Dziękuję za miłe słowa. Co do cebulek - wsadziłam we fragment trawnika ok. 200 cebulek, jesienią planuję dosadzanie.Miłko - LO też brałam pod uwagę, ale... Nieopatzrnie zajrzałam wieczorową porą do katalogu Austina i kuniec Dębiec, jak to się u nas mówi. Zakochałam się w Lady of the Lake - pnąca, różowawa, a kwiaty ma praktycznie identyczne jak posadzona już Hella. Czekam z miejscówkami do jesieni, mam nadzieję, że coś się uda sprowadzić. A na razie - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - w to miejsce pod róże wsadzę dalie
Annes - też ładna, i kwiaty ma nawet takie o jakie mi chodziło, ale dla mnie zbyt ciemna, jak na to miejsce. Szukałam czegoś bardziej pastelowego. I chyba znalazłam...
-----------------------------------------------------------------
Mimo, że słońce świeci, pogoda mało ogrodowa, bo zimno. A dziś z godzinkę temu pogradziło.
Na parapecie spokój, cisza, ciepło. Można przyrastać:
Niestety niektóre tulipany musiałam na szybko zrywać, bo nie dałam już ich rady wykopać przed panami od rozbudowy. Część trafiła do wazonów u nas, a część do znajomych (tu niestety nie mam zdjęcia bladożółtych tulipanów, które pachniały podobnie do frezji
). Szybko się rozwinęła Orca:
Młodziutkie listki na Anabelli jakby podnosiły ramiona wiwatując wesoło na cześć wiosny:
Czerwona majowa przeżyła wykopki i wciskanie w donice
Kwitną narcyzy Bridal Crown w doniczkowej lazanii, w tle majaczą tulipany
Zawilce się szykują...
Verony powoli przekwitają
Z tajemniczych cebulek pod jabłonią wychodzą m.in. Angelique
Ciąg dalszy nastąpi. Niebawem.
Będzie się działo. Moje cynie załatwił mróz...a dopiero zdążyły ledwo co urosnąć. 
