Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Wiecie, ja też zawsze do dalii nie byłam przekonana, ale ostatnio zaczynam zachwycać się niemal każdym kwiatem
W tamtym roku z daliami na balkonie miałam taki problem, że nie dało się ich uchronić przed mszycami. Zobaczymy, jak będzie tego lata.
Co zaś do trzmiela, to znalazłam go w pracy na podłodze i sama go do tej doniczki "zgarnęłam", żeby go nikt nie rozdeptał. To był chłodny dzień i było mu za zimno - został przeniesiony na dwór w osłonięte miejsce. Mam nadzieję, że przeżył i będzie zapylał kwiaty nadal
Żanetko niestety nie, bo jak tylko miałabym większy balkon to zabudowałabym część i zrobiła oranżerię! Ja po prostu magicznym sposobem mieszczę na balkonie już sama się gubię co - ale ty powinnaś znać te czary, w końcu jesteś w tym mistrzynią
Co zaś do balkonu, to wszystko, co nie boi się chłodu, ładnie sobie rośnie. Niestety trochę brakuje słońca, przez co chociażby takie tulipany testują moją cierpliwość:
Z kolei taka pogoda jak najbardziej odpowiada bratkom, dlatego obsadziłam nimi drugą skrzynkę. Do tego one pachną!
Jeśli chodzi o smakowitości, to oprócz kwitnących poziomek i wschodzących rzodkiewek, kwitnie też biała porzeczka, która o dziwo przeżyła (choć po tym, jak zgubiła w czerwcu wszystkie liście przez nalot przędziorka spisałam ją na straty!):
I szaleje kolorami sałata:
Rozhulały się z kwiatami też skrętniki, już druga sadzonka 'Rozhdenie Tajfuna' kwitnie:
A z wspomnianych wcześniej nowości, na które czekałam - Chirita tamiana z wymiany
Na domowych parapetach generalnie panuje tłok, bo przy tych temperaturach boję się wystawiać jednoroczne na balkon. Przykładowo kobea już niemal sama wychodzi przez okno (oczywiście kupna, ja w tym roku nie dość, że za późno posiałam, to jeszcze wzeszło tylko jedno nasionko, było jakieś upośledzone i na koniec szczurzyca je zjadła ).
No i wypuścić babę do sklepu, to nigdy nie wróci z pustymi rękami. Przytargałam różne takie (fioletowe dalie!) no ale za całość dałam jakieś 6zł, więc sama się rozgrzeszyłam
Słonecznego tygodnia!
W tamtym roku z daliami na balkonie miałam taki problem, że nie dało się ich uchronić przed mszycami. Zobaczymy, jak będzie tego lata.
Co zaś do trzmiela, to znalazłam go w pracy na podłodze i sama go do tej doniczki "zgarnęłam", żeby go nikt nie rozdeptał. To był chłodny dzień i było mu za zimno - został przeniesiony na dwór w osłonięte miejsce. Mam nadzieję, że przeżył i będzie zapylał kwiaty nadal
Żanetko niestety nie, bo jak tylko miałabym większy balkon to zabudowałabym część i zrobiła oranżerię! Ja po prostu magicznym sposobem mieszczę na balkonie już sama się gubię co - ale ty powinnaś znać te czary, w końcu jesteś w tym mistrzynią
Co zaś do balkonu, to wszystko, co nie boi się chłodu, ładnie sobie rośnie. Niestety trochę brakuje słońca, przez co chociażby takie tulipany testują moją cierpliwość:
Z kolei taka pogoda jak najbardziej odpowiada bratkom, dlatego obsadziłam nimi drugą skrzynkę. Do tego one pachną!
Jeśli chodzi o smakowitości, to oprócz kwitnących poziomek i wschodzących rzodkiewek, kwitnie też biała porzeczka, która o dziwo przeżyła (choć po tym, jak zgubiła w czerwcu wszystkie liście przez nalot przędziorka spisałam ją na straty!):
I szaleje kolorami sałata:
Rozhulały się z kwiatami też skrętniki, już druga sadzonka 'Rozhdenie Tajfuna' kwitnie:
A z wspomnianych wcześniej nowości, na które czekałam - Chirita tamiana z wymiany
Na domowych parapetach generalnie panuje tłok, bo przy tych temperaturach boję się wystawiać jednoroczne na balkon. Przykładowo kobea już niemal sama wychodzi przez okno (oczywiście kupna, ja w tym roku nie dość, że za późno posiałam, to jeszcze wzeszło tylko jedno nasionko, było jakieś upośledzone i na koniec szczurzyca je zjadła ).
No i wypuścić babę do sklepu, to nigdy nie wróci z pustymi rękami. Przytargałam różne takie (fioletowe dalie!) no ale za całość dałam jakieś 6zł, więc sama się rozgrzeszyłam
Słonecznego tygodnia!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Tulipany i bratki mnie zachwycają, super, że masz je na balkonie
A skrętniki na stałe trzymasz na zewnątrz, czy to na potrzeby zdjęcia?
A skrętniki na stałe trzymasz na zewnątrz, czy to na potrzeby zdjęcia?
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Moniko tulipany kupiłam już wyrośnięte z zamiarem zrobienia z nich ozdoby stołu, ale uparte nie chcą zakwitnąć, dlatego trafiły na balkon jesienią prawdopodobnie posadzę cebule do gruntu, chociaż - kto wie? Może zostaną?
A skrętniki wywędrowały tylko do zdjęcia, normalnie stoją w kuchni, a tam słońca jak na lekarstwo, dlatego ciężej zrobić im ładne zdjęcie.
A skrętniki wywędrowały tylko do zdjęcia, normalnie stoją w kuchni, a tam słońca jak na lekarstwo, dlatego ciężej zrobić im ładne zdjęcie.
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Dorotko przeurocze masz bratki już postanowiłam w następnym roku do maja na oknach w skrzynkach będę mieć bratki Twoje mnie zachwyciły o i nowe nabytki,ale,ale co to jest to Caladium pierwszy raz taką roślinkę widzę cudowne ma liście
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Dorotko, będzie Ci policzone, że uratowałaś trzmiela przed rozdeptaniem . Tulipany zapowiadają się na jakieś ciekawe. Czy ta szczurzyca nie spałaszuje Ci sałaty?
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Dorotko, wszystko u Ciebie takie wiosenne, ale ta sałata śliczna, moje maciupkie jeszcze! i kobea wielka, u mnie jeszcze jej nie sprzedają, ale planuję kupić w maju, jak się gdzieś trafi.
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Ja tez się dochowałam jednej kobei, wyniosłam ją na balkon ostatnio, a ta małpa mi stamtąd spadła! Ponieważ nie zakodowałam sobie, że ją powinnam na noc zabrać do domu, to została, akurat na ten mrozik co ranek po ranku do nas przychodził. Jakby stała na balkonie, gdzie ją postawiłam, nic by jej nie było, bo wysoko i osłonięte, a że zachciało jej się podróży, to już nie mam kobei
Ale tak patrząc na Twoje sałaty, zastanawiam się, czy nie wysiać szpinaku do skrzynki
Ale tak patrząc na Twoje sałaty, zastanawiam się, czy nie wysiać szpinaku do skrzynki
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Gdzie można dostać caladium? a nasiona kobei kupiłem w tym roku gdzieś położyłem i zapomniałem... gdzie je skitrałem 12lat mam a już alzheimera mam
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Pełne tulipany zazwyczaj później kwitną, przynajmniej w ogrodzie tak było
Chętnie poczekam na kwitnienia Twoich pełnych.
Ładne kompozycje Masz na balkonie, wcale tłoku nie widać.
Kobea - wielki krzak.
No i nowinki na balkon... hmm. Dużo miejsca zajmą w przyszłości.
Dbasz nawet o trzmiele... u mnie na działce, o okna budynku często "rozbijają się" małe ptaki.
Też je ratujemy - a miałam w rękach już różne ptaki, łącznie z dzięciołami i sójkami.
Chętnie poczekam na kwitnienia Twoich pełnych.
Ładne kompozycje Masz na balkonie, wcale tłoku nie widać.
Kobea - wielki krzak.
No i nowinki na balkon... hmm. Dużo miejsca zajmą w przyszłości.
Dbasz nawet o trzmiele... u mnie na działce, o okna budynku często "rozbijają się" małe ptaki.
Też je ratujemy - a miałam w rękach już różne ptaki, łącznie z dzięciołami i sójkami.
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Dziękuję wam za wizyty!
W końcu mamy słońce
Iwonko nie wiem tylko, czy z tego Caladium coś będzie, bo na razie nic z ziemi nie wychodzi
Basiu ta szczurzyca (w sumie to nie wiem która jest większym zbójem) na szczęście na balkon raczej nie wychodzi, a jak już, to pod moją baczną obserwacją. Także jeśli chodzi o sałatę, to bardziej boję się mniejszych szkodników z większą ilością nóg
Marto ja siałam sałatę wcześnie, jakoś w połowie lutego. Dzisiaj już się ledwo mieści w doniczce, bo za gęsto ją posadziłam, ale trudno, przynajmniej jest kolorowo:
Lucy szkoda twojej kobei, gdyby u mnie w pracy były, to bym ci zaproponowała jedną, ale wszystkie zeszły a szpinak siej, to fajna zabawa z zieleniną z balkonu. Albo posiej rzodkiewkę i szczypior - u mnie rzodkiewka, dymka i mizuna rosną razem w skrzynce
Na zdjęciu też reszta mojego "warzywniaka", czyli pomidory (z dołu jeden jedyny kupny), bakłażany i miechunka.
Patryk ja caladium kupiłam akurat na wyprzedaży cebul i bulw w Obi. Tylko nie wiem, czy coś z niego wyjdzie
Justyś tulipany niestety nie zakwitły, a jakoś tak dziwnie poschły nie wiem dlaczego, może przenoszenie ciągle w inne miejsce źle na nie wpłynęło. Co do nowości, to nie wszystkie są na szczęście na balkon, część posadzę przed blokiem albo u lubego w ogrodzie. Opieki nad ptakami z jednej strony zazdroszczę (dzikie ptaki są cudowne), z drugiej nie, bo to ciężka robota.
Z innych nowości - pewnie niektórzy pamiętają, że nie lubię pelargonii. No i nie lubię nadal, ale w pracy tyle ich mamy i wszyscy w koło upierają się, że są najlepsze. Więc nabyłam aż jedną ( ) pelargonię i będę ją w tym roku testować, czy poradzi sobie lepiej niż reszta na mojej patelni:
Z innych ciekawostek przytargałam dwie bakopy o pełnych kwiatach. Wyglądają jak małe różyczki, zobaczcie:
I jeszcze żeby było kolorystycznie, to z pelargonią zamieszkała lewkonia
Mam jeszcze piękną margaretkę, która od tygodnia jest ozdobą stołu w kuchni i najwyraźniej jej się tam podoba, chociaż docelowo wyląduje na balkonie.
Ale i tak - piękno tkwi w prostocie!
W końcu mamy słońce
Iwonko nie wiem tylko, czy z tego Caladium coś będzie, bo na razie nic z ziemi nie wychodzi
Basiu ta szczurzyca (w sumie to nie wiem która jest większym zbójem) na szczęście na balkon raczej nie wychodzi, a jak już, to pod moją baczną obserwacją. Także jeśli chodzi o sałatę, to bardziej boję się mniejszych szkodników z większą ilością nóg
Marto ja siałam sałatę wcześnie, jakoś w połowie lutego. Dzisiaj już się ledwo mieści w doniczce, bo za gęsto ją posadziłam, ale trudno, przynajmniej jest kolorowo:
Lucy szkoda twojej kobei, gdyby u mnie w pracy były, to bym ci zaproponowała jedną, ale wszystkie zeszły a szpinak siej, to fajna zabawa z zieleniną z balkonu. Albo posiej rzodkiewkę i szczypior - u mnie rzodkiewka, dymka i mizuna rosną razem w skrzynce
Na zdjęciu też reszta mojego "warzywniaka", czyli pomidory (z dołu jeden jedyny kupny), bakłażany i miechunka.
Patryk ja caladium kupiłam akurat na wyprzedaży cebul i bulw w Obi. Tylko nie wiem, czy coś z niego wyjdzie
Justyś tulipany niestety nie zakwitły, a jakoś tak dziwnie poschły nie wiem dlaczego, może przenoszenie ciągle w inne miejsce źle na nie wpłynęło. Co do nowości, to nie wszystkie są na szczęście na balkon, część posadzę przed blokiem albo u lubego w ogrodzie. Opieki nad ptakami z jednej strony zazdroszczę (dzikie ptaki są cudowne), z drugiej nie, bo to ciężka robota.
Z innych nowości - pewnie niektórzy pamiętają, że nie lubię pelargonii. No i nie lubię nadal, ale w pracy tyle ich mamy i wszyscy w koło upierają się, że są najlepsze. Więc nabyłam aż jedną ( ) pelargonię i będę ją w tym roku testować, czy poradzi sobie lepiej niż reszta na mojej patelni:
Z innych ciekawostek przytargałam dwie bakopy o pełnych kwiatach. Wyglądają jak małe różyczki, zobaczcie:
I jeszcze żeby było kolorystycznie, to z pelargonią zamieszkała lewkonia
Mam jeszcze piękną margaretkę, która od tygodnia jest ozdobą stołu w kuchni i najwyraźniej jej się tam podoba, chociaż docelowo wyląduje na balkonie.
Ale i tak - piękno tkwi w prostocie!
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Nie wiem, co najpierw chwalić , zacznę od sałat. Są tak piękne i apetyczne, że zaczęłam gorączkowo myśleć, co tam mam zielonego do pochrupania w lodówce . Kobea z pełnymi kwiatami , pierwszy raz widzę i słyszę - piękna jest. Ja też kiedyś nienawidziłam pelargonii
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Basiu, widzisz, jak to dobrze, że ktoś to czyta - o bakopę pełną mi chodziło oczywiście, nie o kobeę już poprawiłam w poście.
A sałaty fakt, tak apetycznie wyglądają, że mi ich szkoda ruszyć
A sałaty fakt, tak apetycznie wyglądają, że mi ich szkoda ruszyć
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Niech będzie bakopa , też piękna jako bakopa . Masz rację, sałaty tylko do podziwiania