Pewnie przy podlewaniu lejesz wodę po liściach,które dotykają podłoża.
Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 7 maja 2015, o 20:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Odpada, ponieważ żaden liść nie dotyka podłoża ani też nie podlewam po liściach.
- ZielonaZabka
- 500p
- Posty: 548
- Od: 7 kwie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Niedobór fosforu, pobieranie może być zahamowane z powodu zimna.Pelasia pisze:Na nie których sadzonkach moich pomidorów,na spodzie liści, pojawiły się fioletowo- purpurowe przebarwienia,co to może być?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Baiko83 a oprócz wody to jakiegoś sucharka dostają? Bo coś mi się wydaje ,że z głodu zjadają dolne liście.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 26 kwie 2016, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Problem z pomidorami
Witam. Proszę o pomoc w sprawie pomidorów których liście zaczynają żółknąć a od spodu mają fioletową barwę. Załączam zdjęcia.Dziękuję.
http://images77.fotosik.pl/546/251b99cc642e397d.jpg
http://images77.fotosik.pl/546/251b99cc642e397d.jpg
http://images75.fotosik.pl/545/c94392215a67a9de.jpg
http://images78.fotosik.pl/545/de5291a43c1f051b.jpg
Za duży rozmiar zdjęć- mod./jokaer.
http://images77.fotosik.pl/546/251b99cc642e397d.jpg
http://images77.fotosik.pl/546/251b99cc642e397d.jpg
http://images75.fotosik.pl/545/c94392215a67a9de.jpg
http://images78.fotosik.pl/545/de5291a43c1f051b.jpg
Za duży rozmiar zdjęć- mod./jokaer.
Re: Problem z pomidorami
Dostały zimnem, zapewne w nocy. Polecam opryskać magnezem.
Ewentualnie z tego co poczytałem brak wapnia, zasolone podłoże?
Ewentualnie z tego co poczytałem brak wapnia, zasolone podłoże?
- sajmon0609
- 200p
- Posty: 273
- Od: 1 mar 2009, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Problem z pomidorami
Dostały zimnem teraz będziesz musiał odczekać aż się zbiorą do siebie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Możesz im pomóc opryskiem z Asahi SL.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Witam,
od dłuższego czasu przeglądam forum, choć nie piszę zbyt wielu postów.
Mam problem z moją rozsadą.
Mianowicie, niefortunnie kupiłem ziemię substrala do sadzenia pikowania itd ( tak jak to zrobiła też Pani Ela, której poczynania śledzę)
Początkowo nie chciały mi rosnąć pomidorki.
Następnie 2 tygodnie temu przesadziłem do doniczek 8cm8cm8cm. Już po kilku dniach było widać poprawę (ziemia do pikowania i sadzenia waterland).
Obecnie rosną jak szalone(jak na to co było).
Niestety zobaczyłem kilka liści które mnie zaniepokoiło.
Moje uwagi, które mogą być pomocne przy diagnozie.
Przelewana była rozsada początkowo, przez to że była w ziemi substrala.
Kiedy przesadziłem do waterland, od ostatnich 2 tygodni podlałem 2 razy, ale:
1. przy pierwszym podlewaniu po pikowaniu, niektóre dolne liście leżały w wodzie ( za głęboko wsadziłem pomidorki a chciałem mocno podlać po przesadzeniu);
2. używałem nawozu (2 ostatnie podlewania)- SUBSTRAL NAWÓZ ROZP. DO POMIDORÓW 350G (na 10 litrów - 1 -1,5 łyżeczki)
3. mam naloty pleśni na ziemi,
4. mimo że podlewałem tydzień temu ziemia jest ciągle wilgotna (może nie strasznie, ale odpowiednio wilgotna mimo iż podlewana była wieczorem w sobote ( tydzień temu).
Starałem się wszystko sumiennie wymienić żeby był ogólny obraz moich poczynań zwłaszcza po przepikowaniu.
Z góry dziękuje za pomoc i jeszcze raz Witam wszystkich.
Ps. Oprócz tego incydentu pomidorki tak jak wspomniałem wyżej rosną jak szalone, ale jako że jest to mój pierwszy sezon, nie chce czegoś przeoczyć i zmarnować tylu starań jak i przygotowań.
Ps2. Oczywiście otworu są zrobione w doniczkach ( a raczej były już - 4-5 dziurek)
od dłuższego czasu przeglądam forum, choć nie piszę zbyt wielu postów.
Mam problem z moją rozsadą.
Mianowicie, niefortunnie kupiłem ziemię substrala do sadzenia pikowania itd ( tak jak to zrobiła też Pani Ela, której poczynania śledzę)
Początkowo nie chciały mi rosnąć pomidorki.
Następnie 2 tygodnie temu przesadziłem do doniczek 8cm8cm8cm. Już po kilku dniach było widać poprawę (ziemia do pikowania i sadzenia waterland).
Obecnie rosną jak szalone(jak na to co było).
Niestety zobaczyłem kilka liści które mnie zaniepokoiło.
Moje uwagi, które mogą być pomocne przy diagnozie.
Przelewana była rozsada początkowo, przez to że była w ziemi substrala.
Kiedy przesadziłem do waterland, od ostatnich 2 tygodni podlałem 2 razy, ale:
1. przy pierwszym podlewaniu po pikowaniu, niektóre dolne liście leżały w wodzie ( za głęboko wsadziłem pomidorki a chciałem mocno podlać po przesadzeniu);
2. używałem nawozu (2 ostatnie podlewania)- SUBSTRAL NAWÓZ ROZP. DO POMIDORÓW 350G (na 10 litrów - 1 -1,5 łyżeczki)
3. mam naloty pleśni na ziemi,
4. mimo że podlewałem tydzień temu ziemia jest ciągle wilgotna (może nie strasznie, ale odpowiednio wilgotna mimo iż podlewana była wieczorem w sobote ( tydzień temu).
Starałem się wszystko sumiennie wymienić żeby był ogólny obraz moich poczynań zwłaszcza po przepikowaniu.
Z góry dziękuje za pomoc i jeszcze raz Witam wszystkich.
Ps. Oprócz tego incydentu pomidorki tak jak wspomniałem wyżej rosną jak szalone, ale jako że jest to mój pierwszy sezon, nie chce czegoś przeoczyć i zmarnować tylu starań jak i przygotowań.
Ps2. Oczywiście otworu są zrobione w doniczkach ( a raczej były już - 4-5 dziurek)
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5138
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Od przelania, miały problem szczególnie z pobieraniem magnezu.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Witam
Coś zaczyna się dziać z moimi pomidorami. Zwijają się im liście i na niektórych są przebarwienia, plamy.
Sam nie mogę dojść co jest tego przyczyną. Pomidory są na parapecie w oknie skierowanym na południe.
Czasami słońce im przygrzewa, ale teraz przeważnie jest pochmurno.
Mogę je przenieść do tunelu, ale jeżeli to jakaś choroba to boję się, że zarażą mi pomidory które rosną w tunelu.
Podlewam je jak ziemia zaczyna przesychać. Niczym ich jeszcze nie pryskałem. Mam w domu Acrobat,
Ridomil i Miedzian.
zdjęcia z dzisiaj
Coś zaczyna się dziać z moimi pomidorami. Zwijają się im liście i na niektórych są przebarwienia, plamy.
Sam nie mogę dojść co jest tego przyczyną. Pomidory są na parapecie w oknie skierowanym na południe.
Czasami słońce im przygrzewa, ale teraz przeważnie jest pochmurno.
Mogę je przenieść do tunelu, ale jeżeli to jakaś choroba to boję się, że zarażą mi pomidory które rosną w tunelu.
Podlewam je jak ziemia zaczyna przesychać. Niczym ich jeszcze nie pryskałem. Mam w domu Acrobat,
Ridomil i Miedzian.
zdjęcia z dzisiaj
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
imagine-
Według mnie jest to niedobór magnezu, a przyczyną może być nie przelanie a przenawożenie szczególnie azotem, przy przenawożeniu azotem roślina ma utrudnione pobieranie magnezu.
Nie ma potrzeby cytowania tak dużego postu, który jest na tej samej stronie/jokaer.
Według mnie jest to niedobór magnezu, a przyczyną może być nie przelanie a przenawożenie szczególnie azotem, przy przenawożeniu azotem roślina ma utrudnione pobieranie magnezu.
Nie ma potrzeby cytowania tak dużego postu, który jest na tej samej stronie/jokaer.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Ok, dziekuje za odpowiedzi.
Rozumiem, że wyjściem w mojej sytuacji (tak żeby nie zniszczyć pomidorków) jest:
1. spokojnie podlewać wtedy kiedy będzie taka faktycznie potrzeba;
2. nie używać nawozów do momentu wsadzenia do tynelu ( czyli 10 lub 17 dni)
3. czy może nawozić magnezem?
Proszę o odpowiedź.
Bardzo dziękuje pozdrawiam
Rozumiem, że wyjściem w mojej sytuacji (tak żeby nie zniszczyć pomidorków) jest:
1. spokojnie podlewać wtedy kiedy będzie taka faktycznie potrzeba;
2. nie używać nawozów do momentu wsadzenia do tynelu ( czyli 10 lub 17 dni)
3. czy może nawozić magnezem?
Proszę o odpowiedź.
Bardzo dziękuje pozdrawiam