tygodnia nie bardzo widać lepszą pogodę. Mam nadzieję, że męska część populacji przetrzyma chłody, bo u mnie tak na oko więcej niż połowa jeszcze nie wygryziona.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.4
Jest kiepsko, samice śpią dalej i nie widać w najbliższej przyszłości ciepłego dnia , który by je wygonił z kokonów. O samce to bym się nie martwił , są najedzone i w świetnej kondycji. Przetrwają nadchodące chłody. Gorzej z niewygryzionymi samicami , nie wiem czy nie lecą już na "oparach" .
Dzisiaj zauważyłem ciekawą akcję samca. Siedział na kołku w pobliżu chatki i grzał się w słońcu. 30-40 cm od kołka zakwitły 3 kwiaty mniszka. Facet co chwila zrywał się i robił oblot kontrolny tych 3 kwiatów. W chwili gdy na jednym z nich usiadł trzmiel, samiec błyskawicznie zerwał się z kołka i zaatakował intruza (walnął go z boku, a nie z góry , więc to musiał być atak , a nie pomyłka ) Nigdzie nie czytałem do tej pory o takiej strategii murarki oczekiwania na samicę i pilnowania wybranych kwiatów. Coś jak Anthidium
Dzisiaj zauważyłem ciekawą akcję samca. Siedział na kołku w pobliżu chatki i grzał się w słońcu. 30-40 cm od kołka zakwitły 3 kwiaty mniszka. Facet co chwila zrywał się i robił oblot kontrolny tych 3 kwiatów. W chwili gdy na jednym z nich usiadł trzmiel, samiec błyskawicznie zerwał się z kołka i zaatakował intruza (walnął go z boku, a nie z góry , więc to musiał być atak , a nie pomyłka ) Nigdzie nie czytałem do tej pory o takiej strategii murarki oczekiwania na samicę i pilnowania wybranych kwiatów. Coś jak Anthidium