pelagia72 pisze:Drodzy forumowicze czy Wam też przemarzły i zgniły irysy bródkowe tej zimy
U mnie też, zwłaszcza na drugiej działce gdzie są zawsze silne zimne wiatry. Praktycznie płakałam usuwając martwe resztki.
Najbardziej ucierpiały nowsze odmiany.
Chcąc uniknąć wykopywania z żalem odstawiałem torebki z irysami w sklepie ogrodniczym. Były cuda i cudeńka, tylko co z tego ? Hodować to w donicy i na zimę do piwnicy/ w moim przypadku ? Za dużo roboty i za dużo bym tego miał żeby ustawiać w kącie. Chociaż żałuję, wiem również, żeby mi zakwitły i zmarzły żałował bym bardziej.
Moje te drobniutkie irysy też nie przezimowały mimo,że były zabezpieczone korą .Te nowe odmiany są delikatniejsze niż nasze rodzime,których nigdy nie przykrywałam i są z roku na rok.
Pozdrowionka Ulka
Piękno przyrody poszerza nasze serce, nasze wewnętrzne JA, a jego obraz odbija się w naszej duszy.
Witam, mam rabatkę z irysami. Niestety moje iryski schną " na potęgę", nie wiem co jest tego przyczyną. Miałam nadzieję, że się będą pięknie rozrastać a tu klapa. W ubiegłym roku zapowiadały się obiecująco... No nic, może ktoś z Forumowiczów podpowie mi, jakie byliny wieloletnie mogę posadzić wśród irysów, aby ładnie się komponowały?
U mnie już po irysach. Zastanawia mnie tylko czemu z niektórych mocno uliścionych kłącz dostałam tylko po jednym kwiatku. Nie wiem, czy taka odmiana czy coś wyszło nie tak.
Poza tym zobaczyłam w cudzym ogródku irysy o ozdobnyh liściach biało obrzeżonych - tak więc nawet jak nie kwitnie to rozetki liści przykuwają oko.
Znalazłam że takie ma irys gładki Variegata i mieczolistny Variegata - ale może ktoś z Was zna więcej takich odmian? Ktoś może ma / wie gdzie dostać w rozsądnej cenie?
Wczoraj wykopałam wszystkie irysy porozrzucane po całej działce,przygotowałam je do wsadzenia.Ale nie bardzo wiem co zrobić z korzeniami-czy można je przyciąć?Jaką długość ewentualnie zostawić?I jak gęsto sadzić kłącza?Trochę mało mam słonecznego miejsca.